IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Dworska Biblioteka

Go down 
4 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 32
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

Dworska Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Dworska Biblioteka   Dworska Biblioteka - Page 2 Empty2023-04-26, 00:14

Biblioteka. Sama nie wiedziała, po co właściwie tu przyszła. Przeszukiwała książkę za książką, ale czy wiedziała, czego dokładnie szuka? W tym sęk, że nie. Mimo wszystko przeglądała te sterty książek, tworząc kolejne kupki na którymś z kolei blacie, póki co jednak nie znalazła odpowiedzi. A może nie było odpowiedzi? Fioletowa Oricorio krążyła od czasu do czasu nad jej głową, dodając otuchy.
- Wiem, Ame. Gdzieś w tych księgach musi być jakaś wskazówka. Tylko jeszcze na nią nie trafiłam... - westchnęła cicho, przesuwając drabinkę na kółkach wzdłuż regału. - Cóż, trochę mi to jednak zajmie, skoro szukam niemal sama, prawda? Nie, żebym nie doceniała twojego wkładu. Jesteś naprawdę bardzo pomocna, Ame.
Stawiała kolejne kroki na stopniach drabinki, przeglądając tytuły kolejnych tomów, żaden jednak nie naprowadzał jej na... właściwie na nic. Już powoli zaczynała tracić nadzieję, kiedy po którymś machnięciu skrzydeł ptaszyny, coś w górze jej zalśniło. Zmrużyła lekko oczy, po czym wspięła się jeszcze kawałek i wychyliła nieco poza drabinkę, chcąc przyjrzeć się tej dziwnej książce.
- Hm, niby nie wygląda jakoś specjalnie, ale... jest w niej coś... - mruczała do siebie, wyciągając rękę po tom obity w szarawą skórę i kilkoma złoceniami. Nie do końca mogła rozczytać tytuł, zawsze jednak mogła go sprawdzić, gdy już będzie miała go w ręku. Zahaczyła palcem o brzeg okładki, książka jednak się nie ruszyła. Jasnowłosa skrzywiła się odrobinę, przesuwając stopy na skraj stopnia, i wychyliła się jeszcze mocniej.
- No dalej... już prawie cię mam... - sapnęła lekko, powolutku wysuwając tomik z jego miejsca na półce. - Już prawie... jeszcze tylko troszkę... tylko tro-
Książka wydostała się spomiędzy innych i Sai już uśmiechnęła się z triumfem, gdy okładka nagle wymsknęła jej się z palców. Odruchowo chciała ją pochwycić, przy czym wychyliła się jeszcze bardziej. Sęk w tym, że w tej samej sekundzie straciła oparcie pod lewą stopą, a to spowodowało gwałtowną utratę równowagi.
- Aaaaaa! - wyrwało się z jej gardła, gdy zaczęła spadać, próbując uchronić się przed upadkiem łapaniem mijanych półek. Okrzyk ten jednak szybko się urwał wraz z...
ŁUP! Ciało jasnowłosej dziewczyny uderzyło o podłogę i zostało przysypane kilkoma książkami, zaraz potem jednak zwaliła się cała reszta, gdyż regał przechylił się niebezpiecznie i uderzył w kolejny.
Oricorio ledwo uniknęła zderzenia z jedną z książek, krążąc następnie wokół przewróconego regału. Szybko oceniła sytuację i poleciała w głąb biblioteki, nawołując o pomoc. Szukała ludzi, kogokolwiek, kto mógłby pomóc jej trenerce. Nagle dostrzegła dwie osoby przy jednym ze stolików i zapikowała między nie, okrążając następnie jedną z nich, tę dziwnie znajomą. Zatrzymała się w locie przed twarzą blondynki, całą sobą wręcz błagając o pomoc. Zauważyła też znajomego wilczka, którego również chciała zaalarmować o sytuacji. Gdy tylko złapała ich uwagę, raz jeszcze okrążyła znajomą dziewczynę, skrzecząc ponaglająco, i pofrunęła szybko z powrotem do Sai, chcąc sprowadzić dla niej pomoc. Tylko czy Vi ją rozpozna? Oto jest pytanie...


Ostatnio zmieniony przez Kitsune dnia 2023-05-17, 14:08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

Dworska Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Dworska Biblioteka   Dworska Biblioteka - Page 2 Empty2023-04-26, 11:14

Cóż. Vi od razu pożałowała swojej podejrzliwości. Widać było jak na dłoni, że Anat nie miała pojęcia, o czym Vi mówi. Wyglądało więc na to, że w tym świecie również istniała magia, ale w zupełnie innym wydaniu. Jednak gdy Viannea skupiła się na słowach koleżanki nieco bardziej, zauważyła pewne nieścisłości. Rycerzem? Przecież rycerze to relikt przeszłości. Tak samo jak kuźnie i druidzi. Być może Anat, tak jak Vi, pochodziła z jeszcze innego świata? Albo innych czasów? Kto wie... Gdy jednak czerwonooka usłyszała ostatnie zdanie, poczuła w żołądku dziwne ciepło. W jej stronach nikt nigdy nie przyznałby się do tkania ognia.
- Och... Nie do końca takie tkanie miałam na myśli... W moich stronach używanie magii nazywa się tkaniem - wyjaśniła, uspokojona. Po kilku chwilach skupienia, w jej dłoni zamigotał wesoło błękitny płomyk - Widzisz, tam, skąd przybywam, ludzie również używają magii, ale jeśli już to potrafią, to tylko z jednego żywiołu naraz. Ja tkam ogień - chciała powiedzieć coś jeszcze, ale usłyszała krzyk, a zaraz potem przerażające "ŁUP". Jej ogień natychmiast zgasł, jakby to była jej wina, a dziewczyna zaczęła się rozglądać. Coś lub ktoś zrobił sobie krzywdę.

Rufus natychmiast skierował łeb w stronę dziwnych dźwięków. Choć dawno nie widział dziewczyny, doskonale pamiętał ten ton głosu. Zauważył też znajomą Oricorio. Choć nie pamiętał już dokładnie jak się nazywała, zapach jej właścicielki nigdy nie zniknie z jego szczenięcej pamięci. Wilczek zaszczekał, po czym wystrzelił do przodu.

Tymczasem Vi wpatrywała się w skrzeczącą Ame.
- Moment... Ja Cię znam... Ty należysz do Sai - powiedziała powoli. Jej mózg zdecydowanie nie działał na najwyższych obrotach, ale akurat okoliczności, w których jej przyjaciółka zdobyła Oricorio nigdy nie zapomni. To był najgorszy dzień w jej życiu, kiedy to o mało nie zginęły... znowu - Cholera, Sai potrzebuje pomocy! Anat, z radością pokażę Ci co nieco o tkaniu potem, ale teraz chodź ze mną i pomóż - poprosiła, po czym ruszyła śladem Oricorio oraz Rockruffa. Szybko znalazła się na miejscu tragedii. Co tu się w ogóle stało? Vi bez dłuższego namysłu rzuciła się w stronę niebezpiecznie pochylonego regału, z którego spadła cała masa książek. Nawet nie chciała myśleć o tym co by się stało, gdyby on spadł... - Anat, pomóż mi, cholerstwo jest dość ciężkie - sapnęła, próbując ustawić regał do pionu...
Powrót do góry Go down
Anat

Anat


Join date : 23/12/2020
Liczba postów : 179
Region : Dolina Arche, Kalos
Starter : Galarian Ponyta
Profesja : Obieżyświat

Dworska Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Dworska Biblioteka   Dworska Biblioteka - Page 2 Empty2023-04-27, 22:46

No cóż... Atmosfera bardzo szybko ulegała zmianie. Dziewczyna już myślała, że Viann sobie pójdzie. Szczególnie po usłyszeniu takiej historii. Tymczasem nowa koleżanka otworzyła się jeszcze bardziej. Anat musiała przyznać sama przed sobą, że jej trochę ulżyło. W końcu poznała kogoś o podobnych mocach. Tylko słownictwo coś nie pasowało. "Magia jest tkaniem? W zasadzie nigdy tak nie myślałam... Może gdyby wyobrazić sobie dany żywioł jako nić, a ręce jako narzędzie..." Im więcej Viann mówiła, tym bardziej ten pomysł przemawiał do rudej. Może pochodziła z innych stron, a może podobni jej mieli własne słownictwo...
-Tkasz ogień... Bardzo poetycko to brzmi. Macie romantyczne określenia...- Anat nie mówiła tego złośliwie. Po prostu takie skojarzenia przyszły jako pierwsze. Niestety nie dane im było rozmawiać dłużej. Gdzieś wewnątrz biblioteki rozległ się donośny krzyk, a potem głośne "ŁUP". Zapanował chaos, który trudno było opanować. Viann dostrzegła gdzieś fioletowego ptaka, jej szczeniak zaczął szczekać, a ogólnie nowa koleżanka pobiegła szukać źródła całej tej hecy. Podróżniczka pobiegła za nią. Ostatecznie obie zlokalizowały przewrócony regał. Bardziej pochylony, ale nadal zagrażający pozostałym woluminom. Pod spodem ponoć leżała jakaś dziewczyna. Viann ponoć ją kojarzyła.
-Czekaj... Zaraz coś zaradzimy...- Dziewczyna mówiła spokojnie, jednocześnie wyciągając pokeball. Czerwony promień uformował kucyka. Caligo zarżał głośno na powitanie. Anat opisała mu po krótce sytuację i poprosiła o pomoc. Dzięki temu zaczęli pchać wszystko we trójkę. Ona, Viann oraz Caligo. Konik posiadał dużo krzepy, ponieważ był typowo pociągowym stworzonkiem.
-Czy twój szczeniak nie mógłby wyciągnąć dziewczyny spod tej półki?- Ruda spytała bardziej profilaktycznie. Gdyby ktoś tam wszedł i choć minimalnie pociągnął nieznajomą w ich kierunku. Dalej jakoś by sobie poradziły...
Powrót do góry Go down
Kitsune

Kitsune


Join date : 25/08/2020
Liczba postów : 2295
Age : 32
Region : Hoenn
Starter : Growlithe
Profesja : wolny strzelec

Dworska Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Dworska Biblioteka   Dworska Biblioteka - Page 2 Empty2023-05-17, 14:07

Oricorio skrzeczała ponaglająco, krążąc wokół Vi. Jej trenerka potrzebowała pomocy - natychmiast! Na szczęście blondynka dość szybko skojarzyła fakty i ruszyła z odsieczą, zabierając przy okazji koleżankę jako wsparcie.
Podczas gdy dziewczyny zajmowały się stabilizacją regału, Ame nadzorowała wszystko z góry, a gdy wreszcie mebel już niemal znów stał w pionie, zapikowała w dół, pazurkami i skrzydłami przekopując się przez książki, w czym usłużnie pomagało wilcze szczenię. W końcu udało jej się dokopać do kosmyka białych włosów przybrudzonych teraz lekko jakąś czerwoną mazią. Skrzeknęła, trzepocząc skrzydłami nad miejscem znaleziska, by poinformować o wszystkim resztę i zaraz wróciła do przepychania książek na boki. Sai zdawała się być nieprzytomna, trochę podrapana, ale największym problemem mogło być rozcięcie na prawej skroni, z którego sączyła się powoli ta czerwona maź, która zdążyła już zabrudzić kilka okładek dopiero co odsuniętych tomików.
- Ori, ririri! - zawołała ze zmartwieniem, trącając delikatnie jasnowłosą, ta jednak wciąż się nie ocknęła, choć z jej ust wyrwało się coś na kształt jęknięcia z westchnięciem. To znaczy, że dziewczyna wciąż żyje! Mimo wszystko trzeba ją odkopać spod tej góry książek i opatrzyć. Tego Oricorio już niestety zrobić nie mogła...
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

Dworska Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Dworska Biblioteka   Dworska Biblioteka - Page 2 Empty2023-05-28, 23:38


Vi podniosła na chwilę głowę słysząc pytanie Anat
- Rufus? Nie sądzę, żeby miał tyle siły - powiedziała na szybko, używając całej swojej niewielkiej siły. Widok muskularnego kuca bardzo ją pokrzepił, dzięki niemu poszło im zdecydowanie szybciej, niźli miałyby to robić we dwie. Zdyszana, Vi odsunęła się nieco, pozwalając Rufusowi i Ame "odkopać" Sai. Gdy tylko zobaczyła krew, zamarła na chwilę, ale jej wrodzone opanowanie szybko wróciło. Razem z Ame i Rufusem odgarnęła książki, a potem przyłożyła ucho do klatki piersiowej dziewczyny z napięciem. Usłyszawszy jęk, odetchnęła
-Żyjesz... Dobrze - szepnęła, przyglądając się skroni dziewczyny. To nie był dobry widok. Ba, to było dość poważne. Dlaczego Sai zawsze musiała się w coś wpieprzyć? Jak nie utonięcie, to wściekłe krowy, jak nie to, to znowu coś innego... A teraz rozcięta skroń. Choć dziewczyna nie brzydziła się widokiem krwi, tak znaczny jej upływ nie był dobrym znakiem. Z drugiej strony głowa zawsze krwawi bardziej niż reszta ciała i nie zawsze jest to coś poważnego. Tak czy inaczej należało to szybko zatamować. Mogłaby przypalić to miejsce, ale nie chciała tworzyć Sai blizny na całe życie.
-Okay. Trzeba ją jak najszybciej odkopać do końca, opatryć głowę i ułożyć w bezpiecznej pozycji... Masz może coś, co mogłoby się przydać? Jakiś bandaż, starą koszulkę, cokowiek tego typu? - zapytała, wyciągając pustą rękojeść z cholewki buta. Chwila skupienia i broń "zajaśniała", gdy ogień uformował się w kształt fioletowego sztyletu - Jeśli nie, to będę chodzić w krótkich spodenkach, ale nie sądzę, żeby dżins był dobrym materiałem do tamowania - dodała z właściwym sobie czarnym poczuciem humoru. Była, przynajmniej z zewnątrz, kompletnie spokojna - ale w środku cała się trzęsła
"Błagam, Sai, wytrzymaj jeszcze chwilkę. Zaraz Ci pomożemy. Zostań z nami..."
Powrót do góry Go down
Anat

Anat


Join date : 23/12/2020
Liczba postów : 179
Region : Dolina Arche, Kalos
Starter : Galarian Ponyta
Profesja : Obieżyświat

Dworska Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Dworska Biblioteka   Dworska Biblioteka - Page 2 Empty2023-07-01, 19:38

Czy większość sytuacji musiała wymykać się spod jakiejkolwiek kontroli? Niestety tego Anat nie wiedziała. Jednak zauważyła pewną, dość zabawną zależność. Po prostu coraz częściej brała udział w akcjach, gdzie należałoby kogoś ratować. Pytanie Vi spowodowało, że ruda potrzebowała nieco chwili na zastanowienie się. Ostatni materiał zużyła na opatrywanie Litleo. Kiedyś, ktoś powiedział: Współczesne problemy wymagają nowych rozwiązań. Dlatego pannica postanowiła nieco zaimprowizować.
-Możemy zrobić opatrunek z grzywy Caligo i owinąć to skrawkiem materiału...- Dziewczyna przedstawiła kolejny plan działania. Kucyk w końcu miał grzywę niczym wata cukrowa. Jeśli trochę się jej zabierze, to i tak kiedyś odrośnie. Druga sprawa, czyli czystość... Przynajmniej rana nie będzie zainfekowana. Niestety dół bluzki Anat musiał posłużyć za ewentualne bandaże. Lepiej tak niż nic, prawda? Dziewczyna poprosiła Vi o ucięcie "ognistym" sztyletem kolorowego włosa. Sama wskazała miejsca i nadzorowała wyczyn. Reszta należała do nowej koleżanki. Czy Sai doceni jej gest? Zobaczymy... Najważniejsze, żeby teraz przetrwała. Czy Caligo doceniał jej gest? Niespecjalnie, ale jakie biedak miał wyjście. Tutaj chodziło o czyjeś zdrowie...
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Dworska Biblioteka - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Dworska Biblioteka   Dworska Biblioteka - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Dworska Biblioteka
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Wsparcie Fabularne :: Strefa Wolnego Wybiegu-
Skocz do: