IndeksIndeks  PortalPortal  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight Empty
PisanieTemat: Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight   Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight Empty2023-02-14, 10:30

@White

Być może wyruszanie w podróż zimą nie było najlepszym pomysłem, na jaki kiedykolwiek wpadłeś. Przeraźliwie zimny wiatr wykorzystywał każdą szparkę w Twoim ubraniu jaką tylko mógł znaleźć, powodując dreszcze. Godzina byłą zdecydowanie zbyt wczesna jak na pobudkę, jednak emocje i myśli na temat Twojej nowej przygody nie pozwalały Ci zasnąć tej nocy. Worki pod oczami zdecydowanie nie były tym, czego potrzebowałeś, jednak na nic lepszego nie mogłeś liczyć. Spojrzałeś ponownie na telefon - była 4 nad ranem. Ciemności otaczające miejsce Twojego zamieszkanie zdecydowanie nie pomagały z obraniem kierunku marszu, jednak w końcu zdecydowałeś się skierować swoje kroki w pierwsze miejsce o którym mogłeś pomyśleć - las. W końcu to tutaj zawsze chodziły dzieciaki, kiedy je obserwowałeś, gdy zazdrościłeś im wolności! Szybko udało Ci się odnaleźć wydeptaną licznymi stopami ścieżkę, choć przyznać należy, iż nie było to najprostsze zadanie na świecie biorąc pod uwwagę, że jedyne co miałeś, to latarka w telefonie.
Być może to naprawdę nie był najlepsze pomysł. Szczególnie biorąc pod uwagę, jak szybko udało Ci się tę ścieżkę zgubić. Byłeś teraz sam, w nieznanym lesie, bez zasięgu w komórce, z 70% baterii. Na domiar złego z nieba bardzo szybko zaczęły padać grube, gęste płatki śniegu, ograniczając widoczność.

Cóż. Przynajmniej wiatr między drzewami nie był tak dokuczliwy jak wcześniej. Wypadałoby jednak znaleźć rozwiązanie tej sytuacji, a co jest lepsze, niż ruszenie przed siebie i modlenie się o znalezienie schronienia?
I tak się właśnie stało - poszedłeś jeszcze kilkaset kroków. Osłaniając oczy przed nieustępliwym śniegien dojrzałeś coś w rodzaju dawno opuszczonej chatki. Być może należała kiedyś do leśnika, albo do seryjnego mordercy? Wyglądało na to, że nikogo nie ma w środku, choć z daleka równie dobrze mogłeś się mylić. Tak cy inaczej, biorąc pod uwagę jak zimno się robiło, była to twoja jedyna szansa na posiadanie w przyszłości palców.

Ruszyłeś więc w stronę chatki, ale usłyszałeś cichy syk mniej więcej po Twojej lewej. Nie zdążyłeś nawet odwrócić głowy, kiedy poczułeś uderzenie, jakby coś niewielkiego wpadło na Ciebie całym swoim impetem. Kiedy w końcu odzyskałeś równowagę i spojrzałeś w tamto miejsce, zobaczyłeś młodego węża, wpatrującego się w Ciebie z wściekłością. Cichy syk powtórzył się. Stworzenie nie miało jak Cię ugryźć, nawet, jakby bardzo tego pragnęło - jego pysk utknął w zaśnieżonej reklamówce pełnej papierków po cukierkach. Zdecydowanie jednak wąż nie zamierzał Ci odpuszczać, szykując się do drugiego uderzenia łbem. Co teraz?
Powrót do góry Go down
White

White


Join date : 20/01/2023
Liczba postów : 7
Age : 25

Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight Empty
PisanieTemat: Re: Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight   Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight Empty2023-02-17, 15:56

Mało co w życiu jest równie przygnębiające, jak długotrwałe znoszenie zimna... może nie aż takiego, żeby cię zabiło, ale nieustannego, powoli pozbawiającego sił, energii i zapasów tłuszczu.
Jacob z każdym kolejnym krokiem powoli tracił nadzieję, jakby sam zbliżał się w stronę nieuniknionej śmierci czekającej tuż za błyszczącą bielą. Jego myśli gdzieś zagubione w abstrakcji — widział fiołki rosnące na tylnych yardach w ogrodzie niedaleko południowego wyjścia z rezydencji Gretzkych, Wydawały mu się aż nadto prawdziwe, czy tak wygląda ścieżka ku końcowi, a może to zwyczajna choroba targająca umysł chłopaka pod napływem zimna. Tego nie był w stanie rozpoznać, niewielka chmura pary wypłynęła mu z ust, zderzając się z atakującymi płatkami śniegu, a on szedł dalej.

Schronienie? Może to kolejna Fata Morgana, ale czy na pewno? Chciał być silny i wątpić, jednak to było za silne, musiał szukać ratunku. Nie zastanawiał się długo, tylko z przypływem natchnienia ruszył w stronę tajemniczego budynku. Szybkim krokiem, oczywiście wciąż z trudem, ale i dużą motywacją przebijał zaspy śniegu. Jeszcze krok, może dwa i …

BAM! Bolało, nie jakoś mocno, ale poczuł uderzenie, po czym odruchowo chciał chwycić za coś do obrony, jednak miał tylko telefon z latarką? Masz ci los paskudztwo. Co robić? Wąż wpatrywał się w niego, wyglądał głupio, reklamówka na łbie i rzuca się na lewo i prawo.
- Nie masz nic lepszego do roboty gadzie? - Jacob warknął pod nosem, po czym nie czekając na kolejny taran przeciwnika, pędem ruszył w stronę chatki, wpadając w drzwi niemal “z buta”. Wolał nie ryzykować walki w tak niekorzystnych warunkach, wcześniejszy marsz też niekorzystnie wpływał na jego kondycję.
Powrót do góry Go down
Vi
Admin
Vi


Join date : 28/09/2020
Liczba postów : 3094
Age : 28
Region : Kraj Ognia
Starter : Vulpix "Senzu"
Profesja : Trenerka/Mag Ognia

Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight Empty
PisanieTemat: Re: Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight   Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight Empty2023-03-31, 14:03

Cóż, nie można powiedzieć, że zwierzę było zadowolone z Twojej reakcji. Widząc, że zamierzasz mu uciec, po prostu przepełz tuż pod Twoje nogi, powodując wywrotkę prosto w wielką kupę śniegu. A przynajmniej miałeś szczerą nadzieję, że był to tylko i wyłącznie śnieg, a nie przysypane węzowe nieczystości. Gdy tylko się podniosłeś, wąż zasyczał, i choć syk był nieco zduszony, to z pewnością był poirytowany. Leżąc pod ręką poczułeś jakiś niezidentyfikowany przedmiot, który mimowolnie chwyciłeś. Spoglądając na niego kątem oka zauważyłeś, że wygląda na jakieś urządzenie, być może przydatne w przyszłości? Kto wie

W trakcie kolejnej próby udało Ci się prześcignąć węża i dotrzeć do chatki. Taran na drzwi był wybitnie niepotrzebny, gdyż te nie były w żaden sposób zablokowane i wpadłeś do środka, odbijając się od ściany i upadając w końcu na ziemię na samym środku sieni. Drzwi jenak nie były automatyczne i nie zamknęły się za Tobą, więc pełzająca bestia wlazła tu za Tobą. Zapominając całkiem o Tobie, popełzła w lewo, w kierunku kolejnych drzwi i to w nie zaczęła walić łbem. Syczenie zmieniło lekko swoją tonację, z wkurzonego na lekko tęskne. Miałeś więc chwilowo spokój, ale trzeba szybko wykombinować co dalej, zwłaszcza, że Twój telefon nie zapewni Ci światła do końca nocy. Przynajmniej na łeb Ci nie sypało...

Powrót do góry Go down
Sponsored content





Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight Empty
PisanieTemat: Re: Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight   Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight Empty

Powrót do góry Go down
 
Now why wait for tomorrow for mistakes that we could make tonight
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» We'll make it either way, now let me hear you say - We are the heroes
» I'll make my own future, I won't leave it to fate
» Things that fails to kill me make me level up

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Pokemon Lagoon :: Hyde Park :: Archiwum :: Stare Gry/Przygody-
Skocz do: