O Howly Night

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 14:52

Rozdział I: Guardia Ya'ax

O Howly Night - Page 5 Jungle-Rescue-Team-Camp-1024x363

Krótka przechadzka i komiczne przeskoki Dido między krzaczorami dobrze wam zrobiły. Przy okazji, Dido chyba świetnie sprawdziłby się jako uczeń Augura, gdybyście widzieli te zwinne ruchy, te... a z resztą, kogo to obchodzi. Dotarliście do kwater, gdzie jak było z resztą zapowiedziane - Umbreon koczowała w swoim pokoju. W tle było również słychać znajome pohukiwanie. Gdy Dido dotarł w krok za wami - ujrzeliście znajomą twarz, która medytowała w ciszy. Na wasz widok przerwała i powstała.
-Ach, więc przyszliście. Czułam, że przynajmniej jedno z was będzie chciało porozmawiać. Zapraszam- po tym wstępie wkroczyliście do pokoju Umbreon. Znajdowało się tutaj sporo bibelotów, między innymi związanymi z energią i mocą. W tle znajdowały się też jakieś pamiątki, zdjęcie, coś co przypominało dziennik, a także otwarta księga o jakiejś przedziwnej tematyce.
-Gratuluję wam ukończenia egzaminu. Zakładam, że nie przyszliście po prostu przybić piątki i ponarzekać, jak było trudno. Co was sprowadza?- spytała dość bezpośrednio, ale wciąż łagodnie. Dido od razu wychylił się przed szereg -Umbreon, bardzo chciałbym zgłębić bliżej arkana energii. Nie potrafię do końca kontrolować swoich umiejętności, a bardzo zależy mi, by móc skutecznie chronić potrzebujących. Chciałbym poprosić Cię o przyjęcie mnie jako swojego ucznia.- po tych słowach Umbreon nagle zaczęła wyglądać na spanikowaną -Schlebiasz mi, Dido, ale czy jesteś tego pewny? Jest mnóstwo lepszych kandydatów na mentora niż ja- kaczuch nie dał jej nawet dokończyć -Jestem pewny, Umbreon. Wierzę w Ciebie i w Twoje umiejętności. Chciałbym stać się silniejszy, proszę pomóż mi- rzucił Dido. Jego emocje były wyczuwalne w powietrzu, a sama Umbreon mimo, iż wyczuwałaś od niej ogromny stres - odetchnęła i zwróciła się od razu w stronę kaczorka -Zgoda. Ale przyjmę tylko Ciebie. Poświęcę Ci swoją całą uwagę. Bądź gotów do ciężkiej pracy. Kontrola energii to sztuka, ale jest również mordercza. Nauczę Cię kontrolować ją w odpowiedni sposób.- następnie zwróciła się w waszym kierunku. -Nie myślcie jednak, że ominą was treningi ze mną. Zdaliście egzamin, ale przed wami jeszcze okres szkoleniowy, zanim wyruszycie w prawdziwą podróż. Jak już słyszeliście, mam już komplet uczniów. Postarajcie się znaleźć mentora jak najszybciej.- następnie Umbreon, powstrzymując uśmiech zadowolenia i ekscytacji, spojrzała na Dido. W jednej chwili jednak pohukiwanie znów pojawiło się w tle. Noctowl wylądował na pieńku na zewnątrz. Ty jednak chciałaś również zamienić kilka słów z Umbreon. Chlups ewidentnie wstydził się odezwać, w końcu to właśnie test Umbreon przerósł jego oczekiwania.

[P R E D E F I N I O W A N E O P C J E]
> Udaj się do Kwater, by porozmawiać z Umbreon lub Noctowlem
> Poczekaj do końca pory śniadaniowej, by porozmawiać z Mamą Kang o medycynie polowej
> Udaj się nad jeziorko, by porozmawiać z Augurem
> Udaj się do Kryształowej Groty, by spotkać się z Glass
> Spróbuj skłonić Apera, by się z Tobą spotkał
> Zajmij się czymś do nocy, by porozmawiać z Liepard
DONE> Spotkanie z Magistrem otworzyło Ci oczy na możliwości Z-Particles, a także poddało w wątpliwość moralność Apera

Color Code:

Color Code:

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 15:21

Uśmiechnęłam się lekko widząc jak szczęśliwy jest Dido. Umbreon chyba też - wyglądała na przynajmniej lekko uradowaną. Zamachałam ogonem i spojrzałam na nią
- No... Ja przyszłam przybić piątkę i ponarzekać, jak było trudno. Umbreon, czy wiesz, co zrobiła nam Liepard? Poprosiła Escavaliera, żeby udawał, że ją zaatakował! Mało nie wpadłam w panikę - poskarżyłam się. Czułam z nią delikatną więź... Może dlatego, że była przy mnie w tamtym okresie, a może dlatego, że również należała do psowatych. Spojrzałam na Chlupsa i trąciłam nosem go w bok - Ale za to przy teście Noctowla poznałam Chlupsa i pomógł mi i Dido pokonać Escavaliera! - dodałam z dumą - W każdym razie czekam z niecierpliwością na te treningi. Zamierzam poprosić Liepard o zostanie moją mentorką. Co o tym myślisz? - spytałam po chwili, lekko zdenerwowana

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 15:38

Rozdział I: Guardia Ya'ax

O Howly Night - Page 5 Jungle-Rescue-Team-Camp-1024x363

Umbreon widząc Twoją ekscytację Umbreon tryknęła Cię uchem.
-Nie zapominaj o swoim celu, Koori. Dąż przed siebie. Liepard jest wyjątkowo wymagającym mentorem. Dodatkowo kiedyś była członkinią legendarnego składu - może Cię wiele nauczyć na wielu płaszczyznach. Niemniej jednak, musisz być przygotowana na niezwykle ciężką pracę. Liepard jest oddana sprawie i wymaga od siebie oraz swoich uczniów perfekcji. Jest wyjątkowo surowa, ale i sprawiedliwa. Jeśli jesteś na to gotowa - doradzam Ci jak najbardziej pójść w tym kierunku.- w jednej chwili Umbreon spojrzała na Chlupsa -A Tobie gratuluję. Mimo lekkomyślnego wlecenie w pole fantazji, udało Ci się zdać egzamin. Bądź z siebie dumny, nie każdy miał tyle szczęścia.- po tych słowach Chlups uśmiechnął się i kiwnął głową. Nagle jednak wzrok Umbreon zdrętwiał, gdy Dido przyglądał się zdjęciu na biurku.
-Dido! Nie dotykaj tego!- rzuciła szybko tak, że wszyscy podskoczyli. Kaczucha schowała łapki za siebie. Okazało się, że na zdjęciu znajdowała się sama Umbreon razem z Sylveonem. Na tym zdjęciu czarna psowata wyglądała zupełnie inaczej. Była... szczęśliwa. W jednej chwili mrok spowił pomieszczenie, a mentorka wygoniła was wszystkich na zewnątrz. Widać, że bardzo cierpiała, nie do końca mieliście pojęcie czemu. Noctowl zahukał ze śmiechem -Ajajaaaj, Dido. Zrobiłeś coś, czego nie wolno nigdy robić. To zdjęcie to jej cenny skarb... i przypomnienie. Nie wolno go dotykać- wyjaśnił sowa, a następnie zahukał radośnie -Spokojnie, przejdzie jej. Musi uspokoić myśli. Od tamtej pamiętnej nocy, Umbreon wpadła w depresję. Wtedy - podczas masakry we Wschodniej Puszczy.- Noctowl zamyślił się. -Podczas pożaru spłonęła spora część lasu. W tamtej okolicy mieszkała jej siost...
-NOCTOWL, ZAMKNIJ SIĘ- usłyszeliście wrzask Umbreon, którą pierwszy raz widzieliście wściekłą. Zaraz miała się rozpętać batalia. Wtedy Noctowl zahuhotał i odfrunął, a Umbreon pomknęła za nim. Cóż chyba na ten moment lepiej zostawić ich samych sobie. Dido wprawdzie załatwił sobie mentora, a Chlups poczuł przypływ pewności siebie, jednak Ty czułaś zakłopotanie. Nie byłaś do końca pewna czemu, jednak w tej samej chwili usłyszałaś dzwon, który wybił Cię z rytmu. Był to sygnał, że pora śniadaniowa dobiegła końca. Mogliście udać się do Mamy Kang... lub zahaczyć o inne miejsce.

[P R E D E F I N I O W A N E | O P C J E]
DONE> Umbreon przyjęła Dido jako ucznia. Dowiedzieliście się też, że straciła siostrę podczas pożaru we Wschodniej Puszczy
> Mama Kang czeka na was w barze
> Udaj się nad jeziorko, by porozmawiać z Augurem
> Udaj się do Kryształowej Groty, by spotkać się z Glass
> Spróbuj skłonić Apera, by się z Tobą spotkał
> Zajmij się czymś do nocy, by porozmawiać z Liepard
DONE> Spotkanie z Magistrem otworzyło Ci oczy na możliwości Z-Particles, a także poddało w wątpliwość moralność Apera

Color Code:

Color Code:

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 15:44

Huh. To by wiele wyjaśniało. Posmutniałam. Czyli Aper sprawił, że Umbreon jest taka smutna przez większość czasu. WEstchnęłam cicho i spojrzałam na nich
- No dobra, chyba każdy chciał iść na nauki pani Kang, nie? Lecimy, panowie. Nie ma co się nad wszystkim teraz zastanawiać - wiedziałam, że dojdą do podobnego wniosku, co ja, i o ile w ogóle ich to trochę obchodzi, to będą próbowali wymyślić, co zrobić, żeby pomóc Umbreon. Ale niewiele jesteśmy w stanie zrobić. Ruszyłam z powrotem w stronę baru, czując jak ciężar tych myśli nieco gniecie mnie do ziemi. Potrząsnęłam w końcu łbem. Potem chyba pójdziemy nad jeziorko i pożegnam się z chłopakami, żeby wpaść do jaskini. Tak z czystej ciekawości... No i może Glass, o ile w ogóle ze mną porozmawia, powie mi coś więcej o Liepard?

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 19:27

Rozdział I: Guardia Ya'ax

O Howly Night - Page 5 Jungle-Rescue-Team-Camp-1024x363

Choć atmosfera nie była teraz najweselsza - wasza drużyna postanowiła stawić czoła przeciwnościom losu. Gdy trafiliście do baru w pochmurnym nastroju, Mama Kang od razu podłapała, że coś jest nie tak. Jednak doświadczenie robi swoje.
-Skąd te pochmurne miny? Czyżby Puff dopadła Dido i właśnie wróciliście z akcji ratunkowej?- rzuciła żartobliwie babinka, jakby idealnie trafiając w punkt, gdyż Chlups o mało nie opluł się ze śmiechu. Dido z kolei poróżowiał ze wstydu.
-Siadajcie, opowiedzcie co się stało. Lekcja może poczekać- dobroduszna Mama Kang posadziła was przy stoliku i sama usiadła na swoim krześle, by móc wysłuchać waszej opowieści. W tak zwanym międzyczasie jedno z kangurzątek kończyło sprzątanie po śniadaniu. Wódz Toto stał za ladą i byczył się, jak zawsze na swojej zmianie. Tymczasem was dręczyły myśli. Dręczyła was ta sytuacja. Po chwili kangurzątko przyniosło wam napoje i uśmiechnęło się radośnie. Mama Kang odwzajemniła uśmiech i podziękowała malcowi.
-Częstujcie się, z takimi minami nie można przyswoić wiedzy- zaśmiała się, a następnie spojrzała dokładnie po waszych twarzach próbując wyczuć, jak poważna jest sytuacja. W końcu wiele lat była wsparciem dla swojej drużyny. -Zakładam, że to ma związek z poszukiwaniem mentora. Czy coś się stało? - spytała zatroskana i jednocześnie przenikliwa. Widać, że była bardzo bystra i jednocześnie troskliwa. Pytanie, czy podzielicie się z nią obawami, czy ominiecie temat?

[P R E D E F I N I O W A N E O P C J E]
DONE> Umbreon przyjęła Dido jako ucznia. Dowiedzieliście się też, że straciła siostrę podczas pożaru we Wschodniej Puszczy
> Mama Kang czeka na was w barze
> Udaj się nad jeziorko, by porozmawiać z Augurem
> Udaj się do Kryształowej Groty, by spotkać się z Glass
> Spróbuj skłonić Apera, by się z Tobą spotkał
> Zajmij się czymś do nocy, by porozmawiać z Liepard
DONE> Spotkanie z Magistrem otworzyło Ci oczy na możliwości Z-Particles, a także poddało w wątpliwość moralność Apera

Color Code:

Color Code:

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 19:53

Przygryzłam lekko język. Niby nie powinniśmy się wtrącać, ale może pani Kang jakoś rozchmurzy chłopaków. Mnie to tam rybka, ja sobie poradzę... Spojrzałam na nią
- Odwiedziliśmy Umbreon... No i przy okazji Dido znalazł mentorkę. I poznaliśmy, mniej więcej, jej historię - wyrzuciłam z siebie w końcu po chwili, teraz zajmując się siorbaniem napoju z miski. Dobrze, że domyślne kangurzątko nie przyniosło mi szklanki, bo byłoby źle. Ciekawe, jak sobie poradzi Chlups. Choć może jego imię jest jakąś wskazówką... Tak czy inaczej potrząsnęłam głową
- Po prostu... Myślałam, że te "legendarne" pokemony są trochę inne, nie rozumiem, jak mogą robić krzywdę stworzeniom, których powinny bronić - dodałam z cichym warkotem - Nie jestem w stanie się z tym pogodzić, najchętniej bym im nakopała do... - urwałam. Odważne słowa, ale w chwili obecnej nie byłam w stanie nakopać nawet Escavalierowi, a on nie mógł się równać z gościem, który zmienił cały las w popiół...

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 20:16

Rozdział I: Guardia Ya'ax

O Howly Night - Page 5 Jungle-Rescue-Team-Camp-1024x363

Mama Kang wysłuchała was uważnie. Chlups tymczasem razem z Didem wypili kulturalnie swoje porcje i podziękowali. Gdy wasza opowieść trafiła w końcu ku końcowi, babinka ze zrozumieniem odparła -Rozumiem was. Jednak nie dajcie się zwieść. Wiele z opowieści ma drugie dno, choć tkwi w nich ziarno prawdy. Strach kieruje każdym, kto daje mu się ponieść. Spójrzcie na to tak: Liepard była jedną z legend, czy to sprawia, że jest taka jak oni? Plotka o Aperze może być podobna, choć obwinia się go za pożar - nie znamy całej historii. A bądź co bądź, gdyby nie legendy - moglibyśmy tutaj dziś nie siedzieć... Pozwólcie, że opowiem wam historię.- tutaj Mama Kang przysiadła się bliżej was. Gdy tylko wlepiliście w nią swój wzrok - ta zaczęła opowieść. -Wierzcie lub nie, ale dawno temu znałam pewnego Pokemona, który marzył o staniu się legendą. Jako starsza koleżanka szczerze mu tego życzyłam. Jak się okazało - szansa miała nadejść szybko. Do obozu zawitał tajemniczy Pokemon, który na plecach niósł olbrzymi pakunek. Były to czasy chwilę po katastrofie we Wschodniej Puszczy. Olbrzymi goryl wyglądał, jakby obrabował sklep. Pozostawił olbrzymią torbę na środku obozu. Wewnątrz znajdowały się kilogramy owoców. W tym samym czasie krążyły już pogłoski o czynie Apera. Nikt nie wiedział, kim był tajemniczy przybysz. Jednak ja... postanowiłam spełnić marzenie mojej przyjaciółki. Zabrałam ją do torby i ruszyliśmy tropem goryla. Ku naszemu zdziwieniu zniknął w jaskini w głębi lasu. Gdy się tam zaszyłyśmy, ujrzałyśmy jedynie jakąś białą nić. Z początku nie rozumiałam tego, a Liepard pewnie nie pamięta - w końcu była tylko Purrloinem. Jednak po czasie dotarło do mnie, że znam sekret Apera. Wierzcie lub nie, ale dostarczenie owoców pokrzywdzonym było jego zasługą. Tamtego dnia zaginęła jedna osoba... Sylveon - siostra Umbreon. Wszystkie pozostały miały jedno wspomnienie tamtego dnia - jakaś niewidzialna siła wyniosła ich z zasięgu pożaru... Rozumiecie teraz? Jeśli Aper faktycznie celowo wywołał pożar... dlaczego pomógł tylu osobom. W jaki sposób tylko część puszczy spłonęła? Nie rozmawiam o tym głośno, gdyż nie mam niezbitych dowodów, poza swoimi podejrzeniami. Moje zdanie jest takie, że Aper albo nie był prowodyrem ognia, albo wywołał go nieumyślnie. Jednak panika działa jak wirus. Rozprzestrzenia się z olbrzymią prędkością. Nie na wszystko mamy wpływ. Każda historia ma w sobie ziarnko prawdy, ale i ziarnko fantazji.- tymi słowami Kang wróciła do młodszych lat, więc na chwilę straciliście z nią kontakt. Gdy jednak wróciła - postanowiła kontynuować. -Jesteście jeszcze młodzi - wiele przed wami. Nie możecie się łamać, nawet jeśli ból będzie was trawić od środka. Taka jest rola Nocnej Straży - chronić za wszelką cenę i walczyć o bezpieczeństwo ludzi i Pokemonów. Wkrótce sami wyruszycie w podróż i ujrzycie wiele zła, które nie zawsze będzie realne, a jedynie pozorne. Pamiętajcie, że przymioty Strażników to Odwaga, Rozwaga i Empatia. Każde kiedyś zawodzi, dlatego też posiadamy aż trzy przymioty... ale zdradzę wam mały sekret.... istnieje czwarty przymiot... Nadzieja. Dopóki macie nadzieję, możecie wszystko osiągnąć, nieważne jak ciężko będzie - dacie sobie radę...- po tych słowach Kang narysowała wam na tablicy jakieś obiekty. -Jesteście gotowi, by zyskać wiedzę, która może wam uratować życie?- powiedziała z uśmiechem i pogłaskała was delikatnie na znak troski. Widać Mama Kang była o wiele bardziej doinformowana od innych, choć być może poza Umbreon o całej sytuacji wiedziało więcej osobników? Może tylko niektórzy byli trzymani w niepewności? Kto wie? Musieliście sami wyrobić sobie opinię, a do tej pory musieliście stać się silniejsi!

[P R E D E F I N I O W A N E O P C J E]
DONE> Umbreon przyjęła Dido jako ucznia. Dowiedzieliście się też, że straciła siostrę podczas pożaru we Wschodniej Puszczy
> Mama Kang czeka na was w barze
> Udaj się nad jeziorko, by porozmawiać z Augurem
> Udaj się do Kryształowej Groty, by spotkać się z Glass
> Spróbuj skłonić Apera, by się z Tobą spotkał
> Zajmij się czymś do nocy, by porozmawiać z Liepard
DONE> Spotkanie z Magistrem otworzyło Ci oczy na możliwości Z-Particles, a także poddało w wątpliwość moralność Apera

Color Code:

Color Code:

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 20:31

Historia pani Kang dała mi sporo do myślenia. Być może i ona miała rację? Może Aper nie był odpowiedzialny za wszystko? Sama nie wiedziałam już co o tym myśleć, dlatego... postanowiłam przestać o tym myśleć. Tym bardziej, że właśnie mnie ktoś pogłaskał. Mój ogon zaczął udawać śmigło helikoptera, a ja na chwilę straciłam kontakt z rzeczywistością, pełna szczęścia i radości.

Cóż.

Pani Kang nie mogła wiedzieć, że tak właśnie reaguję na głaski, prawda? Prawda. Gdy już wróciłam do siebie, zrobiło mi się głupio i chrząknęłam cicho
- Tak, chętnie nauczymy się wszystkiego, co może nam pomóc! - rzuciłam szybko, chcąc zatuszować swoje zachowanie. Chłopaki zaś dostali szybkie spojrzenie pod tytułem "powiecie o tym komuś a utopię was w błotnej rzece". Co za wstyd, i to już pierwszego dnia...

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 22:40

Rozdział I: Guardia Ya'ax

O Howly Night - Page 5 Jungle-Rescue-Team-Camp-1024x363

Mama Kang uśmiechnęła się do was i rozpoczęła kolejną opowieść, tym razem bardziej merytoryczną.
-Choć wydaje się to oczywiste, przed wyruszeniem w drogę musicie przygotować się na różne sytuacje. Przede wszystkim w podróży czeka was mnóstwo zagrożeń i nie zawsze będziecie mieli możliwość zatrzymać się w jakimś obozie, czy miasteczku. Musicie przede wszystkim wiedzieć, jak sobie poradzić w sytuacjach, gdy możecie liczyć tylko na siebie. Zacznijmy od podstaw. Jagody. Choć z pozoru wydają się jedynie smakołykami - zawierają także specjalne substancje, które pomagają zwalczać niektóre objawy. Dla przykładu: jeśli zatrujecie się jakąś toksyną - jagoda Pecha pozwoli wam zwalczyć objawy i szybko zneutralizować zagrożenie. Podobnie jeśli doznacie odmrożeń - jagoda Aspear rozgrzeje wasze ciało i zabezpieczy przed stałym uszczerbkiem na zdrowiu. Jeśli doznacie chwilowego paraliżu najlepiej mieć pod ręką jagodę Cheri, która rozluźnia mięśnie i oczyszcza z neurotoksyn odpowiedzialnych za ten stan. W przypadku hipnotycznego snu - jagoda Chesto pomoże wam rozbudzić organizm. Ze staniu oszołomienia możecie wyleczyć się za pomocą jagody Persim, która poprawia skupienie. Poparzenia są łatwe do złagodzenia dzięki jagodzie Rawst, która ochładza was nieco i zapobiega trwałemu uszkodzeniu skóry. Ostatnia jagoda, którą musicie koniecznie zapamiętać to jagoda Lum. Jest uniwersalnym lekiem na wszystkie te stany, więc może zastąpić wam sześć jagód. Warto mieć to na uwadze przy zaopatrywaniu się przed podróżą. Oczywiście niebezpieczeństw na świecie jest więcej, ale ta podstawowa wiedza powinna wam pomóc uniknąć tych najczęstszych. Warto żebyście raz na jakiś czas rozeznawali się w terenie i czytali o rzadszych zagrożeniach. Dla przykładu fantazje. Jak pewnie wiecie potrafią doprowadzić kogoś do trudnego stanu. Wówczas napar z dzikiej róży zmieszanej z płatkami strelicji królewskiej powinien załatwić sprawę. Fantazje wykorzystują specjalną neurotoksynę, która powoduje halucynacje i głęboki świadomy sen. Dzika róża ma własności kojące niepokój, dzięki czemu tłumi emocje, a zarazem rozluźnia organizm, wówczas strelicja królewska, która jest jedynym antidotum na pył fantazji - wybudzi pacjenta i zneutralizuje toksynę. Musicie być jednak czujni! Jeśli podacie samą strelicję - pacjent w konwulsjach może się udusić. Dlatego tak ważne jest byście znali całą recepturę. Szczególnie, że w ostatnich czasach zaczęli pojawiać się kłusownicy, którzy wykorzystują fantazje jako bazę do tranquilizerów. Jest to ostatnimi czasy niezwykle popularna metoda ogłupiania stworzeń przed porwaniem ich. Miejcie to na uwadze.- po wyjaśnieniu tego zagadnienia, Kang postanowiła przerwać na chwilę i usiąść koło was -Spróbujmy zatem sprawdzić, czy rozumiecie ten aspekt. Koori, jak myślisz... co powinniście zabrać w przypadku podróży przez pustynny biom?- babinka uśmiechnęła się i wyciągnęła w Twoim kierunku siedem jagód, o których była mowa podczas jej wykładu.

[P R E D E F I N I O W A N E O P C J E]
DONE> Umbreon przyjęła Dido jako ucznia. Dowiedzieliście się też, że straciła siostrę podczas pożaru we Wschodniej Puszczy
> Mama Kang czeka na was w barze
> Udaj się nad jeziorko, by porozmawiać z Augurem
> Udaj się do Kryształowej Groty, by spotkać się z Glass
> Spróbuj skłonić Apera, by się z Tobą spotkał
> Zajmij się czymś do nocy, by porozmawiać z Liepard
DONE> Spotkanie z Magistrem otworzyło Ci oczy na możliwości Z-Particles, a także poddało w wątpliwość moralność Apera

Color Code:

Color Code:

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-11, 23:00

Słuchałam uważnie pani Kang. Była dla mnie w tym momencie autorytetem, którego pragnęłam doścignąć. Co prawda nie wszystko uda mi się pewnie od razu zapamiętać (choć wykład o fantazjach zapamiętam na całe życie, bo słyszę go już po raz drugi), to ta wiedza na pewno się przyda. Spojrzałam na jagody, które samica podsunęła mi pod nos, i z przyzwyczajenia zaczęłam nad nimi węszyć, by poznać ich zapachy. Na pewno będzie mi potem łatwiej je znaleźć, gdy nadejdzie mnie taka potrzeba. Mmm, Aspear tak ładnie pachniała... No, ale brzuszek był pełny, a poza tym była to lekcja. Zamyśliłam się przez chwilę
- Pierwsza przychodzi do głowy Rawst, bo na pustyni może mieszkać dużo ognistych pokemonów, ale z drugiej strony pustynia kojarzy mi się bardziej ze skorpionami i wężami, więc równie dobrze to Pecha może być bardziej przydatne... Nigdy nie byłam na pustyni - powiedziałam po chwili mrużąc oczy w skupieniu - Chyba jednak wybrałabym Pecha. Wygląda na nieco bardziej soczyste, a na pustyni nie ma za dużo wody - dodałam po dłuższym namyśle z właściwą sobie dozą praktycyzmu - A przede wszystkim to powinniśmy zabrać coś, co ochroni nas przed oparzeniami słonecznymi, jakiś parasol czy inną chustę - a to już był połowiczny żart

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-14, 12:05

Rozdział I: Guardia Ya'ax

O Howly Night - Page 5 Jungle-Rescue-Team-Camp-1024x363

Mama Kang uśmiechnęła się.
-Jesteś bardzo przezorna Koori, to dobrze. Rawst to dobry wybór, pomyślenie o Pecha to kolejny dobry strzał. Warto rozważyć także kilka Lum, wraz z rosnącą liczbą rodzajów jagód - czasem warto przeliczyć, czy nie bardziej opłaca się wziąć lek na wszystko- uśmiechnęła się Mama Kang. Chłopcy najwyraźniej również zrozumieli przekaz.
-Oprócz dbania o zdrowie - warto również zadbać o posiłki. Przede wszystkim każde z was potrzebuje innej liczby składników odżywczych. Dlatego też najbezpieczniej oprzeć się na czymś uniwersalnym. Zapraszam do kuchni! Nauczę was przyrządzać jedzenie i napoje.- uśmiechnęła się kangurzyca i zaprowadziła was na zaplecze baru. Ujrzeliście jak olbrzymia liczba sprzętu kuchennego jest myta przez kangurzątka.
-Przygotujemy pełen posiłek składający się z Pokedillo [Pokemon Bocadillo] oraz Pok'aab [Pokemon K'aab]. Przekąska oraz napój Zapewnią wam substancje odżywcze spełniające około 1/3 dobowego zapotrzebowania. Zacznijmy od Pokedillo. Potrzebujecie ulubioną jagodę, korzeń Mootsil i wodę. Łatwiej działać, gdy ma się trochę ognia. Podgrzewamy misę i wlewamy do niej wody. Doprowadzamy wodę do wrzenia i wrzucamy korzeń Mootsil. Gdy ten będzie się gotował - możemy dokładnie zmielić jagodę. Najlepiej suszoną, ale zwykła również spełni wasze oczekiwania. Gdy zmielimy owoc do jednolitej papki, czekamy aż woda zabarwi się na lekko zielonkawy kolor. Oznacza to, że korzeń zaczął wypuszczać soki. W takiej sytuacji musimy bardzo szybko podgrzać wodę do wrzenia i utrzymywać temperaturę, aż kolor wody zmieni się na brązowy. Wtedy dorzucamy do korzenia naszą papkę jagodową i dokładnie mieszamy. Trzeba tylko uważać, by się nie oparzyć! Po kilku minutach musimy dać wywarowi pooddychać, w tym czasie zabierzemy się do robienia Pok'aab. Bierzemy ulubione jagody, potrzebujemy 5 sztuk. Ważne jest, by były one soczyste i świeże. Wlewamy odrobinę wody do misy z jagodami. Potrzebna będzie też trzcina cukrowa - możemy z niej wypłukać odrobinę cukru do wywaru. Zostawiamy na 5 minut, by trzcina i jagody uwolniły substancje. Następnie wyciągamy ostrożnie trzcinę i miażdżymy jagody, jednocześnie mieszając. Musimy to zrobić bardzo dokładnie, najlepiej za pomocą łyżki, Kadabry mają ich aż nadto, choć większość powyginanych. Gdy całość stanie się bardziej zbita i nabierze bardziej żelastej konsystencji - musimy ochłodzić napój i zostawić na chwilę. W tym czasie możemy wrócić do Pokedillo. Wyciągamy korzeń, który powinien już nasiąknąć jagodami i suszymy go. Następnie kroimy w plasterki, oczywiście ucinamy korzonki, zostawiając jedynie korzeń główny. Z jednego korzenia możecie otrzymać jedną porcję Pokedillo. Najlepiej je suszyć jak najdłużej, wtedy stają się chrupiące. Sprawdzamy co jakiś czas, czy Pok'aab już się zrobiło. Ochłodzony wywar powinien być już gotowy do spożycia. Jest chłodny, ale można pić go również na ciepło. W ten sposób mamy w pełni zbilansowany posiłek stworzony w zdrowy i tani sposób. Proszę częstujcie się!- powiedziała Mama Kang i podała wam idealnie przyrządzone Pokedillos oraz Pok'aaby. Smaki rozpłynęły się po waszych językach. Aromaty połączyły się idealnie, a dodatkowo czuliście jak sycący jest to posiłek.
-To jak, chcecie spróbować?- zaproponowała pokazując składniki i uśmiechając się serdecznie. To była okazja dla was, abyście nauczyli się w praktyce przygotowywać te smakołyki!

[P R E D E F I N I O W A N E O P C J E]
DONE> Umbreon przyjęła Dido jako ucznia. Dowiedzieliście się też, że straciła siostrę podczas pożaru we Wschodniej Puszczy
> Mama Kang czeka na was w barze
> Udaj się nad jeziorko, by porozmawiać z Augurem
> Udaj się do Kryształowej Groty, by spotkać się z Glass
> Spróbuj skłonić Apera, by się z Tobą spotkał
> Zajmij się czymś do nocy, by porozmawiać z Liepard
DONE> Spotkanie z Magistrem otworzyło Ci oczy na możliwości Z-Particles, a także poddało w wątpliwość moralność Apera

Color Code:

Color Code:

Temat: Re: O Howly Night 2021-12-14, 13:27

Wysłuchałam samicy i poszłam za nią do kuchni. Niemal od początku patrzyłam na to z nieco sceptyczną miną. Jak niby mam coś wyjąć z wrzątku? Nosem? Czy może ogonkiem? Zamyśliłam się patrząc na składniki, a potem na chłopaków
- To co, drużyno? Ja zmielę jagody kamieniami, Chlups, będziesz pilnował i kontrolował ogień, a Dido, Ty zajmiesz się wkładaniem i wyciąganiem? Będę też kroić - moje pazurki idealnie sobie z tym poradzą. Tylko najpierw umyję łapki - zaproponowałam. Ani ja ani Chlups nie poradzimy sobie z wkładaniem i wyciąganiem tak sprawnie, jak Dido, a z drugiej strony wodny pokemon nie jest najlepszą istotą do pilnowania ognia. Co prawda Wooper też jest wodny, ale z dmuchaniem na ogień i delikatnym przygaszaniem go poradzi sobie lepiej niż kaczka z dziobem. A ja mogę gnieść, ciąć i robić chaos. Uśmiechnęłam się, gotowa do działania
- No to lecimy - dodałam, zaczynając przedstawienie

Temat: Re: O Howly Night 2022-01-03, 05:57

Rozdział I: Guardia Ya'ax

O Howly Night - Page 5 Jungle-Rescue-Team-Camp-1024x363

Drużyna wzorowo wykonywała Twoje polecenia i nim się obejrzałaś wszystko było gotowe. Co prawda wasze pierwsze podejście było pełne zabawnych sytuacji, chociażby fakt, że Chlups zrobił to, co robi najlepiej i już na starcie wyrżnął się i chlupsnął prosto do gara z wodą. Na szczęście nie była jeszcze wrząca. Dido wkładał i wyciągał szybko oraz precyzyjnie, jednak co jakiś czas traciłaś go z oczu, gdy na horyzoncie pojawiała się Puff. Gdy pomimo śmiesznych sytuacji w końcu udało wam się dotrwać do końca - przed wami stanął gotowy zestaw Mamy Kang. Co prawda nie wyglądał tak cudownie, jak ten stworzony przez mistrzynię kuchni, ale wszyscy czuliście ogromną dumę i radość patrząc na wasze dzieło. Mama Kang również uśmiechnęła się radośnie do was i pogratulowała sukcesu.
-Bardzo dobra robota! Jak nabierzecie wprawy - wasze smakołyki będą coraz lepszej jakości! A jeśli zabraknie wam składników lub nie będziecie mieli dostatecznie dużo czasu - zawsze możecie się zaopatrzyć u lokalnych kucharzy. W każdym obozie patrolowanym przez Nocną Straż znajdziecie przynajmniej jednego mistrza kuchni, który oferuje wspaniałe posiłki. Jako gest uznania dla waszej ciężkiej pracy i wdzięczności za praktykę kulinarną pozwólcie, że zaoferuję wam wyprawkę, gdy już postanowicie opuścić obóz. Gdybyście chcieli jeszcze kiedykolwiek o coś zapytać - nie bójcie się pytać!- powiedziała z uśmiechem kangurzyca, po czym spojrzała na Politoeda, który nagle dostał kolejkę klientów i sobie nie radził. -Eh, przepraszam was najmocniej, ale muszę zażegnać kryzys. Spotkamy się na przerwie obiadowej!- uśmiechnęła się Mama Kang, po czym skoczyła w kierunku bezradnego żabola. Tymczasem Dido niespokojnie dreptał z płetwy na płetwę.
-Mam tak serdecznie dość tej różowej... Lady Puff. Nie mogę skupić się na treningu, bo wszędzie za mną lata... przepraszam, jeśli przez to poszło nam gorzej, Koori- zobaczyłaś smutek na buzi kaczorka. Chlups chyba postanowił pomóc Mamie Kang, więc zostaliście we dwójkę. Cóż, mogłaś poświęcić trochę czasu, by pomóc Dido z jego problemem... albo porozmawiać z innymi mentorami!

[P R E D E F I N I O W A N E O P C J E]
DONE> Umbreon przyjęła Dido jako ucznia. Dowiedzieliście się też, że straciła siostrę podczas pożaru we Wschodniej Puszczy
DONE> Pierwsza lekcja u Mamy Kang przebiegła po waszej myśli. Ta wiedza na pewno wam się przyda
> Udaj się nad jeziorko, by porozmawiać z Augurem
> Udaj się do Kryształowej Groty, by spotkać się z Glass
> Spróbuj skłonić Apera, by się z Tobą spotkał
> Zajmij się czymś do nocy, by porozmawiać z Liepard
> (Opcjonalne) Pomóż Dido rozwikłać sprawę z Lady Puff
DONE> Spotkanie z Magistrem otworzyło Ci oczy na możliwości Z-Particles, a także poddało w wątpliwość moralność Apera

Color Code:

Color Code:

Temat: Re: O Howly Night 2022-01-14, 17:40

Udało nam się! Machnęłam ogonem zachwycona tym i wtuliłam nos w chłopaków
- E tam, poszło nam fantastycznie jak na pierwszy raz - powiedziałam, chcąc pocieszyć smutnego kaczorka. Wyglądał na wyjątkowo załamanego. Zerknęłam na niego
- Wiesz, jak chcesz, mogę Ci spróbować jakoś pomóc... Tylko ja kompletnie nie wiem nic o tej kobiecie. Może po drodze do jeziorka mi opowiesz co nieco? Może coś wymyślimy razem - powiedziałam do niego. Spojrzałam na Chlupsa - Idziesz z nami? Czy zostajesz u mamy Kang? - pytam po chwili. Potem od razu ruszam do jeziorka, spotkać się z Augurem. Już nie chciałam myśleć o Aperze... Ale nadal korciło mnie, by spróbować jakoś się z nim spotkać. W końcu to jeden z najsilniejszych pokemonów Nocnej Straży... Której byłam już częścią, yay!

Temat: Re: O Howly Night 2022-01-14, 18:38

Rozdział I: Guardia Ya'ax

O Howly Night - Page 5 Jungle-Rescue-Team-Camp-1024x363

Pożegnaliście mamę Kang, po czym razem z Dido ruszyliście w kierunku jeziorka, nad którym mieliście nadzieję spotkać Augura. Kaczorek ewidentnie miał problemy ze swoją wielbicielką. Postanowił podzielić się z Tobą historią.
-Otóż, to było tak. Biegnę ja sobie spokojnie na spotkanie ze znajomymi, a tu nagle burżuje chciały okraść Slurpuff. Napadły ją w biały dzień. No to jako przykładny kaczorek schowałem się na gałęzi i czekałem, aż przejdą... ale los chciał, że się pośliznąłem i jak nie spadłem, jak nie trzasnąłem tego największego w łeb... pozostali uciekli, a Slurpuff w ramach wdzięczności wymalowała mnie na różowo i mianowała 'swoim' skarbem. Ot cała historia. Nie mogłem się od niej odkleić, a to taka tutejsza 'księżniczka', czy coś w ten deseń. W każdym razie wysłali Liepard, żeby mnie znalazła. To wystarczający dowód, jak wpływowa jest Slurpuff.- wyjaśnił Dido starając się nie załamać. Po krótkiej chwili byliście już nad jeziorkiem, a Augur był tam, gdzie go zastaliście wcześniej, choć tym razem wyglądał jakby was wyczekiwał.
-A więc dotarliście. Hi-ha!- powiedział i w jednej chwili jak nie wystrzelił w górę i z obrotem w powietrzu nie skoczył do jeziora. W jednej chwili znalazł się koło was. A trzeba przyznać, że wyglądał dumnie.
-Yoooo, witam drodzy adepci~ Słyszałem, że krążycie po obozie, więc chillowałem na was ~ Jak tam wasze wrażenia? Obóz jest cool, nie?- ten dziwny dla was młodzieńczy styl mowy wpadał w ucho, choć Augur nie wyglądał na diabelnie młodego, nie brzmiał też jak boomer. W jednej chwili wyciągnął zza pazuchy dwa kwiatki i podał je wam. -P-L-U. Witajcie nad moim jeziorkiem, rozgośćcie się i jeśli chcecie - skorzystajcie z jego dobrodziejstw.- zaprosił was Augur, po czym ruszył przodem w kierunku niewielkiego domku wbudowanego w drzewo.

[P R E D E F I N I O W A N E O P C J E]
DONE> Umbreon przyjęła Dido jako ucznia. Dowiedzieliście się też, że straciła siostrę podczas pożaru we Wschodniej Puszczy
DONE> Pierwsza lekcja u Mamy Kang przebiegła po waszej myśli. Ta wiedza na pewno wam się przyda
> Augur czeka na was pod swoim domkiem
> Udaj się do Kryształowej Groty, by spotkać się z Glass
> Spróbuj skłonić Apera, by się z Tobą spotkał
> Zajmij się czymś do nocy, by porozmawiać z Liepard
> (Opcjonalne) Pomóż Dido rozwikłać sprawę z Lady Puff
DONE> Spotkanie z Magistrem otworzyło Ci oczy na możliwości Z-Particles, a także poddało w wątpliwość moralność Apera

Color Code:

Color Code: