Tajemnicze wspomnienia

Pielęgniarka odwróciła się od Ciebie, ruszając, by zająć się Twoim pokemonem. Chłopak kiwnął głową
- Dwie. Chciałem sprawdzić jak sobie poradzi mój nowy pokemon... I najlepiej mu nie poszło. Następnym razem na pewno uda nam się zwyciężyć - powiedział, niemal puchnąc z dumy. Snubbull szczeknął głośno, zwracając na siebie uwagę. nawet go nie zauważyłeś, tak niziutki był to stworek. Fakt, gdyby nie doświadczony Prinplup, pewnie byś to przegrał...
- W każdym razie powodzenia z Kornelią. To zawodowiec, nie wiem, co tu robi - dodał po chwili namysłu, jakby nie był pewny, czy powinien Ci o tym mówić. Nie zdążyłeś odpowiedzieć, gdy ekrany znowu rozbłysnęły, a z głośników rozległa się informacja o starcie finałowej rundy, w której zmierzysz się Ty i Kornelia Samanthe. Na dotarcie na arenę mieliście dokładnie 5 minut

- Dzięki? - odparłem. Nie miałem czasu dowiedzieć się czym jest to zawodowstwo aczkolwiek widać było, ze ta dziewczyna ma doświadczenie. Pozostało nam tylko dać z siebie wszystko. Pobiegłem prosto na arenę a gdy już dotarłem do tunelu po prostu pewny siebie wyszedłem na arenę machając zalotnie do publiczności. Próbowałem zlokalizować swoich przyjaciół wzrokiem by zobaczyć jakieś wsparcie.

Udało Ci się dostać na arenę. Walka finałowa miała być wyjątkowa, dlatego została zmieniona arena. Ściankami oddzielającymi pokemony od publiczności lustra, podłoga wyglądała jakby ktoś poskładał z wielokolorowego papieru, a tuż pod sufitem fruwały świetliki, będące niemal jedynym źródłem światła
- Finały pokazów czas zacząć! Wasze pokemony lśnią wśród innych. Pokażcie nam ich blask! - usłyszałeś. Dziewczyna uśmiechnęła się lekko do Ciebie
- Twoje walki były niesamowite. Jaka szkoda, że tym razem zajmiesz drugie miejsce, zamiast pierwszego - rzuciła, po czym z jej rąk wyskoczył zielony pokeball z zaledwie jedną nalepką. Gdy tylko się otworzył, na scenę poleciały błyszczące drobinki światła, rozświetlając ukazującego się pokemona - Kirlię. Ta obróciła się dookoła własnej osi, po czym ukłoniła się w stronę widowni

Kątem oka udało Ci się dostrzec Eusina i całą resztę - siedzieli w pierwszym rzędzie, mniej więcej pośrodku między Tobą a przeciwniczką. W napięciu przyglądali się psychicznemu pokemonowi. Eusin spojrzał w Twoją stronę unosząc kciuk w górę. Wierzyli w Ciebie

- Przegrać z taką przeciwniczką to jak wygrać - rzekłem do Kornelii. Użyła znowu kolejnego Pokemona, którego siły ani atutów nie znałem. Kirlia była Pokemonem podwójnego typu: psychiczny i wróżka. Psychiczne Pokemony były dobrym wyborem do Konkursów, wróżki tym bardziej. Miałem problem z wyborem stworka. Murkrow była w lecznicy a Prinplup też był już zmęczony. Poza tym nie miałem pomysłu na nowe kombinacje z jego udziałem. Zostały mi dwa Pokemony, ale wybór był prosty. Shieldon jeszcze z nami nie trenował, postanowiłem postawić na Hoppipa.
- Hoppip, scena jest Twoja! - wykrzyczałem swoje hasło wypuszczając stworka. Jego przywrócona umiejętność lotu będzie nam teraz bardzo potrzebna - rozpocznij starcie od Grassy Terrain! Następnie fruń nad trawą chłonąć jej energię i użyj serii Energy Ball!

Kirlia była doświadczonym w walkach pokazowych pokemonem, było to widać. Była też szybsza. Jej pierwszym ruchem było Dazzling Gleam, skierowane jednak nie w Twojego pokemona, a tuż nad nią. Rozbłysk światła oślepił was nieco i pozwolił samicy na kolejny atak - tym razem skierowany wprost w Hoppipa. Disarming Voice uderzyło w Twojego pokemona, wytrącając go z rytmu. Grassy Terrain na szczęście uleczyło nieco pokemona, który zaczął strzelać seriami w stronę Kirlii. Ta, niestety, była przygotowana i na to - Gdy jedna z kul miała dosięgnąć oponenta, ten użył Teleport i pojawił się tuż za Hoppipem. Nie będzie to prosta walka, o nie...

Kirlia: 100%
Hoppip: 87%

Walka z tą dziewczyną z pewnością była inną jakością. Ta Kirlia z pewnością spędziła wiele godzin na treningach. Nie miałem jednak zamiaru się poddać. My z Hoppipem też dużo trenowaliśmy pora było to wykorzystać.
- Hoppip, użyj Silver Wind. Stwórz wokół siebie wir, który będzie rozrastał się na boki - w ten sposób Kirlia nie będzie mogła uciec przed naszym atakiem za pomocą Teleport - następnie jeszcze raz Grassy Terrain, niech trawa wzrośnie wysoko. Wyhoduj też krzewy i drzewa by urozmaicić scenerię. Następnie kolejny Silver Wind. Niech wiatr sunie wśród drzew i traw poruszając ich liśćmi. Niech zaszumią! Potem zlokalizuj przeciwniczkę z powietrza i zaatakuj Energy Ball!

Z pewnością przeciwnik był o wiele bardziej doświadczony niż Ty. Silver Wind zostało odbite w Twoją stronę za pomocą Disarming Voice i tylko nieplanowany Energy Ball uratował Hoppipa przed otrzymaniem obrażeń z dwóch ataków. Kolejny Grassy Terrain przyniósł niezłe rezultaty - trawa urosła wysoka, krzewy zakwitły, niestety drzewa były zbyt wymagające dla małego pokemona. Hoppip miał teraz miejsce, by się ukryć. Świetliki zaintrygowane zleciały niżej, rozświetlając nieco więcej terenu. Silver Wind miał teraz dodatkowy efekt - porwał świetliki, tworząc z nich falę światła, która oślepiła Kirlię na tyle, by atak zdołał ją trafić. Ta jednak nie poddawała się tak łatwo - jej Disarming Voice był potężną kontrą, zwłaszcza, gdy zaczęła się obracać jak fryga używając go. Jej śpiew oszałamiał nawet ludzi...

Kirlia: 89%
Hoppip: 67%

Disarming Voice był naszym głównym problemem. Odbijał nasze ataki. Dźwięk jednak można wykorzystać na naszą korzyść. Wystarczająco wysoka trawa wygłuszy dźwięk i ułatwi nam ukrycie się.
- Hoppip, jeszcze raz, Grassy Terrain. Niech trawa wzrośnie na kilka metrów w górę a kwiaty zakwitną. Następnie wleć w jej źdźbła. Jako roślinny stworek nie będziesz miał problemu z poruszaniem się w zaroślach. Użyj następnie Fairy Wind by poruszać źdźbłami. Niech wiatr zmienia swój kierunek tak by zmylić przeciwnika ruchem traw. Dołóż następnie Silver Wind tak by uderzał w przeciwnika.

Kwiaty, które wykwitły przy kolejnym użyciu Grassy Terrain rozbłysnęły w ciemności. Okazały się bowiem gatunkiem, który odbijał każdą drobinkę światła. Hoppip wiedział, co robi. Zgrabnie wleciał w trawę i nawet Ty straciłeś go z oczu. Kirlia też. Stała teraz poza trawą i rozglądała się, gotowa do obrony. Fairy Wind zadziałało bardzo dobrze jako przynęta, bo pokemon natychmiast wystrzelił tam swoim Disarming Voice. Oba ataki zderzyły się, wytwarzając deszcz iskier. Silver Wind trafił w przeciwnika, ale ten otrząsnął się po tym ataku i użył Double Team, okrążając całą trawiastą arenę czterema kopiami. Wszystkie zaczęły świecić i po chwili z pięciu stron uderzył w Hoppipa Dazzling Gleam. Hoppip nie wychodził jednak z trawy, czając się i czekając na dalsze instrukcje

Kirlia: 75%
Hoppip: 41%

Walka z pewnością przekroczyła połowę zaplanowanych pięciu minut ale nie miałem czasu zerknąć na tablicę. Musiałem pilnować przebiegu walki. Pokonać Kirli na pewno nam się nie uda, ale mogliśmy wygrać na punkty gdy czas się skończy. Wystarczyło dotrwać do końca.
- Hoppip, trzymaj się blisko ziemi! Użyj Następnie Energy Ball! wzmocnione przez Grassy Terrain wystrzel je w kierunku Kirli. Następnie wzmocnij je dodatkowo uderzając w nie Silver Wind! - Unikaj ataków przeciwnika chowając się w trawie!

Nie wszystko poszło zgodnie z planem... A może i poszło, ale inaczej? Hoppip najpierw wystrzelił Energy Ball, a potem, chcąc jak najbardziej dodać im mocy, wykorzystał Silver Wind o takiej sile, że kuli energii zostały rozbite na maleńkie kawałeczki, które upadając na ziemię rozbłyskały niczym kawałki szkła, zanim wybuchnęły energią. Utworzyło to w miejscach wybuchu ogromne, czerwonozłote kwiaty, z których unosił się złocisty pyłek. Z pewnością był to efekt niezamierzony, ale wysoce efektowny. Kirlia również miała swój plan i po raz kolejny użyła Teleport, tym razem, by razem ze swoimi klonami otoczyć miejsce, w którym myślała, że Hoppip się ukrywa. Miałeś szczęście, że pomyliła się o co najmniej pół metra, bo jej atak był dewastujący. Hoppip wykorzystał to, by ponowić kombinację, tym razem z mniejszą mocą i Kirlia dość boleśnie odczuła ten atak, tracąc przy tym znaczną ilość punktów.

Po tym ataku prawdopodobnie została ostatnia, decydująca tura. Kornelia marszczyła brwi, przygryzając nieco wargę. Jej plan zaczynał zawodzić, dzięki trawie i małemu rozmiarowi pokemona

Kirlia: 59%
Hoppip: 41%

Pozostało nam wykonać ostatnią kombinację ataków. Czasu było już bardzo mało i trzeba było postawić na coś co pozwoli nam wygrać. Na pewniaka. Byla to tak samo jak w przypadku walki Murkrow z Nidoranem kombinacja z rubdy apelowej. Potężna i przecwiczona do perfekcji.
- Hoppip, użyj Silver wind w formie tornada otaczającego Ciebie coraz to szerszym kregiem. Nastepnie dodaj do niego serię Energy Ball, które porania Kirlie uwięziona w wirze srebrnego powietrza! - atak powinien uderzyć w przeciwnika a jednocześnie był świetna obroną dzięki trawie, która otaczała mojego stworka.

Ostatnia runda była wyjątkowa. Oba pokemony postawił na swoje karty atutowe - Kirlia użyła Telport, by przenieść się nad arenę, po czym wykonała obrót połączony z Double Team, dzięki któremu otoczyły ją śpiewające klony. Silver Wind rozszalał się nad areną, kiedy to klony zaczęły rozsuwać się by ukazać jaśniejącego nieco pokemona. W tym momencie do tornada dotarły Energy Balle i zaczęło się ono przesuwać w kierunku oponenta.

Kirlia wykorzystała ten moment, by swoje klony wykorzystać - każdy z nich wpadł na jedną z kul, powodując rozbłysk światła, wszystkie w tym samym momencie. "Fajerwerki" rozświetliły sufit areny. W tym samym czasie Silver Wind w końcu uderzyło w pokemona, który opadł na ziemię, tuż przed Hoppipem. Pokemony uderzyły w siebie atakami... I niestety Hoppip był zbyt słaby, by pokonać Disarming Voice Kirlii. Wtedy zabrzmiał gong

- Decyzją sędziów zwycięzcą pokazów zostaje Kornelia - usłyszałeś. Z widowni rozszedł się jęk, głównie z miejsca, w którym siedział Eusin wraz z resztą Twoich przyjaciół. Hoppip na te słowa opadł w trawę, wyraźnie smutny, bez wiary we własne możliwości

A gdzie levelki i przywiązanko?
____________________________
I nagle było po wszystkim. Przegraliśmy. Choć na początku Konkursu nie liczyłem na wygraną to kolejne sukcesy podsyciły apetyt i myślałem, ze będziemy mieli super debiut.
Podszedłem do mojego Hoppipa i wziąłem go na ręce - świetnie się spisałeś, każda Twoja kombinacja wyglądała pięknie, jestem z Ciebie bardzo dumny. Odpocznij sobie - rzekłem przed zawróceniem Pokemona do balla.
- Gratulacje! - rzuciłem w kierunku przeciwniczki przed zejściem ze sceny. Poszedłem następnie po Murkrow. Chciałem jeszcze dzisiaj wyruszyć na północ by obejrzeć Old Mansion. Przed wyjściem z Contest Hall musiałem jeszcze zabrać rozpiskę by sprawdzić gdzie będzie kolejny Konkurs i kiedy.

Ych kurde balans *rysuje sobie markerem na czole "pamiętaj o poziomach"
Hoppip +2lvl, +2% przywiązania
----

Dziewczyna zajęta była teraz odbieraniem wstążki, ale po całej ceremonii podeszła do Ciebie i podała Ci rękę
- Warto zapamiętać Twoje imię. Wybrałeś najsłabszego pokemona, bez doświadczenia, a mało brakowało i byś nas pokonał. Będę na Ciebie czekać na Grand Festivalu... Chyba, że uda nam się spotkać wcześniej - powiedziała z lekkim uśmiechem, po czym ruszyła w swoją stronę.

Murkrow była już w pełni sił i z radością wróciła do Ciebie. Pokemon pomiział Cię dziobem po nosie zanim wrócił do pokeballa w ramach pocieszenia. Zanim udało Ci się dotrzeć do rozpiski, dopadł Cię Eusin
- Hej, mało brakowało - powiedział, zaciskając pięści - Jak na moje to wygrałeś! - dodał już nieco bardziej pogodnie. Okazało się, że następne pokazy będą w oddalonym o parę dni drogi Voreen City, leżącym za górami Etener i Lasem Duchów. Cóż, nazwy z pewnością były ciekawe. Plusem było to, że mieliście dwa tygodnie, by tam dotrzeć i się przygotować