IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 O Howly Night

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Next
AutorWiadomość
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

O Howly Night Empty
PisanieTemat: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-06-20, 09:07

O Howly Night 7ace3bd8d32f338d528ecc335998bbfb

Jak się szybko okazało każdy z trzech Pokemonów spoglądał na Koori z niebywałą przenikliwością. Widzieli niejedno - tego mogła być pewna. Noc zapadła w najlepsze, a świetliki były jedynym źródłem światła poza błyszczącymi ślepiami trójki Pokemonów.
-Każdy z nas ma dla Ciebie inne wyzwanie, Koori. Żyjemy w zgodzie z Nocną Strażą nie od dziś i mamy nadzieję, że każdy kadet przejdzie egzamin pozytywnie i stanie się naszym bratem. Niestety musimy Cię przestrzec, ten test jest niebezpieczny. Wielu pretendentów oblewa go już przy pierwszej części. Mam nadzieję, że jesteś tego świadoma. - powiedziała Umbreon, która wydawała się sympatyczną postacią, choć brzmiała niezwykle poważnie. Oprócz dostojnej mrocznej lisicy stała również Liepard, która wyglądała na niezwykle zwinną i przebiegłą. Słyszałaś o niej od rodziców - podobno należała do elity i posiadała niezwykle wyczulony zmysł łowcy. Między tą dwójką stała PokeEncyklopedia Noctowl. Jego dokonania na tle strategicznym wyprzedzały go o mile, jeśli nie kilometry! Jedynie Umbreon wydawała Ci się kimś nowym, a to właśnie ona przejęła inicjatywę niczym lider. Zaciekawiona, a jednocześnie zaniepokojona mogłaś wreszcie wysłuchać, co mają Ci do powiedzenia przedstawiciele Nocnej Straży. Liepard i Noctowl pozostawili Cię samą z Umbreon, a ich ludzki trener poszedł w ich ślady. Liderka zespołu postanowiła wtajemniczyć Cię w Twoją pierwszą próbę. Ruszyłaś za nią wgłąb polany.
-Jeśli nastawiłaś się na ciężką pracę - to dobrze. Znajdujemy się na charakterystycznej polanie, która jak zapewne widzisz wypełniona jest świetlikami. Twoje umiejętności najlepiej sprawdzą się w prawdziwej misji, jednak najpierw musimy sprawdzić, czy jesteś wystarczająco silna. Pozwól, że coś Ci wyjawię. Kiedyś też byłam tu, gdzie Ty teraz stoisz. Młoda, naiwna, pełna marzeń o równowadze między nami a ludźmi. Wciąż w to wierzę, lecz gdy zobaczysz tyle, co ja - zaczyna przepełniać Cię gniew, który zaburza Twój osąd. Pierwszy test wcale nie będzie polegać na Twoich umiejętnościach bitewnych, a na tym, co tkwi pod skorupką Twojego serca. Jesteśmy u celu!- powiedziała, gdy dotarłyście na miejsce - ujrzałaś łąkę pełną jakichś cudownie wyglądających kwiatów. Ich delikatne złociste płatki rozbłyskiwały w świetle księżyca, wydzielając niewielką białą mgiełkę tworząc coś na wzór mgły.
-Ruszymy, gdy tylko będziesz gotowa. Jedyne, co musisz zrobić to dotrzeć na drugi koniec Polany Mgieł. Nie miej jednak złudzeń, Saju poprosiła mnie osobiście bym nie dawała Ci żadnej taryfy ulgowej. Będę tutaj, gdyby groziło Ci śmiertelne niebezpieczeństwo, jednak cokolwiek napotkasz po drodze - musisz poradzić sobie bez mojej ingerencji.- po tych słowach poklepała Cię łapką po plecach. Czy to naprawdę tak zaczynał każdy członek Nocnej Straży? Przejście przez głupią łąkę? Brzmiało bardziej jak test na florystę lub turystę. Jednakże Umbreon wyglądała na śmiertelnie poważną, taką jaką zgrywała od początku. Ewidentnie czekała, aż będziesz gotowa i ruszysz przodem.
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-06-20, 09:14

Rozejrzałam się po polance. Nie wyglądała groźnie. Dodatkowo miałam przy sobie Umbreon, która miała mi pomóc w razie niebezpieczeństwa. Pierwszy test wyglądał więc na banalnie prosty. Tata przestrzegał mnie przed tym - coś, co wydaje się proste, nigdy takie nie jest, za to zaburza nasz osąd. Czy coś. Nie słuchałam zbyt uważnie... W każdym razie postanowiłam się rozejrzeć. Te kwiaty były takie ładne... Machnęłam delikatnie ogonem
- Tu jest pięknie - rzuciła, ale potem otrząsnęłam się. Test, Koori, Test! - Jestem gotowa - oświadczyłam pewnie, ale nie ruszyłam jeszcze do przodu. Postanowiłam najpierw powęszyć przed polanką mgieł, by móc już teraz wyczuć potencjalne niebezpieczeństwa. W trakcie przemarszu miałam również zamiar unikać rozdeptywania kwiatuszków, o ile będzie to możliwe...
Do roboty!
Powrót do góry Go down
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-06-20, 09:30

O Howly Night 7ace3bd8d32f338d528ecc335998bbfb

Umbreon spojrzała na Ciebie wymownie po pierwszym komentarzu, jednak starała się zrozumieć. Doglądała Twoich poczynań odkąd tylko wkroczyłyście na teren Polany Mgieł. Podczas, gdy Ty węszyłaś wśród kwiatków wyczułaś ten boski zapach, który wydzielały kwiaty. Mgiełka pachniała dokładnie tak samo. Przez moment nawet udało Ci się zamknąć oczy i zobaczyć swojego najlepszego przyjaciela Katsin. W końcu jednak musiałyście wejść w głąb kwiatowej łąki. Uważałaś, by nie nadepnąć na żaden kwiatek i nie było to trudne. Pierwsze kilka metrów zdawało się ciągnąć w nieskończoność dodatkowo zapach kwiatów był coraz bardziej i bardziej obezwładniający. Idąc tak mgiełką zaczęłaś czuć, jak świat zaczyna się delikatnie zmieniać. Z każdym łypnięciem oka miałaś wrażenie, że droga się oddala, a kwiatów jakby narasta. Po chwili zdałaś sobie sprawę, że każdy z tych złocistych cudów natury jakby zbliżał się do Ciebie i rósł w Twoich oczach. Zaczęło Ci się kręcić w głowie, aż w końcu zamknęłaś oczy i potrząsnęłaś głową. To, co ujrzałaś po otwarciu ślepi przeraziło Cię niesłychanie. Znajdowałaś się jakby na olbrzymiej ścieżce, a wysoko setki metrów nad Tobą rozciągały się olbrzymie złote kwiaty. Wyglądało to tak, jakbyś skurczyła się do rozmiarów mrówki. Cały świat dookoła wibrował i zmieniał się niczym prawdziwy zwodniczy las. Kolory były coraz bardziej bujne, jednak vertigo, które na Ciebie spadło sprawiło, że potrzebowałaś chwilę odetchnąć. Usiadłaś więc pod jednym z kwiatów, który teraz był wielkości napraaaaawdę dużego drzewa albo nawet góry. Umbreon zdawała się być tuż obok.
-Weź kilka oddechów i ruszamy dalej. Nie możemy tu zostać zbyt długo.- powiedziała do Ciebie tak spokojnym głosem, jakby nie lękała się niczego, co dzieje się dookoła. Była naprawdę odważna! Wkrótce byłaś w stanie kontynuować, a gdy zawroty głowy ustały - barwna kraina olbrzymich kwiatów, grzybów i w ogóle mikroświat stanął przed Tobą otworem. Kilkadzieścia metrów dalej udało wam się dostrzec niewielką grotę, która przypominała Twój rodzinny dom! Nieopodal znajdowało się rozwidlenie dróg, które również doskonale znałaś! Jedna ścieżka prowadziła do wodopoju, druga zaś na szczyt pobliskiej góry, gdzie lubiłaś bawić się z Katsinem za dzieciaka. Raz nawet Twój papa przyłapał was w tym niebezpiecznym miejscu i... zaczął się ganiać z wami! Ach błogie lata szczenięce... Gdzie pójdziesz, dokąd zmierzysz?


- - - - -
Color Code:
black - Umbreon
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-06-20, 09:37

Nie do końca wiedziałam, co się ze mną dzieje. Czy te kwiaty naprawdę aż tak urosły, czy to po prostu jakieś halucynacje spowodowane kwiatami, czy może jeszcze coś innego? I dlaczego nie możemy zostać tutaj zbyt długo? Czyżby kwiatki były trujące? Brr... Podniosłam się z trudem i przyspieszyłam, byle tylko jak najszybciej wyrwać się z tego miejsca.
I kolejne mocno mnie zaskoczyło. Byliśmy daleko od groty, jakim cudem się tu znaleźliśmy? Rozejrzałam się mocno zdezorientowana. Postanowiłam pierwsze kroki skierować do jaskini
- He-ej, jest tu kto? - rzuciłam, naprawdę nie mając pojęcia, co tu się w ogóle dzieje. Przecież to niemożliwe, żebym była w domu, zwłaszcza, że była ze mną Umbreon... Czy ona też to widziała?
Powrót do góry Go down
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-06-25, 12:24

O Howly Night 7ace3bd8d32f338d528ecc335998bbfb

Ruszyłaś przodem, a ku Twojemu zaskoczeniu Umbreon usiadła na zewnątrz jakby czekając na Ciebie. Z początku tego nie rozumiałaś, ale wkrótce myśli same ułożyły Ci schemat - to część testu? Wewnątrz z początku nie zauważyłaś nic ciekawego poza nieuporządkowanymi legowiskami. Przypomniało Ci to liczne sprzeczki rodziców o bałagan w jaskini. Wkrótce jednak ujrzałaś coś, czego nie spodziewałaś się zobaczyć.
-Koori, kochanie. Mogłabyś zobaczyć, co z Twoim tatą? Miał uprzątnąć legowisko, a jak zwykle zostawił po sobie rozgardiasz.- powiedziała, po czym liznęła Cię i uśmiechnęła się. -Przy okazji, nie miałaś dzisiaj bawić się z Katsinem? Wspominałaś coś wczoraj... chyba- Saju wydawała się być typową sobą, choć miałaś dziwne wrażenie, że nie była niczego świadoma. Wilczyca przechadzała się z miejsca na miejsce, by uprzątnąć bajzel, który pozostawił po sobie Noren. Skoro o nim mowa, usłyszałaś jego charakterystyczne wycie. Dochodziło z zewnątrz. Wszystko to sprawiło, że choć na moment zapomniałaś o dziwnej sytuacji, w jakiej się znalazłaś.
-Koori, kochanie. Wszystko w porządku? Wydajesz się być jakaś niemrawa... chcesz mi coś powiedzieć?- powiedziała nagle Saju ze swoim podejrzliwym wzrokiem. Ten sam wzrok puszczała w Twoim kierunku, ilekroć podejrzewała, że coś przeskrobałaś. No cóż, matka i najważniejsza samica watahy miała niebywałe poczucie sprawiedliwości i często potrafiła wyciągnąć z Ciebie przyznanie się do winy samym spojrzeniem. Tym razem jednak nic nie spaprałaś... Saju od razu to wyczuła i zmieniła wzrok na ten, którym obdarzała Cię ilekroć działa się Tobie krzywda lub coś Cię trapiło... wzrok zatroskanej matki. -Możesz ze mną pogadać o wszystkim, kochanie. - uśmiechnęła się w Twoim kierunku. Co to wszystko miało znaczyć?


- - - - -
Color Code:
black - Umbreon
a85232 - Saju


Ostatnio zmieniony przez Lumière dnia 2021-07-03, 15:56, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-06-28, 20:29

Część testu czy nie, mieszało mi to dość mocno w mojej małej, wilczej główce. Nie miałam pojęcia co jest prawdą, a co nie... Dlatego też moja mina musiała powiedzieć mojej matce, że coś jest nie tak. Machnęłam ogonem, by ją nieco uspokoić. Nie chciałam, by myślała, że coś jest mocno nie tak - nawet, jeśli czułam się oszołomiona.
- Wszystko w porządku, mamo, tylko... - zawahałam się - No wiesz... Ja... Czasami mam wrażenie, że nie dam sobie z tym wszystkim rady. No wiesz... Po egzaminie - mruknęłam, opuszczając uszy nieco. Fakt, to właśnie to zaprzątało mi głowę najbardziej, ale nie było moim celem nadrzędnym. Przede wszystkim próbowałam zrozumieć co to za test. O co tutaj chodziło? Nic nie rozumiałam. Wtuliłam się na chwilę w futro mamy - oby mimo wszystko było prawdziwe, a nie, jak podejrzewałam, wymyślone, po czym skinęłam jej głową
- Poszukam taty. Katsin może chwilkę poczekać. Pewnie i tak już próbuje polować na ślimaki w jeziorze. - dodałam uśmiechając się delikatnie. Tak, to było jedno z jego ulubionych zajęć - łowienie biednym stworzonek w wodzie. Ech, Poochyeny. Te to mają głupie pomysły...
Ruszyłam więc na zewnątrz, poszukując właściciela przejmującego wycia. Właściwie czemu aż tak się wydzierał? Znowu uderzył tyłkiem w mrowisko?
Powrót do góry Go down
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-03, 16:08

O Howly Night 7ace3bd8d32f338d528ecc335998bbfb

Wilczyca była niezwykle zatroskana i uśmiechnęła się, gdy przytuliłaś ją czule.
-Nie martw się, jestem pewna, że dasz sobie radę świetnie. Musisz tylko w siebie uwierzyć i nie bać się brnąć naprzód.- po tych słowach ruszyłaś w kierunku wyjścia. Umbreon nie było na horyzoncie, jednak byłaś pewna, że czai się gdzieś w pobliżu. Zawodzenie starego wilka okazało się być trafione. Gdy wyszłaś na zewnątrz ujrzałaś, jak Twój tatko trze zadkiem o piaszczystą ścieżkę. Na twój widok przestał i stanął dumnie, starając się nie okazać, że zadek go pali niemiłosiernie.
-Koori! Skarbie! Eee... jak się masz?- uśmiechnął się, starając powstrzymać drgawki wynikające z piekącego bólu zadka. Jak się szybko okazało dookoła było kilka obiektów. Kamienna rzeźba jakiegoś starego wilka, w zasadzie widziałaś ją pierwszy raz; obok znajdowały się pachnące okropnie bukiety kwiatów Chi-Li, które potrafiły przypiec niczym pokrzywa, czy trujący bluszcz, aż w końcu na koniuszku horyzontu ujrzałaś kilka kaktusów, w tym jeden przetrącony. Nietrudno było się domyślić, co się wydarzyło. -Koori, słuchaj... nie mów mamie, że mnie widziałaś. Zagoni mnie do sprzątania, a wiesz jak tego nienawidzę. W zamian zabiorę Cię za rzekę przy najbliższej okazji! Aaa, właśnie! Katsin Cię szukał. Powiedział, że poczeka w waszym "tajnym" spocie i, że jeśli się spóźnisz to wisisz mu trzy żuki i kuropatwę, czy coś takiego... nie rozumiem młodzieżowego slangu. To nie jest nazwa jakichś narkotyków prawda? Matka byłaby wściekła...- powiedział z pół-uśmiechem na twarzy, który zmienił się w przerażenie, gdy usłyszał krok swojej ukochanej. Postanowił więc szybko się ulotnić trąc zadkiem o piach, a wkrótce też o trawę... biedny ojczulek...


- - - - -
Color Code:
black - Umbreon
a85232 - Saju
420000 - Noren
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-07, 17:36

Próbowałam. Naprawdę, naprawdę próbowałam nie parsknąć śmiechem. Przez jakieś 5 sekund. Potem wybuchnęłam, siadając zadkiem na ziemi. Dopiero po wyśmianiu się pokręciłam głową ze współczuciem. Biedny, dumny tatko, taki pech... Spojrzałam na niego
- Zabierzesz mnie za rzekę i na polowanie - próbowałam się targować - A ja nie wspomnę o połamanym kaktusie... - dodałam chytrze. Znałam go - wiedziałam, że się zgodzi. Nadal nie byłam pewna, czy to się dzieje naprawdę, ale jeśli tak, to nie zaszkodzi mieć z tego czegoś ekstra. Szybko jednak ojciec zniknął mi z pola widzenia, a wróciła mama. Zmarszczywszy brwi ruszyłam do dziwnej rzeźby. Ona tu wcześniej była...? Zaczęłam węszyć wokół niej ostrożnie
- Um... Mamo...? Co to jest i co to tu robi...? Może za długo spałam na słońcu, ale nie wydaje mi się, żebym to widziała wcześniej - powiedziałam zdziwiona. Starałam się trzymać z daleka od Chi-Li. Pachniało paskudnie i piekło w język...
Po odpowiedzi mamy ruszyłam od razu w stronę rozwidlenia, a potem góry. W końcu Katsin czekał na mnie w jednym z wejść do naszej tajnej jaskini... Ciekawe, co tym razem wymyślił...
Powrót do góry Go down
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-10, 03:47

O Howly Night 7ace3bd8d32f338d528ecc335998bbfb

Saiu wyjrzała zaintrygowana na zewnątrz. -To? To jest posąg Satuka - Bibarele przywlokły znad tamy, co by im słońca nie zasłaniał, czy coś... To podobno jakiś ludzki symbol męskości, czy coś?- miałaś wrażenie, że słowa mamy nie były do końca pewne, szczególnie, że figura wyglądała jak obrócony aparat gębowy muchy z wygrawerowaną głową wilka... cóż imię też jakby od tyłu napisane... To było ciut dziwne, jednak Saiu wydawała się być pewna tego, co mówi... Przynajmniej była szczera! Ojczulek zniknął już z pola widzenia, więc ruszyłaś w kierunku tajnego spotu Katsina. Umbreon wciąż pozostawała poza zasięgiem wzroku, co wydawało Ci się ciut dziwne. Gdy dotarłaś na miejsce - ujrzałaś swojego przyjaciela, który z radością hasał nad urwiskiem z jakąś parą gumowych rękawiczek (a przynajmniej tak Ci się wydawało). Nim jednak do niego podbiegłaś ujrzałaś Umbreon, która siedziała w rogu i lizała futerko. -Długo zamierzasz się tak guzdrać?- rzuciła spokojnym tonem patrząc na Ciebie spode łba. Widać, że w jej głosie pojawiła się frustracja, choć nie do końca rozumiałaś dlaczego. To wszystko nie miało sensu. Szczególnie, że nadal dookoła znajdowały się olbrzymie kwiaty i grzyby, jakby cały Twój dom nagle skurczył się do rozmiarów niewielkiego mrowiska. Ach te piekielne Duranty! To na pewno ich sprawka! Wszystko dookoła wydawało Ci się dziwne, jednak postacie, które spotykałaś sprawiały wrażenie prawdziwych. Cały ten test miał coś sprawdzać, a póki co polegał na bezsensownej tułaczce po Twojej okolicy?... A może tkwiła w tym jakaś głębia?


- - - - -
Color Code:
black - Umbreon
a85232 - Saju
420000 - Noren
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-11, 11:44

*Przesadzasz Very Happy*

Spojrzałam na Umbreon i uniosłam nieco brwi
- Na pewno byłoby mi prościej, gdyby nie to, że nie mam pojęcia, co robię, prócz tego, że całe to miejsce jest dziwne - odpowiedziałam jej. Niby wyglądało realnie, i oni wszyscy też, ale te grzyby i kwiaty niszczyły całą iluzję. Nie miałam pojęcia, co tu się właściwie działo. Postanowiłam więc ją zignorować na chwilę obecną i pomyśleć. Czego miał niby dowodzić ten test? Że jestem podatna na iluzje? Czy że potrafię się z nich wybronić? Ghhh... Nienawidziłam testów, których celu nie znałam. Postanowiłam więc podejść do Katsina, przynajmniej póki nie rozjaśni mi się nieco w głowie...
Powrót do góry Go down
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-11, 15:20

O Howly Night 7ace3bd8d32f338d528ecc335998bbfb

Sytuacja zagęszczała się i choć tajemnica tego całego testu była wciąż niejasna, postanowiłaś ruszyć do Katsina, który radośnie bawił się rękawiczkami. Umbreon rzuciła tylko enigmatycznie -Nie zapomnij, jaki jest nasz cel- a następnie cupnęła przy wejściu i polizała swoje futerko. Katsin na Twój widok upuścił rękawiczki u warknął radośnie. -Rrrawr! Kooriiii! Zobacz co znalazłem! Bibarele mają dzisiaj wyścigi Bidoofów i wpadłem na genialny pomysł! Za jakieś trzydzieści chrapnięć Snorlaxa - tuż pod nami będzie przebiegać peleton boberków. Te gumowe cośki są idealne, żeby sprawić im niespodziankę! Napełnijmy je wodą i spuśćmy im na głowy! Co Ty na to Koori?- rzucił radośnie Katsin z pełną powagą. W zasadzie nie powinno Cię to w ogóle dziwić, gdyby nie fakt, że wszystko tutaj było dziwaczne. Słowa Umbreon tylko uderzyły po raz kolejny w Twoją podświadomość. Cóż mogła mieć na myśli? Czemu ona nie przejmuje się tym wszystkim, co dzieje się dookoła? Czyżby wiedziała coś, czego Ty nie wiesz? A może po prostu jest zimna i bezduszna? Spoglądała na was co jakiś czas, obserwując co ciekawego porabiacie. Wydawała się trochę znudzona, jednak niemniej czujna. Coś było na rzeczy - test może wydawał się niejasny, a realne zagrożenie nie występowało raczej w najbliższej okolicy - jednak to wszystko musiało mieć jakiś sens, a Umbreon zdawała się mieć tego pełną świadomość.


- - - - -
Color Code:
black - Umbreon
a85232 - Saju
420000 - Noren
4c4f6e - Katsin
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-12, 10:04

Nasz cel... Jaki jest nasz cel? Zmarszczyłam brwi. No tak, miałam przejść na drugą stronę polany... Tylko, że Polana niesamowicie urosła i zrobiła się dziwna i niesamowita... Jak niby miałam to zrobić, gdy nawet nie wiedziałam, w którą stronę się zwrócić? Coś tu było mocno nie tak. Spojrzałam na Katsina i machnęłam ogonem
- Wiesz, świetny pomysł - odpowiedziałam. Dopóki nie będę wiedziała, co tu się dzieje i w którą stronę w ogóle mam pójść, to mogę ogarnąć co tu się w ogóle dzieje. Rozejrzałam się
- Dobra, nie ma wiele czasu, trzeba się przygotować - powiedziałam, cały czas mając z tyłu głowy, że powinnam mieć egzamin i że nie mam pojęcia, co mam robić, jak, dlaczego i przede wszystkim kiedy...
Powrót do góry Go down
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-19, 02:15

O Howly Night 7ace3bd8d32f338d528ecc335998bbfb
Rozejrzałaś się po okolicy. Słońce dziwnie mgliło się na horyzoncie, jakby utknęło w jednym punkcie. Zapracowane Bidoofy biegły już przez olbrzymi tor przeszkód, a Ty razem z Katsinem byliście gotowi ubić je rękawiczkami z wodą. Genialny plan Twojego towarzysza okazał się jednak posiadać pewną wadę. Wśród Bidoofów znajdował się słynny Złoty Bidoof. Los chciał, że to właśnie jemu na głowę spadł jeden z balonów. Bóbr jak nie stanął, jak nie spojrzał w górę, jak się nie wkurwił - ruszył z kopyta pod górkę (w zasadzie cholera wie jak) w waszym kierunku. Oczywiście wasz zmysł przetrwania nakazał waszym łapkom przebierać szybko. Przebiegliście przez jaskinię i minęliście niczego nieświadomą Umbreon. Dobiegliście tak do skrzyżowania - tego z początku, przy którym stał Twój dom, gdzie stał pomnik Satuka i gdzie Twój tatko prezentował Ci swój poważnie słaby węch i umiejętności wpadania w kłujące i piekące przedmioty. Nagle rozległ się głośny huk, a z jaskini wyleciał Złoty Bidoof... nie żartuję. Wyleciał. Umbreon chyba się wkurzyła i potraktowała go czymś wybitnie uprzykrzającym pozostanie na ziemi. Czarny Pokemon skierował się do was, nie wyglądała na specjalnie zadowoloną. W głowie wciąż krążyły Ci słowa "Pamiętaj o celu, pamiętaj o celu". Sprawdziłaś już jaskinię, sprawdziłaś tajne miejsce Katsina i Twoje. Pozostała ścieżka w kierunku rzeki. Czyżby to właśnie tamtędy trzeba było iść? Ruszyłaś przodem, lecz poczułaś ciężar na tylnej łapce. Odwróciłaś się, by ujrzeć Katsina, który trzymał Cię za ów łapkę. -Nie odchodź Koori, zostań ze mną!- powiedział przeraźliwym głosem. Nagle cały świat delikatnie zadrżał, jakby jakiś niezwykle kulminacyjny moment zbliżał się usilnie. Z domu wyjrzała mama -Koori, co wy znowu kombinujecie z Katsinem? Chodźcie na obiad, mam coś pysznego dla was!- powiedziała swoich standardowym tonem. Nagle z krzaków wyszedł ojciec, który mrugnął do Ciebie. -Dzieciaki, Saju woła - nie każmy jej czekać!- rzucił ruszając przodem. To wszystko wydawało się delikatnie dziwne, prawda?

- - - - -
Color Code:
black - Umbreon
a85232 - Saju
420000 - Noren
4c4f6e - Katsin
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-20, 22:59

Uff, mało brakowało, a by nas złapał. No nic... W głowie ciągle coś wołało do mnie o celu egzaminu. Nie rozumiałam. Naprawdę nie rozumiałam, o co tutaj chodzi, do momentu, aż postanowiłam ruszyć w stronę rzeki. Być może tam coś się wyjaśni. Niestety, moi bliski postanowili utrudnić mi to na maxa.
Spojrzałam na Katsina, na mamę i tatę i w oczach poczułam zaczątki łez. Chciałabym tu zostać na zawsze. Chciałam uciekać przed pokemonami, jeść pyszności, pomagać tacie, uczyć się z nim polować i robić wszystkie rzeczy, jakie robił beztroski szczeniak. Nie chciałam odchodzić.
Ale...
Ale w środku wiedziałam już, że nic z tego nie jest prawdziwe. Katsin wiedział, dlaczego przechodzę testy i sam mnie do nich zachęcał. Mama i tata trenowali mnie do tego niemal całe życie. Rozumieli obowiązek i rozumieli mnie. Sama też chciałam pomagać, chciałam być taka jak oni. Odwróciłam łeb i spojrzałam na Poochyenę, nagle tak niepodobną do mojego przyjaciela
- Katsin, ale ja przecież nigdzie nie idę. To znaczy, nie na zawsze. Niedługo wrócę i zawsze będę wracać. Zestarzejemy się jako przyjaciele, wiesz? Powiedz mamie, żeby mi zostawiła coś pysznego. No, leć - powiedziałam, uwalniając łapę - A jak nie będziesz marudził, poproszę Oshawotta, żeby złowił mi dla Ciebie rybkę - dodałam, puszczając do mojego przyjaciela oczko. Kto jak kto ale on po takiej obietnicy powinien dać mi spokój
Powrót do góry Go down
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty2021-07-24, 10:57

O Howly Night 7ace3bd8d32f338d528ecc335998bbfb
Katsin spojrzał na Ciebie przekręcając łepek. Radośnie warknął i śmignął do wnętrza jaskini. Jak się szybko okazało - nie zostało Ci zbyt wiele czasu, ruszyłaś więc przodem, a Umbreon tuż za Tobą. Nagle cały świat zaczął wibrować, kręcić się i czernieć. Grzyby zaczęły wydzielać nieprzyjemny zapach, a jednocześnie malały coraz bardziej. Rzeka, która na horyzoncie mieniła się dzięki promieniom słońca zaczęła przybierać kolory złota. Skądś kojarzyłaś ten odcień - nagle wszystko zaczęło jakby wracać do normy, a świat zaczynał ponownie przypominać nocną polanę pełną kwiatów. Gdy pomerdałaś główką na boki ujrzałaś, iż znajdujecie się po drugiej stronie tajemniczej łąki. Umbreon spojrzała na Ciebie i uśmiechnęła się delikatnie po raz pierwszy i najpewniej ostatni.
-No nareszcie. Wiem, że nie było to megaintuicyjne, jednak miałam cichą nadzieję, że unikniemy walki z halucynacjami. Świetna robota Koori!- rzuciła, po czym zaprowadziła Cię w głąb lasu. Jak się okazało zdałaś pierwszy test! Nie do końca rozumiałaś, co się działo, więc Umbreon postanowiła wyjaśnić Ci na czym polegało wyzwanie. -Każdy członek Nocnej Straży musi mieć silne poczucie misji. Nie zawsze jest łatwo, a wybory których dokonujemy mają konsekwencje, czasem naprawdę krzywdzące. Dlatego pierwszym testem dla każdego adepta jest Polana Mgieł. Kwiaty, które widziałaś nazywają się fantazje i mają silne właściwości halucynogenne. W szczególności te niewielkie roślinki żywią się naszą radością i robią wszystko, co w ich mocy, by iluzja była nie do przejrzenia. Czasami dochodzi do walki z halucynacjami - ja za moim pierwszym razem tłukłam się z rodzicami... Cokolwiek tam widziałaś - nie było prawdziwe, a jedynie bazowało na tym, co ci bliskie. Pamiętaj, że bez względu na wszystko członek Nocnej Straży musi wiedzieć, jaki jest jego cel i umieć skupić się na misji. Od tego może zależeć życie wielu istnień.- wyjaśniła Umbreon. Wkrótce tułaczka przez las zaprowadziła was na niewielką polanę. Umbreon strzeliła jakimś promykiem z pyszczka i rozpaliła ognisko. -Pora na odpoczynek. Za kilka godzin ruszamy dalej. Skorzystaj z tej chwili najlepiej jak potrafisz. Tamten szałas jest wygodny i ciepły - ułóż się wygodnie.- powiedziała, po czym sama usadowiła się na ziemi obok ogniska i wymościła, a wymościła. Ostatecznie czekała, aż pójdziesz spać, by i sama mogła zmrużyć oko.

- - - - -
Color Code:
black - Umbreon
a85232 - Saju
420000 - Noren
4c4f6e - Katsin
Powrót do góry Go down
Sponsored content





O Howly Night Empty
PisanieTemat: Re: O Howly Night   O Howly Night Empty

Powrót do góry Go down
 
O Howly Night
Powrót do góry 
Strona 1 z 11Idź do strony : 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Strefa Gry :: Przygody :: ☀ MG Lumière (2/2)-
Skocz do: