Pobojowisko treningowe

// Dzień 3 (+4%) //

Tundrze szło coraz lepiej, i jej 'atak' wyglądał już bardziej jak Hex niż Dark Pulse. Nie tylko kolorystycznie, ale i z działania. Musiała wycisnąć z siebie naprawdę dużo złości, bo kukła się znowu wywróciła a ona miała dziwnie napuszone futro. Chyba w taki sposób Pokemony okazują złość, przynajmniej te z futrem.
- Świetnie, prawie ci się udało. Jeszcze trochę i będziesz mieć to załatwione. - pochwalił swojego partnera, głaszcząc ją po grzbiecie. Robił to głównie do poprawienia jej futra, ale też dla komfortu. Był to jednak ruch wymagający dużo energii, a ona duchem nie była, więc musiała się wysilić nawet bardziej.
- Pamiętaj, że Hex zadaje większe obrażenia kiedy ofiara jest pod wpływem negatywnych statusów. Jest to nieodłączna część tego ataku, i też nad tym musisz popracować. - powiedział, po czym posadził kukłę prosto przez Pokemonem. Nie miała się najgorzej i nie była wprawdzie mokra, ale to nie powinien być problem trochę ją.. zamrozić. No, mógłby ją podpalić, ale nie chciał jednak jej do końca niszczyć - nie były tanie, nawet takie szmaciane kukły treningowe i chciał żeby jednak na jeszcze trochę im wystarczyła.
- Wiem, że kukła to nie Pokemon i jej to nie zaboli, ale.. z dwojga złego wolę żebyś to ją mroziła i torturowała niż żywe stworzenie. Przynajmniej kiedy jesteśmy poza walką. - wytłumaczył Tundrze. - Dlatego, spróbuj ją chociaż trochę zamrozić dzięki Ice Beam, a następnie użyć na niej tego, czego się do tej pory nauczyłaś z Hex. Nie jest to to samo co zamrożony Pokemon, ale liczą się chęci. I mrożenie żywych Pokemonów zabrałoby nam za dużo czasu.

Trening Divy chylił się ku końcowi, i brakowało jej naprawdę niewiele do opanowania ruchu. Dał jej oczywiście trzy Bitter PokeBloczki na zachętę, bo wiedział że musiała się sporo napracować żeby dojść tak daleko. Walczyła w końcu nie tylko z grawitacją, ale i swoją niechęcią do zwracania na siebie uwagi.
- Dobrze, idzie ci bardzo dobrze. Jeszcze trochę i to opanujesz. - powiedział do Pokemona na początek, czekając aż zje. - Każdy atak się przyda, nawet jeśli jego użycie idzie wbrew twojej naturze. Tak to już bywa.
Okolica była już wystarczająco ochlapana wodą, ale treningi bardzo rzadko nie tworzą zamieszania. Był już do tego tak w sumie przyzwyczajony. Teraz jednak musieli pochlapać nawet bardziej, jeśli Carvanha ma w pełni opanować Bounce. Był to jednak silny atak, i musieli pomyśleć nad tym, jak zwiększyć siłę jej uderzenia.
- Skakanie ponad wodę nie idzie ci najgorzej, ale brakuje ci siły w upadku. Niby nie masz wpływu na to jak szybko spadasz, ale można to zawsze zmienić. - pokiwał głową i odsunął się od wody. Nic na chlapanie nie poradzi i musiał się do tego przyzwyczaić.
- Widzisz, znasz Aqua Jet. Nie jest wprawdzie strasznie silny, ale dodaje ci prędkości i dzięki temu, możesz się szybciej przemieszczać. Możesz tego użyć też do lepszego wybicia się do góry i następnie szybszego, mocniejszego upadku. - wytłumaczył jej mniej więcej. - Dlatego chcę, żebyś spróbowała teraz użyć Aqua Jet to lepszego wybicia się w górę, a następnie ponowne użycie go żeby mocniej uderzyć w taflę wody. Musimy nieco improwizować żeby popracować nad siłą uderzeń z powietrza.

Dzięki w magiczny sposób nauczonemu Energy Ball, nauka Water Pulse szła mu całkiem sprawnie. Forrest nie był wprawdzie strasznie skory do pomocy, to jednak współpracował i na coś się im przydał. Dał Snoverowi jeszcze trzy Dry PokeBloczki, i poczekał aż zje zanim przeszli dalej.
- Idzie ci naprawdę dobrze, jak na twój pierwszy prawdziwy trening. - skomentował na początek, gładząc go nieco po łebku. - Energy Ball sporo ci pomógł, ale są to jednak dwa różne ruchy i musisz nad tym jeszcze popracować.
Zastanowił się chwilę nad tym, co mają z tym fantem zrobić. Kulę wiedział jak zrobić, to żadna filozofia. Musiał teraz popracować nad lepszym tworzeniem wody i jej kształtem. No i może jej kolorem, ale to już na końcu. Walory wizualne zawsze idą na koniec, najpierw muszą popracować nad siłą oraz samym użyciem ataków.
- Dobrze, nie masz problemu w tworzeniu kuli, ale jeszcze daleko jej to ideału, szczególnie że musi być to ruch wodny a nie trawiasty. Wiesz jak lód jest zamrożoną wodą, a jesteś typem lodowym i znasz Powder Snow. Spróbuj jakoś naładować kulę przy pomocy słabszego Powder Snow, tak żeby wypełniła się kroplami wody. - poinstruował go krótko. Brakowało tu ładu i składu, ale nie takich rzeczy tu próbowali i im mimo wszystko wychodziły. U niego liczyła się improwizacja, nie ważne jak głupio by jego plan nie brzmiał.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Hex (TM77 (1 z 3), 65PB) //
// Trenowany atak (Carvanha): Bounce (Move Tutor [USUM], 85PB) //
// Trenowany atak (Snover): Water Pulse (Move Tutor [USUM], 60BP) //

// Karmienie (Diva): 3x Bitter PokeBlock (Natura: Gentle (+Bitter))
// Karmienie (Pine): 3x Dry PokeBlock (Natura: Rash (+Dry))

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 1 (+0) //

Tundra miała kolejny ruch z głowy, i następny do roboty. Zrobili sobie wprawdzie przerwę, ale mogą teraz wrócić do działania. Szczególnie, że jej ruch był dosyć nietypowy i będą musieli się pewnie sporo napracować, żeby go opanować.
- Dobrze, masz już Hex opanowany, więc możemy przejść do następnego ataku. Nazywa się on Secret Power. - pokazał jej krótką prezentację na telefonie. Z tym, że pokazał jej tylko jak ten atak działa na ziemi - w końcu na razie będą ćwiczyć.. no, na ziemi. Nie mają innego terenu, może poza normalną trawą, kamieniami oraz wodą.
- Widzisz, jest to bardzo nietypowy ruch normalny, który zmienia wygląd oraz działanie w zależności od terenu na którym go używasz. Secret Power będzie mieć inne działanie na zwykłej trawie, inne na lodzie, a zupełnie inne w jaskini. - wytłumaczył krótko i najlepiej jak umiał. Nie wiedział jak ma to niby działać, ale nie będzie się też kłócił z logiką ataków Pokemonów. - Na ziemi wygląda to jak atak ziemny, ale nim nie jest. Ciężko mi to lepiej wytłumaczyć, ale widziałaś na prezentacji.
Tak, to zdecydowanie będzie ciekawe doświadczenie. Wydawało się to trudnym zadaniem, ale nie takie ruchy ćwiczyli i wychodzili zwycięsko. I chciał, żeby miała pokaźny arsenał ataków, bo ułatwia to zdecydowanie życie.
- Jak pewnie zauważyłaś, Secret Power na ziemi wyglądał jak Mud-Slap albo nawet Sand-Attack. Wprawdzie nie znasz ani jednego z tych ataków, ale to jednak nie problem rzucać piachem, nie uważasz? - poinstruował ją krótko, nie ważne jak głupio to by nie brzmiało. - Nie będzie to oczywiście to samo ani idealna mimika tych ataków, ale.. ma to na celu wyćwiczeniu jakiegoś instynktu zachowania na różnych terenach. Kiedy walczysz w piachu, to nim rzucasz. W wodzie, chlapiesz. Mniej więcej tak Secret Power wygląda z daleka.

Musi przestać łapać każdego ciekawego Pokemona nad jeziorkiem, ale.. no, nie mógł się powstrzymać. A jaki był lepszy sposób na wprowadzenie Squirtle do drużyny, jak nie trening? Szczególnie, że jego pierwszym ruchem miał być stary dobry Water Pulse. Ciekawe czy oni kiedyś przestaną pracować nad tym atakiem, innego którego tak często trenowali chyba nie było. No nic, dał Pokemonowi dwie Spicy Poffinki, wiedząc że lubił każdy smak, jak Tundra.
- Dobrze Typhoon, jesteś tutaj nowy, ale wierzę że szybko się zaaklimatyzujesz. Tutaj po prostu ćwiczymy nowe ataki, żeby było nam łatwiej stać się silniejszym w przyszłości. Dzisiaj zaczniesz z czymś łatwym, a mianowicie Water Pulse. - pokazał mu krótką prezentację, akurat kiedy kończył zajadać.
- Jak pewnie zauważyłeś, jest to ruch wodny polegający na stworzeniu kuli wody, która może zdezorientować przeciwnika. Bardzo łatwy w opanowaniu oraz użyciu. Wierzę, że taki Pokemon jak ty nie będzie mieć z nim problemu. - powiedział, zabierając telefon i wstając. - Na twoje szczęście, sporo Pokemonów w drużynie zna ten atak, w tym Tsunami, który może ci pokazać jak użyć Water Pulse.
Jak powiedział, tak wskazał na Horseę, żeby zademonstrował. Tsunami musiał być już przyzwyczajony do pokazywania jak się wykonuje pewne ataki, bo tyle razy go o to prosił.
- Postaraj się go naśladować, używając swojego Water Gun. Nie jest to w sumie to samo, ale też polega na tworzeniu wody. Musisz tylko spróbować ułożyć ją w jedną, całą kulę. Nie musi być duża ani idealna, ważne żebyś spróbował. - poinstruował go jeszcze krótko.

Snover miał swój atak na wykończeniu, brakowało dosłownie paru detali i już. Dał mu na początek trzy Dry PokeBloczki, na szczęście i dodanie sił. Ale głównie na zmotywowanie go do dalszej pracy, bo zostało mu naprawdę niewiele.
- Idzie ci naprawdę nieźle. - pochwalił go na początek, czekając aż zje PokeBloczki. - Sposób stworzenia wody z Powder Snow się nam nawet udał, chociaż kula była lekko zmrożona. Ale to i tak progres.
Za wielu możliwości poprawy tego co robił nie mieli, ale nie znaczy to że nie mogą próbować. Na pewno musieli popracować nad zaprzestaniem mrożenia tworzonej wody, bo to trochę przeszkadzało. Pine był oczywiście Pokemonem lodowym więc wychodziło mu to kompletnie naturalnie i niekiedy nie mógł nad tym do końca zapanować, ale mogą nad tym pracować.
- Wiem, że mrozisz wodę naturalnie i czasami nieumyślnie, ale musisz spróbować się teraz pochamować. Water Pulse i twój lód to dwa odrębne elementy i muszą takie pozostać, a przynajmniej dopóki nie będę ci kazać ich połączyć w kombinacji.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Secret Power (Transfer Only Move, 70PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Squirtle): Water Pulse (Move Tutor [USUM], 60BP [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Snover): Water Pulse (Move Tutor [USUM], 60BP [10% - 20%]) //

// Karmienie (Pine): 3x Dry PokeBlock (Natura: Rash (+Dry))
// Karmienie (Squirtle): 2x Spicy Poffin (Natura: Docile (=obojętne))

// Dodatkowe uwagi: Horsea umie Water Pulse (jednorazowy bonus +50% do treningów)

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 1 (+0%) //

Ta, coś przeczuwał że zajmie im to dużo czasu. Samo rozpracowanie tego, czym Secret Power był było.. czasochłonne i ciężkie do wytłumaczenia. Samo rzucanie piachem nie wymagało cholera wie czego, ale sprawienie, żeby stało się to prawdziwym atakiem.. to już wymagało wprawy. Szczególnie, że Secret Power zmieniał formę zależnie od terenu.
- Nie idzie ci tragicznie, ale spodziewałem się problemów. Nie jest to atak, który działa tak samo na każdym terenie jak inne, więc musimy się bardziej wysilić. I nie bój się porażki. Wiesz jak to idzie na treningach. - powiedział do niej na wstępie, głaskając ją po łbie.
W praktyce, praca na ziemi wydawała się najłatwiejsza, bo Secret Power przyjmował formę Mud-Slap. Nie wymagało tworzenia żywiołów z niczego, po prostu obrzucasz kogoś piachem. Tylko teraz złączenie tej akcji z samym trenowanym ruchem było problemem. Tundra znała Ice Shard, które też było możliwą 'formą' Secret Power, ale było możliwe jedynie na lodzie. Nie chciał, żeby znowu zamrażała sporą część ich terenu, żeby stworzyć odłamki lodu bez użycia Ice Shard. Może nie teraz, może później. Może nigdy.
No nic, muszą próbować tym co mają tutaj i teraz. Dlatego przyzwał Cyndaquil do pomocy. Miała zamknięte oczy, więc piach nie powinien zrobić jej 'krzywdy'. No i była najbardziej chętna do pomocy.
- Dobrze, spróbujmy to jeszcze raz, ale tym razem z przeciwnikiem. Soleil będzie twoim przeciwnikiem, którego masz za zadanie 'zaatakować' piachem. Brzmi to głupio, ale na takim terenie Secret Power przyjmuje taką właśnie formę. - wytłumaczył obu Pokemonom krótko, i najlepiej jak mógł. - Soleil oczywiście będzie musiała wykonywać uniki i ci przeszkadzać, ale spróbuj nie używać niczego innego do 'walki' a terenu.

Z pomocą Horsei, szło im całkiem nieźle. Tsunami miał już wprawę w nauczaniu innych Pokemonów, a bycie typem wodnym dodatkowo pomagało Typhoonowi ćwiczenie Water Pulse. Tworzona przez niego kula wody nie wyglądała najgorzej, ale daleko jej było do perfekcji. Dał mu jednak dwie Sweet Poffinki.
- Idzie ci całkiem nieźle. Jako Pokemon wodny masz jednak ułatwione zadanie i nie zabiera ci to tak dużo energii. - powiedział, czekając aż zje. - Nie jest to może ideał, ale jesteś bliżej niż dalej.
Zdecydowanie musieli popracować nad wyglądem kuli oraz jej wielkością. Ta stworzona przez Squirtle była mała, zbyt mała żeby zaliczała się jako trenowany ruch. Już pomijał to, że pewnie nie zdezorientuje przeciwnika, bo nawet nie wiedział w jaki sposób to w ogóle działa.
- Spróbuj teraz skoncentrować więcej wody w tworzonej przez siebie kuli. Ta, którą obecnie tworzysz nie jest wystarczająco duża. - poinstruował go krótko. - Nie musi być oczywiście idealna, ale ważne żeby była większa niż poprzednio. Musisz wytworzyć w niej więcej wody i utrzymać ją w kulistej postaci. To będzie duży sukces jeśli ci się uda.

Przyszła jednak kolej na Horseę, żeby nauczył się czegoś nowego. Do tej pory stał na boku i pomagał innym, a teraz przyszła kolej na niego żeby opanował nowy atak. Nie będzie to nic strasznie skomplikowanego, ale też żadna bułka z masłem.
- Dobrze Tsunami, przyszła pora na twój kolejny trening. Twoim ruchem będzie Scald. - pokazał mu prezentację i użył też do tego płytki TM.
- Jak widzisz, jest to ruch wodny, polegający na strzeleniu w przeciwnika wrzącą wodą, która może go nawet poparzyć. Bardzo przydatny. - dodał jeszcze krótko i wstał.
- Znasz Water Gun. Scald to też taka struga wody, tyle że pod większym ciśnieniem oraz o znacznie wyższej temperaturze. - wytłumaczył mu krótko, drapiąc się po głowie. Za wielu opcji nie mieli. Nie zamierzał podgrzewać wody, żeby mu.. "pomóc", bo nie wiedział czy to mu przypadkiem nie zaszkodzi.
- Wiem, że ogień to zdecydowanie nie twój żywioł i nie chce cię przypadkiem ugotować, więc będziesz musiał wydobyć z siebie wymagane ciepło z siebie, bez pomocy z zewnątrz. - powiedział po chwili. - Więc na razie skup się bardziej na zwiększeniu ciśnienia Water Gun, żeby stał się równym i mocniejszym strumieniem wody niż normalnie. Może w taki sposób jego temperatura też się zwiększy.

---

//Uznaję że atak Snovera został opanowany w poprzednim poście, bo osiągnął 96% a Water Pulse otrzymuje 10% - 20% za post.//

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Secret Power (Transfer Only Move, 70PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Squirtle): Water Pulse (Move Tutor [USUM], 60BP [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Scald (TR84 (1 z 3), 80BP [13% - 25%]) //

// Karmienie (Squirtle): 2x Sweet Poffin (Natura: Docile (=obojętne))

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 1 (+0%) //

Tundra robiła powolny postęp, ale był to niemniej jednak postęp. Nie był najlepszym w tłumaczeniu jak ataki działają i czego wymagają do działania, ale próbował. A jego Pokemony z trudem, ale musiały praktykować. Dał jej jednego Bitter PokePuffa zwykłego oraz jedno Rare Candy. Takich cukierków używał głównie na młodych Pokemonach, żeby szybciej się uczyły i były gotowe do walki, ale tym razem jednego przemycił Tundrze.
- Idzie ci coraz lepiej i nie najgorzej. Wspólnymi siłami miałaś już ruch na ziemi załatwiony. - pochwalił ją, głaskając po grzbiecie i czekając aż zje swoje przysmaki.
Z dwojga złego, była to najłatwiejsza forma - nie licząc oczywiście tej lodowej. Nawet ta na wodzie wydawała się jak na razie nie do przejścia, ale kto wie? Najwyżej będzie się musiała z Tsunamim podzielić miejscem. Tak to już bywa.
- Skoro masz już formę ziemną mniej więcej z głowy, teraz trzeba poćwiczyć na innych terenach. Przejdziemy w takim razie w okolice wody. - nie bardzo rozumiał jak 'walka na wodzie' w ogóle miała wyglądać, i nie mówił tu o walce na otwartych morzach. Tundra mogła wprawdzie zamrozić taflę, ale czy wtedy nie zaliczałoby się to jako teren lodowy? Na razie miał nadzieję, że sam mokry grunt wystarczy, szczególnie że ich oczko wodne płytkie jednak nie było. - Na razie spróbujemy na samym brzegu, a potem.. najwyżej spróbujesz trochę zamrozić wodę blisko siebie i stanąć na krze.
Już wolał, żeby próbowała koło wody, bo jak Tsunami trenował Scald, to temperatura tak czy owak mogłaby jej lód stopić. Nie byłoby to oczywiście celowe zachowanie Horsei, ale wypadki się zdarzają. Ale na początek pokazał jej, jak Secret Power w ogóle nad wodą wygląda.
- Na ziemi wygląda jak Mud-Slap, ale nad wodą zmienia się w Water Pulse. Wiesz, ten sam atak który w kółko tutaj ćwiczymy. - powiedział do niej krótko. - Znasz masę lodowych ataków, z których można wytworzyć wodę. Nie będzie to idealna replika Water Pulse na tym etapie, ale spróbuj zrobić lodowo-wodną kulę z Ice Shard, stojąc na mokrym podłożu. Możesz też podglądnąć Squirtle jak on się uczy Water Pulse, jeśli ci to pomoże.

Tymczasem Typhoon miał już niemal ukończoną pracę nad Water Pulse. Dobrze, jak na pierwszy raz szło mu błyskawicznie. Wiedział, że przy następnym ruchu pewnie się to skończy, ale na razie zadowolił się takimi rezultatami. No i skoro już tu był, to Tundra mogła podpatrzeć jak tworzy Water Pulse i spróbować go naśladować. Nie będzie to to samo oczywiście, ale lepsze to niż nic.
- Idzie ci bardzo dobrze, jeszcze trochę i masz ruch załatwiony. - pochwalił go na dobry początek. Czasem miał wrażenie, że przy końcu treningu Pokemony robiły się nieco leniwe, więc chciał żeby pozostał zmotywowany do dalszej pracy.
- Twojemu Water Pulse brakuje stabilności. Za bardzo rozlewa się po bokach, co nie jest dobrze. Może się tak zdarzyć, że puls sam 'pęknie' zanim w ogóle doleci do przeciwnika i się rozleje po terenie. Nie możesz do tego doprowadzić. - dodał po zastanowieniu. - Dlatego teraz chcę, żebyś zaczął ćwiczyć nad tym, jak twój Water Pulse wygląda. Nie musisz tworzyć go od razu dużego, możesz zacząć od małego pulsu i stopniowo stabilizować coraz większe.

Tsunamiemu nie szło najgorzej, jak na początek. Oczywiście to, że jego atak był powiązany z jego typem, nie znaczyło że była to bułka z masłem - nadal wymagało to od niego zupełnie na innej niż dotychczas taktyki. Grunt, że samo zwiększenie ciśnienia mniej więcej zadziałało i mieli jakiś wstęp.
- Nie idzie ci najgorzej, mniej więcej łapiesz o co chodzi. - pochwalił go, kiwając głową. - Do ideału jeszcze daleko, ale dopiero zaczynasz, więc spodziewałem się problemów.
Pytanie teraz tylko, co dalej? Dalej był przeciwny podgrzewaniu wody (szczególnie, że Tundra też się przeniosła nieco bliżej), a samom ciśnienie pewnie nie wystarczy. Znaczy, mogą oczywiście dalej próbować (i taki miał zamiar) ale trzeba było pomyśleć nad czymś jeszcze. Coś, żeby Horsea wybudził z siebie chociaż trochę ciepła.
- Dalej popracujesz nad ciśnieniem, tyle że tym razem postaraj się stworzyć nieco cieńszą strugę wody. Przy dużej ilości musisz się bardziej wysilić i zużyć więcej energii żeby nad tym zapanować i ją rozgrzać, a przy mniejszej ilości powinno pójść nieco łatwiej. - poinstruował go krótko i wyciągnął z torby jedno Cheri Berry. - Może dodatkowo pomyśleć o ostrym jedzeniu, to też jakiś sposób na rozgrzanie się od środka. Wprawdzie jesteś obojętny na takie smaki, ale nie będę w ciebie też wciskać jedzenia, chcę żebyś chociaż zapoznał się z tą jagodą. Ostre jedzenie wywołuje uczucie gorąca w brzuchu, ale nie każdy gorący posiłek jest ostry. Cheri Berry jest ostrą jagodą, ale sama w sobie ciepła nie jest. A zresztą zobaczysz.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Secret Power (Transfer Only Move, 70PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Squirtle): Water Pulse (Move Tutor [USUM], 60BP [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Scald (TR84 (1 z 3), 80BP [13% - 25%]) //

// Karmienie (Alolan Vulpix): 1x Bitter PokePuff (zwykły) + 1x Rare Candy (Natura: Docile (=obojętne))

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 2 (+2%) //

Sprawienie, żeby lodowe odłamki ułożyły się w kulę było pewnie najmniejszym problemem, chociaż i tak musiała się trochę wysilić żeby osiągnąć wymagany kształt. Ale 'wyciśnięcie' z niego wody było już czymś trudniejszym, nawet przy takich temperaturach - a im dłużej próbowała je utrzymać żeby się trochę stopiły, tym więcej energii zużywała i szybciej się męczyła. A do opanowania Secret Power jeszcze daleko, więc chciał żeby uważała z nadużyciem energii.
- Powoli, ale do czegoś dochodzimy. Wiem, że woda to nie twój żywioł, ale próbujmy dalej, w tym samym miejscu, dobrze? - powiedział do niej spokojnie. Znała wprawdzie Aqua Tail, ale w końcu była to tylko woda tworzona na ogonach, a nie w pysku bądź w jego okolicach. Nie znał sposobu, żeby przenieść w taki sposób wodę. I szczerze, wolał nawet takiego sposobu nie znać.
- Za wiele ci niestety nie pomogę, ale spróbuj teraz w czasie tworzenia kuli z Ice Shard, mniej skupić się na mrożeniu a więcej na tym, żeby było więcej wody. Jest ciepło, więc musisz się nieco powstrzymać od swojego instynktu mrożenia. - poinstruował ją krótko. - Pamiętaj, Secret Power przyjmuje formę Water Pulse tylko na wodzie i mokrym podłożu. I dalej nie jest to atak wodny, tylko ruch normalny o takim wyglądzie. Nie ważne jak głupio to brzmi, tak to działa.

Nie wiedział wprawdzie, czy ryby (no, w tym wypadku konik morski) miały zmysł węchu, ale miał nadzieję, że pomoc w postaci Cheri Berry zilustruje Tsunamiemy pojęcie 'gorąca' oraz 'pikantności'.. nawet dał mu jej trochę skosztować. Był obojętny na takie smaki, więc nie powinno mu to zaszkodzić. Nie było to wiele, ale zawsze coś, żeby mu pomóc. Grunt, że zmniejszenie ilości wody szło łatwiej - mniejsza struga wymagała mniej energii żeby ją ocieplić bądź zwiększyć jej ciśnienie.
- Praca z mniejszą ilością wody zdecydowanie ci ułatwi zadanie. Mniej wody wymaga mniej energii do podgrzania. - powiedział na początek, pewnie coś strasznie oczywistego, ale Horsei nie przeszkadzało takie tłumaczenie. Im bardziej łopatologicznie tłumaczył, tym lepiej, chociaż to też nie było tak, że Tsunami był głupi albo że go za takiego uważał.
- Na razie pozostaniemy przy zwiększaniu ciśnienia mniejszej ilości wody, ale stopniowo będziesz musiał ją zwiększać. Wiesz, stopień po stopniu, aż dojdziesz do maksymalnej wielkości. Oczywiście nie musi być to tak dużo wody jakbyś używał Whirlpool, ale więcej niż Water Gun. - poinstruował go krótko, ale dosłownie na ile umiał. - W czasie tworzenia wody, skup się na Cheri Berry i jej ostrości, żeby rozgrzało cię to od środka i pomogło z ociepleniu wody.

Foundre była Pokemonem którego zupełnie się nie spodziewał - nie tylko sposobu w jaki ją otrzymał, ale i jej zachowania. Była nieprzewidywalna, ale bardziej w stylu Tundry - małe radosne stworzonko, które ma niespożyte pokłady energii. Poniekąd jej forma miała na to wpływ, poniekąd jej natura. Grunt, że nie przeszkadzało jej, że trafiła do niego - bardziej się obawiał, że miała za złe to że jej poprzedni trener poszedł za kratki (ale nie na długo, co tak szczerze im obu ulżyło).
Niemniej jednak, należała teraz do jego drużyny i zamierzał ją trenować. Na szczęście miał zachowane parę przysmaków, i dał Oricorio cztery Sour PokeBloczki.
- Dobrze Foundre.. wiem że jesteś tutaj nowa i pewnie nie zastąpię ci starego trenera, ale nie znaczy to że będziesz po prostu u mnie siedzieć i się kurzyć. Jesteś dobrym Pokemonem i chcę żebyś wykorzystała swój potencjał, dobrze? - powiedział do Pokemona na początek, czekając aż zje. W tym czasie przygotował prezentację jej ataku. - Twoim pierwszym ruchem będzie Covet.
- Jest to atak normalny, który polega na wymuszeniu na twoim przeciwniku oddania jego trzymanego przedmiotu i dodatkowo zadania mu obrażeń. By tego dokonać, będziesz musiała użyć swojego uroku, ale i sprytu. - wytłumaczył jej krótko, i dodatkowo wskazał na Cyndaquil. - Soleil również zna Covet i może ci w tym pomóc. Najlepiej ćwiczyć takie ruchy w duecie, jako że i tak musisz nauczyć się 'odbierać' przedmioty.
Do tego wszystkiego dał Soleil Lum Berry do trzymania, na czas ćwiczeń oczywiście. Nie było to wiele i wiedział, że może się pognieść, ale do tej pory taka strategia działała. Nie wiedział wprawdzie, w jaki sposób ptak może nagle odebrać przedmiot, ale wypadało spróbować.
- Z tym co już wiesz, masz za zadanie spróbować wymusić na Soleil oddanie jej jagody, a następnie ją uderzyć. Ona oczywiście będzie ci przeszkadzać i próbować ci z nią uciec, ale pamiętaj o skupieniu się bardziej na swoim uroku niż sile.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Secret Power (Transfer Only Move, 70PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Scald (TR84 (1 z 3), 80BP [13% - 25%]) //
// Trenowany atak (Oricorio): Covet (Move Tutor [USUM], 60BP [10% - 20%]) //

// Karmienie (Oricorio): 4x Sour PokeBlock (Natura: Impish (+Sour))

// Dodatkowe uwagi: Cyndaquil umie Covet (jednorazowy bonus +50% do treningów)

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 3 (+4%) //

Kroczek po kroczku, ale dochodzili do sedna sprawy i opanowania Secret Power. Był to ruch wymagający nowych sposobów, ale to jednak nic niemożliwego. Zresztą, nie takie ruchy ćwiczyli i im się udawało.
- Bardzo dobrze. Już niewiele ci brakuje do opanowania nowego ruchu. - pochwalił ją na początek. Wprawdzie mieli za sobą dwie możliwe formy, to i tak było jednak dużo. I na dobrą sprawę, to za wielkiego pola do manewru jednak nie mieli. No, może poza trawą, ale na to za wielkiego pomysłu nie miał - nie znała żadnego trawiastego ruchu, który mógłby im pomógł w improwizowaniu, a tak to mogli użyć podłoża bądź stopionego lodu.
Dlatego, najlepszym wyjściem było powtórzenie tego co już znają. Takie ćwiczenia powinny pomóc w wyrobieniu tak zwanej 'pamięci mięśniowej' - w tym wypadku zapamiętaniu, który teren zmienia formę Secret Power i na co dokładniej. Woda i mokre podłoże było jak Water Pulse, ziemia jak Mud-Slap, a lód jak Ice Shard. Z jednej strony było to w sumie logiczne, bo pasowało elementami oraz tematyką, ale były takie tereny których nie znali i mogły mieć inne efekty. Oczywiście wszystko wyjdzie dopiero w praniu, tudzież walce.
- Nie ma co zaczynać innej formy, więc powtórzmy to co już umiesz i spróbuj robić na przemiennie. Wiesz, dla lepszego zapamiętania form. - powiedział do niej. - Spróbuj więc na przemian wskakiwać na suchą ziemię i rzucić piachem jak Mud-Slap, a następnie wrócić na mokry grunt i użyć swojego niby-Water Pulse. Nie musisz robić tego strasznie szybko, ważne żeby zmieniać podłoże i użyte ruchy.

Najwyraźniej jego tłumaczenia nabierały sensu, bo Tsunami w rekordowym tempie doszedł do celu. No, nie do końca, ale byli na ostatniej prostej i to było najważniejsze. Z pozoru trudniejszy atak, ale na upartego udało im się tak daleko zajść.
- Idzie ci świetnie, jeszcze trochę i masz to z głowy. - pochwalił Horseę, kiwając z zadowoleniem głową. Najważniejsze i tak mieli już za sobą - zrozumienie pojęcia ciepła (tudzież ostrości posiłków) oraz to, jak rozgrzać wodę. Za wiele im do roboty nie pozostało, może poza dokładnością oraz nałożeniem negatywnego statusu.
Scald miało być tak wrzące, żeby poparzenie stało się podpaleniem. Niemniej, było to coś generalnie powiązanego z ruchami ognistymi i niczym innym. Tak jak ruchy lodowe są związane z mrożeniem, a elektryczne z paraliżem. Ruchy wodne generalnie takich statusów nie nakładały, poza Scald oczywiście - i to, że sama woda którą Tsunami tworzył była wrząca, pewnie nie wystarczyło. No nic, postawił na brzegu jedną z bardziej zużytych kukieł, żeby dać mu jakiś cel do ataku. Jak zwykle, nie chciał 'użyć' do tego jednego ze swoich Pokemonów - nawet jeśli dałoby to lepsze rezultaty i pokazałoby, jak Scald działa na żywe stworzenia, to nie chciał ich oblewać wrzątkiem (tak, nawet jeśli w normalnej walce by do tego doszło, to tutaj nie walczyli).
- Panujesz już nieźle nad ciepłotą wody oraz jej wielkością, to musisz jeszcze pamiętać, że jest to silny atak i może on podpalić przeciwnika. Teoretycznie poparzyć, ale na dobrą sprawę to nie są to takie różne reakcje na ciepło. - poinstruował go jeszcze. - Dlatego chcę, żebyś użył swojej wrzącej wody na tej kukle. Nie jest ze strasznie łatwopalnego materiału, i pewnie nie stanie w płomieniach, ale od samego ciśnienia powinna zostać zniszczona. Bądź odrzucona na jakąś odległość. Ważne, żebyś skupił całą swoją siłę na tworzeniu wrzącej wody pod wysokim ciśnieniem.

Oricorio bardzo ochoczo oraz poważne podeszła do swojego pierwszego treningu, i bardzo mu się to podobało. Nie to, że w nią wątpił - ale jak na pierwszy raz to Pokemony mają różne nastawienia.
- Idzie ci naprawdę nieźle. Nawet jak na pierwszy raz, to bardzo szybko się uczysz. - pochwalił Pokemona. - Do pełnego opanowania Covet jeszcze ci trochę brakuje, ale to że podchodzisz do tego z entuzjazmem jest już połową sukcesu.
Praca z innymi członkami drużyny zdecydowanie wychodziła im na dobrze. No i dodatkowo pomagała nowym członkom szybsze zaaklimatyzowanie się i to jeszcze z tymi milszymi stworkami. Wątpił, żeby trudności w utrzymaniu jagody wynikało z jej niezdarności, ale bardziej z powodu jej ptasich łap oraz skrzydeł. No, za wiele na to poradzić nie mógł - musiała się sama tego nauczyć.
- Widzę, że masz niewielki problem w utrzymaniu jagody w swoich ptasich łapach. Może spróbujesz ją złapać w takim razie dziobem? Będziecie ćwiczyć tak jak wcześniej, ale teraz spróbuj odebrać jagodę przy pomocy swojego dzioba. - zaproponował krótko. - Wiem, że będziesz się wtedy musiała nieco bardziej wysilić, żeby też nie zadziobać Soleil, ale w tym wypadku miałabyś łapy wolne do przemieszczania się oraz robienia uników w wypadku gdyby ci się udało pochwycić jagodę i miała ci ona ją z powrotem odebrać.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Secret Power (Transfer Only Move, 70PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Scald (TR84 (1 z 3), 80BP [13% - 25%]) //
// Trenowany atak (Oricorio): Covet (Move Tutor [USUM], 60BP [10% - 20%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 4 (+6%) //

Wierzył wprawdzie, że Tundra i Tsunami mają już swoje ruchy załatwione, to jednak nie mógł do końca przejść do ćwiczeń nad czymś nowym, dopóki nie będzie mieć pewności, że w pełni pojęli ich nowe ataki. I normalnie nie chciał, żeby jego Pokemony ze sobą walczyły, z obaw o poważne obrażenia bądź wybuch kłótni, ale w tym wypadku.. walka udawana nie była by głupim pomysłem.
- Dobrze kochani, idzie wam świetnie i macie już prawie wszystko załatwione, ale dla doszlifowania będziecie musieli ze sobą 'zawalczyć'. - powiedział do nich na początek, patrząc na oba Pokemony. - Nie będzie to poważna walka ani nic, tylko po to żeby wam pomóc w zrozumieniu swoich ruchów.
- Tsunami będzie musiał uderzyć Tundrę swoim 'Scald', a ona poza unikami, będzie musiała użyć 'Secret Power' najpierw stojąc na suchej ziemi, a następnie na mokrej ziemi. Wiesz, żeby zamienić ich formę i ustabilizować to, że nawet w różnych formach jest to ruch normalny. - wytłumaczył im. - W razie oparzeń, mam Rawst Berry w pogotowiu, ale nie powinny być tak poważne, bo jesteś lodowym Pokemonem.

Z Oricorio był nieco większy problem, ale też żadnej tragedii nie było. Ot, potrzebowała nieco więcej czasu oraz pracy, żeby opanować Covet. A szło jej naprawdę dobrze.
- Bardzo dobrze Foundre, jeszcze trochę i masz to opanowane. - pochwalił ją na początek. Cóż, za wiele nowego tutaj wymyślić nie mogli. Foundre miała podstawy Covet za sobą i wystarczyło to jakoś doszlifować. - Pomysł z łapaniem jagody w dziób wydaje się być nadal lepszym pomysłem, niż próba balansowania nią w twoich łapach i utrzymania równowagi. Możesz wprawdzie latać, ale w wypadku gdybyś miała to uniemożliwione, musisz postawić na swoje nogi i poruszać się po lądzie.
- Spróbuj odebrać Soleil jagodę i utrzymać ją w dziobie, ale ją przy tym nie zniszczyć ani nie zjeść. Kiedy używasz Covet, przejmujesz przedmiot trzymany przez przeciwnika, ale go nie używasz natychmiastowo. Po prostu go zatrzymujesz, bez używania. Więc spróbuj utrzymać jagodę w dziobie i uciec od Cyndaquil, uważając jednocześnie żeby jej nie pognieść bądź ugryźć.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Secret Power (Transfer Only Move, 70PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Scald (TR84 (1 z 3), 80BP [13% - 25%]) //
// Trenowany atak (Oricorio): Covet (Move Tutor [USUM], 60BP [10% - 20%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 5 (+8%) //

Miał niemal pewność, że udało się jej opanować Secret Power. Ale zamiast męczyć w kółko te same ćwiczenia, stwierdził że będzie dobrze jak przejdą do czegoś nowego. Robiąc w kółko to samo, za daleko nie zajdą - nie ważne jak dobrze by im szło. A Tundrze niewiele brakowało, więc wierzył że się jej powiodło. Dał jej dodatkowo trzy Sweet PokePuffy Deluxe.
- No dobrze, wierzę że masz Secret Power z głowy i możemy przejść dalej. A mianowicie do ruchu o nazwie Tail Slap. - miał przygotowaną płytkę TM oraz prezentację.
- Jest to prościutki atak normalny, który polega na parokrotnym uderzeniu przeciwnika twoim ogonem. No, w twoim wypadku ogonami. - dodał jeszcze od siebie. - Możesz mieć pewnie ułatwione zadanie, ale kto wie. Zawsze możesz mnie zaskoczyć.
Położył przed nią kukłę, nieco lepszej jakości niż ta nad którą męczył się Tsunami, więc była sucha. Nie wiedział wprawdzie, czy ilość ogonów wpływała na jakość Tail Slap, czy nie miało to wielkiego znaczenia, ale w końcu są tutaj żeby to sprawdzić.
- Znasz Tail Whip, i to też wymaga ruszaniem ogonami. Dlatego chcę, żebyś na początek rozruszać swoje ogony, a następnie uderzyć nimi kukłę. Pamiętaj, że Tail Slap uderza przeciwnika kilka razy, więc będziesz musiała po każdym uderzeniu będziesz się musiała odwrócić bądź odsunąć, i zbliżyć się ponownie żeby go uderzyć.

Tak samo jak Tundrze, wierzył że Tsunamiemu powiodło się opanowanie Scald. Brakowało mu niewiele, i powtarzali to w kółko - nie było szans, żeby mu się nie powiodło. Dlatego też, przeszedł do trenowania Snovera, a na początek dał mu pięć Dry PokeBloczków. Tak na zachętę.
- Dobrze, poprzedni trening poszedł ci świetnie, więc i teraz chcę żebyć się czegoś nauczył. Będzie to ruch Ice Punch. - pokazał mu prezentację na telefonie, czekając przy okazji aż zje.
- Jak zauważyłeś, jest to ruch lodowy, który wymaga od ciebie stworzenia lodu na twoich łapach i uderzenia nimi przeciwnika. Jak to bywa z ruchami lodowymi, może go dodatkowo zamrozić. - wstał, dając mu nieco więcej miejsca.
Na dobrą sprawę, to Snover miał ułatwione zadanie - Water Pulse wymagał tworzenia wody, ale jako Pokemon lodowy nie powinien mieć problemu w tworzeniu lodu. I to jeszcze na swoim ciele, a nie w powietrzu. Miał dodatkowo zgrabne łapy, więc jakby mu nie wyszło na jednej, to może spróbować ponownie na drugiej.
- Umiesz pewnie tworzyć lód naturalnie, ale możesz sobie też dopomóc Powder Snow. - powiedział do niego krótko.  - Nie musi być to od razu gruby albo mocny lód, ważne żeby na twojej łapie pojawiła się lodowa powłoka i się chociaż chwilę utrzymała.

Z Oricorio był nieco większy problem, ale też żadnej tragedii nie było. Ot, potrzebowała nieco więcej czasu oraz pracy, żeby opanować Covet. A szło jej naprawdę dobrze, więc uważał, że się jej już udało i mogą przejść dalej.
- Poprzednio poszło ci świetnie, więc chcę żebyś zaczęła kolejny trening. Twoim zadaniem będzie nauczenie się Icy Wind. - pokazał jej krótką prezentację ataku.
- Jest to atak lodowy, dzięki któremu tworzysz bardzo zimne powietrze. Nie zamrozi ono wprawdzie przeciwnika, ale może go zdecydowanie spowolnić, dając ci przewagę w prędkości. - wstał i wskazał na siedzącego w wodzie Tsunamiego. - Tsunami umie już Icy Wind, i może ci pokazać jak się ten ruch wykonuje. Szczególnie, że nie znasz innych ruchów lodowych i musisz się dobrze przypatrzeć.
Za wielu możliwości tutaj jednak nie wieli, głównie dlatego że lód to zdecydowanie nie był żywioł Oricorio. I w dodatku nie znała innych ruchów które wymagały tworzenia wiatru, więc będą musieli improwizować.
- Nie znasz wprawdzie Gust ani nic takiego, ale nadal możesz machać skrzydłami żeby stworzyć własne podmuchy powietrza. Wprawdzie nie będzie to strasznie zimne powietrze ani pasujące wyglądem do Icy Wind, ale spróbuj naśladować ruchy oraz tworzenie Icy Wind przez Horseę. Pewnie i tak nie będziesz go tworzyć z dzioba a ze skrzydeł, więc pomoże ci to w rozruszaniu mięśni oraz samych kończyn.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Tail Slap (TM84 (1 z 3), 25PB/Tier I [50% - 100%]) //
// Trenowany atak (Snover): Ice Punch (Move Tutor [USUM], 75BP [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Oricorio): Icy Wind (Move Tutor [USUM], 55BP [10% - 20%]) //

// Karmienie (Tundra): 3x Sweet PokePuff Deluxe (Natura: Docile (=any))
// Karmienie (Pine): 5x Dry PokeBlock (Natura: Rash (+Dry))

// Dodatkowe uwagi: Horsea umie Icy Wind (jednorazowy bonus +50% do treningów)

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 5+ (+8%) //

Może jednak nie było to takie proste jak się spodziewał. Cóż, pewnie ilość ogonów miała na to jednak wpływ oraz to, że miała nieco grubsze futro od normalnym Vulpixów. No nic, muszą próbować dalej.
- Wiesz, nie idzie ci najgorzej. Uderzać ogonami potrafisz już dzięki Aqua Tail, więc same ruchy masz już wyćwiczone. Tail Slap jest jednak ruchem normalnym, i nie możesz użyć Aqua Tail jako pomocy. - skomentował krótko, poprawiając kukłę. - Spróbuj może teraz używać swoich ogonów pojedynczo. Tak jak kiedyś trenowałaś Aqua Tail, i tworzyłaś wodę z ogona na ogon, tak teraz spróbuj je jakoś oddzielić i pojedynczo uderzać nimi kukłę. Masz też na tyle ogonów, że mogłoby się to zaliczyć jako 'parokrotne uderzenie przeciwnika', jak Tail Slap wymaga.

Utrzymanie lodu w takich temperaturach mogło być trudne, nawet dla lodowego Pokemona. Oczywiście nie zamierzali się z góry poddawać, ale zamiast tego bardziej się przyłożyć.  Dał mu dwa Dry PokeBloczki.
- Dobrze, nie idzie ci źle. Tworzenie lodu to zdecydowanie nie jest najtrudniejsza dla ciebie rzecz. Ale temperatura zdecydowanie nie ułatwia ci tego zadania, nie? - powiedział do niego, czekając aż zje.
- Może teraz spróbujesz poćwiczyć w zacienionym miejscu? Wiesz, żeby się chociaż trochę schłodzić. - zaproponował. - Wtedy spróbuj stworzyć lód na swoich łapach samodzielnie i utwardzić dodatkowo przy pomocy Powder Snow. Postaraj się skupić lód na samych "dłoniach", nie muszą być nawet złożone w piąstki, ale ważne żeby były na tym skrawku ciała.

Tsunami był tutaj bardzo potrzebny, szczególnie że sam Pokemonem lodowym nie był i musiał się sporo napracować, żeby osiągnąć wymagany efekt. Foundre potrzebowała właśnie takiej pomocy oraz podparcia. Szczególnie, że było ciepło i lód się szybciej topił.
- Dobra, idzie ci całkiem nieźle. Wiem, że to głównie zasługa Tsunamiego, ale ty też umiesz coś od siebie dać. - skomentował na początek. - Ale wiem, że pogoda ci nie pomaga i szybko topi to co dopiero stworzyłaś, co może być irytujące i utrudniać ci ćwiczenia.
No za wielu opcji nie mieli, i tak jak Pine, nakierowała ją w okolice cienia. Może i ciepło nie dokuczało jej tak bardzo jak Snoverowi, to jednak jej ruch wymagał zimna, które może też uzyskać w pobliżu lodowego Pokemona.
- Tsunami będzie ci dalej pokazywał, jak wykonuje się Icy Wind ze swojego miejsca, ale ja chcę żebyś na razie przeniosła się koło Pine. On może nie być do końca pomocny, ale przebywanie w okolicy lodowego Pokemona może ci pomóc w utrzymaniu Icy Wind oraz pojęciu jak lodowe ataki działają. No i zimny wiatr powinien się dłużej utrzymać niż na słońcu.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Tail Slap (TM84 (1 z 3), 25PB/Tier I [50% - 100%]) //
// Trenowany atak (Snover): Ice Punch (Move Tutor [USUM], 75BP [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Oricorio): Icy Wind (Move Tutor [USUM], 55BP [10% - 20%]) //
(+ post poprzedzający ostatnie podsumowanie)

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

Sorka, wczoraj musiałam zrobić przerwę w trakcie oceny treningu i później mi nawet nie pokazało, że nowy post wpadł x_x Mam nadzieję, że nie pogubiłam się w liczeniu x_x

Postępy:

Gwiazdki ✯: