IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 I Was Born To Burn You

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Next
AutorWiadomość
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-16, 15:54

Nidoran widząc, że w końcu zechciałeś po niego wyjść zeskoczył z parapetu i podreptał za tobą. Nie wyglądał na szczególnie obrażonego ale bardziej znudzonego. Jednak jak powiedziałeś coś o walce nieco się ożywił.

Wyglądało na to, że dobrze zrobiłeś wracając po Nidorana bo zbiegliście na dół blisko was zostało wybite okno i wraz z podmuchami wiatrów wdarło się do środka siedmiu Rocetów.
- Nido - krzyknął bojowo twój pokemon uderzając tego najbliżej was swoim rogiem.
Pod wpływem zawartej w ciosie trucizny zachwiał się i upadł nieprzytomny na ziemię. Było to dobre dla was ale zostawiało jeszcze sześciu przeciwników. Czterech z mniejszym lub większym skutkiem otoczyło grupę podrostków. Jednym zajęła się Chensey zwabiona przez hałas. A jeden stanął naprzeciwko ciebie.
- Ok twój zadziorny pokemon może daleko zajść w naszej organizacji - zaczął wypuszczając Machopa - Co ty na to by oddać go nam po dobroci?

Nidoran - aktualizacja charakteru:
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 26
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-16, 21:26

Szczerze to go nawet dziwił spokój Nidorana. Wstępnie nie wyglądał na takiego Pokemona, a tu proszę.. grzecznie siedział i obserwował co się działo za oknem. Miał wprawdzie lekkie obawy co do tego, ale okazało się że bezpodstawnie. Teraz przynajmniej miał mu jak zapewnić "rozrywkę" i zrekompensować mu godzinny nic nie robienia. Cóż, przynajmniej był chętny do współpracy.

Coś czuł że nie zdążą zanim Rocketsi się włamią, ale tyle dobrego że trafili na sam moment, niż na środek batalii.
Wzdrygnął się widząc, jak Forrest dźgnął Rocketsa swoim rogiem i zwalił go tym z nóg, ale wewnętrznie był pod wrażeniem.. i nawet był dumny, że tak szybko przeszedł do akcji. Był jednak problem z pozostałymi włamywaczami, jako że Pokemony nastolatków mogą mieć problemy z odepchnięciem tylu przeciwników. Grunt że jednym zajęła się Chansey, i to zostawiło im pięciu bandytów.

Dostrzegł jednak jak jeden z mężczyzn kieruje się do niego i już był gotowy do walki, kiedy ten po prostu stanął i dał mu dziwną, acz bulwersującą, propozycję. No i przywołał swojego Pokemona, ale to było już do przewidzenia.
Uważnie otaksował bandytę wzrokiem i wykrzywił usta w nieprzyjazny grymas. Może i dopiero zaczynał "podróż", ale nie urodził się wczoraj. I nie po to też łapał Nidorana żeby go od razu oddawać Rocketsom, jeszcze czego!
- Spieprzaj. Nawet w snach bym wam go nie dał. - warknął na mężczyznę. Miał ochotę się na niego rzucić i mu osobiście przyłożyć, ale też nie chciał się wdawać w tak bliski kontakt z Rocketsem. No i ilość ciuchów na sobie go trochę krępowała, więc bandyta miał poniekąd szczęście. Nie, trzeba się było skupić na typowej walce między Pokemonami.
Nie miał czasu, żeby sprawdzić co Forrest umie, i musi się zdać na własną pamięć. O ile ta go w nerwach nie zawiedzie.
- Forrest, potraktuj go na początek Shock Wave! - chciał żeby przeciwnik był trzymany na odległość, a atak elektryczny zawsze może go sparaliżować. - Kiedy tylko się do ciebie zbliży, celuj Peck w jego czułe miejsca!
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-18, 12:37

Nidoran od razu przystąpił do działania. Elektryczny atak może i sparaliżował przeciwnika ale celnie go popieścił.
- Machop kontruj Low Kick - krzyknął Rocket niezadowolony z obrotu spraw.
Gość najwyraźniej myślał, że wystarczy że ma strój regionalnego zbira i pokemona to wszyscy będą przed nim klękać ze strachu.
Walczący pokemon zaatakował ale Nidoren zamiast unikać spokojnie przyjął cios. Mimo, że uderzenie trafiło go centralnie w głowę mało co zrobiło. Po pierwsze walczące pokemony niezbyt radziły sobie z trującymi, a w dodatku ów atak działał dobrze na ciężkie pokemony ale na te drobne był praktycznie nieskuteczny.
- Nido - warknął zirytowany stworek i zgodnie z twoim poleceniem uderzył Machopa w jego czułe miejsce.
- Maa - jęknął stworek kuląc się w pozycji embrionalnej z rękami między nogami.
Forrest tylko spojrzał na ciebie wymownie jakby pytał czy faktycznie musi mierzyć się z takim idiotą jakim okazał się jego przeciwnik.

Nidoran: 95%
Machop: 60%
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 26
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-19, 22:16

Miał cichą nadzieję, że pomoc jednak nadejdzie. Ktoś usłyszy hałas i postanowi interweniować. Nie walczył wprawdzie sam, ale lepiej wyszkolone Pokemony by się naprawdę bardzo tutaj przydały. W dodatku napastnicy byli nieprzewidywalni, i cholera wie co im w każdej chwili mogłoby przyjść do głowy. Trzeba się było mieć na baczności.
Tyle dobrego, że Nidoran nie czekał i od razu zabrał się do ataku. Przeciwnik wprawdzie nie czekał długo i też zaatakował, ale nie zrobiło to tak dużego wrażenia. Nie to co kontratak Forresta.
- Nie patrz tak na mnie, tylko skup się na Machopie. Będzie jeden zbir mniej. - powiedział do Pokemona, zaraz wracając do obserwowania Rocketsa. - Skoncentruj się przy pomocy Focus Energy, i potraktuj go Poison Tail! Dodaj do tego Peck jeśli nie będzie mieć dosyć!
Walka była nie do końca wyrównana, ale na niekorzyść Rocketsa. Nie dość że używał walczącego Pokemona na trującego, to ten nie wyglądał na specjalnie wyszkolonego. Może to i lepiej.
- Czego Team Rocket tutaj zresztą szuka, i to jeszcze w czasie burzy? Czekaliście aż prąd padnie, a chore Pokemony zostaną bez pomocy, jak tchórze? - zawołał do Rocketsa z którym akurat walczył. Oczywiście w takim momencie Centrum było najłatwiejsze do napadnięcia, ale to było co na mniej niskie, nawet jak na Rocketsów. A kto wie, może dowie się czegoś więcej. - Boicie się że początkujący wam dokopią, zamiast wy im?
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-20, 22:27

Nidoran może i był mały. Może i była to jego pierwsza poważna walka nie licząc waszej potyczki ale nie można było mu też odmówić zaciekłości. Od razu jak wypowiedziałeś komendę przystąpił do ataku. Poison Tail wspomagany wcześniejszym skupianiem energii uderzył celnie odrzucając walczącego pokemona na pewną odległość. Machop jakby małpując twoje ruchy również się naładował i ponowił atak low kickiem. Cios może i był tym razem mocniejszy ale odporności dalej robiły swoje. Zgodnie z twoim poleceniem Forrest ponownie dziabnął go swoim rogiem. Cios tym razem zakończył się zatruciem.
- Niby dlaczego mam ci zdradzać nasze plany dzieciaku - warknął Rocket - jak na razie nie masz się czym chwalić bo - w tym momencie Chansy wyeliminowała Koffinga innego zbira zostawiając pięciu zdolnych do walki - Zaraz zetrzemy ci ten uśmieszek z twarzy - dokończył upewniając się, że pozostali jego towarzysze jednak zdołali zepchnąć dzieciaki do pozycji defensywnej.
Wtedy właśnie pojawił się Abra.
- Zła wiadomość. Chłopak nam nie pomoże. Jego pokemony są zajęte wytwarzaniem dodatkowej energii dla bardziej niezbędnych obecnie generatorów. Jednak panna Gwen już tu biegnie.
W tym właśnie momencie salwa ostrych liści odrzuciła jednego z Ryhornów oprychów w ścianę. Gwen stała u wejścia z towarzyszącą jej Snivy. Czyżby pochodziła z Unovy? Nie miałeś jednak nawet chwili by o tym myśleć bo nagle jeden z inkubatorów zaczął pikać. Oznaczało to, że właśnie ktoś się wykluwa w tych co najmniej nieciekawych warunkach.

Nidoran: 85%
Machop: 35% + zatrucie
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 26
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-22, 13:44

Nie miał wątpliwości, że Nidoran był Pokemonem skorym do walk i wykazania się. A to że dopiero co został złapany się nie liczyło, a jego zapał i talent. Ważne, że bez problemu zajmował się Machopem, podczas gdy on zawracał głowę Rocketsowi.
Czy było warto wdawać się w "konwersację"? Ciężko powiedzieć, ale o dziwo dawało mu to satysfakcję.
- Juuuż się boję. Samo ubieranie się na gangstera ci nie wystarczy, żeby mnie zastraszyć. - odparł mu, trzymając głowę wysoko. - Ale samo stawianie oporu wystarczy, żeby tobie puściły nerwy.
Takich ludzi to łatwo było sprowokować, ale wątpił żeby byli tacy groźni za jakich się podają. Wprawdzie młodzież radziła sobie słabo, to jednak trzymała się dalej.

Zaczynał tracić nadzieję, że Abra i chłopak z Charmanderem się pojawią, ale widocznie za wcześnie. Wprawdzie już chciał Mysterionowi odpowiedzieć, że trochę się spóźnił, ale nie było też na to czasu. Grunt, że w ogóle przybył, a za nim Gwen ze Snivy. Bez problemów rozgromiły jednego Rhyhorna, a to już był duży plus.
Ale dźwięku wykluwającego się jajka to się tutaj najmniej spodziewał.
- Nie przestawaj atakować Machopa! Uderz go Smart Strike, a jak będziesz blisko to dopieść go Shock Wave! - wiedział że przeciwnik był już u kresu sił, i dodatkowo dokuczało mu zatrucie, ale nie było co teraz przestawać. Szczególnie, gdy jakiemuś Pokemonowi śpieszyło się na ich świat.
Wolał żeby Nidoran, Gwen i Chansey zajęli się bandytami, a on w tym czasie pobiegnie do inkubatorów. W końcu jego jajko też tam było, i miał w pilnowaniu ich swój interes.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-22, 20:55

Chociaż młodziki kiepsko walczyły i większość ich pokemonów została już znokautowana to Gwendolyn prezentowała zupełnie inny poziom. Teraz przed nią stał wyjątkowo duży Lickitung ale nie wydawało się robić to na niej większego wrażenia. Podobnie zresztą jak wasz przeciwnik na Nidoranie. Wykorzystując swa zwrotność mały pokemon uniknął kolejnych ataków Machopa ze względną łatwością eliminując go kolejnymi dwoma ciosami.
- Myślisz, że jesteś taki mądry ale my nadal mamy przewagę - warknął kolega pokonanego kompana karząc swemu Oddishi stanąć do walki co wywołało tylko pogardliwe westchnięcie u Forrest'a kiedy ten sam z siebie zaczął atakować roślinę peckiem.
Korzystając z raczej widocznego faktu, że IQ trującego pokemona raczej przewyższa wątpliwą inteligencje zbirów mogłeś zobaczyć co z jajkami. Twoje choć widocznie bliskie wyklucie leżało jeszcze spokojnie. Hałas powodował czujnik przy tym obok. Miało ono elegancki ciemnoniebieski odcień i to ono właśnie się wykluwało. Nie zdążyłeś nawet nic postanowić kiedy rozblysło a twoim oczom ukazała się słodka, mała salamandra.
- Quil? - pisneła zwracając na ciebie całą swą uwagę.

Nidoran: +1lvl

Kolejna walka:

Nidoran: 85% Hp
Oddish: 80% Hp
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 26
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-22, 22:49

Nie miał za bardzo czasu jak zareagować na wkroczenie kolejnego mężczyzny, ale brzmiał równie "groźnie" jak jego poprzednik. A Pokemona miał nawet śmieszniejszego, chociaż na Oddisha Shock Wave już w taki sposób nie zadziała. Grunt, że Nidoran zabrał się do roboty, więc mógł ogarnąć jajka bez strachu o niego.
Poniekąd go uspokoiło to, że nie było to jego jajko. Ale też nie miał powodów do radości, gdyż Pokemon wykluwał się w najmniej odpowiednim do tego momencie. Zabarwienie jajka nieznacznie przykuło jego uwagę, a nawet nie bardzo miał się jak mu przyjrzeć, gdy zabłysło i na jego miejscu pojawił się Pokemon.
Wprawdzie nigdy się do tego nie przyznał, ale od małego miał słabość do Cyndaquili. Wcześniej marzył, że jednego dostanie właśnie jako startera.. ale historia potoczyła się inaczej, i musiał się z tym pogodzić. A eraz miał jednego przed sobą, i to jeszcze nowonarodzonego.. i to z cudzego jajka. No, ale bliska wydawały mu się jeszcze bardziej urocze.

Nie czas był jednak na czułości. Dookoła panował chaos, i nawet jeśli Gwen trzymała się całkiem nieźle, to reszta młodzieży miała zdecydowanie gorzej. Cóż, ważne że próbowali.
- Forrest, pokaż tym bandytom gdzie ich miejsce. Focus Energy i uderz Oddisha Peck tak dobrze jak tylko umiesz! Bądź jeszcze gotowy na odepchnięcie go ze Smart Strike! - zawołał do Nidorana, osłaniając przy tym Cyndaquila. Nie chciał żeby nowonarodzonemu stworzeniu stała się krzywda, albo żeby ci bandyci położyli na niej łapska. Może i nie nadawała się do walki, ale kto wie co oni byliby w stanie zrobić.
- Nie bądźcie tacy pewni, że wam ulegniemy. - rzucił jeszcze do Rocketsa szyderczo. Wprawdzie on do walki miał jednego Pokemona, ale była jeszcze Gwen, która miała świeższe i dobrze wytrenowane Pokemony.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-23, 20:57

Cyndaquili wpatrywała się w ciebie jeszcze przez chwilę po czym jej uwagę przykuło to co się działo za tobą. Konkretnie walkę. Jakiś inny noworodek pewnie by się rozpłakał widząc przed sobą takie akcje jak Trawiastego węża walczącego z dużym liżącym stworem lub Małego fioletowego królika kłującego coś co przypomina cebulę na nogach. Jednak nie ta mała salamandra. Nim nawet zdążyłeś postanowić co z nią zrobić jednym susem wskoczyła na twoje ramie popiskując wesoło jakby to co widziała było czymś zabawny, a nie walką z kryminalistami. Z drugiej jednak strony ci przeciwnicy faktycznie do najmądrzejszych nie należeli. Walka zdecydowanie przechodziła na waszą korzyść kiedy Gwen wyeliminowywała Lickitung.
- Ok to się nie trzyma kupy - stwierdziła dziewczyna - Kiedy rozmawiałam z Joy ta powiedziała, że poprzedni atak po którym ucierpiały te maluchy, którymi się zająłeś był poważniejszy. Były nawet ofiary śmiertelne. A i zasugerowała, że ta gorączka nie jest normalnym objawem po takich przejściach. To było coś większego ale  - potrząsnęła głową jakby odganiała od siebie niepotrzebne myśli - To tutaj się nie trzyma kupy.
- Ej myślicie, że możecie mnie tak ignorować. Ja zaraz wam pokaże.. - krzyknął Rocket tylko po to by dostać w głowę odrzuconym przez Nidorana Oddishem co skutkowało powaleniem go na ziemię.
- Tak to idioci - podsumowała Gwen.  

Nidoran +1 lvl za znokautowanie Oddisha i Roceta naraz.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 26
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-24, 18:59

Dopóki były nadające się do walki Pokemony, to trzymał nerwy na wodzy. Wprawdzie chętnie by przegonił tych bandziorów w cztery wiatry osobiście i pewnie byłoby to szybciej, ale było tu zdecydowanie za dużo ludzi. Głupio mu było też teraz ściągać ten szlafrok, więc kolejny powód dla którego skupia się na walkach Pokemonów i docinaniu im słownie.
Czasami to, że się coś potrafi, nie znaczy że życie robi się takie znowu łatwiejsze.
I szczerze to szydzenie bandytom w twarz i obserwowanie ich reakcji było zabawniejsze.

Od obserwacji wyrwało go zachowanie Cyndaquila. Raczej nie czegoś takiego się spodziewał po noworodku, i to jeszcze takim żwawym. Nie chcąc żeby przypadkiem stała się jej krzywda, postanowił wziąć ją na ręce, niżeli trzymać ją na ramieniu. Może i nie była ciężka, ale tak to mogłaby łatwo spaść albo oberwać jakimś atakiem.
- Nie wychylaj się tak, dobrze? Na twój udział jeszcze przyjdzie czas, ale nie teraz. - powiedział do Pokemona. Wprawdzie nie od niego to zależało, a od osoby do której należało jej jajko, ale teraz to on się Cyndaquilem zajmował. I wolał żeby nie została na dobry początek życia poturbowana przez zbirów.
Popatrzył w stronę Gwen, której udało się pokonać Lickitunga. Dobrze, że po ich stronie byli kompetentne osoby.
- Wtedy musieli wysłać tych mądrzejszych, a że się szybko skończyli.. - odpowiedział, obserwując zamieszanie. - Ta gorączka naprawdę wyglądała na ciężką do zbicia, i bez zasilania to nie wiem jak długo tak pociągnął z pomocy lodowego Pokemona.
Nie miał jak przemknąć do Bloku B i zobaczyć co z Tundrą. Pozostało mu wierzyć, że sobie jakoś tam radzi.. no, musi się też troszkę usamodzielnić.
Spojrzał na bandytę, ale też nie zdążył odpowiedzieć, gdyż Forrest się nim i jego Pokemonem bezkonkurencyjnie zajął.
- Jak widać niewiele się zmienili w tej kwestii. - burknął jeszcze od siebie. Wprawdzie to dopiero drugi raz kiedy miał z nimi do czynienia, ale ich zachowanie dużo mówiło o ich poziomie inteligencji. Oczywiście byli to zwykli bandyci, pewnie z najniższych szczebli organizacji.
- Ale trzeba przyznać, że są strasznie uparci.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-24, 22:54

Cyndaquili jeszcze przez chwilę przyglądała się walce po czym najzwyczajniej w świecie zasneła wtulona w twoje ramiona.
- Jeśli to nie kwituje dosadnie ich poziomu to już nie wiem co mogę dodać - stwierdziła Gwen patrząc na śpiącą istotkę.
Ci z Rocetów, którzy nie zostali jeszcze dobici słysząc te słowa mieli już na was wyskoczyć grupowo kiedy przez rozbite okno wparował gigantyczny Onix i uwięził w uścisku przestępców.
- Doskonała robota, buddy - oświadczył nie kto inny jak Brock wchodząc chwilę potem - Wam też należą się słowa uznania droga młodzieży. Policja na pewno uzna wasze zasługi - oświadczył.  

To był koniec tego zamieszania. Choć za oknem nadal było słychać grzmoty, teraz jednak słabsze, tak tu powoli wracał spokój. Niedługo potem pjawili się policjanci, a Joy udało się uruchomić generatory.
- Wszystkim wam dziękuję z całego serca za pomoc w ochronie lecznicy - powiedziała pielęgniarka - jako, że owocowało to schwytaniem kilku złoczyńców z najgroźniejszej grupy w Kanto policja chce was nagrodzić. Dlatego za kwadrans porozmawiacie z nimi w holu - oznajmiła z uśmiechem - Generatory działają i ci, którzy pomagali mogą teraz iść po swoje pokemony.
To ostatnie było chyba skierowane do ciebie bo Tundra dalej była na zostawionym przez ciebie posterunku i doglądała chorych pokemonów.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 26
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-25, 16:38

Popatrzył w dół na drzemiącą Cyndaquil, uśmiechając się lekko. Nie był to może idealny moment, i dziwił się że mogła tak spokojnie spać w czasie zawieruchy, ale ciężko było spojrzeć na spokojnego i uroczego malucha bez uśmiechu.
Do tego nie mógł powstrzymać się prychnięcia śmiechem na komentarz Gwen. Początkowo może i byli straszni, ale zaraz ta iluzja się rozmyła i pokazała ich mniej kompetentne oblicze. Albo zwyczajnie trafili na złe Centrum, w którym akurat były ciężkie do zastraszenia osoby (nie licząc nastolatków, ale o dziwo przeżyli starcie).

Starał się oczywiście zachować zimną krew (metaforycznie) kiedy pozostali przy siłach bandyci zwrócili się w ich kierunku i byli gotowi ich osobiście zaatakować. O siebie to się akurat najmniej bał, tu bardziej chodziło o ochronę Cyndaquila (no i Gwen, ale ona wyglądała na kogoś kto umie o siebie zadbać). Ale akurat przyszła pomoc w postaci Onyxa, czego się pewnie żadne z nich nie spodziewało. Nawet nie zwracał uwagi na to co się działo za oknem, więc pojawienie się Brocka to ogromna niespodzianka.
- To żaden problem. - odparł krótko. Nie widział w tym nic.. nadzwyczajnego w walce z bandytami, i to jeszcze takiego niższego szczebla. Tylko głupiec by się chował i pozwoliłby im obrabować Centrum.
Jedyne co to przyszła rozmowa z policją mu nie przypadła do gustu.
Generalnie starał się nie wchodzić w kontakty z policją. Wprawdzie osobiście nie miał się czego obawiać, ale za byle głupstwo można było dostać mandat albo zostać aresztowanym. Nie był może stuprocentowo idealnym obywatelem przestrzegającym prawa, ale kartę i tak miał czystą.. no i to była policja Kanto, nie Johto. I mieli im tylko pogratulować.
- Forrest poczekaj tu na mnie, i odpocznij. - powiedział do Nidorana, po czym idąc za radą Joy postanowił pójść po Tundrę.
Może nie będzie na niego zła.. albo uda mu się ją udobruchać. Musiałby spytać Joy o karmę dla Pokemonów, tak czy tak należy im się kolacja po takich przeżyciach.
No i może nie będzie jej przeszkadzać, że nosił śpiącego Cyndaquila. Nie miał serca Pokemona budzić albo kłaść w mniej przyjemnym miejscu.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-28, 14:36

Nidoran prychnął cicho coś co mogło być potwierdzeniem i skupił uwagę na swoich pazurach. Mimo, że miał mało doświadczenia mogłeś odnieść wrażenie, że walka z Rocetami nie przyniosła mu zbyt wielkiej rozrywki. Cyndaquill nadal spała spokojnie w twoich ramionach jakby zupełnie nie ruszyło jej to całe zamieszanie. Natomiast jeśli idzie o Tundrę to zastałeś ją dziwnie wpatrzoną w drzwi w stronę drzwi wejściowych do sali. A tak przynajmniej mogło się wydawać na początku. Byłeś już tylko kilka kroków od wejścia kiedy polarna lisica momentalnie skoczyła w twoim kierunku.
- Vuu - krzyknęła odpychając cię delikatnie do tyłu/
Nie musiałeś długo czekać na wyjaśnienia tego zachowania. Ledwie sekundę później niczym jumpscereen z górnej framugi drzwi momentalni zwisł Ekans. Mały wąż najwyraźniej poczuł się lepiej i zebrało mu się na żarty. Żarty, które dla ciebie wcale nimi nie były.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 26
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-28, 15:58

Już zignorował zachowanie Nidorana, coś czując że jego to może nic usatysfakcjonować. Nawet nie próbował, a o ile nie sprawiał wielkich problemów, to aż tak się tym też nie przejmował.
Teraz myśli miał bardziej skierowane ku Tundrze, i tym jak długo pracowała całkiem sama, chociaż mówił że 'zaraz wróci'.

Przez to całe zamieszanie zapomniał o chorym Ekansie, toteż był strasznie zdziwiony zachowaniem swojego Pokemona. Czy dopiero teraz usłyszała zamieszanie w holu? Miał złe przeczucia, ale nie mógł ich jakoś dokładnie umiejscowić dlaczego.
- Tundra, o co ci-
Nie dane mu było dokończyć, gdyż jak na zawołanie pojawił się Ekans, i to nie w byle jaki sposób. Jednak mężczyźnie też 'żart' bardzo nie przypadł do gustu, i tylko obecność Cyndaquila powstrzymała go od krzyku, chociaż co głośniejszy odgłos z siebie wydobył - ale nie powstrzymała od odskoczenia w tył i nastroszenia się z szoku.
- Kurw--! - no wymksnęło mu się, ale co na to poradzić. Przytulił mocniej śpiącego Pokemona do siebie, widząc w tym jedyną rzecz która go uspokoi na tyle, żeby kompletnie nie spanikować i nie zrobić czegoś strasznie głupiego.
Ale kłamstwem byłoby powiedzenie, że nie poczuł jak ręce robiły się cieplejsze, a wiedział czym to się kończyło. Reakcja defensyna, owszem, ale nie mile teraz widziana.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty2020-09-30, 16:21

Ekans widząc twoją reakcje zaśmiał się drwiąco. Przypominał nieco nicponia z podwórka, który cieszy się z cudzego nieszczęścia. fakt, że wyglądał zdrowo raczej w tej sytuacji nie mógł poprawić ci humoru. Na szczęście Chensy musiała wyczuć, że ów pacjent poczuł się lepiej bo przyprowadziła ze sobą na oko szesnastoletnią dziewczynę o jasnobrązowych włosach. Kiedy zauważyła co się dzieje od razu odwołała nicponia do pokeballa. Mogłeś podziękować losowi za długi rękawy szlafroka pod którymi udało ci się ukryć nieporządaną reakcje przed wzrokiem nowoprzybyłej.
- Mam nadzieję, że nie przestraszył cię za bardzo - powiedziała - Malcolm po prostu uwielbia robić wszystkim pranki. Przy okazji Joy mówi, że wszystcy wolontariusze mogą bezpiecznie opuścić stanowiska. generatory działają, a Chensey zajmą się już resztą.
Kiedy to mówiła poczułeś jak Vulpix delikatnie ociera się o twoje nogi i spogląda pytająco na Cyndaquill jakby pytała, czy to wasz nowy towarzysz.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





I Was Born To Burn You - Page 7 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 7 Empty

Powrót do góry Go down
 
I Was Born To Burn You
Powrót do góry 
Strona 7 z 13Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 11, 12, 13  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Hyde Park :: Archiwum :: Stare Gry/Przygody :: ☀ MG Daltonis-
Skocz do: