Człowiek Renesansu

Pomme była bardzo podekscytowana widokiem nietoperzowatego malca. Uśmiechnęła się do niego przyjaźnie ciesząc się, że będzie miała kogoś do zabawy. Kto wie może w przyszłości nowy kolega będzie skakał z nią po drzewach. Noibat przymarzał wam się uważnie i pisnął coś co można uznać za przywitanie. Przyjął również oferowany owoc jednak kiedy chciał się w niego wgryźć okazało się, że jabłko jest zbyt twarde dla nowo wyklutego pokemona.
- Powinieneś przez kilka pierwszych tygodni życia pomyśleć o bardziej miękich przekąskach - powiedziała siostra Joy podchodząc do was - spróbuj tego.
Podsunęła ci kilka czerwonych śliwek. Nietoperz powąchał jedną i po chwili wpił się w nią a na jego pyszczku zagościł rozmarzony wyraz. czyżbyś oprócz jabłek musiał zaopatrzyć się w coś jeszcze?
- Pragnę cię też poinformować, że dzięki waszej i Clemota pomocy system rejestracji jest już gotowy do użycia i można z niego skorzystać w każdej chwili.

/// Tak wiem .. ta moja dysleksja ^.^" Aha.. jako że to jajo dostałeś przed fabułą to czy masz już skan? Jeśli nie to pomachaj pokedexem przed stworkiem w następnym poście i wymyślę własny ^^

/// Przepraszam za długą absencję. Sporo się działo niekorzystnych dla mnie sytuacji. W każdym razie skanu nie mam, ponieważ to było eventowe jajeczko. Zaraz to uwzględnię w poście Przy okazji, złapałem na którymś tam polowaniu wcześniej Cryogonala. Dałabyś radę go w którymś momencie wprowadzić? Niekoniecznie teraz, zaraz. W dogodnej dla Ciebie chwili ///
----------

Lumière stuknął się w czoło. Przecież nawet Pokemony muszą wytworzyć twardsze ząbki! No cóż, może mus jabłkowy lub śliwkowy posmakuje Noibatowi. Trzeba będzie o tym pomyśleć przy okazji wizyty w sklepie. Na ten moment Lumière wyciągnął swój PokeDex nowej generacji i dokonał pełnego skanu maleństwa. Był podekscytowany tym, jak jego drużyna rozrosła się o kolejnego przyjaciela. Pomme też wyglądała na zadowoloną. Tymczasem jednak biorąc sobie do serca radę siostry Joy i wesołą nowinę o uruchomieniu punktu rejestracyjnego - Lumière postanowił nareszcie zarejestrować się do Ligi. Gdy już to uczynił postanowił podejść do babinki Coco i dokończyć rozmowę.
-Czy mogłaby Pani dokończyć historię? Tę o Xerneasie? Wydaje mi się to niezwykle ciekawe- powiedział, obdarzając kobietę serdecznym uśmiechem. W międzyczasie postanowił obrać jabłko i zmielić je do postaci musu. To powinno zasmakować Noibatowi, a zarazem nie będzie od niego wymagało, aż tyle trudu w konsumpcji.

Pani Coco kiwnęła głową na znak, że może kontynuować. Była to rozgadana i dość żywiołowa staruszka, więc byle awaria nie mogła jej zrobić więcej niż przejściowa migrena.
- No tak Xerneas. Nie powiem, że to był na sto procent on ale tak dużych jeleniowatych pokemonów tutaj nie mamy. Kiedy go widziałam pojadł już chyba trochę z paśnika, a potem ruszył w swoją stronę. Po co był i czemu odszedł to nie wiem ale mimo to jestem mu trochę wdzięczna bo dzięki niemu okolica w tym roku bardziej tętni życiem - zamyśliła się jakby nie pewna czy powinna powiedzieć następne zdanie - Jesteś mądrym chłopcem, więc może będziesz wiedział czemu niektóre pokemony za nim poszły. I nie mówię tu o jakichś gigantach pokroju Pangoro ale o maluchach jak Pachirisu czy Fletchling. Jeśli to był faktycznie on i potrzebował w czymś pomocy te niewiele będą mogły zrobić.
Jeśli zaś chodzi o małego nietoperza to przerobienia jabłek na mus było dobrym pomysłem i papka jak najbardziej zasmakowała stworkowi chociaż po minie Pomme mogłeś wywnioskować, że uważa taki zabieg za bluźnierstwo wobec jabłek.

// Skan pokemona

Noibat (samiec)
Poziom: 1
Umiejętność: Infiltrator
Natura: Hasty
lubi słodkie, nie lubi kwaśnich
Historia i Charakter: Wykluty z jaja jakie Lumière otrzymał od pani Coco jest wyjątkowym osobnikiem wśród swego gatunku. Nie tylko preferuje porę dnia zamiast nocy ale też co jest dziwne u nietoperzy uwielbia słońce. Na razie niewiele wiadomo o jego charakterze ale tak jak Igglypuff polubił jabłka choć jest na razie zbyt mały by jeść je całe. przy opiece zaleca się ostrożność ze względu na fakt, że osobnik ten wykluł się z bardzo silnym atakiem jakim jest Outrage i niepilnowany może narobić nieświadomych zniszczeń.
Ataki: Screech, Supersonic, Tackle, Outrage(em)


// Jeśli chcesz możemy w przygodzie zrobić time skip pomiędzy którym wepchniesz owe polowanie i złapanie pokemona.

Pomme miała nadal minę jakby mały nietoperz popełniał jakąś zbrodnię przeciwko naturze ale Noibat się tym nie przejmował pałaszując mus. Madame Coco zaś uśmiechneła się do ciebie życzliwie.
- Powodzenia w dalszej podróży młodzieńcze - powiedziała - Pamiętaj by się dobrze odżywiać i nie przemęczać - poleciła na koniec jak to starsze panie mają już chyba w zwyczaju.
Jeśli zaś chodzi o Clemonta to nie musiałeś go długo szukać. Nie opuścił jeszcze recepcji gdzie tłumaczył grupce dziesięciolatków jak korzystać z transferu PC. Prosta czynność ale w jego języku brzmiało to na dość skomplikowane i pełne niepotrzebnych wtrąceń.
- Widzicie ten przycisk pośrodku. To przycisk akceptacji. Jeśli go wciśniecie wyskoczy wam okienko gdzie przechowywane są cyfrowe dane waszych pokemonów. Klikając w dane konkretnego wysyłacie informacje do profesora by przywołał wam konkretnego lub podejmujecie go bezpośrednio z sieci. Wiem, że może wam to brzmieć dziwnie ale siedzenie w pokeballu, który znajduje się w sieci jest dla nich czymś normalnym, nie odczuwają tego nawet jeśli spędzą w ten sposób większy czas. Wszystko to dzięki nauce, która pozwoliła nam doskonale poznać genotym Porygona. Wiedzieliście, że ten może...

Dzieciaki usatysfakcjonowane twoimi wyjaśnieniami grzecznie podziękowały i już bez dalszych problemów zajęły się transferem pokemonów. Kiedy odeszły Clemont mógł poświęcić uwagę tobie.
- Cóż. Znasz mnie. Uważam że im wcześniej zaczniesz oswajać się z nauką tym lepiej ale to już ich wybór - powiedział - Jeśli szukasz miejsca do treningu w którym nikt nie będzie ci przeszkadzał możesz skorzystać z mojej sali. Przez najbliższy tydzień i tak nie będę miał czasu na walki z trenerami. Uwierzysz, że Volkner odwiedza nas z wizytą? Będzie współpracował przy projekcie mającym na celu połączenie superszybką koleją Kalos i Sinnoh. Jedną z głównych stacji ma być właśnie nasze miasto. Czy to nie wspaniałe? Sam rozumiesz, że to kwestia ważniejsza od walk o odznaki.
Dla zapaleńca na punkcie wszystkiego co elektryczne i naukowe na pewno tak było. Jego pasja była tak znana, że mogłeś się już śmiało założyć że nikt pochodzący z najbliższych okolic nie będzie próbował nawet skłonić go do krótkiej walki.
- Xerneas? Raczej nic nowego o nim nie słyszałem ale moja siostra upiera się, że go widziała kilka dni temu. Nie brałbym jednak tego zbyt poważnie. Bonnie lubi fantazjować.

Lumière wysłuchał cierpliwie i z uwagą tego, co miał mu do zakomunikowania Clemont. -Niesamowite! Sam Pan Tanguy? Dodatkowo współpracujecie nad czymś tak ekscytującym! Ach Vincent byłby wniebowzięty, gdyby o tym usłyszał! To olbrzymia okazja dla Kalos, by poszerzyć horyzonty. Będę trzymać kciuki, by wszystko poszło po waszej myśli! Tymczasem na pewno skorzystam z hojnej oferty jaką mi zaoferowałeś! Trening w sali może się okazać niezwykle owocny. Szczególnie, że mam teraz dwa maluchy na utrzymaniu. Jeśli potrzebowałbyś mojej pomocy - zadzwoń na mój holofon, w razie czego znasz numer!- powiedział z radością i ekscytacją Lumière, dziękując przyjaznemu liderowi z Lumiose. Połączenie koleją elektryczną dwóch regionów brzmi jak coś niesłychanego! Lumière był ciekawy i jednocześnie chętny wypróbowania kolei jak tylko się pokaże pierwszy egzemplarz! Ale na to jeszcze przyjdzie mu poczekać. O wiele ciekawsza informacja trafiła jednak do uszu Lumière chwilę później.
-Jeśli nie masz nic przeciwko, mogę zamówić kilka słów z Clem? Może jednak coś widziała, a każda poszlaka jest na wagę złota! Poza tym wiesz, że fantazja to akurat moja ulubiona dziedzina!- panicz zaśmiał się cicho i gdy tylko otrzymał odpowiedź postanowił ruszyć w poszukiwaniu Bonnie, jednocześnie kierując swe kroki w stronę sali, gdzie planował potrenować ze swoimi podopiecznymi.

//Kyuurcia, gwoli wyjaśnienia. Lumière używa francuskich nazw znanych osób. Stąd:
Clemont = Lem
Bonnie = Clem
Volkner = Tanguy
Przepraszam jeśli jest to mylące ^ ^" Dlatego też sprecyzowałem to tutaj. W razie jakbym użył kolejnej takiej frazy, wstawię Ci ją w Post Scriptum, tak jak te powyższe <3