Tajemnicze wspomnienia

- Cóż, w Konkursach chodzi o to by pokazać naturę swojego Pokemona z jak najlepszej strony. Snubull ma możliwość nauki wielu ataków, tak jak normalne Pokemony, to można świetnie wykorzystać. Szczerze powiedziawszy, gdyby rozpuscili nasze lodowisko wczesniej mielibyśmy kłopoty - odparlem oglądając kolejne występy. Walka dziewczyny od Joltika była ciekawa. Rzadlo kiedy ludzie używają elektrycznych Pokemonow. Z drugiej strony poke-robaki są bardzo popularnym wyborem - żołądek mi się ścisnal, nie mam ochoty na jedzenie.

- Niby racja. Nie pomyśleli o tym, a w sumie szkoda. Ciekawe, co byś wtedy wymyślił - powiedziała dziewczyna. Wyraźnie była zaintrygowana tym pomysłem - No to jak nie jeść, to może chociaż małą przekąskę? Kupiłam Ci batonika. Nie pochwalam zbędnych kalorii, ale cukier na pewno przyda się Twojemu mózgowi podczas następnych walk - dodała z miną oraz pewnością siebie co najmniej doktora nauk o żywności, podając Ci smakołyk.

Joltik poradził sobie w przeciągu paru zaledwie minut. Widać było, że to doświadczony zawodnik, doskonale znający możliwości swojej sieci oraz słabości przeciwników. Jeszcze jedna walka i kolejna runda. Półfinały, a kto wie, może i finały, czekały na Ciebie!

- No daj tego batonika - odpowiedziałem biorąc słodkości od Nell. Na cały posiłek nie miałem ochoty, ale mała przekąska powinna być ok. Sukcesy Joltika były niepokojące. Prinplup, Murkrow i Hoppip, ktorego nie trenowalem nawet do walk, ustepowaly typem temu robaczkowi. Shieldon w ogóle jeszcze z nami nie trenował i nie znałem jego prawdziwych zdolności bitewnych. Trzeba było zatem postawić na udane i efektowne kombinacje by zabrać mu wszystkie punkty.

Kolejni przeciwnicy wykruszali się szybko. Po zaledwie dziesięciu minutach ogłoszono kolejną rundę - tym razem miało być szybko i sprawnie. O dziwo nie byłeś pierwszy - pierwsza walczyła Kornelia. Tym razem postawiła na pokemona, który niemal od razu zdobył serca wszystkich na widowni - jej wyborem był Absol. Pokemon był niesamowicie mały jak na przedstawiciela swojego gatunku, wyglądał też bardziej na szczenię niż na dorosłego osobnika, i właśnie dzięki temu wszyscy od razu się w nim zakochali. Nie było więc nic dziwnego w tym, że po 5 minutach udało jej się przejść do finałów.

Przyszedł więc czas na Ciebie. Po dotarciu na wysprzątaną arenę ujrzałeś swoją przeciwniczkę - dziewczyna była niemal tak różowa jak spoliczkowany Igglybuff. Pokemon, którego wybrała to Nidoran, samczyk. Pokemon miał nieco zaokrąglony róg, a jego uszka zostały oszpecone jaskraworóżową farbą poprzez namalowanie na nich serduszek. Kogo Ty wybierzesz do walki?

Kornelia dysponowała całkiem ciekawym zespołem. Ja na swój również nke moglem narzekać.
Wychodząc na arenę do trzeciej walki nie czułem już tego stresu, który ogarniał mnie w dwóch poprzednich walkach. Styl mojej przeciwniczki okazał się dość ekstrawagancki. Nie zamierzałem jej jednak oceniać po okładce.
- Murkrow, scena jest Twoja! - rzekłem wypuszczając ptaszyne. To byla jej runda - na poczatek Hidden Power. Wystrzel atak wachlarzowato przed siebie a następnie nadaj mu więcej pędu przy użyciu Ominous Wind! Gdyby przeciwnik chciał zaatakować skontruuj jego atak przy pomocy Dark Pulse. Następnie użyj Ominous Wind w formie tornada, tak jak w rundzie pierwszej! Rundę zakończ serią Shadow Ball.

Murkrow była szybsza i doskonale wiedziała, co ma robić. Jej połączony atak zadał potężne obrażenia przeciwnikowi, który kompletnie się tego nie spodziewał, po chwili jednak odpowiedział on używając Toxic Spikes, które następnie wykopał w kierunku Murkrow Double Kick. On sam był odporny na truciznę, jednak Murkrow już nie, i niestety dostał jednym z takich kolców, co zaowocowało zatruciem. Nie przeszkodziło to Murkrowowi atakować dalej Omnious Windem, jednak nie był to najlepszy pomysł. O ile Nidoran dostał, o tyle kolce fruwały we wszystkie strony, jeszcze bardziej raniąc Murkrowa. Oponent nie przejmował się zbytnio obrażeniami - zastosował Rain Dance, by potem użyć Sunny Day, tworząc przepiękne, maleńkie tęcze wokół siebie, które następnie zmienił w fioletowe promyczki światła, korzystając z Toxic Spikes.

Murkrow - 75% - Zatruty
Nidoran - 83%

Pozostałe rundy - 3

Użycie w tak nietypowy sposób Toxic Spikes razem z Double Kick zaskoczyło mnie dość mocno. Nie mogliśmy nic poradzić na zatrucie. Pozostalo nam walczyć.
- Użyj na początek Ominous wind! Stwórz torando, ktore zbierze resztę Toxic Spikes z ziemi. Następnie uderz w tornado serią Shadow ball by rozbić szpilki i nadać mocy tornadu. Pchnij je nastepnie w przeciwnika! Potem wzbij się wysoko w powietrze i pikujac w dół na przeciwnika wiruj atakując Dark Pulse. Gdyby użył Sunny day albo Rain Dance uderz w jego atak Hidden power by pochłonąć jego energię i zrzuc go następnie na przeciwnika!

Tornado okazało się tym razem wspaniałym pomysłem. Rozbijanie kolców również, bo maleńkie odłamki wbijały się w ciało Nidorana i choć trucizna nie robiła mu żadnej krzywdy, to migotliwe kolce wbijające się w uszy już owszem. Pokemon nie był kompletnie przygotowany na to, że oponent będzie walczył tak zaciekle jak Murkrow. Wyjątkowo uroczo zrobił unik przed Dark Pulse, ale jego movepool ofensywny ograniczał się tylko do Double Kick. Użył więc Sunny Day, by potem potężnymi kopnięciami odbić Hidden Power w stronę Murkrowa. Kruk nie był w ciemię bity - wypuścił kolejne kule mocy, które zderzając się wybuchnęły iskrami światła i stalowymi odłamkami, które zasłały arenę. Sędziowie tym razem byli po Twojej stronie. Zatrucie niestety nie.

Murkrow - 56% - Zatruty
Nidoran - 49%

Pozostałe rundy - 2

Pozostało mniej jak połowa czasu. Zatrucie dawało nam się we znaki. Mogła nas doprowadzić do porażki. Jak by się ten pojedynek nie miał skończyć Murkrow będzie wymagała wizyty w punkcie medycznym w Hali.
- Murkrow, musisz jeszcze trochę wytrzymać. Na początek użyj Shadow Ball. Otocz ten atak obręczami Dark Pulse tak by nadać mu jeszcze mocy. Potem użyj podobnej kombinacji z użyciem Hidden Power i Dark Pulse!

Pokemon fruwał coraz bardziej ociężale. Jego ruchom brakowało tej płynności, która cechowała je na samym początku walki, nie poddawał się jednak. Wykonał pierwszą kombinację bez pomyłki, czym zmniejszył HP Nidorana znacznie i odzyskał parę punktów od sędziów. Nidoran, z racji na skopany movepool mógł tylko powtórzyć kombinację Toxic Spikes i Rain Dance, zatruwając wodę, nie zachwyciło to już jednak nikogo. Był na przegranej pozycji... Albo byłby, gdyby nie trucizna. Murkrow opadł ciężko w kałuże, wykonują drugą kombinację z trudem i nie trafiając w cel, a w ziemię tuż obok niego, natomiasy oponent żądny wygranej zaatakował Double Kick, najpierw z przodu, a potem z boku ptaszyny. Została ostatnia runda. Musiałeś coś wymyślić.

Murkrow - 23% - Zatruty
Nidoran - 29%

Pozostałe rundy - 1

Zostało nam czasu na tylko jedną porządną kombinację. Postanowiłem postawić na to, co trenowaliśmy przez długi czas. Nasza kombinacja z rundy apelowej. Połączenie trzech ataków było ryzykowne w walce, ale przy możliwości kontrataku przeciwnika mogło się udać. Poza tym nic lepszego nam nie zostało.
- Murkrow, to już końcówka pojedynku. Musisz wykrzesać z siebie resztki energii by zwalczyć na chwilę truciznę. Potem odpoczniesz. Użyj Ominous Wind by stworzyć wir powietrzny. Następnie dodaj do niego Hidden Power i Shadow Ball i pchnij tą kombinację na przeciwnika! Wierzę, że Ci się uda!

Murkrow dał z siebie wszystko, co tylko mógł. Po raz ostatni wzbił się w powietrze, by wykonać ogromny wir powietrzny, w środku którego spotkały się dwa kuliste ataki. Kule energii rozbiły się na wiele mniejszych przez wirowanie, po czym cały atak ruszył na Nidorana. Biedny nie miał się jak bronić. Prędkość Omnious Wind zmieniła małe kuleczki w igły energii, które uderzyły w pokemona z niespodziewaną siłą, po czym odrzuciły go daleko w kąt areny, nieprzytomnego. W tym samym momencie zabrzmiał gong, a ptak opadł ciężko na arenę, niezdolny nawet do poruszania się. Tak czy inaczej ostatni wysiłkiem udało mu się zwyciężyć. Mogłeś być dumny!

Murkrow +2 lvl

A co z przywiązaniem? Dopisywać sobie coś po walkach?
_______________________________________________
Podbiegłem do mojej sroczki by ją uściskać. Dzięki niej awansowałem do finałowego starcia. Należał jej się odpoczynek.
- Świetnie się spisałaś, zaraz zaniosę Cię do punktu leczniczego. Teraz wracaj i odpoczywaj w ballu - rzekłem zawracając Murkrow do kuli. Następnie udałem się prosto do punktu leczniczego na hali. W starciu finałowym będę musiał użyć innego Pokemona. Nie byłem pewny, który to będzie choć z pewnością najrozsądniejszym wyborem byłby Prinplup.

Fakt, wyleciało mi, dodaj sobie 2%
-----
Pokemon zdążył jeszcze zakrakać słabo, zanim wylądował w kuli. Widać było, że był szczęśliwy, ale i skrajnie wymęczony. Pielęgniarka odebrała od Ciebie kulkę i uśmiechnęła się delikatnie
- Gratulacje i powodzenia w finałach - powiedziała. Za Tobą stał chłopak, który przegrał z Tobą w drugiej rundzie.
- O, hej. Nieźle Ci poszło, jak na nowicjusza - rzucił nieco opryskliwym tonem. Przypomniało Ci się jego imię - Lanor. W sumie poza walką nigdy o nim nie słyszałeś, a minę miał, jakby przyjechał tu co najmniej z Grand Festivalu

- Dziękuję - odpowiedziałem pielęgniarce. Nie byłem specjalnie przesądny. Następnie zza winkla wynurzył się mój przed ostatni przeciwnik. Walka z nim była dość kłopotliwa, jego strategia mogłaby doprowadzić go do zwycięstwa.
- Dzięki - odpowiedziałem chłopakowi - Twoja strategia była świetna. Gdybyś trafił na innego przeciwnika niż mój Prinplup, z którym już długo trenujemy, pewnie byś wygrał. Masz już jakieś wstążki?