~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-14, 22:54

Nie było sensu przedłużać, więc podeszłam z profesorem do jego komputera i podawałam kolejne dane potrzebne do rejestracji. Dowiedziałam się też kilku rzeczy odnośnie bycia początkującym trenerem. Gdybym nie miała Argo, mogłabym wybrać jednego z trzech regionalnych starterów na towarzysza. No właśnie, gdybym go nie miała.
- Rozumiem, nie ma problemu - stwierdziłam tylko, wysłuchując zaleceń profesora. Po chwili odebrałam też od niego pokeballe i pokedex, który miał mnie identyfikować w trenerskim świecie. Dostałam także jakąś płytkę, którą będę musiała później sprawdzić.
- Dziękuję za poświęcony mi czas, profesorze - rzuciłam, gdy Birch zbierał się do wyjścia. Widać był zarobionym człowiekiem.
Ostatecznie zostałam z Agnes sama. Nie zareagowała jakoś negatywnie na moje nazwisko, więc najwyraźniej mnie nie znała, albo nie słyszała tych plotek. Cóż, dobrze. Uśmiechnęłam się pod nosem, wyjmując z bocznej kieszonki plecaka odtwarzacz i słuchawki, które zaraz wylądowały na moich uszach. Odpaliłam listę piosenek, wyszukując odpowiednie kawałki. Playlista poszła w ruch, przewiesiłam więc słuchawki na karku i wymaksowałam głośność.

~~

- Teraz możemy walczyć - wyszczerzyłam się i ruszyłam za dziewczyną z Argo u boku. - Jakieś zasady? Przyznam, że to nasze pierwsze starcie, więc nie jestem zbyt obeznana w przebiegu takowego. Argo.
Wystarczyło tylko go wywołać, a już stanął przede mną gotowy do walki. Muzyka, bez tego nigdy nie walczymy. Może to głupie, ale moja playlista działa na nas stymulująco. Na nas oboje. My byliśmy gotowi, co na to Agnes?

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-15, 09:35

Plac na którym miałyście rozegrać sparing był niczym innym jak dobrze wykoszonym trawnikiem. Żadnych charakterystycznych struktur czy przeszkód. Agnes stanęła naprzeciwko Ciebie w odległości jakiś piętnastu metrów.
- Dobra. To moja pierwsza walka, ale widziałam w telewizji co nie co. Zawalczymy jeden na jeden, dopóki jeden z pokemonów nie padnie! - dziewczyna zacisnęła palce na nowiutkim pokeballu i cisnęła nim przed siebie. - Wybieram Cię Treecko!
Przed Tobą stanęła zielonkawa jaszczurka niezbyt okazałych rozmiarów, ale emanująca niezwykłą pewnością siebie.
- Wystawiaj swojego pokemona i zaczynamy!

Agnes:
Treecko: 100%
Saillina
Growlithe: 100%

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-15, 14:34

Z odpalonym odtwarzaczem ruszyłam za Agnes na plac, który okazał się po prostu trawnikiem. Brunetka oddaliła się ode mnie na jakieś piętnaście metrów, uznałam to zatem za standardowy dystans między pojedynkującymi się trenerami. Zasady były proste, pokemony walczą między sobą, aż któryś nie będzie zdolny do kontynuowania starcia. Przytaknęłam na znak, że wszystko zrozumiałam, a potem Agnes wyciągnęła z pokeballa jakąś jaszczurkę. No dobra, to chyba czas przetestować sprzęcik.
Wyciągnęłam pokedex, nakierowując go na Treecko swojej przeciwniczki. Byłam ciekawa, czego mogę się dowiedzieć o tym zielonym stworku. Sama trenerka wydawała się być zapalona do walki, co trochę przypominało mi wszędobylską Il.
- Argo, gotów? - rzuciłam w stronę psiaka, chowając sprzęt. Playlista właśnie odpaliła kolejny kawałek. - Szybkie Howl, a potem atak. Drybluj, rozprosz jaszczura, a potem zasadź mu kulkę.

~~

Howl miało służyć wzmocnieniu, to oczywiste, zaś skakanie raz w jedną, raz w drugą powinno zdekoncentrować Treecko i ułatwić Argo trafienie Ember. Zobaczymy, czy nadaję się na trenerkę, czy jednak pisana mi jest inna przyszłość w tym świecie...

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-16, 18:35

Twoje czerwone urządzenie mignęło kilka razy i na małym ekraniku wyświetlił się dokładnie taki sam pokemon jak Agnes.
- Treecko - Typ Trawiasty - Wiecznie wyluzowany i niestresujący się pokemon. Posiada malutkie haczyki na stopach, które umożliwiają mu chodzenie po ścianach.
Zauważyłaś że Agnes również korzystała ze swojego pokedexu, by sprawdzić twojego towarzysza.
- Wszystko jasne, przewaga typu. To może być problematyczne. Treecko Pound!
Growlithe zdążył jedynie zawarczeć i faktycznie wzmocnić swój atak. Jednak był to dość powolny ruch i został za to ukarany trafieniem Pound. Twój partner po trafieniu nieco się cofnął i zawahał. Nie tak wyobrażał sobie walki pokemon.
- Świetnie! Przygotuj Absorb!

Agnes:
Treecko: 100%
Saillina
Growlithe: 90% (+1 Atak)

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-16, 21:34

Dane z pokedexu wskazywały, że mamy przewagę ognia nad typem trawiastym. Jednak to, kto wygra, okaże się dopiero po zakończeniu starcia. Agnes również sprawdziła Argo, dochodząc do podobnych wniosków, i sama nakazała swojemu pokemonowi szybki atak, który wytrącił Argo z rytmu. Pierwszy punkt dla jaszczurki, ale to był dopiero początek.
- Spokojnie, Argo, nic się nie stało - pocieszyłam przyjaciela, uśmiechając się następnie w stronę Agnes. - Niezły początek jak na pierwsze starcie. Ale to dopiero początek, czas na drugą rundę!
Przełączyłam muzykę w odtwarzaczu, dobrze wiedząc, jaka piosenka jest następna. Znałam playlistę na pamięć, ale lubiłam te kawałki. Czas zatem odpalić Złotą Rzekę odbijającą niebo~~

~~

- Argo, szybka szarża! Jak zaatakuje, zrób unik, a potem strzelaj! - rzuciłam ostro. Czas zacząć zabawę na poważnie.

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-17, 18:46

W trakcie szarży Growlithe'a przeciwnik użył Absorb. Zauważyłaś jak zielona energia umyka z ciała twojego pokemona i trafia do Treecko. Był to bardzo słaby ruch i niekoniecznie skuteczny. Widać było, że atak nie robi wrażenia na Agro co było zdecydowanie na plus! Nagle Growlithe znalazł się przy Treecko i użył swojego ciała jako broni! Trafia! Po czym odskakuje, dokładnie tak jak mu poleciłaś, dzięki czemu unika kolejnego ataku przeciwnika. Niestety komenda strzelaj okazała się bardzo niejasna.
- Saillina! Zawsze możesz podejrzeć ataki swojego pokemona w pokedexie. Pokemony nie zawsze wiedzą o co chodzi, ale nazwy ataków są przez większość bardzo dobrze znane. W sumie nie wiem dlaczego? Ale tak właśnie jest. Gotowa na kolejną rundę?! Treecko Pound!

Agnes:
Treecko: 95%
Saillina
Growlithe: 85% (+1 Atak)

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-21, 15:52

Argo radził sobie całkiem nieźle, pomijając tę małą wpadkę na samym początku. Atak przeciwnika nie robił na nim najmniejszego wrażenia. Sęk w tym, że chyba jednak coś z nim było nie tak. Zaszarżował, jasne, w odpowiednim momencie zrobił unik, dobrze. Tylko co miał znaczyć ten atak ciałem i brak Ember? Przecież wiedział, o co chodzi. Zawsze na ćwiczeniach wydawałam mu polecenia w ten sposób, więc w czym problem?
- Argo, co z tobą? Przecież wiesz, o co chodziło - mruknęłam do przyjaciela, patrząc, jak potrząsa łbem. Widać tamto trafienie trochę go zamroczyło. - To nie wina niezrozumienia, wygląda na to, że Pound twojego Treecko trochę go zdekoncentrowało. Ale to nic! Damy radę!
No dobra, skoro Argo może mieć problemy z samym rozumieniem poleceń, musiałam nieco zmienić taktykę. Jeśli dobrze pójdzie, za trzy czy cztery rundy sprawa powinna się rozwiązać, najpierw jednak trzeba się skupić.
- Argo, unik, a potem dawaj podwójny kop! - poleciłam, reagując na komendy Agnes. - Rozprosz go kilkoma kulkami Ember, a potem znowu podwójny kop! W razie ataku odskocz i ponów próbę. Przyłóż się!
Zaraz się okaże, czy to zadziała, czy trzeba będzie pokombinować w inną stronę...

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-23, 13:14

Wyglądało na to, że miałaś w stu procentach rację. Pound mógł chwilowo zamroczyć twojego pokemona, a wtedy najłatwiejsze polecenie wydawało się skomplikowane. Szybki unik, obrót i Double Kick trafia w przeciwnika! Łapki Growlithe'a w tej sytuacji zabłysły srebrzystym blaskiem i trafiły przeciwnika prosto w głowę. Zielony stworek pada na ziemię, gdy nagle w jego stronę leci Ember. Tym razem odskoczył.
- Było blisko. Ten atak może być morderczy! - skwitowała Agnes.
Kolejny Double Kick trafia Treecko! Widać, że te ataki nie są zbyt efektywne, ale zwiększona moc ataku znacząco pomaga.
- Pound!
Treecko szybko zbliża się do Growlithe'a i uderza precyzyjnie w prawy bok pokemona. Walka zaczęła się na dobre.
- Szykuj się do Absorb! - wykrzyczała przeciwniczka.
Kolejny atak miałby sprawić, że trawiasty starter odnowiłby sobie trochę wytrzymałości.

Agnes:
Treecko: 61%
Saillina
Growlithe: 75% (+1 Atak)

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-24, 10:35

Tak! O to chodziło! Podwójny kop trafił idealnie i choć Treecko uniknął Ember, kolejny cios również trafił. Na moich ustach pojawił się uśmiech satysfakcji. Tak to możemy działać! Mimo wszystko jaszczur nie pozostał dłużny, uderzając kolejnym Pound. Widać było, że gadzinka jest dość szybka, ale nam to nie przeszkadzało. Starcie musi być ekscytujące! Przeciwnik ładował Absorb, czyli ten dziwny ruch z pochłanianiem energii, można to jednak było wykorzystać.
- Argo, Leer! - zawołałam, już planując dalsze posunięcia. - A teraz kombinacja Ember i Double Kick naprzemiennie! Cały czas atakuj, nie pozwól mu na kontrę!
Nawet jeśli podwójny kop nie jest tak efektywny jak ogniste kulki, to do tej pory trafiał, zatem naprzemienne używanie obu powinno na tyle zająć jaszczurkę, by w którymś momencie oberwała z Ember. A skoro nawet Agnes obawia się tego ataku, może być on nad wyraz skuteczny w tym przypadku. Jak tak dalej pójdzie, to wygraną mamy w kieszeni~~

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-24, 20:12

Spojrzenie Argo było bardzo skuteczne i obniżyło defensywę przeciwnika, jednak w tym samym czasie Treecko użył Absorb. Pokemon wyciągnął część energi z Growlithe'a i wchłonął zwiększając przy tym swoją wytrzymałość. Niebyło to jednak zbyt dobre, gdyż różnica typów robiła tutaj znaczącą różnicę. Trawiasty starter zbierał się do ataku, gdy nagle oberwał ognistymi kulami! Cios dewastujący! Wzmocniony atak, obniżona obrona i różnica typów. To po prostu musiało boleć.
- O nie Treecko staraj się unikać kolejnych ataków i kontratakuj używając Pound!
Kolejne ataki ognistego pieska były nieskuteczne, ale to samo można powiedzieć o atakach Treecko. Pokemony stały teraz naprzeciwko siebie i spoglądały zabójczym wzrokiem. Agnes zapewniła swojemu pokemonowi istne piekło, bo niedoświadczony pokemon walczący z przeciwnym typem to gwarantowana porażka. Mimo tej sytuacji zielony stworek wydawał się nadal pełny wigoru.

Agnes:
Treecko: 29% (-1 Obrona)
Saillina
Growlithe: 67% (+1 Atak)

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-25, 21:42

Argo osłabił przeciwnika, który zagarnął dla siebie cząstkę jego energii, to jednak było mało istotne. Regeneracja nie przeważy obrażeń, jakie zadać może mu ognisty pokemon. I tak też się stało. Treecko oberwał kilkoma płomiennymi kulkami, co wyraźnie się na nim odbiło. Mimo wszystko kolejne próby obu stworzeń doprowadziły do swoistego impasu. Dla nas był to jednak zaledwie mały przystanek na drodze do zwycięstwa.
- Tak trzymaj, Argo. Jeszcze raz Leer i potem Ember, bez ustanku! - zakomenderowałam energicznie. - Jeśli spróbuje zaatakować, skontruj to podwójnym kopem i dołóż kolejne Ember! Wygrasz to!
Idziemy na żywioł! Treecko będzie się musiał skupić na obronie, która dodatkowo zostanie osłabiona, a on sam bardziej podatny na atak. Double Kick będzie za to idealny do zablokowania ewentualnego Pound, które tylko odsłoniłoby jaszczura. Zwycięstwo mieliśmy murowane, nikt jednak nie mówił, że nie może być widowiskowe.

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-26, 23:45

Wasza wspólna strategia z Argo była wyśmienita. Może i Leer nie pomógł tutaj zbytnio, ale przy przy próbie użycia Pound Treecko natrafił na solidny Ember.
- O nie!! - wykrzyczała Agnes.
Treecko padł jak rażony piorunem, po czym zniknął w szarej kuli trzymanej przez dziewczynkę. Agnes podeszła do Ciebie z uśmiechem na twarzy i wyciągniętą dłonią by złożyć Ci gratulację.
- To była bardzo dobra walka, ale faworyzowała trenera, który akurat ma przewagę typu. Następnym razem zawalczymy dwa na dwa.
Mówiąc to wnikliwie przeszywała Cię wzrokiem, jakby znała twoją twarz od dawna.
- Czy ty nie jesteś....., a zresztą nieważne. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy i to nie raz. Gdzie teraz wyruszasz? Masz jakiś plan? Inne pokemony? A może zamiast walczyć o odznaki będziesz zbierać wstążki?
Wyglądało na to, że dziewczyna chciała poznać Cię nieco lepiej, by być pewną czy warto się z Tobą zadawać.

Growlithe:

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-27, 00:59

Jedno celne trafienie ogniem, to wystarczyło. Treecko padł bez przytomności, zaraz trafiając do pokeballa za sprawą swojej trenerki. Walka była skończona. Przywołałam do siebie Argo, gratulując mu zwycięstwa. To była jego pierwsza bitwa i mimo początkowego rozkojarzenia poradził sobie wyśmienicie.
- Świetnie się spisałeś, kolego - pochwaliłam go, drapiąc za uszami. Nie był to jednak czas na większe pieszczoty, bo właśnie podeszła do nas Agnes. - To tylko i wyłącznie zasługa Argo, nie moja. I tak, możemy jeszcze kiedyś się spróbować.
Uśmiechnęłam się delikatnie i uścisnęłam jej dłoń. Wyglądało na to, że właśnie zdobyłam dobrą znajomą. Przynajmniej chwilowo...
"Czy ty nie jesteś..."
Uśmiech momentalnie znikł z mojej twarzy na dźwięk tej krótkiej frazy. Moja szczęka odruchowo się zacisnęła, oczy zaś lekko przymrużyły, momentalnie odmalowując na moim obliczu rosnący dystans. Znała mnie, a przynajmniej kojarzyła, to zaś znaczyło, że słyszała pogłoski. Najwidoczniej nie skojarzyła nazwiska lub po prostu niezbyt dobrze mi się przyjrzała na początku, by skojarzyć fakty. Argo zapewne wyczuł moje napięcie, nim jednak zdążył jakkolwiek zareagować, Agnes uznała za nieważny fakt, że może mnie znać i po prostu pociągnęła rozmowę dalej. Odchrząknęłam lekko, przymykając powieki.
- Nie mówiłam, że będę walczyć o odznaki... czy wstążki - sprostowałam krótko. Nigdy właściwie o tym nie myślałam, a zarejestrować się przyszłam tylko dlatego, że prosiła mnie o to mama. - Aktualnie zmierzam do Mauville City, zaczynając swoją małą podróż. Muszę znaleźć... kogoś...
Czemu nie powiedziałam, że szukam ojca? Czy aż tak mi zależało, żeby ta dziewczyna nie patrzyła na mnie przez pryzmat szkolnych plotek? Pierwszy raz od śmierci Il dogaduję się z rówieśniczką i chyba trochę mi tego brakowało. Może więc będzie z tego coś więcej, jeśli wystartuję z czystą kartą?
- Po drodze może zdarzyć się wiele, ale przyjmę wszystko, co naśle na mnie los. W końcu zawsze będzie przy mnie Argo, prawda? - uśmiechnęłam się nieco pogodniej, przenosząc spojrzenie na psiaka, który tylko szczeknął na potwierdzenie, od razu wywalając radośnie jęzor. - A ty? Zaczynasz swoją przygodę trenera, tak? Masz zatem jakiś konkretny plan?
Małe kroczki. Nie byłam zbyt dobra w relacjach międzyludzkich, zwłaszcza po śmierci Il, wolałam więc najpierw wybadać grunt, niż zdradzać o sobie więcej informacji. Jeśli Agnes zasłuży, to może z czasem dowie się o mnie czegoś więcej niż mówią plotki...

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-29, 12:04

- Plany? Oczywiście! Dorównać Pannie Glaci! To potężna na trenerka i specjalistka od lodowych pokemonów. Nie było żadnego lodowego startera więc postawiłam na Treecko. - dziewczyna wzięła kolejny głęboki oddech. - Więc Liga będzie dobrym startem, by wytrenować swoje umiejętności. Jeśli Ty też zaczynasz swoją podróż to radzę Ci to samo! Pokazy są raczej dla bardziej doświadczonych trenerów i pokemonów.
Agnes skupiła swój wzrok na pokedexie i z zastanowieniem ponownie spojrzała w twoim kierunku.
- Nie chcę być nie miła, ale Growlithe występuje w Kanto, więc jak to się stało, że go masz? Pochodzisz z tamtejszego regionu? - dziewczyna znów się zamyśliła. - Mauville City? To spory kawałek drogi. Najpierw musisz się udać do Oldale Town, tam powinni Cię przekierować dalej. Ale czemu aż Mauville City?

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2020-09-29, 22:03

Oczywistym było, że Agnes ma jakieś plany, w końcu w innym przypadku nie wybierałaby sobie startera i nie zaczynała swojej przygody z pokemonami. Jej wyjaśnienie jednak... Kim, u licha, jest panna Glaci? Glacia? Pierwszy raz słyszałam to imię, nic więc dziwnego, że na mojej twarzy wręcz rysowało się zdziwienie i lekka dezorientacja. Ale brunetka szybko wyjaśniła sprawę. Specjalistka od lodowych pokemonów, co? Brzmi ciekawie.
Słuchałam zatem dalej, co ma mi do powiedzenia. Oczywistym było, że dziewczyna doradzi mi start w Lidze, choć miałam zupełnie inne priorytety. Dowiedziałam się też przy okazji, że poza Ligą istnieją też Pokazy. Coś tam chyba kojarzyłam, bo Il swego czasu miała fazę i oglądała przeróżne programy o pokemonach w telewizji, ale moja wiedza na ten temat tu się kończyła. Czyli w Lidze zbierało się odznaki, a w Pokazach wstążki, tak?
Nagle jednak Agnes zmieniła nieco temat, ukierunkowując go na Argo. Growlithe występuje w Kanto? Nawet tego nie wiedziałam. Zamrugałam nieco zdezorientowana, przez chwilę nie wiedząc, co odpowiedzieć.
- Ja... urodziłam się tutaj. Argo jest potomkiem Celesty, Arcanine mojego ojca - odpowiedziałam w końcu zgodnie z prawdą. Czy to jednak znaczyło, że tata pochodzi z Kanto? W sumie nawet tego nie wiedziałam... Czy ja cokolwiek wiem o ojcu? Rodzice nigdy właściwie nie mówili o czasach sprzed poznania siebie nawzajem. Mama od zawsze mieszkała w okolicach Littleroot, ale tata ponoć był przyjezdny, więc...
Sięgnęłam do tylnej kieszeni spodni, gdzie schowane miałam zdjęcie z siostrą, na odwrocie którego znalazłam nazwę miasta. Wyciągnęłam fotografię, przygladając się jej przez dłuższą chwilę w milczeniu. Argo podszedł bliżej, ocierając się pyskiem o moją nogę, jakby chciał mnie pocieszyć.
- Tydzień temu zniknął mój tata... - rzuciłam cicho, wciąż wpatrzona w oblicze siostry zatrzymane w czasie. - Rzucił pracę i po prostu wyparował, a Celesta razem z nim... Mauville City to mój jedyny trop. Ja... muszę go znaleźć... dowiedzieć się, dlaczego zostawił mamę i mnie. Czy naprawdę aż tak bolał go widok mojej twarzy po tym, jak Il...
Urwałam nagle, a warga lekko mi drżała. Czemu to powiedziałam? Czy właśnie tego się boję? Że mimo wszystko to ja byłam powodem jego zniknięcia? Za bardzo przypominam mu martwą córkę, której nie zdołał uratować? A ja to co? Widzę Il, ilekroć patrzę w lustro!
Zacisnęłam szczękę, bezwiednie też zgniatając fotografię w dłoni. Gdy zdałam sobie z tego sprawę, wzięłam głębszy wdech, starając się uspokoić. Zdjęcie na powrót wylądowało w mojej kieszeni. Uniosłam wzrok na wciąż stojącą przede mną Agnes i uśmiechnęłam się trochę krzywo.
- Przepraszam, chyba za bardzo odpływam myślami - mruknęłam pod nosem. - Obiecałam mamie, że znajdę tatę i sprowadzę go do domu. Dlatego będę go szukać w Mauville. Może... może dotrzymałabyś mi towarzystwa na czas podróży..?
Chyba oszalałam. Właśnie poprosiłam dopiero co poznaną dziewczynę, by towarzyszyła mi w poszukiwaniach ojca. Czy może być jakiś lepszy dowód na to, że kompletnie mi odbiło? Ale skoro już powiedziałam "a"...