IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~

Go down 
4 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9 ... 14  Next
AutorWiadomość
Lukas Volt
Admin
Lukas Volt


Join date : 08/08/2020
Liczba postów : 1172
Region : Kanto
Starter : Eevee
Profesja : Trener

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-09, 18:51

Droga nie była długa, ale twoje ręce i tak niewytrzymały do końca. Larvitar od jakiegoś czasu szła przy twojej nodze, co jakiś czas zatrzymując się by podziwiać nowe widoki. Growlithe'a jako przykładny lider ponaglał nową towarzyszkę, by nie ociągała się zbytnio. Gdy tylko wyszliście z leśnej ścieżki wyłoniło się Oldale Town. Miasto, właściwie miasteczko wyglądało uroczo. Było on jedna z najmniejszych miejscowości w regionie, ale bardzo popularne ze względu na pobliskie ruiny, gdzie można było zapolować na pewnego pokemona. Pośród domków jednorodzinnych, które stanowiły zdecydowaną większość infrastruktury, mogłaś dostrzec Centrum Pokemon. Świetny moment na mały odpoczynek i odnowę biologiczną dla pokemonów. Gdy schodziłaś z górki w kierunku centrum nie mogłaś dostrzec ruin. Możliwe, że znajdowały się nieco dalej i trzeba było tam dotrzeć w inny sposób. Mogłaś też udać się na pobliski stragan z pamiątkami, który znajdował się przy tablicy powitalnej.
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-10, 00:07

Za ciężko. Było po prostu za ciężko! Kurczę, mam dopiero trzynaście lat, ważę nieco ponad trzydzieści kilogramów, a ten maluch ma chyba z dwa razy tyle jak nie więcej! Oczywistym było, że nie dam rady donieść stworka AŻ do Oldale Town! Zatem Zielonek wędrował wraz z Argo u mego boku, a ja starałam się pozbyć tego uczucia odrętwienia z dłoni. Całe szczęście, że psiak pilnował tego szkraba, inaczej pewnie gdzieś by się zapodział, a ja nie mogłabym go tak zostawić na pastwę losu.
Wkrótce jednak dotarliśmy do miasteczka. W końcu! Na sam jego widok nogi wyrywały mi się do przodu! Musiałam jednak brać poprawkę na krótkie nóżki pisklaczka, wszyscy jednak chyba przeczuwali, że oto dotarliśmy do celu. Przynajmniej pierwszego celu. W końcu całą moja podróż opierała się na dotarciu do Mauville i odnalezieniu ojca. Nie interesowały mnie jakieś tam odznaki trenerskie czy wstążki koordynatorskie. Chciałam po prostu sprowadzić tatę do domu, byśmy znów mogli być rodziną. Niekompletną, ale jednak rodziną.
Nie rozglądałam się za bardzo po okolicy. Gdy tylko dostrzegłam logo Centrum Pokemon, to właśnie tam skierowałam swoje kroki, a za mną Argo i nasze małe acz ciężkie nie-wiadomo-co. W pierwszej kolejności musiałam się dowiedzieć, z czym mam do czynienia, potem zaś wypadałoby nakłonić stworka do odwiedzenia pokeballa. Inaczej to nie ma sensu. Przecież nie będę go nosiła, a dreptając tak na tych krótkich nóżkach, tylko by nas spowalniał. Dlatego też zebrałam się w sobie i raz jeszcze wzięłam malucha na ręce, wchodząc zaraz do budynku. Nigdy nie orientowałam się, gdzie w takich miejscach co się załatwia, więc w pierwszej kolejności postanowiłam znaleźć kogoś z obsługi. Kogoś, kto akurat nie był zajęty. Znalazłszy taką osobę, od razu podeszłam bliżej, odstawiając szkraba zaraz obok, na widoku. Odetchnęłam głębiej, rozmasowując obolałe dłonie.
- Przepraszam, że przeszkadzam, mam tu mały, ale dość ciężki problemik... - zagadnęłam, uśmiechając się niezręcznie, by zaraz wytłumaczyć sytuację. - W drodze do miasteczka wykluł mi się ten pokemon, mój pokedex jednak nie był w stanie nic mi o nim powiedzieć, chociażby podać płeć... Pomyślałam zatem, że może ktoś w Centrum znajdzie jakieś informacje na temat tego szkraba. No i nie wiem, jak go nakłonić do wejścia do pokeballa...
Byłam bezradna, zresztą było to po mnie widać. Niby nie ma jeszcze południa, a ja już ledwo zipię. W takich warunkach i z takim obciążeniem daleko nie pociągnę, o zachodzeniu gdziekolwiek nie wspominając. Oby ktoś tu coś wiedział... Cokolwiek!
Powrót do góry Go down
Lukas Volt
Admin
Lukas Volt


Join date : 08/08/2020
Liczba postów : 1172
Region : Kanto
Starter : Eevee
Profesja : Trener

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-11, 19:55

Wnętrze Centrum Pokemon wyglądało elegancko i przed wszystkim funkcjonalnie. Był mały kącik restauracyjny, gdzie można było zamówić świeże posiłki. Obok nich znajdowały się staromodne telekomy, które dawały możliwość łączenia się z innymi rządzeniami obsługującym daną sieć. W centralnym punkcie była spora okrągła lada, która służyła jak punkt obsługi trenera. To właśnie tam udałaś się ze swoimi zagwozdkami.
- Witam. - uśmiechnął się różowowłosy chłopak i wychylił się by zobaczyć twojego pokemona. - Mówisz, że pokedex nic nie wykazał? Jest to zupełnie normalne, jeśli nie masz odpowiedniego update. Jeśli nigdy nie brałaś udziału w mistrzostwach to nic dziwnego.
Chłopak usiadł ponownie na fotelu i otworzył jakieś pliki w swoim komputerze. Chwilkę poklikał i już był gotowy do dalszej rozmowy.
- Oczywiście jest to Larvitar, ale poszukałem bardziej dokładnych informacji. To rzadki i potężny pokemon, który wymaga sporej dyscypliny. Pochodzi z regionu Johto, ale nie tylko tam można go spotkać. Najgorsze jest jednak to, że nie posiada żadnych różnic płciowych, ale mamy na to sposób.
Chłopak wyciągnął sporych rozmiarów pokedex i ponownie wstając zeskanował pokemona.
- Samiczka! - oznajmił. - Co do problemu z pokeballem. Czy zademonstrowałaś jej jak to się robi? Czy po tym próbowałaś ją zamknąć w kuli?
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-14, 15:16

Choć w miejscu takim jak Pokemon Center byłam właściwie pierwszy raz w życiu, nie miałam trudności ze znalezieniem kogoś, kto mi pomoże. Podeszłam do rezydującego przy okrągłej ladzie chłopaka, przedstawiając mu swój problem. Mały ale ciężki, co? Poczucie humoru adekwatne do sytuacji. Różowowłosy zerknął na mojego pisklaczka, by zaraz zacząć tłumaczenie i poszukać informacji w systemie.
- Zgadza się, nigdy nie brałam udziału w żadnych mistrzostwach i tym podobnych - przyznałam, chcąc rozwiać wszelkie wątpliwości. Nic nie wspominałam oczywiście o moich planach uczestnictwa, a raczej ich braku. Nie potrzebowałam przecież wiedzy o wszystkich dostępnych pokemonach, tylko o tym jednym, prawda?
Odpowiedź była prosta - wykluł mi się Larvitar pochodzący z Johto, ponoć rzadki i potężny gatunek. Zabawne, że dostałam go akurat od mamy. W każdym razie chłopak wyjaśnił mi najważniejsze rzeczy, a dodatkowo zeskanował Larvitara, by sprawdzić jego płeć. A właściwie jej płeć, jak się po chwili okazało. Pozostawała kwestia skłonienia małej do zamieszkania w pokeballu.
- Wiem, że pokemony po wykluciu nie rozumieją, o co chodzi z pokeballami i całą otoczką - rzuciłam na wstępie. - Dlatego Argo zrobił małej prezentację, jak wejść do kuli. Mój Growlithe znaczy się. Ale po wszystkim nie wyglądała na zbyt... przekonaną? To było wczoraj wieczorem. Z rana chciałam jak najszybciej dostać się do miasta, bo nocowaliśmy przy polach, dlatego nie próbowałam ponownie.
Wyciągnęłam z plecaka czerwoną kulkę, kładąc ją następnie na kontuarze, a potem sięgnęłam po małą i JAKOŚ udało mi się podźwignąć ją i ustawić tuż obok balla. Odetchnęłam głębiej. Ona była naprawdę, NAPRAWDĘ ciężka!
- Mama mówiła, by po wykluciu użyć tego cherishballa - wyjaśniłam w razie konieczności. I właściwie tu moja wiedza się kończyła. Miałam ją pacnąć kulką jak Ziggy'ego po walce? Czy po prostu podstawić ją pod jej nos, żeby sama spróbowała? Nie miałam pojęcia. - Wie pan... To pierwszy pokemon, którego muszę samodzielnie umieścić w kuli po wykluciu... a to trochę inna sytuacja niż łapanie na dziko...
Spojrzałam na Larvitar i uśmiechnęłam się do niej. Była naprawdę ślicznym stworkiem, uroczym wręcz. Nie chciałabym jej do niczego przymuszać. Pogłaskałam ją delikatnie po łebku i zaraz wróciłam spojrzeniem do chłopaka. Oby mnie poratował...
Powrót do góry Go down
Lukas Volt
Admin
Lukas Volt


Join date : 08/08/2020
Liczba postów : 1172
Region : Kanto
Starter : Eevee
Profesja : Trener

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-14, 23:14

Chłopak przystawił prawą dłoń do brody i poskrobał się po delikatnym podbródku. Cherishball, wyklucie, pierwszy pokemon, wszystko na chłodno analizował, by w końcu się odezwać.
- Cherishball to jeden z ekskluzywnych przedmiotów do łapania. W tym przypadku to nawet lepiej, że masz go dla świeżo wyklutego pokemona. Zmartwię Cię jednak, że żaden pokemon nie schowa się do pokeballa sam, a przynajmniej zdecydowana większość. Proponuję więc dać szansę Larvitar, by mogła odkryć co jest w jego wnętrzu i po prostu ją w niej zamknąć. Jeśli tego nie polubi, to po prostu wyskoczy i będziesz musiała ją ponownie przekonywać. Jeśli zostanie, to dobra twoja. - uśmiechnął się chłopak.
Larvitar czekała na to co się wydarzy. Faktycznie było tak jak powiedział recepcjonista, ona w ogóle nie kwapiła się by podejść do pokeballa. Tak jakby wewnętrze "ja" mówiło jej "NIE".
- Czasami trener musi być stanowczy, bo inaczej może się to źle skończyć. Gdy już się uporasz ze swoją nową przyjaciółką, chciałabyś skorzystać z naszych usług? Jednak by korzystać z nich za darmo, musisz się zarejestrować do jakichkolwiek zawodów i meldować co miesiąc postępy. Próby zdobycia odznak czy wstążek. Inaczej będziemy musieli pobierać opłaty. Samo posiadanie pokedex nie czyni Cię oficjalnie trenerem czy koordynatorem.
Zanim jednak zdążyłaś odpowiedzieć, chłopak dodał:
- Jeśli masz jeszcze inne pytania śmiało pytaj. - zapowiedział z uśmiechem.
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-18, 20:20

Starałam się wyjaśnić sytuację z wykluciem Lar od samego początku. Wspomniałam o prezentacji Argo i braku przekonania małej do kuli. O pośpiechu związanym z dotarciem do miasta po noclegu na polu. O cherishballu, swoim braku doświadczenia i właściwie wszystkim, co uznałam za ważne. Mężczyzna zamyślił się na długą chwilę, analizując wszystkie informacje, a ja czekałam cierpliwie na jego werdykt. W końcu musiał wiedzieć, jak rozwiązać mój problem, prawda?
Okazało się, że rzadko który pokemon sam z siebie wchodzi do balla. Nie pozostawało więc nic innego, jak niejako przymusić małą do wejścia do środka i zobaczyć, czy tam zostanie, czy jednak nie. Sama Larvitar niespecjalnie kwapiła się, by choćby podejść do kulki, a co dopiero do niej wejść. Westchnęłam.
- Może ma pan rację i powinnam być bardziej stanowcza - przyznałam po chwili, gdy już wszystko sobie przeanalizowałam i przetrawiłam. Pozostawała kwestia korzystania z usług Centrum. Dużo oszczędności nie miałam, a przecież musiałam mieć za co kupić zapasy dla siebie i swoich towarzyszy. Dodatkowe koszty nie były mile widziane. To zaś sprowadzało się do jednego - żeby zniwelować wydatki, będę musiała stać się oficjalnie trenerem, czyli zapisać się do Ligi, czy czegokolwiek. I co miesiąc meldować postępy. Nie uśmiechało mi się brać w tym wszystkim udział, w końcu miałam zupełnie inny cel w tej podróży, jeśli jednak da mi to odpowiedni profit zamiast wydatków...
- Muszę się nad tym zastanowić, a w chwili obecnej... przydałby się pokój - stwierdziłam po prostu. - Myślę, że zostanę w mieście przynajmniej do jutra, a potem... potem zobaczę. Znajdę tu w pobliżu jakąś noclegownię?
Czy Centrum oferowało nocleg trenerom? Jeśli tak - czy będą chcieli rozliczyć się ze mną od razu? Dużo pytań, wiele niepewności, a ja musiałam jeszcze ogarnąć sprawę z Larvitar. Cóż, może zaczniemy od małych kroczków, po kolei. Wzięłam do ręki czerwoną kulkę i zważyłam ją w dłoni. Zamknąć pokemona w środku, tak? To nie powinno być trudne, w końcu zdążyłam już złapać w drodze Ziggy'ego, co nie? Teraz po prostu pominiemy element walki i przejdziemy do samego łapania.
- No, to do kulki, mała Il - stwierdziłam z uśmiechem i podrzuciłam lekko ballem tak, że wylądował na głowie Larvitar. Cherishball zareagował od razu, przekształcając małą w czerwony strumień energii, który moment póżniej wniknął w kulę. Na jak długo jednak?
Powrót do góry Go down
Lukas Volt
Admin
Lukas Volt


Join date : 08/08/2020
Liczba postów : 1172
Region : Kanto
Starter : Eevee
Profesja : Trener

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-19, 22:30

Mężczyzna przytaknął głową i sprawdził cennik na ekranie komputera.
- Bez rejestracji, możemy zapewnić mały pokój za 50$ na jedną noc. Wymeldowanie do godziny dziesiątej rano. Jeśli jednak chcesz poszukać czegoś w mieście to proszę bardzo. Skoro będziesz chciała zostać do jutra to proponuję wizytę w pobliskich ruinach. Jest to kawałek drogi od miasta, ale zapewne znajdziesz jakąś wycieczkę. Organizują je parę razy dziennie. Jeśli zdecydujesz się na nocleg tutaj, zakwaterujemy Cię, gdy wrócisz.
Recepcjonista powrócił do swoich zajęć, a Ty skupiłaś się teraz na swojej nowej towarzyszce. Czerwona energia została wchłonięta przez cherishball i kula upadła na podłogę. Pierwsze bujnięcie, drugie bujnięcie i CYK. Larvitar właśnie usadowiła się w swoim nowym domku. Growlithe szczeknął z zadowoleniem, gdyż w końcu nie musiał niańczyć małej Larvitar, ani dzielić się swoją ukochaną właścicielką. Widząc twój sukces podszedł do Ciebie jakiś chłopak.
- Gratulację. Przepraszam, że się wtrącam, ale słyszałem waszą pogawędkę o ruinach. Jeśli planujesz się tam wybrać, moja starsza siostra organizuje przejazd w tamtą stronę. Bilety nie są drogie, a warto zobaczyć to i owo. - uśmiechnął się nieznajomy chłopak, który na oko był w podobnym wieku co Ty.
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-21, 22:59

Nad kwestią zapisania się na zawody musiałam pomyśleć. Na jakich zasadach właściwie miałoby się odbywać to całe meldowanie postępów? Czy musiałabym jeździć po miastach, szukający... właściwie czego? Jak się niby zdobywało te odznaki? Agnes wspominała coś o jakiejś trenerce lodowych pokemonów, która jest jej idolką, więc może odpowiedni trenerzy zajmują się tymi odznakami? Byłam zupełnie zielona w te klocki, ale niespecjalnie chciałam teraz o to wszystko pytać. Musiałam najpierw uporać się z jednym problemem, a dopiero potem zajmować się kolejnymi.
Jednorazowy nocleg w Poke-Centrum bez rejestracji miałby mnie kosztować 50$. Biorąc pod uwagę moje nikłe zasoby gotówki i przymus wyżywienia siebie i pokemonów, na zbyt długo by mi pieniędzy nie starczyło, gdybym miała za każdym razem płacić za nocleg. Zawsze istniała alternatywa w postaci spania pod chmurką, to jednak miało swój mankament - brak łazienki. Brak łazienki oznaczał brak dostępu do bieżącej wody i kąpieli. Jeden dzień bez prysznica to jeszcze mogłam znieść, ale więcej? To było ponad moje siły i estetykę. Przecież nie będę łazić wśród ludzi i cuchnąć potem, prawda? Nie wspominając o brudzie, kurzu i problemach związanych z fizjologicznymi sprawami. Coraz więcej argumentów za tym by zapisać się na jakieś zawody, jakiekolwiek, ale po kolei.
W tej chwili musiałam się uporać z Larvitar. Dobrze by było skłonić ją do pozostania w kulce, inaczej nie wyobrażam sobie taszczenia jej na rękach, czy niejako przymuszania Argo, by pilnował jej w drodze. I właśnie dlatego z całą stanowczością, jaką byłam w stanie przybrać na obliczu, podrzuciłam czerwonego balla wprost na główkę małej. Lar przeobraziła się w wiązkę energii, wsiąkając do kuli, która zakołysała się kilka razy, ostatecznie dając sygnał o zadomowieniu się pokemona. Odetchnęłam z ulgą, zgarniając cherishballa z podłogi.
- Grzeczna dziewczynka - mruknęłam pod nosem z lekkim uśmiechem, gładząc kulkę kciukiem. Już chciałam ją schować do plecaka, kiedy podszedł do mnie jakiś chłopak, wspominając o ruinach i wycieczce, jaką zasugerował mi pan z obsługi. Patrzyłam przez chwilę na nieznajomego, nie potrafiąc wykrztusić z siebie nawet słowa. Czy kiedykolwiek jakiś chłopak właściwie do mnie zagadywał? Wiem, że chłopcy w moim wieku są dziwni i mają równie dziwaczne zainteresowania, ale jak z takimi rozmawiać?
- Etto... właściwie nie miałam jeszcze okazji nad tym pomyśleć... - bąknęłam trochę niepewnie, czując, jak całą twarz zalewa mi dziwne ciepło. Chwila... czy ja się właśnie zarumieniłam?! - Znaczy... dopiero dotarłam do miasta i najpierw chciałam załatwić sprawę z wyklutym pokemonem, więc... jakoś tak... nic więcej nie zdążyłam zaplanować...
Odchrząknęłam i zaraz zerknęłam w stronę Argo. Nie chciałam, by mój samozwańczy obrońca uznał nieznajomego za potencjalne zagrożenie, problem polegał jednak na tym, że z tym psiakiem nigdy nic nie wiadomo. Jak mu zasygnalizować, że wszystko jest w porządku? Może...
- Em... Tak w ogóle to jestem Sai, a ten psiak tutaj to Argo, mój Growlithe - zagaiłam, wskazując swojego towarzysza, a potem wyciągnęłam do chłopaka rękę w geście przywitania. - Miło cię poznać... etto... jak właściwie masz na imię?
No pięknie, Sai, lepszego tekstu walnąć nie mogłaś... Bo nie dało się zaczekać tych kilku sekund, aż sam się przedstawi, prawda? Ehh... Strzeliłam w myślach mentalnego facepalma, ale nic więcej już nie poradzę. Za późno...
Powrót do góry Go down
Lukas Volt
Admin
Lukas Volt


Join date : 08/08/2020
Liczba postów : 1172
Region : Kanto
Starter : Eevee
Profesja : Trener

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-23, 21:43

- Jaki milutki.
Nieznajomy uklęknął i zaczął tarmosić Argo za uchem. Było to niesłychane, gdyż twój pupil zawsze starał się Ciebie bronić za wszelką cenę, a teraz bez niczego oddawał się pieszczotą. Rudawy chłopak poprawił jednym palcem swoje okulary, które uniosły się centymetr wyżej.
- No tak, gdzie moje maniery. Jestem Simon. - Wstał i wyciągnął rękę w twoim kierunku.- Jak już mówiłem pomagam siostrze, ale zamierzam wystartować w Lidze Pokemon. Posiadam dwa pokemony, które pomagają mi w opiece nad ruinami. Niestety jednej z nich nie zawsze udaje się opanować złość, ale nic na to nie poradzę. - chłopak wzruszył ramionami na znak bezsilności.
- Chciałem również pozwiedzać świat, jednak siostra mnie powstrzymuje mówiąc, że nie mogę opanować mojego startera. - Chłopak znów poprawił okulary. - Ale dość o mnie. Więc jak będzie z tą wycieczką? Chętna?
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-26, 12:21

Rozmowa z rudzielcem nie należała do łatwych. I wcale nie chodziło tu o kolor włosów. Ja po prostu... nie wiedziałam, jak z nim rozmawiać. Czy są do tego jakieś specjalne zasady? Przy moim doświadczeniu rozmów z rówieśnikami, a tego nie miałam prawie wcale, nawet taka pogawędka mogła sprawiać trudności. Nic jednak nie przygotowało mnie na to, co właśnie zobaczyłam. No, tego to się nie spodziewałam. Argo dawał się głaskać. Obcemu chłopakowi. Ten sam Argo, który zazwyczaj naskakuje na obcych, chcąc mnie przed nimi bronić.
- Em, ty rzuciłeś jakiś urok, czy co? - spytałam cicho, patrząc na tę scenę z szokiem. - Argo normalnie nie daje się miziać obcym, wręcz przeciwnie...
Może i nie wiedziałam, jak powinnam rozmawiać z chłopakami, ale siedzieć cicho też nie mogłam. Jak to mawiał tatko - jeśli nie znasz zasad, idź na żywioł, anuż trafisz na którąś z reguł. Postanowiłam zatem przejść do normalnej rozmowy, bo nic innego mi nie pozostało.
Uścisnęłam rękę Simonowi, bo tak miał na imię chłopak, a potem wysłuchałam tego, co ma do powiedzenia. Czyli jego siostra organizowała wycieczki, a on opiekował się ruinami? To może jednak warto je zwiedzić? No i problem z opanowaniem pokemona... To rzeczywiście może być dla chłopaka kłopotliwe.
- Wiesz, nie znam się zbytnio na poskramianiu pokemonów, bo sama jestem początkująca, ale może będę w stanie trochę ci pomóc z tym problematycznym starterem - zaproponowałam z lekkim uśmiechem. Nadal czułam to dziwne ciepło na twarzy, co trochę mnie irytowało, ale nic nie mogłam na to poradzić. - A co do wycieczki... chyba mnie zainteresowałeś. Tylko najpierw chciałabym zjeść jakieś porządne śniadanie, bo dziś od rana latam praktycznie bez jedzenia, heh...
Zaśmiałam się dość niezręcznie. Z rana miałam na głowie co innego niż śniadanie, teraz zaś czułam, że mój żołądek wręcz domaga się posiłku.
- Znasz jakieś miejsce, gdzie mogłabym smacznie, ale w miarę tanio zjeść? - dopytałam jeszcze. Simon był tutejszy, więc chyba najlepiej znał okolicę.
Powrót do góry Go down
Lukas Volt
Admin
Lukas Volt


Join date : 08/08/2020
Liczba postów : 1172
Region : Kanto
Starter : Eevee
Profesja : Trener

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-26, 23:35

Chłopak również nieco się zarumienił, gdyż pytając o wszystko nawet nie zauważyłaś, że wciąż potrząsasz jego ręką. Gdy się już uwolnił z tego uścisku, przedstawił Ci plan działania.
- Super. Wycieczka zaczyna się za jakąś godzinkę, więc mamy czas byś coś zjadła. Wiesz, że możesz skorzystać z restauracji Centrum Pokemon. - Simon przemyślał to i owo. - Tutaj ulicę dalej jest wspaniała naleśnikarnia. Raptem pięć dolarów za trzy naleśniki z wybranym nadzieniem.
Simon wyjął mapę miasta i ruin. Rozkładając mapę wskazał Ci punkt startu i wspomnianą naleśnikarnię oraz punkt z którego wyrusza autobus. Były jeszcze jakieś trzy czerwone kółeczka, jednak nie były one podpisane, a sam Simon nic o nich nie mówił.
- Wydaje mi się, że wszystko już wiesz. - uśmiechnął się chłopak.
Tymczasem z góry do restauracji zeszła znana Ci osoba. Agnes! Dziewczyna była skupiona na sobie i nie rozglądała się, dzięki czemu nie zwróciła na Ciebie uwagi. Dziewczyna szybko znikła za jedną z kanap.
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-27, 21:41

Rozkojarzenie. Nie mam pojęcia, jak to działa i na jakiej zasadzie się załącza, ale ewidentnie miałam je teraz aktywne. Właśnie teraz, przy tym chłopaku. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że wciąż trzymam jego rękę, gdy już dawno powinnam ją puścić? Najlepsze jest to, że dopiero jego rumieniec i spojrzenie delikatnie skierowane ku dołowi uświadomiło mi ten błąd.
- Wybacz... - bąknęłam trochę niezręcznie, od razu puszczając chłopaka. I można było przejść do planowania.
Start wycieczki dopiero za godzinę, było więc wystarczająco dużo czasu, żeby coś zjeść i się przygotować. Rozważałam skorzystanie z restauracji w Centrum, ale nie byłam pewna, czy przypadkiem dla niezarejestrowanych trenerów nie mają jakiegoś innego cennika. Z drugiej strony te naleśniki brzmiały zachęcająco. Simon przy okazji wyjął mapę, wskazując mi Centrum, naleśnikarnię i punkt startowy wycieczki. Oczywiście na mapie zaznaczone były jeszcze inne punkty, nie dopytywałam jednak. Nie chciałam przecież wpychać nosa w jego sprawy prywatne.
Zauważyłam poruszenie u Argo, który czemuś się przypatrywał. Gdy uniosłam wzrok, moim oczom ukazała się... Agnes. Schodziła właśnie po schodach i zaraz skierowała się ku restauracji. Niedobrze. Nie chciałam na nią wpaść, żeby przypadkiem nie było niepotrzebnej awantury. Jeszcze zacznie mi coś zarzucać i wtedy będzie draka...
- Em... chyba zdecyduję się na te naleśniki - rzuciłam lekko, przenosząc spojrzenie na powrót na Simona. - Wybierzesz się ze mną, czy masz jeszcze coś do załatwienia? Chętnie posłuchałabym o szczegółach twojego problemu ze starterem i może udałoby mi się jakoś ci pomóc. Sama mam ze sobą pokemona, z którym też może być mały kłopot, więc...
Uśmiechnęłam się delikatnie, czekając na odpowiedź chłopaka. Na Agnes właściwie nie patrzyłam. Tak, to na tę chwilę było chyba najlepszym rozwiązaniem - ignorowanie jej obecności. Jeśli dojdzie do konfrontacji... Cóż, pomyśli się nad tym, jeśli w ogóle dojdzie do takiej sytuacji...
Powrót do góry Go down
Lukas Volt
Admin
Lukas Volt


Join date : 08/08/2020
Liczba postów : 1172
Region : Kanto
Starter : Eevee
Profesja : Trener

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-11-29, 22:19

Chłopak szybko się rozpromieniał na twarzy.
- Świetny wybór! Jeśli chcesz możesz zostawić tutaj swoje pokemony i zabrać tylko Growlithe'a. Nie przejmuj się pieniędzmi. Ja to załatwię.
Simon zwrócił się w kierunku recepcjonisty i szepnął mu coś na ucho. Recepcjonista wstał i zwrócił się do Ciebie.
- Przyjaciółka Simona i Heleny to też moja przyjaciółka. Mogę przymknąć oko i bezpłatnie przyjąć twoje pokemony, tylko nikomu ani słowa. - recepcjonista rozejrzał się dookoła. - Damy twoim pokemonom nieco wypocząć w naszej kołysce i przyjrzymy się tej słodkiej Larvitar.
Okularnik stanął po twojej stronie i tylko tyrpnął Cię w ramię, tak by pracownik Centrum Pokemon nie mógł tego zauważyć.
- No więc, pytałaś czy wybierzemy się do naleśnikarni razem? Oczywiście, ja stawiam! Po wycieczce wrócimy tutaj i odbierzemy twoje pokemony.
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-12-04, 00:20

No to ustalone! Idziemy na naleśniki. Oby szybko, bo naprawdę robiłam się głodna. Simon zaproponował, bym zostawiła w Centrum resztę pokemonów, co w sumie było dobrym pomysłem, gdyby nie... Już właściwie otwierałam usta, żeby powiedzieć, że w końcu nie jestem pełnoprawnym trenerem i CP policzy mi za tę usługę nie wiadomo ile. Chłopak jednak mnie ubiegł, stwierdzając, że wszystko załatwi. Patrzyłam na niego trochę niepewnie, gdy podchodził do recepcjonisty i zaczął szeptać mu do ucha jakieś tajne hasła, czy coś. Właściwie... ile z mojej rozmowy z pracownikiem Centrum Simon usłyszał, nim w końcu się wtrącił? Wyglądało na to, że sporo...
Słowa recepcjonisty nieco mnie zdziwiły, ale nie dałam po sobie niczego poznać. Uśmiechnęłam się po prostu delikatnie, zerkając kątek oka na Simona. Więc jego siostra ma na imię Helena, tak? Dobrze wiedzieć...
- Oczywiście, milczę jak grób - dodałam przyciszonym głosem, gdy rudzielec stuknął mnie łokciem. Podeszłam bliżej i wyłożyłam na blat trzy pokeballe, jeden czerwony i dwa zwykłe. - Ziggy'emu przyda się solidny odpoczynek, bo wczoraj walczył i przegrał pojedynek. Z rybką raczej nie będzie problemów. Wrócimy po nie po wycieczce w ruinach.
Tak, to chyba wystarczy. Raz jeszcze uśmiechnęłam się do recepcjonisty, by zaraz potem odwrócić się do Simona gotowa do drogi.
- Zatem prowadź, przyjacielu~~ - rzuciłam nieco rozweselona, dając sygnał Argo, że wychodzimy. I skierowaliśmy się do wyjścia. - Naleśniki czekają~~
Oby droga nie była długa, bo naprawdę kiszki już mi marsza grają...
Powrót do góry Go down
Lukas Volt
Admin
Lukas Volt


Join date : 08/08/2020
Liczba postów : 1172
Region : Kanto
Starter : Eevee
Profesja : Trener

~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty2020-12-07, 20:22

Oldale Town nie było jakiś wielkim miastem, mimo to było tutaj sporo uliczek i zakamarków, gdzie można było się zgubić. Podróżując w trójkę zauważyłaś, że społeczeństwo składa się głownie z osób starszych. Wynikało to z zainteresowań mieszkańców. Młodzi ludzie znudzeni ględzeniem o ruinach szybko uciekali w dalsze rejony Hoenn.
- Tutaj! - Simon wskazał palcem na szyld: "Naleśnikarnia"
Wchodzą do restauracji było czuć piękny zapach placuszków. Ta woń była tak wyraźna, że nawet Growlithe'a miał problem z opanowaniem ślinotoku. Przed wami pojawiła się czarnowłosa kelnerka na rolkach. Wyglądała może na jakieś piętnaście lat. Włosy sięgały jej do ramion i zakrywały jedno oko.
- Simon! Witaj! Znów kokietujesz jakąś pannę?
Chłopak momentalnie zrobił się czerwony.
- Nieeee, po prostu oprowadzam po mieście i staram się pomóc. Po za tym to nie twoja sprawa!
Kelnerka parsknęła delikatnie śmiechem i wskazała na jeden ze stolików.
- Stolik numer trzy, menu na stole, a i jeszcze jedno - Dziewczyna zwróciła się ku Tobie. - On średnio całuje. - po czym odjechała, nie dając szans na odpowiedź.
Simon prawdopodobnie chciałby się teraz zapaść pod ziemię, lecz nie chciał uciekać i robić z siebie tchórza. Usiedliście wygodnie na kanapie i rozłożyliście meny. Za każde dwa naleśniki płaciło się "piątaka". Smaki odpowiadały znanym Ci rodzajom Berry, co powinno znacznie ułatwić wybór.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~   ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ - Page 5 Empty

Powrót do góry Go down
 
~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~
Powrót do góry 
Strona 5 z 14Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9 ... 14  Next

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Strefa Gry :: Przygody :: ☀ MG Anat (2/3)-
Skocz do: