IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 C'est la vie~~

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Sawa

Sawa


Join date : 10/06/2021
Liczba postów : 59
Region : Kalos
Starter : Mime Jr.
Profesja : Trener

C'est la vie~~ - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: C'est la vie~~   C'est la vie~~ - Page 2 Empty2021-07-24, 19:40

- Świetnie Milord! - Chloe aż podskoczyła zaciskając pięść z ekscytacji. Przede wszystkim chciała zagrzać swojego podopiecznego do walki, w końcu jeszcze się przecież nie skończyła. Niestety, jeśli chodzi o ataki to Mime Jr. nie miał wiele więcej do zaprezentowania. - Wydaje mi się, że możesz być troszkę szybszy od przeciwnika... skupiaj się na unikach używając drzew i krzewów, by się za nimi skrywać. Odpowiadaj na jej ataki Copycat, a gdy zauważysz, że działanie konfuzji przestało działać użyj znów Confuse Ray! Poruszaj się skacząc wokoło jak podczas żonglowania ze mną, by nie być łatwym celem! - Przeciwnik Milorda wydawał się ospały i musieli to wykorzystać, potrzebowali każdej przewagi jaką mogli uzyskać. - Pamiętaj, jeśli zatrzymasz się w jakimś miejscu zbyt długo to łatwiej będzie jej cię trafić!
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

C'est la vie~~ - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: C'est la vie~~   C'est la vie~~ - Page 2 Empty2021-07-25, 23:59

Mime radził sobie świetnie, Pumpkaboo trochę gorzej ze względu na konfuzję, mimo wszystko jakoś się trzyma. Całą sytuację najgorzej znosił chyba rudzielec, który nawet nie słuchał swojego kolegi i dalej wymuszał na swoim pokemonie ataki.
- No i znowu się zaczyna... - westchnął tylko pod nosem Adrien, widząc zachowanie rudzielca, nie podjął jednak żadnych więcej prób przemówienia mu do rozsądku. Bastian był najwyraźniej zbyt uparty, by cokolwiek do niego docierało.
Dyniogłowy pokemon raz jeszcze spróbował zaatakować cieniem od tyłu, co o dziwo mu się powiodło. Milord w prawdzie starał się schować za drzewem, ale jednak oberwał. Niestety kolejny atak nie doszedł do skutku, bo Kaboom tylko kręciła głową na boki. Właśnie dlatego oberwała zwrotnym Shadow Sneak od Mime'a.
- Dość tego! Weź się w końcu w garść, bo przegrasz! - zawołał rozeźlony trener, na co jego podopieczna odpowiedziała przeciągłym "kabooo". - Wykorzystaj przeciwko smykowi jego własną broń i użyj Confuse Ray! A potem Shadow Sneak do skutku!
I tak oto fioletowy promień uderzył w pajacyka, który akurat przeskakiwał w kolejne miejsce. On sam również odpowiedział tym samym atakiem, więc aktualnie oba pokemony były skonfundowane i... po prostu stanęły w miejscu, patrząc na siebie z pewną dozą zdziwienia.
- Głupia dynia! Jesteś do bani! - zawołał nagle Bastian, jednocześnie odwołując swojego pokemona. Zaraz jednak rzucił z rozmachem pokeballem w krzaki, a potem pobiegł ścieżką dalej wyraźnie rozzłoszczony. Adrien znów tylko pokręcił bezradnie głową. Wychodziło na to, że to nie pierwsza taka akcja w wykonaniu rudego.
- Właśnie dlatego nie idzie mu zdobywanie odznak - stwierdził cicho, szukając po krzakach wyrzuconego pokeballa. - W ogóle nie myśli o taktyce, a jak coś się chrzani, albo pokemon nie robi tego, co on mu każe, to zaczyna się irytować. I najczęściej kończy właśnie w ten sposób. A po kilku godzinach zapomina o całym zajściu, szuka Pumpkaboo i ma pretensje do mnie, że ją zgubiłem, ech...
Widać po chłopaku było, że ciężko mu znosić takie zachowanie kolegi. Czy jednak w obecnej sytuacji mógł po prostu zostawić to wszystko samemu sobie? Jak sądzisz?
Mime Jr.:
______
Powrót do góry Go down
Sawa

Sawa


Join date : 10/06/2021
Liczba postów : 59
Region : Kalos
Starter : Mime Jr.
Profesja : Trener

C'est la vie~~ - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: C'est la vie~~   C'est la vie~~ - Page 2 Empty2021-07-28, 14:39

Chloe nie zauważyła na początku jaki wpływ walka miała na Bastiana... lub raczej zauważyła, ale nie brała tego zbyt poważnie. Jego twarz zrobiła się prawie tak czerwona jak jego włosy i ten widok ją bawił. Przynajmniej do momentu, kiedy walka się skończyła, a chłopak nie cisnął Poke Ballem w ziemię... Chloe spojrzała na niego szerokimi ze zdziwienia oczami, a zaraz potem przeniosła wzrok na Adriena. Podeszła do swojego pajacyka i wzięła go na ręce mrucząc pochwałe, a potem wróciła go do jego kapsuły, by odpoczął. - Mówisz, że to mu się często zdarza? To okropne... biedna Pumpkaboo. Jak to znosi? - Zachowanie Bastiana wydawało się Chloe nienormalne... szczególnie, że ich walka to był tylko prosty sparing. Nikt nie powinien się do tego stopnia przejmować czymś tak w gruncie rzeczy nieistotnym... zastanawiała się, jak źle sytuacja musi wyglądać, kiedy faktycznie walczy o odznakę. - Czy coś się stało w przeszłości? Musi być jakiś powód takiego zachowania... - Chociażby ze względu na pokemony rudzielca trzeba było spróbować coś zaradzić na jego problemy nerwowe. Póki co Chloe nie miała jednak innego pomysłu jak zdzielenie go dłonią w twarz, a wolała odwołać się do tego w ostateczności. Chciała dowiedzieć się o podłożu tego problemu... w sierocińcu niektóre dzieci zachowywały się w ten sposób, ale ona trafiła do niego dość późno i nigdy nie przejawiała takich zachowań. Ruszyli w dalszą drogę, niedługo mieli dojść do jaskiń.
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 33
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

C'est la vie~~ - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: C'est la vie~~   C'est la vie~~ - Page 2 Empty2021-08-01, 00:21

O ile sama walka poza faktem, że była emocjonująca, nie wykazywała żadnych odchyleń, o tyle jej zakończenie oraz zachowanie twojego sparingpartnera były nader zaskakujące. Bastian po prostu się wkurzył, cisnął ballem gdzieś w krzaki i pobiegł dalej. Nawet pajacyk był zdziwiony jego reakcją, choć na to zdziwienie po części miał też wpływ status konfuzji. Wzięłaś malca na ręce, chwaląc za udany pojedynek, bo w końcu dobrze się spisał, a potem odesłałaś go na odpoczynek.
Adrien wciąż szukał kulki po krzakach nie szło mu to jednak za dobrze - krzaki były strasznie gęste, a niektóre nieprzyjemnie kłujące. Mimo wszystko przystanął na moment i spojrzał na ciebie smutno.
- Niestety tak zwłaszcza, gdy coś nie idzie po jego myśli... - westchnął cicho. - Kaboom jakoś sobie z tym radzi, chyba... Widać, że stara się go zadowolić, wykonuje polecenia i wszystko, ale... Czasem po incydencie tego typu po prostu się zamyka i sama z siebie wraca do balla, ilekroć Bastian ją z niego wyciąga. Dlatego wydaje się taka ospała.
Znów rozejrzał się po krzakach, a potem westchnął zrezygnowany i sam wyciągnął pokeballa, wypuszczając z niego małego niebieskiego psiaka stojącego na tylnych łapach. Stworek tylko spojrzał na blondyna, a potem bez słowa poniuchał i wskoczył w krzaki. Chwilę w nich pogrzebał, zaraz jednak wyciągnął łapki nad krzewy, ukazując odnalezioną kulkę.
- Dzięki, Zoro, znów ratujesz Kaboom przed zapomnieniem... - Adrien poklepał psiaka po głowie w podzięce, ten jednak wzrok miał utkwiony w tobie i po chwili wskazał na ciebie łapką. - Ach, tak... To Chloé, nasza nowa koleżanka. Chloé, poznaj Zoro, mojego Riolu.
Psiak bez słowa podszedł nieco bliżej i ukłonił się przed tobą, zaraz potem jednak spojrzał znów na swojego trenera. Właściwie to przez cały ten czas właściwie nawet nie pisnął. Blondyn tylko uśmiechnął się do niego delikatnie i schował go do kulki.
- W kwestii zachowania Bastiana... to przez jego ojca - rzucił jeszcze, a potem wskazał ręką, byś poszła razem z nim. W końcu nie ma co tu tak stać, skoro jesteście w drodze, prawda? - Jego tata zawsze dużo wymagał, a Bastian... cóż, nie błyszczy w każdej dziedzinie. Mimo wszystko starał się zadowolić ojca, zdobyć jego aprobatę, uznanie. Nie wiem dokładnie, co między nimi zaszło, ale jeszcze przed wyjazdem do Kalos zauważyłem, że trochę się zmienił. Bardziej nastawił się na wygrywanie no i zaczął denerwować, gdy przegrywał nawet zwykły sparing. Dlatego przestałem z nim trenować. Im częściej Zoro wygrywał, tym więcej frustracji wylewało się z Bastiana, aż zaczął wchodzić w ten tryb "winy pokemona", po którym Pumpkaboo lądowała w różnych miejscach, raz nawet w rzece...
Adrien zamilkł na moment, jakby zastanawiał się, jak ubrać w słowa to, co jeszcze chciał powiedzieć. No i co konkretnie chciałby jeszcze powiedzieć. Ostatecznie jednak westchnął cicho.
- Naprawdę się o niego martwię, ale też nie wiem, jak mu pomóc - stwierdził tylko. - To tym bardziej utrudnia fakt, że Bastian jakby wymazuje z pamięci zdarzenia z tego wybuchu i potem ma do mnie pretensje, że zabrałem mu Kaboom, ech...
Naprawdę ciężki orzech do zgryzienia, prawda? Coś z rudzielcem było nie tak, ciężko jednak stwierdzić - co dokładnie. Tak czy inaczej zdążyliście z Adrienem dojść do wejścia do jaskini, nigdzie nie było jednak śladu po Bastianie. Czyżby sam wszedł do środka? A może błąka się gdzieś po okolicy? Tego nie wiedziałaś. Zawsze mogłaś jednak sprawdzić, prawda?
______
Powrót do góry Go down
Sponsored content





C'est la vie~~ - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: C'est la vie~~   C'est la vie~~ - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
C'est la vie~~
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Hyde Park :: Archiwum :: Stare Gry/Przygody-
Skocz do: