|
| Wybraniec Zapdosa | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Lukas Volt Admin
Join date : 08/08/2020 Liczba postów : 1172 Region : Kanto Starter : Eevee Profesja : Trener
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:33 | |
| - To było przerażające uczucie. - stwierdził Lukas. Jego ciało było lekko odrętwiałe po tej sytuacji, ale szybko doszedł do siebie. - Więc to co mówił, to o mścicielu, to była prawda. Ten Pichu, chce się zemścić na tych ludziach, ale zamiast tego mści się na wszystkich. Chłopak wiedział, że tak nie powinno być i trzeba coś zrobić z tym małym psotnikiem. - Shelly, wydaje mi się, że najlepszym pomysłem, byłoby zabranie go stąd, by miał możliwość mścić się na kimś innym niż na ludziach. O może natrafię na ludzi, którzy mu zgotowali ten los. Lukas odsunął się od Derek. Nie chciał już z nim mieć żadnego kontaktu i zwrócił się ku Pichu. - Słuchaj maluchu, mogę Ci ponownie zaproponować dołączenie do mnie. Siedząc tutaj nie znajdziesz ludzi odpowiedzialnych za ten niegodziwy czyn. Mówiąc to czarnowłosy chłopak wskazał na wcześniej położonego pokeballa. |
| | | Kyuuri
Join date : 24/08/2020 Liczba postów : 372 Starter : Vulpix
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:34 | |
| Słysząc twoje słowa Pichu przyglądał ci się przez chwilę jakby rozważając prawdomówność twoich słów. W końcu kiedy Eevee uśmiechnął się do niego przyjacielsko ostatecznie podjął decyzje. - Pi – rzucił tylko ostrożnie aktywując biało-czerwoną kulę, a światło momentalnie wessało go do środka. Kiedy delikatne drgania ustały, a delikatne piknięcie dobiegło do twoich uszu mogłeś być pewny, że właśnie zdobyłeś nowego towarzysza podróży. Jako, że jajko Smoochuma pozostawało wciąż jajkiem można było powiedzieć, że to był twój pierwszy zdobyty w podróży stworek. - To była dobra decyzja – pochwaliła Shelly – Tutaj tkwiłby bez większego celu sprawiając czasem drobne kłopoty przechodniom. Niestety nie jest on złodziejem, którego szukamy, więc teraz musimy się rozstać. Powodzenia trenerze – dodoała na odchodnym. Derek przez chwilę przeszywał cię podejrzliwym wzrokiem jakby w nadziei, że jednak okażesz się kryminalistą po czym bez słowa ruszył za siostrą. Zostałeś sam i mogłeś wreszcie podjąć decyzje dokąd udać się w pierwszej kolejności. Pełen skan: Pichu Imię: --- Poziom: 2 Ewolucja:Pichu-> Pikachu (Zadowolenie) -> Raichu (Thunder stone) Ataki: Thunder Shock, Tail Whip, Fake Out(EM) Umiejętność: : Static Trzyma: Mały patyczek, który uważa za swoją broń Charakter/historia: Mały pokemon, który przeszedł już bardzo wiele. Dotychczas mieszkał na R11 co jakiś czas kradnąc losowe rzeczy lub atakując przypadkowych przechodniów. Teraz idąc z Lukasem ma cel by stać się silniejszym i zemścić się na tych, którzy skrzywdzili go i jego rodzinę. Nie jest to typowy piczu. Daleko mu od radosnego podejścia do życia jakie mają jego pobratyncy. Patrzy na świat nieufnie w każdym wodząc potencjalnego wroga. Rozmiar: Small Natura: Quirky (dziwaczny) Smak: Neutralny Data złapania: 17.06.2020 Trener: Lukas Volt Przywiązanie: 0% |
| | | Lukas Volt Admin
Join date : 08/08/2020 Liczba postów : 1172 Region : Kanto Starter : Eevee Profesja : Trener
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:34 | |
| Błyszczący pokeball wylądował w ręce Lukasa. Ten natychmiastowo nacisnął przycisk, pomniejszył kulę i przypiął do swojego paska. Tak! To było to, pierwszy złapany pokemon i to jeszcze jaki! Bardzo rzadki Pichu, który przy odpowiednim traktowaniu i treningu, może stać się kimś naprawdę potężnym i niezwykłym w przyszłości. Eevee również wyglądał na zadowolonego. Mógł nareszcie odpocząć w pokeballu po swojej ostatniej walce. - Dobrze przyjacielu, czas byś odsapnął troszkę. Lukas zdematerializował swojego startera i obrał dalszy kierunek podróży. Znajdował się na "Route 11", która prowadziła na "Route 12". To właśnie tam chciał się udać i dotrzeć tą drogą do miasta duchów - Lavender Town. Kto wie, jakie przygody przyniesie ta wędrówka. |
| | | Kyuuri
Join date : 24/08/2020 Liczba postów : 372 Starter : Vulpix
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:34 | |
| Chapter II: Droga Wody
Nie miałeś większych problemów by przejśc resztę obecnej ścieżki. Droga 12 zaś była jedną z najbardziej niezwykłych w Kanto. Prawie w całości składał się z drewnianych mostów biegnących wzdłuż wybrzeża. Z jakiegoś powodu las tam rosnący był pod szczególną opieką i wycięcie nawet tylko kilku drzew by zrobić przejście było surowo zabronione. Nikomu to jednak nie przeszkadzało. Wody od tej strony regionu były wyjątkowo spokojne i rzadko kiedy zdarzały się fale mogące przelać się przez drogę. Jeśli o nią chodzi to była bardzo prosta nie licząc oczywiście kilku mniejszych pomostów dla rybaków. Jedynym charakterystycznym elementem krajobrazu była mała chatka mniej, więcej w połowie drogi. Było spokojnie i dość ciepło, więc wszystko wskazywało na to że czeka cię relaksujący spacer. Niestety po kilku minutach ciszę przerwał piskliwy głos jakiejś sześcioletniej dziewczynki. - Nie wierzę ci. Kłamiesz – upierała się mała blondynka stojąc po kolana w wodzie. - Sam powiedziałbym to samo – odpowiedział jej stojący obok ośmioletni chłopiec – Też myślałem, że Kuba buja i chce się tylko pochwalić czymś czego nie ma ale sam sprawdziłem i to prawda. - Zrobiłeś to? Ale to niebezpieczne. Można się utopić. Mama na pewno cię skrzyczy... ja tego nie zrobię – upierała się choć w jej głosie słychać było wahanie. - I zrezygnujesz z takiej możliwości? - zaśmiał się chłopiec – Na kolejną taką możliwość będzie trzeba czekać cały rok. O czymkolwiek rozmawiały dzieci raczej nie było zwykłą zabawą. Gorzej, że w pobliżu nie było żadnego dorosłego. |
| | | Lukas Volt Admin
Join date : 08/08/2020 Liczba postów : 1172 Region : Kanto Starter : Eevee Profesja : Trener
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:35 | |
| Kojący szum fal i ta świeża bryza. To było coś, czego potrzebował człowiek, po długiej wędrówce. Własnie dla takich chwil warto podróżować. No prawie, gdyż kłótnia dochodząca z oddala, zaburzyła wszystko.Zielonooki chłopak z lekką irytacją przysłuchiwał się jazgoczącym dzieciom. W ciekawskie ucho wpadła jedna ciekawa wiadomość - czekać cały rok. Na co? Lukas postanowił to sprawdzić i zaczepić nieznajomych. - Hej! Jestem Lukas, a wy? Co tutaj kombinujecie? Nastolatek postanowił wypytać dzieci, o co tyle hałasu. |
| | | Kyuuri
Join date : 24/08/2020 Liczba postów : 372 Starter : Vulpix
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:35 | |
| Jako, że dzieciaki były jeszcze w tym wieku w którym przeważnie ufa się każdemu będąc przy tym niezwykle szczerym prawie od razu: - Timmy mówi, że Kuba powiedział, że zrobił tą niebezpieczną rzecz – odpowiedziała od razu dziewczynka tak jakbyś wiedział o czym jest sprawa. - Spokojnie Saddie – uspokoił ją chłopiec po czym zwrócił się do ciebie – Ja jestem Tim, a to moja siostra Sadie – powiedział – Właśnie próbowałem ją przekonać by poszła ze mną na klif. Legenda o „Drodze wody” okazała się prawdziwa i to naprawdę świetna zabawa. - Nieprawda – odparła dziewczynka – Mama zawsze mówi, że to niebezpieczne, a sama bajka jest bardzo straszna. - To bardziej tak zwana „legenda miejska”. Przynajmniej tak ją nazywa Kuba - poprawił ją brat – A ty Lukas ją znasz, czy nie? |
| | | Lukas Volt Admin
Join date : 08/08/2020 Liczba postów : 1172 Region : Kanto Starter : Eevee Profesja : Trener
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:35 | |
| Lukas przewracał oczami na lewo i prawo. Te dzieciaki mówiły tak szybko, że ledwo nadążał z śledzeniem wątku. Informacje, które podały, również były bardzo niedokładne, ale czego można było spodziewać się od ośmiolatka i jego siostry. - Ok, ok. Zwolnijcie trochę. Ile wy macie lat, że tak nawijacie? Poza tym co to za niebezpieczeństwa i legenda? Lukas przycupnął sobie na ziemi i skupił się najbardziej jak umiał, by tylko nic mu nie umknęło, a nóż będzie to coś naprawdę ciekawego?! - Jeśli byłbyś tak miły Tim, to poproszę o powiedź mi o tej bajce. |
| | | Kyuuri
Join date : 24/08/2020 Liczba postów : 372 Starter : Vulpix
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:35 | |
| - Ja mam osiem, a Sadie sześć – odpowiedział Tim – A jeśli chodzi o historię to zaczyna się tak: Kiedyś była grupa dzieci, które... - Nie mów to straszne – przerwała Sadie – Nie chcę tego słuchać! - To nie słuchaj – rzucił Tim – Zresztą najlepiej zrobisz jak pójdziesz teraz pobawić się z Jellym bo na pewno się nudzi. W tym czasie dorośli pogadają na poważne tematy – po ostatnim zdaniu mogłeś się domyślić, że twój mały rozmówca wszedł już w okres „bycia dużym chłopcem, którego nie powinno się nazywać dzieckiem”. - I tak robię on przynajmniej zawsze jest wesoły i nigdy nie straszy – odparła dziewczynka po czym zatykając sobie uszy by was nie słyszeć zaczęła głośno wołać – Jelly, Jelly! Nie trzeba było długo czekać by z wody wyłoniła się niebiesko-czerwona głowa Tentacool. Wodny pokemon ze stoickim spokojem pozwolił by rozpędzona dziewczynka rzuciła się na niego całym swym ciężarem po czym żartobliwie połaskotał ją macką. - Ok skoro już poszła to mogę ci to wreszcie powiedzieć. No chyba że się też boisz – upewnił się starając się pokazać samą postawą jaki to on nie jest duży i odważny. |
| | | Lukas Volt Admin
Join date : 08/08/2020 Liczba postów : 1172 Region : Kanto Starter : Eevee Profesja : Trener
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:36 | |
| Chłopak był wyraźnie zaskoczony wyglądem prawdopodobnie wodnego pokemona. Wyjął pokedex i zrobił skan. - Tim czyj to pokemon? - zapytał z zaciekawieniem. Zielonooki nastolatek nie wyobrażał sobie, by te dzieci mogło złapać pokemona, takiego ja ten. Jednak nie to było najważniejsze. - Ok. Przepraszam, że przerwałem gdyż nigdy nie widziałem takiego pokemona. Teraz już kontynuuj swoją historię. Jestem bardzo ciekaw, co jest w niej przerażającego. W głowie, Lukas układał przeróżne scenariusze, może to jakiś legendarny pokemon, może coś co zabija ludzi. Tyle pytań i ciekawych możliwości. Pytanie jednak, czy ta cała legenda, nie jest tylko bajką dla dzieci. |
| | | Kyuuri
Join date : 24/08/2020 Liczba postów : 372 Starter : Vulpix
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:36 | |
| Fakt czy sam znałeś tego pokemona, czy też nie miałeś o nim zielonego pojęcia nie był żadnym problemem dla pokedezu i zaraz miałeś nowe informacje: Tentacool #72 – Pokemon meduza. Jego ciało prawie w całości stanowi woda dlatego wyjście na suchy ląd może okazać się zabójcze. Preferuje czyste wody zazwyczaj unosząc się na ich falach.Tim nieco zaskoczony pytaniem przeniósł spojrzenie na wodnego pokemona: - Kto? Jelly? - Był nieco zaskoczony pytaniem – Jest nasz. Przynajmniej w teorii. Jakiś miesiąc temu na brzeg. Rodzice uratowali go i chcieli wypuścić ale on wolał zostać z nami – odpowiedział – No tak historia – szybko wrócił do tematu, który zdawał się bardziej cię interesować – Więc te dzieci.. ponoć mieszkały tu kilka lat temu temu. Dorośli mówią, że to było nie tak dawno temu ale mnie nie było wtedy na świecie, więc nie wiem kiedy dokładnie – mówiąc to starał się zrobić tak straszny głos na jaki stać ośmioletnie dziecko - Były to normalne dzieciaki. Nie wiem ile konkretnie. Kiedyś poszły całą grupą bawić się na klif. Wtedy słoneczna pogoda zmieniła się w burzę. Dzieci nigdy nie znaleziono. Po kilku dniach poszukiwań stwierdzono, że utonęły. Jednak to był ponoć początek dziwnych zdarzeń. Teraz każdego roku mniej, więcej w rocznicę tej tragedii ich duchy wracają w to miejsce przez dzień, czy dwa pilnując by nikt nie utonął. Woda wtedy staje się taka.. dziwna.. jakby była łóżkiem wodnym. Niby czujesz wodę ale nie możesz się w niej zanurzyć. Możesz po niej chodzić jak po chodniku. Kuba mówi, że ta „Droga wodny” ciągnie się aż do innego regionu ale nie pamiętam nazwy. Zaczyna się właśnie od klifu. Mogę ci pokazać jeśli chcesz – zaoferował po czym od razu zmienił temat – Masz pokedex? Czy to znaczy, że masz jakieś pokemony? Pokarzesz jakie? |
| | | Lukas Volt Admin
Join date : 08/08/2020 Liczba postów : 1172 Region : Kanto Starter : Eevee Profesja : Trener
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:36 | |
| - Oczywiście! Przecież jestem trenerem, chcę dostać się do ligi Kanto, ale na razie jeszcze nie mam żadnej odznaki. Lukas odpiął jedną z dwóch kulek i wypuścił swojego Eevee. Pokemon stanął solidnie na nogach, rozejrzał się w koło i przycupnął oczekując na małe wyjaśnienie, dlaczego nie widzi żadnego przeciwnika ani pola walki. - Eevee to jest Tim, Tim to jest Eevee. Mój starter i najlepszy przyjaciel. Ostatnio pokazał się ze świetnej strony pokonują Ekansa! - ekscytował się Lukas. - Opowiadałeś o tym klifie. Chciałbym go zobaczyć i sprawdzić. Możliwe, że to zjawisko jest spowodowane aktywnością jakiś pokemonów. |
| | | Kyuuri
Join date : 24/08/2020 Liczba postów : 372 Starter : Vulpix
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:37 | |
| Ledwie Eevee zdołał zarejestrować obecna sytuacje coś rozpędzonego zwaliło go z nóg. - Ojejku jaki on słodki – krzyczała Sadie tuląc się do niego całym ciałem. - Spokojnie bo jeszcze go uszkodzisz – starał się ją uspokoić Tim – Pamiętaj, że to żywa istota... - Ale on jest taki słodki, że nie mogę się oprzeć – Sadie coraz mocniej przytulała twojego partnera do siebie. Eevee znosił to cierpliwie choć po jego minie dało się poznać, że nie jest przesadnie zadowolony. Kiedy wreszcie dziewczynka go puściła miał tak zmierzwione futerko jakby dopiero co wyjęto go z pralki i w pośpiechu wysuszono suszarką zapominając o czesaniu. - Ok to skoro już się z nim pobawiłaś to możemy iść na klif – spytał swoją siostrę Tim. - Ok ale ja się w to nie będę bawić – oświadczyła sześciolatka. - Słuchaj – spytał cię naglę Timmy – Może chcesz najpierw powalczyć z Jelllym. Nie jest zbyt silny ale fajnie byłoby zobaczyć jakąś walkę pokemonów. |
| | | Lukas Volt Admin
Join date : 08/08/2020 Liczba postów : 1172 Region : Kanto Starter : Eevee Profesja : Trener
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:37 | |
| Eevee nie był typem pieszczocha, a zwłaszcza jeśli chodziło o pieszczoty otrzymywane od obcych ludzi. Mimo to przetrzymał te "tortury" i został przy boku Lukasa, by mógł przeżyć kolejną przygodę. - Eevee świetnie się spisałeś - uśmiechnął się Lukas. - Tim posłuchaj, może lepiej ruszajmy na klif. Sam mówiłeś, że zdarza się to niezwykle rzadko, a walka może potrwać. Co Ty na to, by po zbadaniu tego zjawiska, odbyć walkę: Jelly kontra mój Eevee? Chłopak chciał jak najszybciej znaleźć się w pobliżu klifu i sprawdzić co tak naprawdę się tam dzieje. Nigdy nie słyszał o chodzących po wodzie ludziach. Czy to prawda? |
| | | Kyuuri
Join date : 24/08/2020 Liczba postów : 372 Starter : Vulpix
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:37 | |
| Eevee tylko skinął łebkiem na pochwałę i zabrał się do uporządkowywania swego zmierzwionego futerka. - Ja chcesz to możemy teraz iść - stwierdził z typową dla dziecka w jego wieku obojętnością oznaczającą, że może robić teraz cokolwiek byle by nie było nudno - To co na pewno nie chcesz iść? - zwrócił się do siostry. - Nie - zaprotestowała - pobawię się jeszcze z Jellym a potem pójdę do domu. - Jak chcesz - stwierdził Tim - tylko nie mów mamie gdzie poszliśmy. - Jak nie spyta to nie powiem - odparła rezolutnie. Tim tylko wzruszył ramionami po zwrócił się do ciebie. - To tylko dziesięć minut drogi w tę stronę - wskazał ręką na prawo - Chodzi o ten klif za tym laskiem - oznajmił - To co możemy już iść? |
| | | Lukas Volt Admin
Join date : 08/08/2020 Liczba postów : 1172 Region : Kanto Starter : Eevee Profesja : Trener
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa 2020-09-02, 15:37 | |
| - Pewnie Timmy. Mówię Ci to od początku - uśmiechnął się Lukas. - Chodźmy bo przegapimy to fascynujące zjawisko. Potomek Voltów przeczuwał w tym całym pokazie jakiś trik, bądź magiczną sztuczkę. Przecież, żaden normalny człowiek nie może chodzić po wodzie. Czas gonił do Lavender Town, chciał zwiedzić nawiedzoną wieżę. Słyszał o niej sporo od Rafaela, który był tam dwukrotnie i zapowiedział, że w tym roku na pewno złapie jakiegoś pokemona pochodzącego z Lavender. Może powinienem zrobić to samo - sentencja przeleciała przez myśli Lukasa. Jednak mniejsza z Lavender, ważne było tu i teraz. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Wybraniec Zapdosa | |
| |
| | | | Wybraniec Zapdosa | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |