IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 No matter where you go, I will find you

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
cherry

cherry


Join date : 30/11/2020
Liczba postów : 176

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2020-12-27, 21:09

Propozycja zatrzymania się na jakiś czas w leśnej willi wprawiła mnie w zachwyt. Nie dość, że miałam zapewnione komfortowe warunki i profesjonalną opiekę medyczną, to rezydencja stanowiła świetną bazę wypadową do wypraw do miasta i spokojnego badania terenu. Natomiast jej właściciel znał z pewnością wszystkich, których warto było znać, i po delikatnym podpytaniu może się swoją wiedzą podzieli.
- Dziękuję Ci za ofertę, to naprawdę miłe z twojej strony. Z chęcią skorzystam i postaram się odwdzięczyć. Jeśli potrzebujesz kogoś do sprzątania, czy pielęgniarki asystującej przy zabiegach, to zaraz pomogę - rozmawiając z moim nowym gospodarzem łagodnie głaskałam pieska, nawet nie próbując oprzeć się jego uroczym ślepkom. -Chętnie też zajmę się czymś poważniejszym, wyglądam niepozornie, ale potrafię uciszyć kogoś, czy nastraszyć... Jeśli pozwolisz, chętnie zajmę się też Rockruffem, zabiorę go teraz przed dom i nauczę jakiegoś przydatnego ataku...
Byłam ciekawa, czy Plaga zaufa mi na tyle, by powierzyć mi jakieś poważne zadanie. Z chęcią zrobię cokolwiek, by się zrewanżować, a już zwłaszcza podszkolę psiaka, z radością się z nim zaprzyjaźnię. Marzyłam też o zobaczeniu w końcu swojego pokoju, dzielonego z różowowłosym, ta willa musiała kryć całkiem niezłe apartamenty...
-Wiesz może, gdzie się podział Mike? Wyskoczył stąd jak oparzony, serio, w damsko-męskich relacjach zachowuje się trochę jak pensjonarka - zażartowałam. -W ogóle to długo się już znacie? Wyglądacie na zgranych ze sobą.
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2020-12-28, 02:19

Mężczyzna skinął krótko głową słysząc, że zamierzasz się u niego zatrzymać, ale na Twoją propozycję parsknął śmiechem
- Nie obraź się, mała, nie wątpię w Twoje umiejętności, ale rozwiązuję swoje problemy sam. Sprzątam też sam. Choć akurat Ugryziowi przydałoby się towarzystwo - powiedział po chwili patrząc na łaszącego się psiaka - Jeśli jesteś w stanie się nim zając, to jasne, możesz go nauczyć paru sztuczek. Na przykład nie sikać na dywan - warknął groźnie, patrząc na szczeniaka spod byka. Ten tylko machnął ogonem parę razy, liżąc Ci jednocześnie dłoń
- Co do Mike'a, to pewnie poszedł posprzątać w tym pierdolniku, który nazywa pokojem. Zazwyczaj ma tam taki burdel, że już zapomniałem, jak tam wygląda podłoga - westchnął, odkładając narzędzia i wyrzucając zużyte waciki. Mężczyzna wyraźnie uśmiechał się pod nosem, mówiąc o malinowowłosym
- Cóż... Właściwie to niemal go wychowywałem. To znaczy, nie znam go aż tak długo, mam na myśli nauczenie go fachu. Był wtedy dość młody. Czemu tak się dopytujesz? - zapytał unosząc jedną brew - Chyba nie powiesz mi, że ten brudas i kieszonkowiec spodobał się komuś tak niewinnemu, jak Ty? - wyraźnie z Ciebie zadrwił, choć w sympatyczny sposób
Powrót do góry Go down
cherry

cherry


Join date : 30/11/2020
Liczba postów : 176

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2020-12-28, 23:07

Jakoś mnie nie zdziwiła ani nie uraziła odmowa mężczyzny, nawet się tego spodziewałam, wyglądał na takiego, który potrafi poradzić sobie sam i ma swoje tajemnice. Nie należałam do wścibskich, pragnęłam wyłącznie się odwdzięczyć, a trenowanie Rockruffa nie dość, że mi to umożliwiało, to jeszcze dawało sporą dawkę radości i rozrywki. Szybko sprawdziłam Pokedexem poziom piesła i znane przez niego ataki, żeby móc wybrać coś interesującego na naszą lekcję.
-Oj, zdziwiłbyś się Plago, do takich niewinnych to ja znowu nie należę [/]- zażartowałam. -[b]Jeszcze słabo się znamy, poznasz mnie lepiej, to się przekonasz. Myślałam nawet o specjalnym... kostiumiku pielęgniarki, żeby odciągnąć uwagę pacjentów od bolesnych zabiegów, ale jak tak, to trudno - zaśmiałam się.
Wypuściłam znowu Frillisha z balla, żeby poznał się z naszym nowym towarzystwem. Miałam nadzieję, że Ugryzia ucieszy widok nowego kolegi, no i że Plagi nie obleci cykor na widok ducha tak jak Mike'a. Szczerze w to wątpiłam, bo był twardym, konkretnym facetem, ale kto go tam wie...
-Pójdziemy przed dom potrenować, dobrze? Mike niech sobie sprząta, ani myślę się zajmować nie swoim bałaganem. Jeszcze bym zobaczyła coś, czego już się potem nie odwidzi, jakieś brudne gacie, czy coś jeszcze gorszego...
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2020-12-29, 14:34

Propozycja stroju pielęgniarki wywołała tylko uśmiech politowania na twarzy mężczyzny. Zeskanowałaś Ugryzia, który okazał się być Rockruffem na poziomie 17, znającym Tackle, Leer, Sand Attack, Double Team, Rock Throw i Howl, który właśnie teraz zaprezentował, wyjąc radośnie na samą myśl o treningu z kimś nowym. Wyciągnęłaś z kieszeni pokeball i otworzyłaś go... Ale okazał się pusty. Jakby tak się zastanowić i ruszyć myślami wstecz, to nigdy nie użyłaś kulki do tego, by schować w niej pokemona, po prostu wskoczyłaś na konia i pognałaś w las... Tak więc Frillisha z Tobą nie było. Jak zresztą miałby dogonić pędzącą z całych sił Ponytę?
Plaga wybuchnął śmiechem na Twój ostatni komentarz
- Wcale bym się, kurwa, nie zdziwił. Tylko nie forsuj się, jak Ci szwy pękną, to ja tego naprawiać nie będę - ostrzegł Cię i w sumie nie mogłaś być pewna, czy mówił poważnie, czy tylko żartował... Ugryź już stał przy drzwiach, gotów do treningu i zabawy... A Ty nadal wpatrywałaś się w pusty pokeball
- Hej, w porządku? - zapytał po 10 sekundach Plaga, widząc, jak nadal stoisz na środku pokoju - Coś jest nie tak? Nadal Cię boli? - zapytał, a tym razem w jego głosie słychać było troskę i niepokój
Powrót do góry Go down
cherry

cherry


Join date : 30/11/2020
Liczba postów : 176

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-16, 21:12

No matter where you go, I will find you - Page 2 TenorNo matter where you go, I will find you - Page 2 A6cd6f8eef8c8f849bed4435d5bbfdd6
tylko ja mogłam w tak głupi sposób zgubić pkmna XD
sorry za tak późny odpis, praca daje mi się we znaki, ale będę pisać częściej


Po tym, gdy zorientowałam się wreszcie, (ach, ta moja wrodzona spostrzegawczość! nie dziw, że przy pierwszej lepszej okazji wyrzucili mnie z piekła na zbity ryj <3) że kiedy ja tu dbam o swoje chore kulasy i nieumiejętnie flirtuję z facetami, których poznałam może godzinę temu, mój przyjaciel błąka się pewnie po leśnej głuszy, zaczęłam lekko panikować. Zrobiłam kilka głębokich wdechów i postarałam się opanować, bo histeria i tak nic w tej sytuacji nie pomoże, a ja planowałam jednak zachować resztki nadszarpniętej godności i szybko i nieostrzeżenie odnaleźć zgubę. Kraken nie mógł być przecież daleko, prawda? Ponity pokonują szybko spore dystanse, ale jechaliśmy krótko, a miejsce wypadku i dom Plagi leżą blisko aiebie... O ile się pośpieszę i podejdę do tego metodycznie, ze spokojną głową, szanse na znalezienie Frillisha wydawały się spore...
Mając do wyboru zrobienie z siebie idiotki przed gospodarzem, a zastosowaniem drobnego niedopowiedzenia wolałam wybrać to drugie. Gładko zapewniłam go, że wszystko gra i poleciałam z psiakiem przed dom, by uniknąć ewentualnych dodatkowych pytań. Na zewnątrz zwróciłam się do Rockruffa z prośbą o pomoc.
-Posłuchaj kolego, taki ekspert jak ty, z tak czułym nosem, wytropi wszystko, prawda? Tu w okolicy krąży Frillish, a naszym zadaniem jest go odnaleźć, ok? Proszę, powąchaj jego Pokeball z próbką zapachu - podałam psu kulkę. -Proszę, pomóż mi, nie chcę, żeby przeze mnie coś się stało ośmiorniczce... W nagrodę później razem się pobawimy i nauczymy nowego ataku. Możemy iść? - zapytałam stworka, ruszając powoli tą samą drogą, którą tu przyjechałam, i nawołując Krakena.
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-17, 00:52

Plaga tylko pokręcił głową widząc, w jakim tempie wybiegasz z domu. Usłyszałaś jeszcze mamrotanie typu "Ech, szczeniaki", a potem drzwi zamknęły się za Tobą. Rockruff spojrzał na Ciebie lekko zdziwiony, ale bez dłuższego zastanowienia powąchał pokeball i zamyślił się. A przynajmniej tak wyglądał. Obietnica zabawy i nauki widać zmotywowała go, bo ruszył z nosem wbitym w ziemię. Problemy z tą taktyką były dwa. Raz, że jeśli Frillisha nie było w pobliżu, mogłaś mieć pewność, ze jego zapachu również tu nie będzie i należy się wrócić do samego początku trasy, lub chociaż znacznie bliżej. Dwa, pokemon fruwający wysoko raczej nie zostawi śladów ani zapachów przy ziemi... Ale warto było próbować.

Ruszyłaś więc po śladach kopyt i połamanych gałązek z powrotem. Zajmowało to sporo czasu, bo pomimo świetnego usztywnienia i leków znieczulających noga dawała się we znaki, ale mimo to po 40 minutach udało Ci się dotrzeć na ulicę. Dopiero tutaj Rockruff złapał trop! Ruszył w jego kierunku z radosnym szczeknięciem. Frillish oczywiście musiał pofrunąć w kompletnie inną stronę, niż wy ruszyliście, bo czemu nie... Szczeniak pognał w krzaki i już po 5 minutach udało wam się zlokalizować Twoją zgubę. Problemy był tylko jeden, a właściwie dwa - właśnie atakowały go dwa Spearowy, a on nie do końca wiedział co robić... Musisz mu pomóc! Rockruff skierował pysk w Twoją stronę, czekając na coś.
Powrót do góry Go down
cherry

cherry


Join date : 30/11/2020
Liczba postów : 176

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-17, 02:34

Nie było łatwo, kontuzja dawała mi się we znaki, plan miał swoje wady, ale jednak się udało! Strach i zmęczenie natychmiast ustąpiły miejsca radości z okazji nagłego pojednania i nic nie mogło zmącić mi tego uczucia, nawet widok groźnie nastawionych ptaków. Jeśli tylko okaże się, że zrobiły coś ośmiorniczce, choćby ją drasnęły, to przysięgłam sobie złapać je gołymi rękami, oskubać i podać chłopakom KFC na obiad. Musiałam uspokoić swojego Pokemona i zapewnić go, że jest już bezpieczny, by sytuacja nie wymknęła się spod kontroli.
-Kraken, nie martw się, już jestem i przyprowadziłam wsparcie. Rockruff pomógł mi cię znaleźć, a teraz zawalczy z tobą w parze przeciwko tej dwójce. Razem dacie radę! Ugryź, oślep Spearowy Sand Attack, a ty, Kraken, uderz w nie Ice Beam zanim się otrząsną! Celuj w skrzydła, żeby je zamrozić i uniemożliwić im latanie. Dalej zdzielimy je Rock Throw, żeby już się nie pozbierały. Róbcie dużo uników, ruszajcie się, żeby nie dały rady w was niczym trafić. Jeśli podejdą za blisko, to odepchnij je Water Gun Frillish!
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-17, 13:13

Pokemony rzuciły się do walki. Kraken, widząc Ciebie i pomoc dostał nagłego przypływu odwagi. Połączone ataki pokemonów były idealną bronią na dzikie stworzenia, które w szale próbowały jedynie dziobać i drapać Twoich podopiecznych. Rockruff spisał się na medal, ogłuszając jedno ze stworzeń w mgnieniu oka, uderzając je kamieniem w głowę. Za chwilę jednak Spearow podniósł się, machając wściekle skrzydłami. Ataki skupione zostały głównie na Frillishu, ale... Pokemon nie odczuwał ich ani trochę. W końcu był w połowie duchem, co działało bardzo na waszą korzyść.
Ice Beam również wiele zdziałał w tej walce. Słabe na lodowe obrażenia ptaki atakowały słabiej, aż w końcu przeniosły swoje zainteresowanie na coś, co mogły trafić - Ugryzia. Pokemon zapiszczał głośno, gdy jeden z pazurów zadrapał mu nos, a dziób chwycił mocno ucho i nie chciał puścić. Walka zdecydowanie nie była teraz jednostronna.

Spearow 1 - Trzyma się całkiem nieźle, choć widać drobinki lodu na jego skrzydłach. Piach w oczach tylko przeszkadza.
Spearow 2 - Z tym guzem na głowie i zlodowaciałymi piórami długo nie powalczy... Piach w oczach tylko przeszkadza.
Frillish - Jest w idealnym stanie!
Rockruff - Krew kapiąca z nosa nie pomaga w walce, szarpanie za ucho też nie. Mimo to pokemon trzyma się nieźle
Powrót do góry Go down
cherry

cherry


Join date : 30/11/2020
Liczba postów : 176

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-17, 18:47

Te ptaszyska wykazały duży tupet i chamstwo, żeby atakować samotnego, zagubionego Pokemona, w dodatku mojego. Stawiliśmy jednak zacięty opór i jak na razie wszystko szło po naszej myśli i odczuwałam szansę na wyjście z tego starcia na tarczy, mimo drobnych kłopotów. Wydałam nowe instrukcje, żeby wesprzeć Ugryzia i załatwić agresorów raz na zawsze.
Rockruff, spokojnie! Użyj Bite, żeby wgryźć się temu, który rani twoje ucho mocno w skrzydło. To powinno go powstrzymać. Spróbuj go potem wytarmosić i odrzucić daleko od siebie. A ty Kraken pomóż psiakowi! Zajmij się drugim oponentem i znokautuj go Ice Beam, tylko dobrze wyceluj! Tamci nic ci nie zrobią, odciągnijmy ich od naszego przyjaciela. Kiedy już ich osłabimy, próbujemy jeszcze raz z Rock Throw i Water Gun, to powinno załatwić sprawę!
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-18, 22:26

Ugryź i Kraken wzięli się ostro do roboty, walcząc z ptaszydłami. Jedno z nich widząc swoją porażkę już po trzecim ataku wystrzelił w powietrze i zniknął między drzewami. Drugi zaś nie poddawał się - jego ostre szpony nie przestawały uderzać w szczeniaka, który zawzięcie gryzł i rzucał kamieniami naprzemiennie. Frillish też nie był obojętny - woda, którą wypluwał, z pewnością nie pozwoli ptaszydłu odlecieć tak, jak temu poprzedniemu. Stworzenie spojrzało na Ciebie z nienawiścią w oczach i przeszło do trybu defensywnego - z trudem ustawiło się tyłem do jednego z drzew i... czekało. Nagle Twoje spojrzenie powędrowało do góry - całkiem przypadkowo - i ujrzałaś gniazdo z trzema jajkami. Były mniej więcej wielkości 1/5 Spearowa. Czyżby pokemony po prostu poczuły się zagrożone obecnością Krakena?
Tymczasem Ugryź szykował się do kolejnego rzutu kamieniami...

Spearow 1 - Ledwo trzyma się na łapkach. Mokre skrzydła uniemożliwiają mu lot. Piasek w oczach tylko przeszkadza
Spearow 2 - Uciekł z pola walki
Frillish - Jest w idealnym stanie!
Rockruff - Rozdarte ucho i nos przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu. Inne, pomniejsze ranki nie są groźne, ale pokemon nie jest już w świetnej kondycji
Powrót do góry Go down
cherry

cherry


Join date : 30/11/2020
Liczba postów : 176

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-19, 00:40

Sytuacja powoli się wyjaśniała i klarowała, rozumiałam motywację ptasich rodziców, co nie oznaczało, że popieram ich działania. Niby jak przestraszony, zagubiony Kraken miał zagrażać ich potomstwu? Biedak po prostu próbował mnie odnaleźć, a oni, w swym przewrażliwieniu, zareagowali zbyt impulsywnie. Ich podszyta strachem agresja napędziła naszą i wywołała walkę, do której normalnie pewnie by nie doszło. Trzeba było zatrzymać się na chwilę i spróbować przerwać ten absurd...
Ugryź, Kraken, zaczekajcie! Miejcie się na baczności, ale wstrzymajcie atak - chciałam, by Pokemony czujnie obserwowały ptaki, jeśli te dalej zechcą się pojedynkować, my nie pozostaniemy dłużni. Zwróciłam się do Sperowów, z nadzieją, że wysłuchają. - Nie wiedzieliśmy o jajkach, trafiliśmy tu przypadkiem. Wiem, co czuliście, też myślałam, że zagrażacie Frillishowi i zareagowałam pochopnie. Jeśli się uspokoicie przerwiemy pojedynek, żeby jakiś atak czasem nie trafił w gniazdo...
O ile para podejdzie do sytuacji bardziej rozsądnie niż dotychczas powinniśmy osiągnąć przynajmniej chwilowy rozejm. Liczyłam na zwycięstwo rozumu nad emocjami.
-Waszym pociechom nigdy nic nie groziło. Doceniam jednak wasze oddanie i waleczne serca. Chciałabym, żebyś do mnie dołączył, odważny wojowniku - powiedziałam temu, który został. -W naszej drużynie wzrośniesz w siłę i zostaniesz dumą swojej rodziny. Co ty na to? - zapytałam, rzucając Pokeball.
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-20, 18:26

Pokemony zatrzymały walkę, słuchając uważnie Twoich słów. Spearow, który ukrył się w liściach, usiadł teraz w gnieździe, zerkając na Twoje pokemony ponuro. Ten drugi jednak, prawdopodobnie samczyk, zaskrzeczał głośno, machając skrzydłami. Usiadł na ziemi nieopodal drzewa. Para również nie chciała narażać jaj i kontynuować walki.
Twoja propozycja została jednak odrzucona. Pokemon zgrabnie uniknął pokeballa, a potem przyniósł Ci go. Jego wzrok skierował się ku samicy. Spearow pokręcił łbem. Nie miał zamiaru zostawiać rodziny
- Spi, spiroł. Spiii - zaćwierkał, próbując wzlecieć do gniazd, jednak jego skrzydła były mokre i ciężko mu to szło. Zrezygnowany usiadł pod drzewem czyszcząc swoje pióra. Nagle jedno z nich wypadło. Pokemon złapał je w dziób i przyniósł do Ciebie
- Spiii. Rooooł - powiedział, patrząc znacząco na pokeball i pióro. Czyżby to była obietnica? Nie wiedziałaś, co mówi, nie znałaś języka pokemon, a jednak podskórnie czułaś, że jeszcze się spotkacie.
Powrót do góry Go down
cherry

cherry


Join date : 30/11/2020
Liczba postów : 176

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-20, 21:47

Dobrze, że na końcu wszystkim udało się zachować odpowiednio do sytuacji i utrzymać nerwy na wodzy. W innych okolicznościach pewnie walczyłabym do upadłego, ale nawet diabły nie lubią tykać niewinnych dzieci, czy tak jak w tym przypadku piskląt. Zadeklarowałam jeszcze raz, że od tej pory mam pokojowe zamiary i rozumiem i doceniam decyzję Spearowa. W gruncie rzeczy zachował się bardzo odpowiedzialnie, byłam pewna, że z nim i jego partnerką jako rodzicom pisklakom nie spadnie piórko z główek. Na pewno dobrze się nimi zajmą.
Przyjęłam prezent, a także zwrócony ball i schowałam ostrożnie w przepastnych czeluściach mojej torby. Spojrzałam na stworki; Rockruff raczej wymagał odpoczynku, a tutejsza rodzina spokoju, chyba nie powinniśmy przeciągać tego spotkania.
-Dziękuję za pamiątkę, Spearow, to dla mnie dużo znaczy, że mi ją ofiarowałeś. Pozwolisz, że jeszcze was odwiedzimy? Mieszkamy niedaleko, możemy się często widywać - urwałam, bo wpadłam nagle na pomysł. - Kraken, myślisz, że dałbyś radę podlecieć z Pokemonem do jego gniazda? Spróbujmy mu pomóc, jeśli zechce spróbować.
Czekałam w napięciu, czy wymyślony naprędce plan zadziała.
Po wszystkim pożegnałam skrzydlatą rodzinkę, odwołałam Frillisha do jego kulki i pokuśtykałam z psiakiem do domu. W drodze powrotnej naskrobałam maila do piekła, niech prześlą mi wszystkie dane, jakimi dysponują o poszukiwanym celu, żebym mogła zaplanować kolejne kroki.
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-20, 22:20

Ptaszki spojrzały na siebie, po czym samiec kiwnął entuzjastycznie głową na Twoją propozycję odwiedzin. Byliście mile widzianymi gośćmi w tej partii lasu, przynajmniej dopóki nie zamierzaliście niszczyć gniazd. Frillish spojrzał na Ciebie, po czym ostrożnie spróbował przenieść Spearowa do gniazda... I udało się! Wdzięczny pokemon zaskrzeczał delikatnie i wtulił się w swoją partnerkę, oglądając i starając się ostrożnie wyczyścić jej niewielkie rany.
Wy tymczasem udaliście się z powrotem w stronę domu. Frillish tym razem bezpiecznie siedział w ballu, nie mając prawa się zgubić, a Rockruff radośnie biegał wokół Ciebie, a nawet znalazł patyk, którego rzucaniem męczył Cię przez pozostałe 10 minut. Zaczynało się robić cieplej, co oznaczało, że dochodziło południe. Mail został wysłany, ale czy i kiedy dostaniesz na niego odpowiedź? Tego nie wiedział nikt. Dotarłszy do domku zauważyłaś swojego męskiego klona, jak taszczy w stronę domu patyki i niewielkie kłody drewna. Widać i jemu nie dane było odpocząć po zabiegu, choć starał się stąpać jak najostrożniej, żeby nie uszkodzić gipsu na lewej kończynie. Chłopak nie zauważył Cię jeszcze.
Powrót do góry Go down
cherry

cherry


Join date : 30/11/2020
Liczba postów : 176

No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty2021-01-24, 22:03

Ucieszył mnie fakt nawiązania w miarę pokojowych relacji z mieszkańcami lasu; w końcu w najbliższej przyszłości będę tan spędzać sporo czasu, czy to trenując, czy podróżując do miasta i z powrotem, także taka bezpieczna nisza pośród tego gąszczu drzew okazywała się bezcenna. Martwił mnie za to stan Rockruffa i to, jak odbierze go Plaga. Niby trening niesie za sobą czasem drobne urazy, ale kto wie, czy czasem mężczyzna nie przejmie się trochę za bardzo? Kto go tam wie.
Chwilę obserwowałam pracującego różowowłosego, ale głupio się czułam wiedząc, że on, z większymi obrażeniami ode mnie, zajmuje się dźwiganiem, a ja sobie stoję. Podeszłam więc, przywitałam się ponownie i zadeklarowałam pomoc.
-Jak tam, Ugryź, też chcesz zbierać patyki, czy wolisz odpocząć? - zapytałam psa. Po walce mógł pragnąć odsapnąć, czy pokazać się Pladze, żeby ten przemył jego zadrapania.
Uważnie czekałam na decyzję Rockruffa; raz po raz podnosiłam jakąś gałązkę. Mike się nie obijał, nie zamierzałam zostać w tyle.
- I co, pochowałeś już wszystkie gorące pisemka, mogę wejść do pokoju? - zażartowałam. - [b]Ok, sorry za żart, kiedy skończymy pokażesz mi nasze włości? Rozpakowałabym swoje rzeczy i opowiedziała ci coś śmiesznego, o ile nie przekarzesz tego Pladze... Straciłby do mnie resztki szacunku, albo zabił śmiechem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: No matter where you go, I will find you   No matter where you go, I will find you - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
No matter where you go, I will find you
Powrót do góry 
Strona 2 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Hyde Park :: Archiwum :: Stare Gry/Przygody-
Skocz do: