IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Triada Gwiazd: Baggie

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Anat

Anat


Join date : 23/12/2020
Liczba postów : 179
Region : Dolina Arche, Kalos
Starter : Galarian Ponyta
Profesja : Obieżyświat

Triada Gwiazd: Baggie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Triada Gwiazd: Baggie   Triada Gwiazd: Baggie - Page 2 Empty2023-04-28, 22:45

Znów upłynęły dwa długie dni zanim Anat zawitała ponownie do Domu Opieki Wynautów. Dzisiaj nie przyniosła żadnych, dziwnych przedmiotów. Miała tylko pod ręką pokeball. Opiekunowie wyglądali na zadowolonych z takiego obrotu spraw. Ponoć Baggie polubił trampolinę, ale latawca unikali. Niby nadchodziła wiosna. Większość dni oferowała bardziej deszczową bądź słoneczną pogodę. Bez wiatru plan nigdy nie pójdzie jak trzeba. Dlatego woleli nie ryzykować. No cóż!
Dziewczyna przeszła przez znajome, szklane drzwi. Miała dużo werwy, ponieważ dzisiaj również przyszykowała coś specjalnego. Po ostatniej wyprawie Anat korespondowała nieco z Eve Singer. Opisała sytuację Bagona i poprosiła o osobistą wizytę dziewczyny. Niestety organizatorka nie mogła się stawić. Natomiast udało się wynegocjować pożyczenie jej podopiecznego!
-Cześć Baggie! Jak minęły ci dni?- Dziewczyna spytała grzecznie, jednocześnie podchodząc bliżej. Rozejrzała się po wybiegu, żeby sprawdzić przedmioty. Ponoć wszystko działało, to dobrze. Dzisiaj potrzebowała tylko pomocy smoczka. Popatrzyła na podopiecznego i zaraz uśmiechnęła się przyjaźnie. Dobry humor wręcz emanował od jej osoby...
-Słuchaj uważnie, bo dzisiaj będzie namiastka prawdziwej przygody! Pewna Pani, która pomaga wszystkim potrzebującym stworzeniom, pożyczyła mi swojego podopiecznego. I wiesz co?- Anat specjalnie zrobiła pauzę po swoim pytaniu. Chciała wzbudzić ciekawość również u smoka. Zaraz nacisnęła guzik pokeballa. Czerwony promień uformował dużego, silnego orła. Pidgeot spojrzał najpierw na dziewczynę. Później zlustrował wzrokiem małego, niebieskiego gościa.
-Popatrz! To jest Pidgeot! Dzisiaj pomoże nam polecieć. W zasadzie on będzie lecieć, a my razem z nim! Ja usiądę mu na grzbiecie, a ty zostaniesz złapany przez jego szpony. Nie masz co się obawiać Baggie... Orzeł utrzyma ciebie, jednocześnie nie wyrządzając żadnej szkody. Dzięki temu będziesz wszystko widział lepiej ode mnie. Chyba już mnie trochę poznałeś, więc wiesz, że nie dam tobie zrobić krzywdy.- Podróżniczka mówiła tak szybko, jakby chciała przyspieszyć czas. Po prostu wolała nie marnować chwili. Im szybciej poproszą ptaka o pomoc, tym produktywniej spędzą dzień. Dlatego Anat pogłaskała orła po skrzydłach. Następnie skinęła głową w podziękowaniu. Pannica wychodziła z założenia, że każde stworzenie zasługiwało na szacunek.
-Dziękujemy Pidgeot, że nam pomagasz. To zaczynajmy! Wsiadam i lecimy!- Anat naprawdę nie mogła powściągnąć swoich emocji. Odkąd leciała na grzbiecie tego ptaka, to świat wydawał się zupełnie inny. Dlatego zaraz wgramoliła się na kark orła. Nogi ułożyła swobodnie nad skrzydłami wzdłuż ciała ptaka. Następnie złapała jego piór ala fryzury. Tym samym Pidgeot dostał znak do startu. Zamachał skrzydłami kilka razy zanim pofrunął ku górze. Swoimi szponami złapał Baggiego za łapki. Na tyle mocno, aby smoczek nigdzie nie upadł. Na tyle delikatnie, żeby szpony nie uszkodziły dodatkowego pasażera. Wreszcie ptak machnął mocno skrzydłami i poleciał wysoko.
Czyżby popisowy numer Pidgeota? Może takie wytyczne dostał od swojej właścicielki. Anat czuła powiew wiatru, a okolica zniknęła zaraz w dole. Podróżniczka krzyknęła z radości. Baggie na dole naprawdę miał lepsze widoki! Mało tego! Mógł się poczuć tak, jakby te skrzydła należały do niego. Orzeł kołował chwilę nad ośrodkiem. Później robił slalom pomiędzy koronami drzew. Następnie próbował dogonić chmury. Czasem skręcał w prawo i pikował w dół. Czasem w lewo i wyrywał ku górze. Na sam koniec nastąpiło niespodziewane salto w powietrzu oraz beczka. Anat przycisnęła się bardziej do ciała Pidgeota. Ciekawe czy Bagon czuwał bardziej strach, czy radość? Takie przeżycia dostaje się tylko raz.
Wreszcie ptak zaczął podchodzić do lądowania. Po pierwsze robiło się dosyć późno. Po drugie ciągłe latanie wychłodziło nieco Anat. Co mógł czuć Bagon? Nie chciała, żeby zachorował przez jej głupotę. Generalnie dziewczyna poprosiła, aby orzeł leciał równomiernie. Dzięki temu zdążyli jeszcze zobaczyć lesisty horyzont, jak również zachodzące słońce. Wreszcie cała trójka ponownie siedziała na wybiegu wewnątrz ośrodka. Ruda jeszcze raz podziękowała podniebnemu stworzeniu za pokaz latania. Wreszcie został odwołany. Tymczasem podróżniczka kucnęła niedaleko Bagona.
-Słuchaj Baggie... Wiem, że to banalnie zabrzmi. Nie wszyscy ludzie są tacy źli. Opiekunowie tutejszego ośrodka pomagają wszystkim stworzeniom. Dzięki Vi mogłeś skakać na trampolinie, a dzięki Eve mogłeś dzisiaj polatać. Po prostu wewnątrz każdego człowieka żyją dwa wilki. Jeden dobry, a jeden zły. Chodzi o zachowanie równowagi pomiędzy nimi. Trzeba je karmić jednakowo. Są ludzie, którzy przesadzają w jedną albo drugą stronę. To prawda, że świat bywa wtedy niesprawiedliwy. Jednak popatrz! Daliśmy radę i uważam, że możemy osiągnąć więcej. Baggie czas rozwinąć skrzydła i ruszyć z tego miejsca. Dzisiaj muszę już iść, ale wrócę następnym razem. Pomyśl czy chciałbyś podróżować ze mną w celu odkrycia twoich ewolucji oraz nauki rycerstwa.- Dziewczyna wiedziała, że smędzi. Jednak nie mogła tutaj przychodzić w nieskończoność. Kiedyś cierpliwość opiekunów się skończy. Poza tym również nie mogła zaoferować nic więcej. Tutaj jej kreatywność dobiegła granic. Anat obdarzyła smoka delikatnym uśmiechem. Następnie sama z siebie, przy pełnej świadomości, dotknęła dłonią głowy Bagona. Chciała go po prostu pogłaskać. Jeśli strzelił jej z dyńki to trudno. Zapowiedziała, że wróci następnym razem. Miała cichą nadzieję na opuszczenie tego miejsca już we dwójkę...
Powrót do góry Go down
Lumière

Lumière


Join date : 09/08/2020
Liczba postów : 699
Age : 25
Region : Unova
Starter : Igglybuff
Profesja : Człowiek Renesansu

Triada Gwiazd: Baggie - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Triada Gwiazd: Baggie   Triada Gwiazd: Baggie - Page 2 Empty2023-05-07, 22:29

@Anat
[FIN 100%]

Powietrzna podróż z Bagonem przebiegła o dziwo bardzo pomyślnie! Malec był zaskoczony tym, jak wysoko nad ziemią się znajdował. Ciągle spoglądał wysoko, aż przez moment straciłaś z nim kontakt. Chyba się rozmarzył. Później zaczęłaś z nim rozmawiać, a on słuchał. Jednocześnie podziwialiście widoki pod sobą i pochłonęła was nić porozumienia, jaką wytworzyłaś. Bagon zdawał się przytakiwać, kiedy się zgadzał lub gdy po prostu chciał dać znać, że cię słucha! To doświadczenie i cała ciężka praca nie poszła na marne! Baggie odmachnął Ci, że bardzo chętnie z Tobą wyruszy.

Twój wysiłek sprawił, że Bagon ma wobec Ciebie lepszy stosunek niż do innych osób. Dopisz do charakteru następujący wpis:

Cytat :
Baggie jest wdzięczny trenerce za poświęcony czas i spełnienie jego marzenia o szybowaniu w przestworzach. Docenia jej mądrość i wytrwałość, a także szanuje jej marzenia - tak jak ona uszanowała jego. Postanowił sobie, że pomoże jej osiągnąć jej cel - choćby i miał na to poświęcić resztę życia! Wszystko w imię przyjaźni!
Powrót do góry Go down
 
Triada Gwiazd: Baggie
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Triada Gwiazd: Pippie
» Triada Gwiazd: Toddie

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Wsparcie Fabularne :: Perłowa Zatoczka :: Dom Opieki Wynautów-
Skocz do: