~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2022-10-10, 15:27

Cóż, prezentacja zakończona, przechodzimy zatem do kolejnego punktu z dzisiejszego planu dnia~~ Czy ja mam właściwie jakiś plan dnia? A czy to ma jakiekolwiek znaczenie w tej chwili?
Zachęciłam Ziggy'ego do współpracy jagodami, więc po chwili stał przede mną gotów do akcji. Uśmiechnęłam się delikatnie pod nosem. To będzie ciekawe. Heal przedstawiła swojego ptaszka, tłumacząc przy okazji kilka kwestii, przytaknęłam więc tylko, przygotowując się na starcie. Futrzak był gotowy, ptaszyna również...
- Okej, Ziggy, Baby-Doll Eyes na początek, a potem spróbuj ptasza dorwać Snarlem! - zawołałam, gdy tylko brunetka skończyła wydawać polecenia swojej Oricorio. Skoro ptaszyna jest typu duch, to nie będą na nią działać ataki normalne. Typ latający wykluczał również typ ziemny. Cóż, będzie ciężko... - Próbuj zygzakiem unikać ataku przeciwnika i skontruj go Tickle, a potem jeszcze raz Snarl.
Miałam nadzieję, że jakoś to będzie. Ziggy nie miał zbyt dużego repertuaru w typie ataku, ale musimy sobie radzić z tym, co mamy. Baby-Doll Eyes powinno wyprzedzić ruch Oricorio i obniżyć jej atak, Snarl zbije atak specjalny, dodatkowo zadając obrażenia dźwiękiem, co powinno zniwelować efekt Double Team. Nawet jeśli unik nie wyjdzie, to obrażenia będą mniejsze. Potem Tickle uderzy w atak i obronę, a dodatkowy Snarl powinien choć trochę osłabić ptaszka. Tak myślę... Cóż, zobaczymy, co z tego wyjdzie...

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2022-11-05, 20:43

Pojedynek można było uznać za oficjalnie rozpoczęty. Ty również wydałaś podopiecznemu pierwsze polecenia. Szop spojrzał najpierw na Ciebie, a potem w kierunku przeciwnika. Wreszcie przyjął postawę bojową. Choć na jego pyszczku malowała się smutna, rozbrajającą mina. Chyba tak właśnie działała pierwsza z technik. Przynajmniej sprawiliście, że ptak zwolnił. Może pupilem Heal targnęły wątpliwości. Ziggy postanowił wykorzystać okazję. Zaczął warczeć coraz głośniej. Wreszcie wydał dźwięk przypominający szczek. Oprócz tego z jego mordki popłynęła jakby fala powietrza otoczona fioletowym kręgiem. Dzięki temu zniszczył większość kopii ptaszka. został oryginał oraz podobizna. Przeciwnik zniżył lot i próbował dziobiąc. Szop stanął na wysokości zadania po prostu odskakując. Pozostawało złapać Oricorio, żeby go połaskotać. Niestety ptaszek był równie szybki. Odleciał nieco wyżej. Dzięki temu Ziggi ponowił manewr szczekania. Ponownie ujrzałaś falę powietrza otoczoną fioletowy okręgiem. Ostatni atak trafił. Ptaszka przez moment sparaliżowało.
-Dalej ptaszyno, damy radę... Zacznij od Tailwind, a potem ponów Peck. Broń się Protect albo Pound.- Heal wydała nowe polecenia. Nie zamierzała łatwo odpuszczać. Jej pupil otrząsnął się i znów był gotów do działania.

O; 78%, obniżony atak o 1, obniżony specjalny atak o 1
Z; 84

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2023-01-24, 15:07

Póki co chyba szło nieźle mimo braków w repertuarze. A przynajmniej tak sądziłam. Nie jestem jakimś wybitnym znawcą bitw między pokemonami, jako trener zaklasyfikowałabym się na pozycji początkującego. Jasne, miałam względne pojęcie, jakie typy ataków są mniej lub bardziej efektywne na jakie, nie zmieniało to jednak faktu, że w kwestii starć musiałam się jeszcze wiele nauczyć.
Ziggy nie sprawiał problemów, niemal od razu przechodząc w tryb bitewny. Pierwszy ruch z pewnością podziałał, co było widać w reakcji ptaszka, potem zaś przeszliśmy z futrzakiem do konkretów. Snarl był tu najmocniejszą bronią przeciwko duchowo-latającemu typowi naszego przeciwnika i chyba na tym ruchu będzie się opierać nasza strategia - na osłabianiu z jednoczesnym zadawaniem obrażeń. Mimo wszystko nie mogliśmy poprzestać tylko na tym...
- Dobrze, Ziggy, tak trzymaj - pochwaliłam zwierzaka dla podwyższenia morale. - Wykorzystaj tę chwilę i od razu rzuć Sand Attack, by oślepić ptaszka. Zaraz potem unik i zaatakuj Pin Missile. Staraj się omijać dziób przeciwnika i skontruj Snarlem od boku! Dasz radę!
Z tego, co pamiętam, Sand Attack działa też na typ latający, więc może ograniczyć celność ataków Oricorio. Pin Missile za to nie jest może zbyt efektywny, za to jest atakiem wielokrotnym, a to już nam coś daje. Przynajmniej teoretycznie. No i Snarl jako zwieńczenie całej sekwencji, taki atak z przytupem. Ważne, żeby Ziggy starał się unikać ataku, ale też sam nie pozostawał bierny.
Zerknęłam jeszcze gdzieś w bok, odnajdując wzrokiem małą Larvitar, która z zainteresowaniem obserwowała całe starcie. Cóż, będzie się gadzinka musiała nauczyć czegoś od starszych kolegów i koleżanek, prawda?

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2023-04-15, 13:42

Kolejne polecenia padły z obydwu stron. Stworzenia mierzyły siebie wzrokiem. Czekały w napięciu na błąd swojego rywala. Wreszcie podopieczna Heal ruszyła jako pierwsza. Najwyraźniej nie zamierzała ustępować. Ptak zaczął machać skrzydłami, żeby wytworzyć podmuch wiatru. W międzyczasie Ziggy dość zamaszyście zamachnął się ogonem. Widziałaś jak dzięki temu zebrał nieco ziemi. Niewielki kopczyk wyglądał mało groźnie, ale mógł skomplikować życie Oricorio. Niespodziewanie szop wyrzucił tumany w powietrze. Niestety obydwie techniki spotkały się gdzieś pośrodku. Wiatr zgarnął ziemię i powstała mini kurzawa. Obydwie niezbyt dobrze widziałyście pole walki. Mimo wszystko podopieczni wykonywali polecenia dalej. Ptaszyna znacznie obniżyła lot, by potraktować twojego pupila dziobnięciami. Ziggy kierowany bardziej instynktem oraz wolą przetrwania zamiast uskoczyć, to zmienił kolejność. Jego pyszczek opuściło szczeknięcie, które tworzyło fioletowe kółko. Dzięki temu ponownie sparaliżowaliście przeciwniczkę. Wtedy nastroszył futro na całym ciele. Wydawało ci się, że kołnierz wokół szyi pupila zyskuje bardziej szpiczaste krawędzie. Ostatecznie spomiędzy jego sierści zaczęły wylatywać białe, ostre igiełki. Tym razem jednak Oricorio był przygotowany. Całe jego ciało otoczyła zielona bańka. Przypominała tą mydlaną, ale skutecznie odbijała niebezpieczne twory. To byłoby na tyle z komend. Obydwa stworki wyglądały na nieco zmęczone. Choć mogłaś przysiąc, że ptaszek słabnie bardziej od szopa. Jeszcze dwie, góra trzy rundy, a mogłaś zwyciężyć. Oczywiście o ile nie zlekceważysz przeciwnika. Tym razem to ty zyskałaś możliwość wydania poleceń Ziggiemu jako pierwsza.

O; 61%, obniżony atak o 1, obniżony specjalny atak o 1
Z; 76 %

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2023-05-03, 22:56

Ziggy spisywał się świetnie mimo ograniczonej liczby znanych ruchów, które mogłyby cokolwiek zrobić przeciwnikowi. Póki co mieliśmy chyba niewielką przewagę, albo to sam pokemon starał się pokazać z jak najlepszej strony - wszystko jest możliwe.
Wydałam kolejne polecenia, starając się w miarę zaplanować kolejne posunięcia. Ziggy posłusznie wykonał atak piaskiem, ten jednak zderzył się z podmuchem wywołanym skrzydłami Oricorio. Aż musiałam przesłonić oczy dłonią, by przypadkiem piasek mi do nich nie wpadł. A potem stało się coś, czego nie mogłam przewidzieć - improwizacja. W prawdzie futrzak wykonał wszystkie polecenia, mimo wszystko nie do końca w kolejności, jaką narzuciłam. Przygryzłam lekko wargę, widząc fioletowy strumień, który uderzył w ptaszynę, mimo wszystko nie miałam Ziggy'emu za złe zmiany planu. Na polu bitwy sytuacja zmienia się dosłownie w ułamku sekundy, dobrze więc, że umie on się do niej dostosować w razie potrzeby.
- Tak trzymaj, Ziggy, reaguj na bieżąco - rzuciłam pospiesznie i zastanowiłam się chwilę. Heal chyba tym razem czekała na mój ruch. - Dobra, spróbujmy jeszcze raz z kombinacją Sand Attack - Pin Missile - Snarl. Unikaj dzioba przeciwnika i staraj się wyczuć odpowiednią chwilę na atak, w razie potrzeby wykonaj ponownie dowolny element sekwencji. Dasz radę, pokaż, co umiesz!
Nie miałam pojęcia, czy czasem właśnie nie przekombinowuję, ale miałam w tym swój mały cel. Chciałam sprawdzić, jak Ziggy zachowa się w sytuacji, gdy trener daje mu wolną rękę, podrzucając sugestię ruchów. Być może poprzedni trener zbyt naciskał na trzymanie się konkretnego planu działania i nie podobała mu się "samowolka" pokemona? W końcu musiał być jakiś powód porzucenia go, prawda? Nie dowiem się tego, mimo wszystko chcę zapewnić Ziggy'ego, że może na mnie liczyć, a ja nie pozbędę się go przy pierwszej okazji z tak trywialnego powodu jak improwizacje podczas walki. A może chodzi o to, by wreszcie mi zaufał? Chyba wszystkiego po trochu...

Temat: Re: ~Znaleźć w odbiciu swoją prawdziwą twarz...~ 2023-06-30, 23:56

Pojedynek był naprawdę ciekawym doświadczeniem. Należało zwracać uwagę nie tylko na otoczenie, ale również podopiecznych. Poniekąd starałyście się również przewidzieć wasze ruchy. Ziggy był zależny od ciebie, a ty od niego. Wasza więź porozumienia kwitła teraz bardziej niż kiedykolwiek. Oczywiście po wszystkim mogłaś wyciągnąć wnioski, żeby popracować nad tym czy tamtym na przyszłość. Obecnie wydałaś polecenia jako pierwsza. Szop zaatakował poprzez smagnięcia ogonem. Jego kita wzniecała wszędzie tumany kurzu oraz ziemi. Ten trik miał obniżyć odporność ptaka. Niestety przeciwniczka skontrowała Tailwind. Podmuchy powietrza szybko rozgoniły niechciane "chmury pełne pyłków". Mimo wszystko Ziggy nie zwlekał. Zaraz wytworzył igiełki, które trafiły swojego celu. Najwyraźniej Oricorio słabł, a zmęczenie brało górę. Podopieczny Heal nie chciał jej zawieść. Błyskawicznie wziął się w garść. Wzleciał ponad Ziggiego i błyskawicznie poszybował w dół. Efekt był taki, że dwa razy dziobnął twojego pupila. Całe szczęście szop zachował raczej pozytywne nastawienie. Chyba spodobało mu się, że wygrywał. Jeszcze trochę, a rzeczywiście Heal przegra z kretesem. Niestety ostatnia wymiana ciosów przebiegła tak sobie. Niby Ziggy próbował użyć Snarl, ale ptak wykorzystał Protect do obrony. Tak tura dobiegła końca. Ponownie trzeba było coś wymyślić, pokombinować. W innym przypadku przewaga mogła szybko okazać się dość złudna. Towarzyszka podróży wydawała się niezrażona. Na jej twarzy dostrzegłaś nieodgadnioną minę. Może zastanawiało ją co było dla ciebie trudniejsze; ataki bezpośrednie czy wyprowadzanie obrony. Ostatecznie wzrok koleżanki skierował się w stronę krzaków. Czy chciała ich użyć do zmylenia twojego podopiecznego? Czy ukryje tam Ori? Czy to tylko taki blef? Tego nie mogłaś stuprocentowo przewidzieć...

O; 49%, obniżony atak, obniżony specjalny atak
Z; 58 %