IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 I Was Born To Burn You

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Next
AutorWiadomość
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 25
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-07, 20:44

Westchnął, patrząc na Growlitha. No nie dogada się z nim. Wiedział że Pokemony nie były głupie i rozumiały co się do nich mówi (no, większość gatunków), ale to wyglądało tak jakby mówił do ściany. Uniósł Togepiego nieco wyżej, po czym dostrzegł nadchodzącą Joy. Odetchnął z ulgą, ale cholera wie na jak długo.
- Mała pomoc byłaby mile widziana. - powiedział do pielęgniarki, najspokojniej jak tylko mógł. Zmęczenie zaczynało go dopadać, a było jeszcze parę rzeczy do załatwienia. - Ten Growlithe nie daje mi spokoju, ale nie należy do mnie. Znalazłby się sposób, żeby odwrócić jego uwagę albo nawet znaleźć dla niego lepsze miejsce?
Musi być wdzięczny z uratowanie go w czasie burzy, co nie zmienia to faktu że jest dzikim Pokemonem, a on nie zamierzał go łapać. Może i dałoby się popracować nad jego charakterem, ale nie bardzo miał na to teraz czas. Ani też ochotę.
- I znalazłaby się jeszcze karma dla Pokemonów? Mam ich już czwórkę, i chciałbym żeby jeszcze coś zjadły przed snem, po takich przeżyciach. - zapytał jeszcze. Stracił dwójkę swoich podopiecznych z oczu, ale skoro Centrum było bezpieczne to nie miał się czego bać. Pewnie poszli do pokoju, albo pielęgniarki się nimi zajmują. Albo chociaż Nidoranem, w końcu trochę oberwał w walce.

// ja PokeBalla mam już odjętego w razie czego, tylko w fabule jakoś to ogarnę //
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-13, 15:25

Joy popatrzyła na psiaka, który nadal usilnie trącał cię nosem. Jako doświadczona kobieta wiedziała, że nikt nie może mieć niedorzecznej ilości pokemonów przy sobie, a kierowanie się mottem :złap je wszystkie" jest co najmniej głupie.
- Jasne. Centrum zawsze chętnie wspiera adopcje, a ten gatunek nie powinien mieć problemu. Zresztą regionalna policja zawsze z ochotą przyjmuje ten gatunek pod swoje skrzydła - powiedziała - Jeśli chodzi o jedzenie to chyba przez najbliższych parę godzin będzie obowiązywać samoobsługa. Dlatego nie zaszkodzi jeśli zdradzę że kuchnia jest na prosto od głównego holu, a zaraz obok niej magazyn z karmą dla pokemonów.

Sugestia była podane w porę bowiem gdy poszłaś w wyznaczonym kierunku zauważyłeś swe zagubione pokemony. Nidoran bezceremonialnie zjadał już, wrażenie nie pierwszy sadząc po okruchach, bochenek chleba, a Tundra bezskutecznie próbowała go od tego odciągnąć.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 25
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-14, 00:31

Odetchnął z ulgą i poklepał Pokemona po łbie ostatni raz. To było bardzo dobre wyjście.
- Dziękuję bardzo za pomoc. - powiedział do pielęgniarki.
Cóż, mając sprawę z Growlithem załatwioną (chociaż nie był przekonany czy nadawał się na Pokemona policyjnego z takim usposobieniem), to pewnie mógłby pójść na to spotkanie. Ale na dobrą sprawę wypadało sprawdzić kuchnię, i gdzie w ogóle znajdowały się jego Pokemony.

Nie do końca spodziewał się je znaleźć w kuchni, ale pewnie głód je tam zaciągnął. Pokręcił niemniej głową, obserwując zachowanie Nidorana. Nawet nie tyle był na niego zły, co trochę zirytowany.
- Skończ się obżerać ludzkim jedzeniem, zaraz ci znajdę to dla Pokemonów. - powiedział, kierując się do magazynu. Nie wiedział za bardzo, czy nowo wyklute Pokemony mogą jeść taką generalną karmę, ale też nie mógł ich nie karmić. Nawet jeśli Cyndaquil spała, to żeby miała przygotowane na później.
- Ale po kolacji macie się znaleźć w pokoju, a nie plątać się po Centrum. Cholera wie czy jakieś niedobitki Rocketsów się tutaj nie kręcą. - wolał, żeby tak właśnie nie było, ale nikt nie powiedział, że nie mogli mieć tutaj szpiegów.
- Ja mam jeszcze jedną rozmowę z policjantami do załatwienia, i nie chcę żebyście się dodatkowo wpakowali w kłopoty. Wystarczy problemów jak na jeden dzień. - powiedział do nich stanowczo. Miał nadzieję, że były zmęczone i nie będą się wykłócać.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-19, 15:51

Nidoran spojrzał na ciebie spode łba wyraźnie niezadowolony, że odrywasz go od posiłku. Możliwe, że jeszcze nie do końca porzucił swoje zachowanie dzikiego pokemona, które kazało mu jeść to co znajdzie. Mimo to i on był zbyt zmęczony na sprzeczki i podreptał za tobą.

Karma dla pokemonów była tam gdzie wskazała Joy i nie musiałeś już nawet martwić się o swych najmłodszych kompanów. Na półkach bowiem było dużo puszek z papką dla maluchów. Kiedy wszyscy twoi towarzysze byli już najedzeni i zdawali się przysypiać mogłeś znacznie spokojniej udać się na pogadankę z policjantami.

Co prawda sztorm już ucichł, trenerki Ekansa nie było w pobliżu i nikt nie planował się tu dziś już włamywać to los widocznie z tobą na dziś nie skoczył. Ledwie weszłeś do gabinetu w którym miałeś spotkać się z policjantaki powitał cię widok gigantycznego Seviper'a. Tak byli tam policjanci ale był też gigantyczny wąż. Tak obok policjantów stała też Gwen ale błyszczące szkarłatne kły węża były bardziej widoczne. Tak mogłeś też zauważyć znacznie mniej podobnego do węża Electrike ale to wąż był w centrum.
- Witam - powiedział policjant nie wiedząc nic o twoich fobiach - Właśnie prezentowałem panience Gwen co nasz wydział przygotował jako nagrody. Jeszcze nie zdecydowaliśmy kto trafi do kogo ale osobiści myślę, że z Sevaiperem byście do siebie pasowali.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 25
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-21, 22:57

Ogarnięcie takiej zgrai Pokemonów było jednak wysiłkiem. Zdecydowanie preferował spokojniejsze stworki, które się słuchały i nie były znowu okropnie.. energetyczne. Wprawdzie każdego Pokemona da się wytrenować, ale też zmuszanie ich siłą do zmiany charakteru wydawało mu się nieetyczne.
No nic, upewniając się że Pokemony są najedzone i są spokojne, postanowił w końcu pójść zobaczyć się z policją. Pewnie się trochę spóźnił i marnował ich czas, ale przecież nie zostawi Pokemonów głodnych i wędrujących po Centrum.

Wszedł kulturalnie do pomieszczenia i od razu się wzdrygnął, jakby go ktoś na dzień dobry uderzył.
Wziął głęboki wdech na widok Sevipera, usilnie starając się nie okazywać swojego dyskomfortu.. albo i strachu. Ekans to był mały potwór, którego mógł zignorować. Ale potwór takiej wielkości i budowy za bardzo przypominał mu Arboka.
Spróbował się skupić na czymkolwiek, co nie było tym przeklętym wężem. Electrike był dobrą opcją, bo był bardzo mały w porównaniu do Sevipera, i w dodatku nie wyglądał jakby miał go właśnie zjeść. No i była tutaj też Gwen, ale też wgapianie się w drugą osobę, którą zna się ledwie prę godzin, było niezręczne. Trzeba zachować zimną krew, chociażby metaforycznie, i przeżyć rozmowę.
- Dobry wieczór, i przepraszam za spóźnienie. Moje Pokemony trochę mnie zatrzymały. - starał się zachować neutralny, acz trochę zmęczony, ton głosu, żeby nie zdradzić swojego niepokoju. Trzeba się skupić na rozmowie i przez nią przebrnąć.

Niemal natychmiastowo przełknął jednak ślinę z nerwów, dalej usilnie utrzymując neutralny wyraz twarzy. Byleby nie patrzeć na węża.
- Uhhm, czuję się.. zaszczycony, ale nie wiem czy mn- moim Pokemonom spodobałby się taki duży towarzysz. Przynajmniej teraz.. - wycedził, powoli kiwając głową. Próbował coś na szybko wymyśleć jakąś wymówkę. - Ja wierzę, że jest.. dobrze wytrenowany i nie tak straszny na jakiego wygląda, ale.. ale osobiście wybrałbym Electrike..
Skupił się usilnie na żółtym Pokemonie. Przynajmniej ten nie wyglądał jakby miał go zaraz zjeść.. no i pewnie Seviper osobiście też nie miał takich zapędów, ale nie będzie się nad tym teraz zastanawiać. Chciał mieć to po prostu za sobą.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-25, 23:44

Twój nieco roztrzęsiony głos musiał albo nie zostać zauważony przez policjantów albo wzięli go za zwykłą tremę. Tak czy inaczej nikt nie domyślił się, że masz fobię. Electrike widząc, że na niego patrzysz i wrażasz zainteresowanie bycia jego trenerem podszedł bliżej by cię uważnie obwąchać. Natomiast Sevaiper słysząc, o ile biologia węży pozwala im w o ogóle coś usłyszeć, prychnął coś co można by zinterpretować jako obelgę pod twoim adresem.
- Naprawdę - zdziwił się najmłodszy z policjantów - Bo osobiście pomyślałem, że taki słodki psiak bardziej pasuje do dziewczyny.
- Dla mnie spoko - powiedziała Gwen - kocham pokemony węże i z największą przyjemnością przygarnę go do swego składu. Po za tym czy on nie jest piękny?
Po tej deklaracji mogłeś być bardziej pewny waszej wspólnej decyzji o niepodróżowaniu ze sobą. Mogłeś władać potężnym ogniem ale raczej wątpliwe by Gwen trzymała swoich podopiecznych przez cały czas w pokeballach nawet jeśli razem mieliście iść tylko do sąsiedniego miasteczka.
- No jeśli jesteście zgodni to niech i tak będzie - odparł policjant, który był z kolei najwyższy rangą -Tutaj macie ich pokeballe - powiedział podając wam czerwone kule - Pragnę również wyrazić jeszcze raz naszą największą wdzięczność. Miasto z pewnością wam tego nie zapomnii..

Potem powiedział jeszcze trochę typowo policyjnej paplaniny o tym jak to dobrze widzieć młodych ludzi dbających o porządek ale to był koniec. Mogłeś z czystym sumieniem opuścić centrum i iść dalej. Raczej nic nie stało ci już na drodze.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 25
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-28, 22:14

Nienawidził takiego okazywania strachu przed innymi. Owszem, każdy miał swoje lęki i fobie, ale to nie znaczy że chciał żeby inni o jego własnych wiedzieli.
Tyle dobrego, że tego nawet nie zauważyli. Musiał być lepszym aktorem niż się spodziewał.. albo kompletnie nie zwracali na to uwagi. Mniejsza już o to, bo najwyraźniej Electrike się nim zainteresował, a Seviper tylko coś parsknął.
- Z reguły nie pogardzę żadnym Pokemonem, alee też mam.. pewne.. standardy. - powiedział po cichu, po czym nie patrząc w kierunku węża, pochylił się ku żółtemu Pokemonowi.
- Cześć mały. - powiedział do Pokemona, nieco spokojniejszym głosem. Nie przeszkadzał mu taki "słodki psiak", w końcu jego starterem, o ile można ją tak nazwać, był Alolański Vulpix, który też należy do tych słodszych stworków. Jego drużyna zaczynała się robić dziwna, ale w końcu były jeszcze młode i nie ewoluowały.
Ale nawet skupiając się na Electriku, nie był głuchy na komentarz Gwen i aż się napuszył. Dzięki bogom że nie zdjął tego szlafroka, inaczej byłoby okropnie niezręcznie. Niemniej jednak był zadowolony ze swojej decyzji o samotnej podróży.. Tolerował ją, ale nie koniecznie jej wybory.
- To żaden problem. Tacy kryminaliści muszą być zatrzymani, bez względu na wszystko. - powiedział jeszcze na zakończenie, biorąc kulę Electrika. Nie spodziewał się Pokemona jako nagrody, ale nie narzekał. Electrike wyglądał na spokojniejszego stworka, i przynajmniej nie wprowadzał go w stan paniki.

Wysłuchał reszty wypowiedzi policjanta, i już z czystym sumieniem skierował się ku swojemu wynajętemu pokojowi. Pokemony powinny już dawno spać, i Electrike też powinien odpocząć. Później się nimi jakoś zajmie, szczególnie maluchami, ale to później. Nie wiedział która była godzina, ale i on musiał odpocząć, a najlepiej się przespać.
Wszedł do wynajętego pokoju i zamknął za sobą drzwi. Bez zbędnego gadania, nawet się nie przebierając, po prostu się położył na łóżku, próbując zaznać odpoczynku albo i snu.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-29, 15:56

Rozdział III - Flints & Stones

Słonce wlało się przez szpitalne okiennice padając na twoją twarz. Zapowiadał się słoneczny pozbawiony nagłych opadów dzień. Większość twoich pokemonów jeszcze się wylegiwała ale Tundra siedziała już na parapecie wpatrzona w salę nieopodal. Po skupionym wyrazie jej pyszczka i zaciekłym wymachiwaniu wszystkimi ogonami naraz mogłeś łatwo odgadnąć, że nie może już się doczekać pierwszej walki o odznakę. Chociaż Brock przez wzgląd na bliskość laboratorium Oka wybierany na pierwszy ogień nie oznaczało to wcale, że jest łatwym przeciwnikiem. jego pokemony były bardzo wytrzymałe i zdyscyplinowane. Zdecydowanie nie był kimś kogo można było lekceważyć.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 25
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-29, 16:58

Czuł się o niebo lepiej. Nie był może rannym ptaszkiem, ale trzeba było zmienić nawyki, w końcu ma zadanie do wykonania. No i im wcześniej wstanie, tym więcej spraw załatwi.
Mniej więcej ogarnął się w łazience i już pozbył się tego szlafroka (mógłby go wprawdzie wziąć ze sobą.. ale teoretycznie należał do Centrum). Wszystko miał w normie, a nowe Pokemony i tak spały, więc nie miał im jak swoich "dodatków" wyjaśniać. Zresztą, to były Pokemony - pewnie nie takie rzeczy widziały. Poprawił niemniej rękawy i kołnierz, byleby wyglądać schludnie.

Podszedł zaraz do parapetu, głaskając Tundrę po głowie. Mieli okropnie pracowity wieczór, i miał nadzieję że chociaż trochę wypoczęła. Ale zgadując po jej minie, pewnie nie mogła się doczekać następnych, pewnie bardziej planowanych, wydarzeń.
- Aż tak nie możesz się doczekać? Musisz jednak trochę ochłonąć, do Pewter City tak szybko nie dojdziemy. Jest jeszcze Viridian Forest to przejścia. - powiedział do Pokemona, wzdychając. O ile się coś nie pozmieniało, ale na szczęście było na tyle wcześnie, że mogli się bliżej przyjrzeć sali Viridian. Wczoraj byli po prostu za późno, i nawet nie przeczytał do kogo należała.
No i kupi im to więcej czasu na przygotowanie. Po ocenie drużyny, miał jedynie trzy mniej-więcej wytrenowane Pokemony, i dwa maluchy, którymi też musiał się zająć. Z Cyndaquil się już trochę zaznajomił i wyglądała na urodzoną wojowniczkę, ale z Togepim było nieco gorzej.. chociaż tego też za bardzo nie wiedział. Ale też nie każdy od razu wszystko umiał.
- Chodź na razie ze mną do kuchni, wypadałoby zjeść jakieś śniadanie i innym też coś przygotować. - skinął na Tundrę, i zwrócił się w kierunku drzwi.
Ten dzień też mógłby być długi, a wolał go nie zaczynać o pustym żołądku.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-29, 20:50

Tudnra jeszcze przez moment wpatrywała się w tutejszą salę jakby zastanawiała się czemu nie możecie tutaj skopać czyjegoś zadka ale będąc wiernym pokemonem nie kwestionowała twojej decyzji o zostawieniu zagadkowej sali na inny termin. Jeśli chodzi o pozostałe pokemony to prawie wszystkie wiadomość o posiłku. Prawie wszystkie bo Nidorana przy was nie było. Zagadka jego zniknięcia na szczęście rozwiązała się już po powrocie do holu. Fioletowy stworek tam był i w najlepsze pałaszował pokekarmę w towarzystwie zajadającemu się serowymi chrupkami Abry. Nawet nie zareagował specjalnie na twoje przybycie tylko dalej jadł to co miał pod nosem.
-Tak właśnie domyśliłam się, że może być twój - zagadała Gwen popijając herbatę - Głodzisz go czy co? To już piąta miska jaką opróżnia, a nie jest tu nawet pół godziny.
- Nie martw się. Powiedziałam już panience Gwen, że masz Ophidiofobię, czy jak wy to nazywacie i zgodziła się nie wypuszczać w twoim towarzystwie moich wężowych kolegów - dodał telepatycznie nieszanujący cudzej prywatności Abra.

Nieoran: Aktualizacja charakteru:
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 25
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-11-30, 00:16

Wiedział wprawdzie, że im wcześniej zdobędzie odznaki, tym lepiej. Ale nie mógł przecież rzucać się do walk bez obeznania terenu oraz przeciwników. Tundra może i miała ataki, które ułatwił by walkę z typem kamiennym, ale sama była na niego słaba.. i nie chciał żeby stała się jej wielka krzywda.

Skinął głową na powitanie Gwen i wzruszył ramionami.
- Nawet bym nie próbował. Najwyraźniej ma taki apetyt.. i żołądek bez dna. - skomentował krótko, widząc zachowanie Nidorana. W końcu złapał go w dziczy, to może dlatego się tak.. zachowywał. Pewnie na takich drogach, przepełnionych Pokemonami, ciężko o pożywienie i teraz nadrabia. Ale też z drugiej strony, wcale nie wyglądał na wygłodzonego... no nic, może to taki typ.

Wypadałoby mu przygotować coś dla reszty drużyny, ale nagły komentarz Abry prawie zbił go z nóg i chwilowo zaniemówił. Jego zachowanie było aż tak oczywiste? Nie, Mysterion po prostu grzebał mu w myślach. Typowe. Poczuł się okropnie niezręcznie, ale mimochodem skrzyżował ręce na piersi.
- Możesz przestać szperać w mojej głowie? - powiedział, usilnie próbując zachować spokój. Nie da sobie od tak zepsuć poranka.
Cholera jedna jednak wie czego Mysterion mógłby się tam jeszcze doszukać.. a o dziwo zatrzymywał to dla siebie. W końcu pamiętał jeszcze ich pierwszą rozmowę, i o tym że ma dziwną "aurę". Było to może dla niego oczywiste, ale jednak wolał żeby obce Pokemony i ludzie o tym znowu nie wiedzieli.
- I musi być to jakieś nieporozumienie. - wydukał jeszcze, po czym zabrał się za przygotowanie pokarmu dla reszty drużyny. Nie da tak łatwo za wygraną, nawet jeśli była to prawda. Nawet jeśli Abra wyczytał to prosto z jego głowy. Było to po prostu trochę.. żenujące w jego mniemaniu, żeby się przyznać do swoich strachów od tak.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-12-03, 18:11

Abra wzruszył ramionami dając do zrozumienia, że i tak nie jest szczególnie zainteresowany tym tematem po czym wrócił do beztroskiego pałaszowania chrupek.
- Chyba pora się pożegnać - odezwała się Gwen - Po śniadaniu wyruszam dalej w kierunku Pallet Town i chyba prędko się nie spotkamy. Co prawda Mysterion już mi zdradził, że też planujesz wystartować w lidze - wskazała na żółtego pokemona, który teraz zdecydował się udawać niewiniątko - i choć teraz się rozchodzimy to pewnie się jeszcze spotkamy.

Kiedy to mówiła Cheansy przyniosła posiłek dla reszty twoich pokemonów i prawie została znokautowana przez Nidorana, który zobaczył w dłoniach różowej pomocnicy Joy kolejne miski. Na szczęście Tundra była szybsza i tak skierowała swój lodowy atak, ż ten pośliznął się i lekko znokautowany uderzył o ścianę. Nic konkretnego mu nie było ale póki co wasze jedzenie stało się bezpieczniejsze. Ty również otrzymałeś do zjedzenia pokaźny talerz tostów i kilka smarowideł do smaku.

Tymczasem reszta twoich pokemonów wykorzystała czas by zaznajomić się ze sobą. Electrike uważnie obwąchał każdego ze swych kompanów łaskawszym spojrzeniem obdarzając jedynie Tundrę Był spokojny do chwili kiedy wiedziony dziecięcą ciekawością Togepi chwycił go za ogon chcąc najzwyczajniej się pobawić. Niestety psiakowi takie igraszki nie były w planach i strzelił w jego stronę kilka ostrzegawczych iskier. Chociaż nie były one wcale silne wystarczyły by przestraszyć maluszka, który zaczął płakać. Niewiele starsza od niego Cyndaquil od razu rzuciła się na pomoc. Po gromadzących się w jej pyszczku płomieniach i rozpalonym grzbiecie mogłeś łatwo wywnioskować, że jest gotowa do walki. Savannah też najeżył sierść nie chcąc ustąpić.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 25
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-12-05, 23:16

Przymknął na moment oczy.
- Czy ten dzień musi się tak zaczynać? - zapytał w myślach, dodatkowo zastanawiając się przez moment czy Abra też to usłyszy. Wyglądał jakby się zajadał chrupkami i nie zwracał już na niego uwagi, ale kto wie czy przy okazji nie grzebie mu w głowie.
Mruknął coś pod nosem, ale spojrzał na Gwen. Przynajmniej ona nie naciskała ani nic, zdawała się to po prostu zignorować.
- Taaa, wydaje mi się to najlepszym pretekstem do zwiedzania świata. - odparł, wzruszając lekko ramionami. Już zignorował Mysteriona, który najwyraźniej miał niezły ubaw czytając jego myśli. - Bardzo możliwe, w końcu świat często okazuje się być mały i trafia się na znajome twarze częściej niż się to nam wydaje.

Od przemyśleń oderwało go nadejście Chansey i jedzenia.. no i zachowanie Forresta. Gdyby tylko jego Pokemony umiały się zachować - Mysterion to przynajmniej siedział w jednym miejscu. No, Tundra zachowywała się przyzwoicie i próbowała panować nad zamieszaniem, a maluchy.. to maluchy. Gorzej było z Nidoranem, i najwyraźniej Electrikem. Akuratnie zdążył zjeść drugiego tosta z jakimś dżemem, kiedy nastąpiło spięcie (dosłowne) między nim a Cyndaquil, i to jeszcze powodując płacz u Togepiego. Chaos.
- Hej, uspokójcie się oboje! - zawołał do obu Pokemonów, biorąc Togepiego na ręce. Tak szczerze, to nie był zły na Cyndaquil. Stanęła w obronie malucha, nawet jeśli byli mniej więcej w tym samym wieku. Był bardziej zirytowany zachowaniem Electrike. Nawet Nidoran umiał się jakoś zachować, a był świeżo złapany z dziczy.
- Zachowuj się. Jesteście członkami jednej drużyny, czy ci się to podoba czy nie. Nawet jeśli Togepi jest jeszcze mały i chce się bawić. - powiedział poważnym, nie-znoszącym-sprzeciwu tonem do żółtego Pokemona, stając między nim a Soleil. - Zresztą, to ja decyduje kto jest a kto nie w drużynie, nie ty. I takiego traktowania młodszych nie toleruję.
- Ty też się uspokój. - powiedział do siebie w myślach. Przecież nie będzie się wdawać w kłótnie, albo i bójki, z Pokemonami, nieważne co potrafił. Byłoby co najmniej dziwne, i równie niestosowne. Nawet jeśli siła przemówiłaby mu do rozsądku. Szczególnie, że nie byli tutaj sami.
Wziął wdech i próbował uspokoić zarówno siebie, jak i Togepiego. Nie, takie zachowanie nie sprawi, że będzie żałować wybrania Electrika. Nic nie sprawi, że będzie żałować nie wybrania wielkiego węża.
- Później rozejrzymy się po mieście, i może znajdziesz sobie lepsze zajęcie, niż zaczynanie bójek z dziećmi. Takie akcje nic ci nie dadzą. - dodał jeszcze, i wziął gryza kolejnego tosta. Nie będzie przecież marnować jedzenia.
Powrót do góry Go down
Kyuuri

Kyuuri


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 372
Starter : Vulpix

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-12-07, 13:37

Electrik tylko prychnął na te uwagę ale przestał próbować dręczyć Togepi'ego i wrócił do posiłku. Widząc to Cyndaquil też się uspokoiła. Chyba by mieć pewność, ze sytuacja się nie powtórzy Tundra usiadła między nimi. Nidoran też się otrząsnął ale przestał już próbować zabrać komuś porcje i tlko przestraszony Togepi pochlipywał jeszcze w twoich ramionach.

Po śniadaniu Gwen jeszcze raz się z tobą pożegnała po czym ruszyła w swoją stronę zabierając z twojego otoczenia wszystkie swoje węże i szperającego w głowie Abrę. Pogoda dopisywała i nic nie wskazywało na to byś znów musiał martwić się o naglą ulewę. Oznaczało to że bez przeszkód możesz zaplanować swój kolejny krok.
Powrót do góry Go down
Killjoy

Killjoy


Join date : 24/08/2020
Liczba postów : 1197
Age : 25
Region : ???Johto??? (podróżuje po Kanto)
Starter : Alolan Vulpix
Profesja : : )

I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty2020-12-09, 21:14

Może i kochał swoje Pokemony, to przecież nie pozwoli sobie wejść na głowę. To on tutaj był ich trenerem i on decydował, więc nawet wobec nowych członków musiał być asertywny i nieustępliwy.
Pokołysał jeszcze Togepim, żeby go uspokoić, ale wrócił już normalnie do jedzenia. On Electrike jeszcze opanuje, i pokaże mu, że to trener tutaj stawia warunki. Grunt, że Tundra podjęła jeszcze inicjatywę i usiadła między nimi, przynajmniej ona umiała się zachować.

Po śniadaniu, zostało mu tylko zebranie się całkiem z Centrum oraz pożegnanie z Gwen. Nawet ją lubił, ale też za krótko ją znał, żeby wyrobić jakieś trwalsze zdanie o niej. No i wolał z nią jednak nie podróżować, ze względu na jej Pokemony.

Po wyjściu z Centrum, zanim w ogóle skierował się ku bramie wyjściowej, chciał się jeszcze raz przyjrzeć sali Viridian. Brock był liderem którego nowicjusze wybierali jako pierwszego, ale ciekawiło go kto prowadził salę przed Pewter.  
Cóż, po sprawdzeniu nie pozostało im nic innego, jak ruszyć właśnie do Pewter City. Co nie pójdzie im pewnie tak łatwo, ponieważ był jeszcze Viridian Forest do przejścia, ale nie powinno im to zająć cholera wie ile czasu. Szczególnie, że miał już tyle Pokemonów, i nie było potrzeby szukania kolejnych członków do drużyny. Co za dużo to nie zdrowo.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





I Was Born To Burn You - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: I Was Born To Burn You   I Was Born To Burn You - Page 9 Empty

Powrót do góry Go down
 
I Was Born To Burn You
Powrót do góry 
Strona 9 z 13Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Hyde Park :: Archiwum :: Stare Gry/Przygody :: ☀ MG Daltonis-
Skocz do: