Pobojowisko treningowe

// Dzień 5+ (+8%) //

Snoverowi nie szło najgorzej, musiał przyznać. Wprawdzie utrzymanie lodu na łapach i nic nie robienie, nie należało do najtrudniejszych i najbardziej skomplikowanych rzeczy, ale to i tak był ledwo co początek.
- Bardzo dobrze. Pozostaniemy w cieniu, chociaż słońce aż tak już nie grzeje, dobrze? - powiedział na początek, kiwając głową. - Ale w cieniu idzie ci i tak lepiej, i widzę że ci się tutaj niemniej podoba.
No i przy drzewie mieli też potencjalny cel do uderzeń - drzewo było dodatkowo wystarczająco twarde, żeby wymusić na nim tworzenie grubszego lodu i wyćwiczenie łap do przyjmowania boleśniejszych ciosów. W walce przeciwnika nie będzie obchodzić to, że drugi Pokemon mógłby być delikatny i nie mógł przyjmować cięższych hitów, więc musiał Snovera na to jakoś przygotować. W tym wypadku dzięki drzewu, a nie drugiemu Pokemonowi.
- Umiesz już utrzymać lód na swoich łapach dłużej, więc teraz musimy to wykorzystać w praktyce. Spróbuj utworzyć powłokę lodową wystarczająco grubą, żeby od razu nie pękła przy uderzeniu tego drzewa. - poinstruował go. - Wiem, że w czasie ćwiczeń możesz się odrapać albo nabić siniaków, ale bez obaw, przecież cię opatrzę. Pamiętaj, że musisz postępować bez wstrzymywania się z obaw przed obrażeniami.

Z kolejnym ruchem w garści, nie zamierzał przestawać i przechodzili do następnego. Oczywiście zrobili sobie przerwę i w tym czasie dał Tundrze jednego Sour PokePuffa Deluxe na zachętę, po czym przygotował płytkę TM.
- Idzie ci świetnie i dlatego możemy iść dalej. Twoim następnym ruchem będzie Body Slam. - pokazał jej krótką prezentacje.
- Jest to ruch normalny, który polega na uderzeniu przeciwnika twoim ciałem. Może go to dodatkowo sparaliżować. Z pozoru banalny, ale bardzo silny i przy twoim wzroście będziesz pewnie musiała dużo ćwiczyć, żeby osiągnąć wymagany efekt.
Postanowił użyć tej samej kukły co poprzednio, chociaż była już w użyciu i Tundra dopiero co ją pobiła. Teraz też będzie ją bić, tyle że w inny sposób niż wcześniej. No i była nieco większa od Pokemona, więc powinna stanowić wyzwanie.
- Zaczniemy od podstaw, czyli uderzania obiektu całym twoim ciałem. Kukła nie jest tak twarda, więc nie powinno ci się nic stać. Pamiętaj, że Body Slam polega na uderzeniu całym ciałem, a nie tylko głową, łapą bądź ogonami. - wytłumaczył jej krótko. - Dlatego spróbuj uderzyć kukłę albo bokiem albo rzucić się na nią i przygnieść pod sobą.

---

// Trenowany atak (Snover): Ice Punch (Move Tutor [USUM], 75BP [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Body Slam (TR01 (1 z 3), 85PB/Tier III [13% - 25%]) //

// Karmienie (Tundra): 1x Sour PokePuff Deluxe (Natura: Docile (=any))

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 5+ (+8%) //

Obserwował postępy Snovera, uważając żeby za bardzo się nie posiniaczył. Wprawdzie w walce nie będzie mógł nad tym zapanować, ale w końcu tutaj tylko trenują i uczą się nowych rzeczy, a nie stają do pojedynków na śmierć i życie.
- Nie idzie ci najgorzej. Wiem, że uderzanie twardego drzewa może być trochę odstraszające i wiem, że nie chcesz się pewnie poobijać, ale musisz uwierzyć w siebie. - powiedział do niego na początek. - Drzewu też się nic nie stanie, co najwyżej będzie mieć trochę pokruszoną korę, ale stopiona woda z lodu mu przecież nie zaszkodzi.
Za wielu opcji nie mieli, ale na dobrą sprawę mogą popracować nad wyglądem lodu. Ma on otoczyć w końcu całą jego pięść i uderzenie ma przeciwnika zaboleć, więc mogą się z tym pobawić.
- Spróbuj może zamiast tworzyć zwykłą powłokę, nadać jej nieco innego kształtu. - zaproponował. - Nadaj jej nieco lodowych uwypukleń, może małych kolców oraz punktów, żeby nie była całkiem równa. Czasem może zdarzyć się tak, że dla lepszych obrażeń dodać do tego lodowe ciernie i zaboli to przeciwnika bardziej niż sama pięść z lodem.

Tundra była nieco większa od normalnych przedstawicieli swojego gatunku, ale i musiała się nieco bardziej wysilić, żeby opanować Body Slam. Nie mówiąc jeszcze o samym sparaliżowaniu ofiary, bo samo uderzenie było przecież najłatwiejszą częścią każdego ataku.
- Dobra, nie idzie ci najgorzej. Twój wzrost może być problemem, ale i tak nie należysz do najmniejszych Pokemonów w drużynie. - skomentował na początek, kiwając głową. Na razie oczywiście zamierzał używać kukły, ale później może spróbować włączyć do tego kogoś z drużyny.
- To może spróbujemy kawałek po kawałku. Może uderzenie całym ciałem jest jednak nieco za trudne jak na początek. Oczywiście nie wierzę w twoje możliwości, ale do ciężkich Pokemonów nie należysz. - zaproponował i poinstruował ją. - Najpierw spróbuj uderzyć kukłę mocno głową, a następnie łapami. Potem przejdź do uderzenia ją bokiem, i tylnymi łapami oraz ogonami. Wiesz, żeby wyćwiczyć mięśnie w każdym miejscu ciała.

---

// Trenowany atak (Snover): Ice Punch (Move Tutor [USUM], 75BP [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Body Slam (TR01 (1 z 3), 85PB/Tier III [13% - 25%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 5+ (+8%) //

Dobra, jakiś postęp był. Oczywiście sprawienie, żeby jej uderzenia były w stanie sparaliżować ofiarę było nadal problemem i nie wiedział, jak się za to zabrać, to jednak byli zdecydowanie bliżej niż dalej.
- Dobrze, idzie ci coraz lepiej. Podzielenie uderzeń na mniejsze partie ciała było jednak lepszym pomysłem. Wiem, że pewnie się poobijałaś, ale na tym polega ten atak, na uderzaniu ciałem celu. - powiedział na początek, ostrożnie ją głaskając. Cóż, nie miał już dla niej za wielu smakołyków, głównie dlatego że miał przecież inne Pokemony do wykarmienia i więcej specjalnych przysmaków dla niej nie zrobił. Ale miał nadzieję, że do samego końca będzie się starać.
- To teraz, spróbuj może wziąć rozbieg przed uderzeniem kukły, żeby w taki sposób nadać twojemu ciosowi nieco więcej siły. Impakt uderzenia po rozbiegu jest nieco większy niż gdybyś rzuciła się na nią z bliska. - zaproponował i pokiwał głową.
- Wiem, że masz pewnie dosyć obijania się o kukłę, ale i tak jest miększa od Pokemona z krwi i kości. No i Pokemon może ci oddać, a taka kukła tylko upadnie na plecy i nic ci nie zrobi, więc na razie się skupmy na niej.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Body Slam (TR01 (1 z 3), 85PB/Tier III [13% - 25%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 5+ (+8%) //

Tundrze pozostało bardzo niewiele do opanowania nowego ruchu i było to widać. Brakowało dosłownie paru szczegółów, i miała ten trening już z głowy. Cóż, muszą działać dalej i przywołał Cyndaquil do pomocy.
- Idzie ci świetnie i już masz prawie Body Slam w garści. - pochwalił ją, kiwając głową. - Trzeba popracować nad paroma detalami, ale są one bardzo małe i nie zajmą ci cholera wie ile czasu.
- Dlatego teraz, będziesz ćwiczyć w parze z Soleil. Będziesz miała za zadanie zaatakować ją swoim 'Body Slam', a ona będzie musiała robić uniki bądź kontratakować Tackle. - poinstruował oba Pokemony. - Soleil jest od ciebie mniejsza ale zwinniejsza i jest typem ognistym, więc będziesz musiała bardzo uważnie w nią celować.

---

// Trenowany atak (Alolan Vulpix): Body Slam (TR01 (1 z 3), 85PB/Tier III [13% - 25%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 1 (+0%) //

Dosyć dawno go tutaj nie było, ale w końcu za wiele się w tym miejscu zmienić nie mogło. Może trochę zarosło trawą, ale lepsze to niż całkowicie ogołocona ziemia.

Na początek postanowił zająć się Nidorino. Od bardzo dawna niczego nowego się nie uczył, a wypadałoby dodać coś świeżego do jego arsenału - w końcu to go tutaj trzymało, żeby być lepszym i silniejszym. Toteż nowy trening dla Forresta nie był złym pomysłem, szczególnie po ewolucji.
- Dobra Forrest, dawno cię tu nie było ale czas to zmienić. Twoim ruchem będzie Stomping Tantrum. - pokazał Pokemonowi krótką prezentację.
- Jak zauważyłeś, jest to ruch ziemny, który uderza wszystkich dookoła. Wymaga od ciebie wytworzenia mocniejszego trzęsienia ziemi, które dodatkowo nabiera na sile kiedy twój poprzedni atak się nie powiódł i wyładowujesz swoją frustrację na przeciwnikach. - wytłumaczył mu jeszcze i wstał.
Potrzebował pewnie dużego pola do manewru, ale też na dobrą sprawę.. nie miał zbytnio ataku który mógłby mu pomóc w zadaniu. Cóż, musieli się zdać na to co już mają i, jak zwykle zresztą, improwizować.
- Wiem, że jesteś normalnie spokojnym Pokemonem, ale każdego może dopaść irytacja porażką bądź czymś kompletnie bezsensownym. Chcę, żebyś pomyślał o jakiejś frustrującej sytuacji i zaczął mocno tupać w ziemię, chcąc się wyładować. Generalnie na tym właśnie polega Stomping Tantrum, ale że dopiero zaczynasz to może nie wyjść idealnie.

Następnie skupił swoją uwagę na Horsei, który okupował oczko wodne. Jemu dobrze szła nauka nowych ruchów oraz używanie ich w walce, toteż nie miał z nim problemów. Może czasami, ale był posłuszny i przykładał się do roboty, kiedy tylko przyswoił informacje.
- Dobrze, dla ciebie też mam coś nowego. Atak o nazwie Headbutt. - powiedział do Tsunamiego i pokazał mu krótką prezentację na telefonie.
- Jest to ruch normalny, polegający na uderzeniu przeciwnika z główki. Może dodatkowo sprawić, że się od tego potknie i cofnie do tyłu, i tym samym ciebie nie zaatakuje. - powiedział do niego jeszcze, wstając. - Teoretycznie nie jest to strasznie skomplikowany ruch, bo w końcu polega na tylko uderzeniu kogoś głową, ale wymaga jednak siły oraz precyzji.
Wywołał Soleil z kuli, jako że sama znała Headbutt i mogłaby im jakoś pomóc. Nie była to może pełna pomoc, jak to bywało z Move Tutor, ale i tak powinno to coś dać. Przynajmniej podstawy ataku.
- Widzisz, Soleil zna już Headbutt i może ci w tym trochę pomóc. Sam wprawdzie nie znasz ruchów wymagających fizycznego kontaktu z przeciwnikiem, to jednak wpłynięcie na coś z całej siły nie powinno być niemożliwe. Nie wymagam od ciebie wyskoczenia z wody, ale spróbuj 'na sucho' bez konkretnego celu naśladować jej ruchy.

---

// Trenowany atak (Nidorino): Stomping Tantrum (Move Tutor [USUM], 75PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Headbutt (Transfer Only Move, 70BP [10% - 20%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 2 (+2%) //

Nie szło im wprawdzie tragicznie, to jednak zdecydowanie dużo brakowało do jakiejś dobrej podstawy ich pracy. Tupnąć wprawdzie każdy może, ale czasami to nie było jednak wystarczające.
- Samo tupanie może nam nie wystarczyć, ale to nie ogromny problem. W końcu dopiero zaczynasz naukę nowego ruchu, więc trzeba się było nastawić na początkowe komplikacje. - powiedział na początek do Nidorino.
Forrest był teraz większy, zarówno we wzroście jak i masie, toteż trzęsienie posadzką nie powinno być takie trudne. Potrzebowali do tego jednak lepszego przygotowania się oraz podejścia, bo samo tupanie łapami zdecydowanie im nie pomagało.
- Może teraz spróbujesz użyć całego swojego ciała, a nie samych łap. Wiesz, podskakując i mocno uderzając ciałem o ziemię. Może cię to wprawdzie zaboleć, ale o ile nie będziesz skakać z wysoka ani lądować centralnie na brzuchu czy kamieniach, to powinno być bezpiecznie.

Tsunamiemu też nie szło znowu najgorzej, ale atakowanie bez celu mijało się jednak.. z celem. Nie zamierzał jednak używać innych członków drużyny jako jego 'kukieł', ani też zamaczać normalnej kukły w wodzie.. przecież opadnie na dno. No cóż, muszą popracować dalej.
- Wiem, że za wielkiego pola do popisu nie masz, ale wierzę też że przy praktyce oraz powtórkach, do czegoś dojdziemy. Nawet i bez fizycznego celu. - powiedział do niego na początek, kiwając głową. - Soleil jeszcze tu z tobą zostanie i będzie ci dopomagać, ale chcę też żebyś sam od ciebie coś dał.
Na dobrą sprawę, to nie potrzebowali czegoś ciężkiego i trwałego, żeby Horsea mógł to uderzyć i ćwiczyć. W końcu, przecież kukły do wody nie wsadzi, i nie chciał żeby inne Pokemony z drużyny ucierpiały. Może i byłoby łatwiej, ale.. on tam preferował utrudnianie i szukanie trudniejszych wyjść z łatwych sytuacji.
- Spróbuj może zamrozić kawałek wody i od dołu uderzyć ją głową. W wodzie nawigacja idzie ci jednak lepiej i sprawniej, więc może to chociaż trochę pomóc. A tafla lodu świetnie posłuży jako taki cel uderzenia.

---

// Trenowany atak (Nidorino): Stomping Tantrum (Move Tutor [USUM], 75PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Headbutt (Transfer Only Move, 70BP [10% - 20%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 1 (+0%) //

Powoli, ale do czegoś dochodzili. Wprawdzie nie bez problemów, ale to było w końcu u nich normalne. Gdyby było bez problemów, to w końcu nie byłby to trening. Wyładowywanie frustracji oraz okazywanie złości nie było za bardzo w stylu Nidorino, a przynajmniej jeszcze go w takiej sytuacji nie widział.. no, może nie do tej pory. Ale jakieś trzęsienia się pojawiały, chociaż nie było to jeszcze to.
- Nie idzie ci źle, ale do końca mamy jednak jeszcze daleko. - powiedział na początek. - Trzęsienia mniej więcej udaje ci się wytworzyć, co jest już i tak dużym sukcesem.
Forrest nie należał do specjalnie szybkich stworków, jego ruch sam w sobie strasznie szybki też nie był. Ale nie chciał, żeby zostawał w tyle za przeciwnikiem, nim on w ogóle do trzęsienia ziemią w trakcie walki dojdzie.
- Żeby nieco przyśpieszyć proces, spróbuj zacząć od tworzenia mniejszych trzęsień w krótkich odstępach czasowych i stopniowo zwiększać ich nasilenie, ale postaraj się utrzymać mniej więcej ten sam czas.

Tsunami był mniej więcej na takim samym etapie treningu co Forrest. Chociaż jego ruch wydawał się łatwiejszy, to jednak.. atakowanie czegokolwiek w wodzie było jednak bardziej problematyczne niż się spodziewał, chociaż tworzenie lodowych przeszkód pomagało. Ale przynajmniej jakieś podstawy od Cyndaquil załapał i umiał je wykorzystać w praktyce.
- Idzie ci całkiem nieźle, chociaż uderzanie łbem o twarde powierzchnie może jednak boleć. Ale nie czuj się tym zdemotywowany, w końcu jak to opanujesz, to przeciwnika zaboli to bardziej niż ciebie. - skomentował na wstępie, kiwając głową.
Skoro o bólu głowy mowa, to pewnie narobił sobie parę siniaków. Nie było to wprawdzie nie do uniknięcia, ale mogliby na moment przystopować z taranowaniem lodu. Oczywiście nie zamierzał kompletnie spowalniać i rezygnować z treningu, ale trzeba było zająć się w tym czasie czymś nieco innym.
- Wiesz, to może teraz zamiast uderzać przedmioty głową, skupisz się bardziej na samym nabieraniu szybkości? W końcu tego też potrzebujesz do sukcesu, bo musisz jeszcze do przeciwnika dojść żeby go uderzyć.

---

// Trenowany atak (Nidorino): Stomping Tantrum (Move Tutor [USUM], 75PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Headbutt (Transfer Only Move, 70BP [10% - 20%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 1 (+0%) //

Zawsze kiedy coś nie wychodziło, to próbował to dzielić na mniejsze kawałki i stopniowo robić je większe. Było to jednak łatwiejsze i dobrze o tym wiedział - od małego płomyka, do nieco większego. Tak samo musieli postępować tutaj - od mniejszych trzęsień, do większych, przez które zdarzyło mu się potknąć. Nie będzie to wprawdzie Earthquake, ale zawsze lepsze to niż nic. No i Nidorino nie robił tego specjalnie.
- Idzie ci coraz lepiej, jesteśmy już bliżej niż dalej. - pochwalił go na początek. - Wprawdzie nie należysz do bardzo szybkich Pokemonów i Stomping Tantrum nabiera na sile po nieudanej akcji, to zawsze lepiej być szybszym od przeciwnika.
Może jednak wypadałoby przyłączyć jakiegoś Pokemona do pomocy? W końcu samo trzęsienie ziemią nie wystarczy, potrzeba jeszcze jakoś uregulować to, że niepowodzenie i frustracja zwiększa jego siłę. Cóż, chcąc nie chcąc przywołał Tundrę - była duża, nawet doświadczona i nie obrywała mocno od typu ziemnego.
- Pamiętaj, że Stomping Tantrum zwiększa siłę po nieudanej akcji. Dlatego teraz, zanim przejdziesz do tworzenia trzęsień, spróbuj użyć Hone Claws albo Focus Energy, ale Tundra będzie ci w tym przeszkadzać. Wiesz, żeby podbudować twoją frustrację, którą będziesz musiał wykorzystać do zrobienia silniejszego uderzenia w ziemię. Tylko masz wyładowywać frustrację na ziemi, a nie na Pokemonie, przynajmniej na treningu.

Jako że Tsunami nie był stworzeniem lądowym, nie mogli ćwiczyć biegania ani rzucania się na wszystko co żyje. Na lądzie był jednak wolniejszy i mniej sprawny, co nie znaczy że całkowicie bezbronny - acz w walce ze stworzeniem czysto lądowym na lądzie miał jednak dużo gorzej. Wolał mieć u niego ruchy dystansowe, ale czasem jeden bądź dwa z bliska mogłyby im pomóc.
- Odpoczynek od uderzania wszystkiego głową dobrze ci najwyraźniej zrobił. Tak samo jak ćwiczenie kondycji. - skomentował, obserwując Pokemona. - Headbutt nie jest wprawdzie tak szybkich ruchem jak Quick Attack, to jednak wymaga od ciebie wystarczająco kondycji żeby do przeciwnika dobiec.. dopłynąć lub doskoczyć.
Skoro u Forresta użył pomocnika, to i Horsei by wypadało - za wielkiego wyboru u niego nie miał, więc wybrał Squirtle. Miał skorupę, do której zawsze mógł się schować i osłonić przed obrażeniami, a on potrzebował jakiegoś stabilnego celu, który na dodatek mógłby mu poprzeszkadzać.
- Pamiętaj, że Headbutt ma też za zadanie spróbować wytrącić przeciwnika z równowagi i uniemożliwić mu wykonanie jego własnego ruchu. A nad tym sam nie popracujesz, więc Typhoon ci pomoże. Musisz spróbować go uderzyć z głowy, jednocześnie uniemożliwiając mu użycie Tackle. Trochę będziecie się musieli po przepychać w wodzie, przy czym on może się też schować do skorupy, żeby zniwelować swoje obrażenia. Ale to też może posłużyć za cel ataku.

---

// Trenowany atak (Nidorino): Stomping Tantrum (Move Tutor [USUM], 75PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Headbutt (Transfer Only Move, 70BP [10% - 20%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//

// Dzień 1 (+0%) //

Oboje byli na wykończeniu swoich ruchów, i obaj mieli pomocników do ćwiczeń. Ale mógł też spróbować połączyć ich trening w jeden, finalny. Za bardzo nie wiedział, czy im się to w ogóle uda, mając na uwadze to że Tsunami był w wodzie, a Forrest na lądzie, ale można było spróbować.
- Idzie wam obu naprawdę dobrze, i jeszcze trochę a będziecie mieć oba ruchy z głowy. - pochwalił ich obu, kiwając głową. - Wiem, że sobie poradzicie z końcówką, bo jak dotąd szło wam świetnie.
Za wielu nowych opcji nie mieli, ale to nie znaczy że mogą teraz skończyć, bez dopracowania obu ruchów.
- Planowałem, żebyście teraz połączyli swoje treningi i spróbowali użyć swoich ataków na sobie, ale Forrest ma jednak Poison Point i nie chce żebyś się nadział na jego kolce. - powiedział, kręcąc lekko głową. Może i byłoby ciekawiej, to.. wolał nie ryzykować. Owszem miał masę Pecha Berry, ale tak czy tak by go zabolało, a nie chciał do tego doprowadzić.
- Spróbujemy to trochę jednak wymieszać. Tsunami, będziesz mieć za zadanie atakowanie Tundry, która będzie na brzegu. Będziesz musiał wyskoczyć z wody, żeby ją uderzyć, bo ona przecież nie wejdzie z tobą do wody. W walce przeciwnicy też od tak do ciebie nie podejdą. Nie musisz się od tak na siłę za nią rzucać, musisz przemyśleć swoje ruchy oraz to kiedy wykonasz ruch. - powiedział do Horsei na początek, po czym zwrócił się do Nidorino. - Forrest, ty będziesz mieć za zadanie uderzenie swojego przeciwnika, którym będzie Squirtle, z odległości. Stomping Tantrum jest atakiem obszarowym, ale nie wymaga od ciebie podchodzenia zbyt blisko do celu. Toteż Typhoon będzie utrzymać od ciebie znaczny dystans i atakować Water Gunem, a ty masz spowodować trzęsienia na tyle mocne, żeby dotarły do niego bez ruszania się z miejsca i podchodzenia do niego.

---

// Trenowany atak (Nidorino): Stomping Tantrum (Move Tutor [USUM], 75PB [10% - 20%]) //
// Trenowany atak (Horsea): Headbutt (Transfer Only Move, 70BP [10% - 20%]) //

//Dalej robię na gwiazdki, ale listę trzymam w pierwszym poście, bo sam post robił się od tego dłuższy//