Wybraniec Zapdosa

- Cóż mamy komplet skafandrów więc jeśli coś wypatrzysz to droga wolna - zgodziła się Misty - Jednak prosiłabym byś nie przerywał samego cyklu kiedy będziemy obserwować stado. I tak jak mówiłam. Jeszcze jakąś godzinę spędzimy na dostrajaniu urządzeń, więc jeśli chcesz się jeszcze pobawić na "drodze wody" lub załatwić potrzeby fizjologiczne, bo na łodzi nie będzie toalety, to teraz jest na to ostatnia szansa.
- Hej, skoro i tak mamy czekać to może teraz zawalczysz z Jellym - zaproponował Timmy jakby już zapominając, że starszy kuzyn zakazał mu wyprawy - Sam przecież powiedziałeś, że musisz trewnować, a chyba każda walka to nowe doświadczenie?

- Pewnie Tim! - odrzekł Lukas. - Michael idziesz z nami?
Lukas zakasał rękawy i ruszył na pojedynek. Był przygotowany do użycia Eevee. Wiedział, że jego Pichu jest elektrycznym pokemonem, ale nie chciał iść na łatwiznę. Przede wszystkich chodziło mu o dobre przygotowanie Eevee'iego, by ten w przyszłości, mógł stanowić o sile drużyny. Smoochum dopiero co się narodziła, więc nie było mowy, o tym by to ona walczyła, ale była to idealna okazja, by zobaczyła czym są walki pokemon!
- Myślę Timmy, że nie obrazisz się gdy do walki użyję mojego Eevee?

- Nie ma sprawy - odpowiedział chłopczyk - Myślę, że są z Jellym na podobnym poziomie, więc może być ciekawie.
Smoochum w twoich ramionach wydała z siebie podekscytowany pisk. Po prawdzie nie mogła wiedzieć, czym owe walki są ale wyraźnie wyczuwając twoje podekscytowanie zwyczajnie zrobiła to samo.
- Jasne że idę - zgodził się Micheal - tu raczej się nie przydam, więc tylko bym się nudził, a bardzo chętnie zobaczę jakie postępy zrobiłeś.
- Sque, Squeno - zgodził się jego Squiltre.
Tak więc wróciliście na plażę na której spotkałeś po raz pierwszy dwójkę dzieci. Sadie już nie było ale Tentacool w najlepsze dryfował na powieszchni wody ciesząc się dobrą pogodą.
- Hej, Jelly - zawołał go Timmy - Chodź do nas. Pobawimy się z Lukasem w walkę.
Wodny pokemon ochoczo podpłyną do was i mogliście już zacząć wasze starcie.

Woda wyglądała genialnie o tej porze dnia. Jelly wydawała się na podobnym poziomie co Eevee, więc starcie zapowiadało się ciekawie. Lukas sięgnął do swojego paska i odpiął luxuryballa.
- Pokaż się Eevee.
Eevee stanął dumnie wyprostowany i gotowy do walki.
- Pamiętaj Eevee to tylko walka sparingowa, a najważniejsze jest tutaj zebranie doświadczenia. W pierwszej kolejności Sand Attack, a następnie Tackle.
Walkę trzeba było rozegrać powoli na starcie, by poznać ruchy przeciwnika. Zwłaszcza, że mógł zaskoczyć atakami wodnymi bądź trującymi.

Arena na której przyszło wam walczyć była dogodna dla was obu. Wody było akurat na tyle dużo by Tentacool mógł czuć się komfortowo i na tyle mało by nie dawało mu to przewagi. Eevee miał dodatkowo do wykorzystania klika większych skał na których mógł stać. Tym razem twój partner nie miał kłopotów z użyciem Sand Attack i trafił jednak mała meduza szybko opłukała sobie oczy w wodzie jednak ledwie się wychyliła została odesłana kilka metrów przez Tackle.
- Bąbelki - krzyknął Timmy.
Eevee wyraźnie był na to przygotowany bo od razu odskoczył na bok unikając ciosu.

Stan pokemonów:


Poziom: 6
HP: 100%


Poziom: 6
HP: 85%

- Świetnie Eevee. Widać że nauczyłeś się sporo podczas ostatniej walki. - chwalił swojego pokemona Lukas.
Wyglądało na to, że plac na którym rozgrywali walkę był dobrze przygotowany pod oba pokemony.
- Tail Whip następnie Tackle. Poczekaj na uderzenie od przeciwnika i uniknij go, by użyć Growl! Następnie kolejny Tackle!
Strategia wydawała się świetna, ale tylko w głowie chłopaka. Nie wiedział jak zareagują Tim i Jelly. Wiedział, że dobrze rozpoczął walkę, ale jak to się skończy? Kto wie?

Mały brązowy stworek był wyraźnie podekscytowany i prawdopodobnie przez to popełnił błąd próbując kolejnego otwartego ciosu. Choć Tail Whip poskutkował kiedy Eevee nacierał nie był przygotowany na unik i przez to oberwał krytycznie z Acid, która zarazem zniwelowała możliwość wykonania dalszych poleceń. Na szczęście dla ciebie Tim nie miał zbytniego doświadczenia jako trener, poza kilkoma zabawami i większość poleceń wykonywał na szybko niezbyt analizując co się może potem stać. Z drugiej strony był Jelly, który będąc pól dzikim pokemonem czasem potrafił sam sobie poradzić i teraz nie czekając na komendę zaatakował wodną bronią na szczęście znów chybiając.

Stan pokemonów:


Poziom: 6
HP: 80%


Poziom: 6
HP: 85% + obniżona obrona

- Skup się Eevee. To nie pora na celebrowanie zwycięstwa. Uzyj Sand Attack, a następnie Tackle!
Lukas doskonale znał swojego pokemona i wiedział, że posiadał specjalny ruch regenerujący życie Wish, ale musiał mięć dogodną okazję by go użyć. Po za tym na wczesnym etapie walki, nie było potrzeby tego robić.
- Gdy tylko go trafisz odskocz i użyj Growl!
Mimo że futrzasty pokemon był waleczny, nadal był bardzo niedoświadczony, ale całe szczęście jego przeciwnik, również nie należał do weteranów.

Eevee przyjął sobie do serca twoją radę i strzelił piaskiem. Tym razem bezbłędnie trafił osłabiając widoczność meduzy dzięki czemu dużo łatwiej uniknął kolejnego oberwania od wodnej broni. Niestety skacząc źle ocenił odległość między skałkami i pośliznął się wpadając do wody. Przeciwnik wykorzystał to i zaatakował Poision sting. Biedny Eevee znów został zatruty ale się nie poddał.
- Vee - krzyknął nacierając na wodnego pokemona.
Trafił jednak musiał zrezygnować z Growlowania by uniknąć kolejny trujący cios.

Stan pokemonów:


Poziom: 6
HP: 75% + zatrucie


Poziom: 6
HP: 70% + obniżona obrona i celność

- Doskonale Eevee - wykrzyczał Lukas.
Chłopak szybko wymyślił kolejną strategię, która musiała jak najszybciej zakończyć tą walkę, gdyż zatrucie nie było czymś miłym dla startowego pokemona.
- Eevee Wish! Następnie Tackle! Jego obrona jest obniżona, więc twoje ataki powinny być skuteczniejsze. Następnie użyj Sand Attack i pod osłoną piasku znów użył Tackle!
Strategia miała jak najszybciej skończyć z wodnym pokemonem, a zarazem odnowić wytrzymałość Eevieego.

Leczące zaklęcie zostało aktywowane ale było jasne, że trzeba odczekać chwilę by zadziałało. Oczywiście nie oznaczało to, że twój starter zamierza bezczynnie czekać aż to nastąpi. Uderzenie faktycznie było dość mocne. Nawet nadchodząca wodna broń została uderzeniem przekierowana wprost w chmury. Niestety kolejna część planu nie była już tak dobra. Eevee faktycznie już nie miał problemów z strzelaniem piaskiem ale przeskakując przez niego sam na moment stracił widoczność. Skutek tego był taki, że zamiast na przeciwnika wpadł do wody.
- Eev - narzekał wdrapują się na skałkę niezadowolony z tej kąpieli.
Mimo to raczej nie mogłeś narzekać. Zyskałeś sporą przewagę, a jedyną stratą zdrowia była trucizna. Niezbyt problematyczne zwłaszcza, że w kolejnej turze odnowi mu się trochę życia.

Stan pokemonów:


Poziom: 6
HP: 70% + zatrucie


Poziom: 6
HP: 50% + obniżona obrona i celność

Lukas był bardzo zadowolony z postępu pojedynku.
- Eevee świetnie sobie radzisz, ale staraj się nie rozpraszać!
Wish było gotowe do uleczenia ran pokemona, wystarczyło poczekać, ale strategia uwzględnić kolejne ruchy Tentacoola.
- Eevee Sand Attack! Zasłonisz się i otrzymasz wtedy leczenie z Wish! Następnie Zaatakuj Tackle!
Tym razem Lukas skupił się na zdrowiu swojego pokemona, a przy okazji miał plan by kolejny raz zaatakować wodnego przeciwnika.

Życzenie zadziałało chwilę po tym jak wypowiedziałeś swą ostatnią komendę. Chociaż Jelly uniknął kolejnych obrażeń dla jego oczu leczące posunięcie zregenerowało sporą część utraconego zdrowia twojego startera. Zauważyć można było również, że mała meduza ma pewne problemy z celnością. Mimo czterech wystrzelonych po sobie wodnych broni żadna nie trafiła. Eevee dobrze to wykorzystał i po raz kolejny bezpośrednio natarł na swego przeciwnika. Widać było, że ten robi się coraz bardziej zmęczony co dawało znak, że walka zbliża się ku końcowi.


Stan pokemonów:


Poziom: 6
HP: 85% + zatrucie


Poziom: 6
HP: 20% + obniżona obrona i celność

- Genialnie Eevee! Pora zakończyć tą walkę!
Lukas dobrze wiedział, że zbliża się czas, by udać się na podwodną przygodę. Dziwił się, że Michael w ogóle nie poganiał.
- Tim to dla mnie wielka przyjemność walczyć z kimś takim jak Ty. Może pomyślisz o zostaniu trenerem i złapaniu więcej pokemonów niż Jelly? - zasugerował Lukas. - Eevee Tail Whip, a następnie Tackle. Jeśli Jelly zaatakuje postaraj się uniknąć ataku i ponownie użyj Tackle.
Chłopak zacisnął pięści by walka mogła się już skończyć. Liczył też na to, że Smoochum nauczy się czegoś przy obserwacji tego sparingowego starcia.

To rzeczywiście by koniec. Eevee ostatecznie znakałtował meduzę i mógł cieszyć się z wygranej. Był wprawdzie nieco zdyszany i wciąż mokry ale zadowolony z wyniku. Natomiast Smoochum popiskiwała radośnie dając znak, że jest również podekscytowana. Kto wie. Może niedługo i ona będzie mogła walczyć.
- Tak to było całkiem fajne - zgodził się Timmy nie przejawiając żadnych negatywnych emocji z powodu przegranej - Tak myślę nad zostaniu trenerem ale do tego czasu muszę skączyć co najmniej dziesięć lat. A skoro jesteśmy już po walce to powiedz. Masz jeszcze jakieś pokemony? A może planujesz złapać coś konkretnego? - spytał z zaciekawieniem.

Eevee +2 przywiązania +1lvl
Smoochum +1 przywiązania za wspólne oglądanie walki.