Vi vs Rich Boy Kevin

Dzisiejsze spotkanie miało się odbyć na.. bagnie? Torfowisku? Kto wie która nazwa bardziej pasuje do tego miejsca, ale dookoła było morze błota a na nich rozsypane były wysepki z przemoczonej ziemi oraz trawy. Niebo też było zachmurzone, ale wyglądało na to że deszcz dopiero co przeminął.
Między wysepkami odległości wahają się od 30 centymetrów do pół metra, a sama ich szerokość też waha się od pół metra aż do 2 metrów i pół, więc nawet i duży Pokemon powinien się na takiej jednej pomieścić. Błotna część areny była głęboka na 2 metry, ale była na tyle rzadka że żadnej rybie krzywda się nie stanie (zresztą, to są Pokemony, one mogą robić co chcą).

Obrazek nie dla skali:

Kevin był oczywiście ubrany w swój drogi strój, bo najwyraźniej nikt go nie uprzedził o arenie na jaką został wezwany. Minę już miał nietęgą, a na rozpoczęcie walki wypuścił swojego Growlithe. Psiak wylądował bezpiecznie na jednej z większych wysepek i musiał podzielać entuzjazm swojego trenera, bo wywiesił język z obrzydzenia.

---

Viannea rozejrzała się. Wyglądało na to, że tym razem ich walka będzie polegała głównie na ochlapywaniu się błotem... Westchnęła przeciągle. No trudno... Dobrze, że założyła zwykłe dresy, ale koszulki by jej było szkoda... Wyciągnęła z plecaka parasol oraz pokeball, po czym wypuściła Doris
- Doris, zacznij od użycia Tailwind. Wykorzystaj wiatr do chlapnięcia Growlithe'owi błotem prosto w pysk, niech jego pole widzenia zaniknie przynajmniej na chwilę. Gdy tylko zakończysz ten ruch wykonaj Rain Dance. Trochę mało tu wody jak na moje standardy. Podpłyń bliżej do wysepki, na której stoi psiak, po czym opłyń ją i uderz go od tyłu Water Pulse, starając się zepchnąć prosto do błotka. Jeśli nie poskutkuje za pierwszym razem, atakuj go w ten sposób do skutku. Na sam koniec pryśnij kolejnym Water Pulse prosto w uszy psiaka. Nie będzie to przyjemne dla kogoś kto polega na węchu i słuchu, możesz mi wierzyć. Nie zapominaj, że teren jest po Twojej stronie - gdy tylko zobaczysz jakiś niecny ruch, wykonaj unik!

Rybka wskoczyła do błota i zaczęła trząść całym swoim ciałem, wyraźnie okazując dyskomfort. Walka była jednak walką, i musiała zepchnąć to na dalszy plan, bo miała przecież przeciwnika przed sobą. Growlithe zrobił dziwną minę na widok Doris, jakby się chciał zapytać czy jej trenerka była poważna.

Doris okazała się być nieco szybsza od psiaka i użyła swojego Tailwind, wyskakując z bajora i machając majestatycznie swoimi ogonami niczym motyl. Podmuch wprawił błoto w ruch i chlapnął w stronę Growlithe, ten jednak zdołał uskoczyć ponad falę dzięki użyciu Agility. Najwyraźniej obie strony otworzyły starcie przy pomocy ruchów statusowych.
Ognisty pies zgrabnie przeskakiwał z wysepki na wysepkę, mając cały czas Finneon na oku, którą najwyraźniej starał się okrążyć. Rybka starała się za nim nadążyć i żeby mu uprzykrzyć wędrówkę, wykonała Rain Dance - który wymusił znajdujące się nad wami chmury do działania i wyrzucenia z siebie zgromadzonej wody.

Dzięki deszczowi oraz Tailwind, Finneon udało się wystrzelić Water Pulse w przeciwnika. Puls był silniejszy od deszczu, co Growlithe odczuł jednak boleśnie. Utrzymał jednak swoją pozycję na wysepce i prostując się, uniósł łeb do góry i zawył. Zrobiło się nagle cieplej, a deszcz przestał padać i chmury zaczęły się rozchodzić w tempie natychmiastowym - użycie Sunny Day sprawiło, że Doris zrzedła nieco rybia mina. Jej kolejny, acz znacznie osłabiony Water Pulse spotkał się natomiast z nieprzewidzianym Dragon Breath*, który bezproblemowo przebił się przez wodę i wbił Doris w zasychające powoli błoto.

---

Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie. W końcu ktoś, kto być może przedstawi jej jakieś wyzwanie, bo do tej pory niespecjalnie się bawiła... Growlithe stanowił jednak ciekawe wyzwanie. Dziewczyna spojrzała na Doris próbującą dostać się do wody
- Do, użyj Water Pulse by wystrzelić się w powietrze i wylądować w wodzie. Następnie wykorzystaj Ominous Wind, aby nieco zdezorientować psiaka. - słońce zniwelowało przewagę ryby, ale nie to, że mimo wszystko woda nie stała się całkowicie bezużyteczna - Następnie po raz kolejny użyj Water Pulse by uderzyć psiaka w bok. Postaraj się zaburzyć jego równowagę, by na sam koniec połączyć Water Pulse z Ominous Wind, tworząc małe tsunami pędzące na przeciwnika, Gdy on będzie obrywał lub uskakiwał zbliż się do niego jak najszybciej i uderz go ogonem w bok, jak najmocniej! - powiedziała spokojnie. Doris może nie była najlepszą wojowniczką w jej drużynie, ale na bank sobie poradzi. Jak zawsze. Samica jeszcze nigdy nie przegrała...

Doris się nie poddawała i pomimo prażącego słońca, udało się jej w końcu doskoczyć do wilgotniejszej części bajora i się w nim zanurzyć. W tym czasie Growlithe wykonał kolejne Agility. Z pozoru wyglądało jakby planował coś większego, ale kto wie co?

Użycie Ominous Wind spotkało się z Dragon Breath, które przebiło się przez mroczną zawieruchę i uderzyło Doris. Jej ruch jednak też uderzył w psiaka, który cofnął się niebezpiecznie na samą krawędź wysepki i zachwiał się. Finneon próbowała to wykorzystać i uderzyć go kolejnym Water Pulse, ale Growlithe zdołał wodny puls odparować dzięki Dragon Breath. Niestety (albo i stety) minął się on z Doris o centymetry.

Growlithe najwyraźniej planował coś większego, bo próbował się przedostać z jednej wysepki na drugą, żeby dojść bliżej Doris. Ona w tym czasie wymieszała Ominous Wind z Water Pulse w wichurę, która pomknęła w stronę przeciwnika. Krople wody oraz nieprzyjemny, mroczny wiatr uderzył w psiaka, który starał się utrzymać na swojej wysepce przy pomocy swoich pazurów. Drżał jednak z zamkniętymi oczami i stroszył futro.
Finneon chciała wykorzystać jego zachowanie, żeby na niego naskoczyć i uderzyć w bok, ale psiak tylko czekał aż ona się do niego zbliży - i jego futro zaczęło się skrzyć. Rybka zauważyła to zbyt późno i w rezultacie ledwo przeżyła spotkanie trzeciego stopnia z Wild Charge.

Growlithe najwyraźniej nie miał ognistych ruchów. Albo.. ich po prostu nie chciał używać. Pomimo Sunny Day, nie byłyby one tak dobre przeciwko wodnemu przeciwnikowi. Ale nie chciał też nadużywać Wild Charge, z jednego ważnego powodu - rykoszetu. Tudzież odrzutu, czy jak kto chce tłumaczyć sobie 'recoil damage'. Ale jeszcze jeden taki ruch i tyle z rybki.

---

Vi spojrzała na pokemona i uśmiechnęła się delikatnie
-Doris, dobra robota. Jestem z Ciebie dumna. Wracaj do mnie - powiedziała, po czym wyciągnęła pokeball, w którym zniknęła rybka. Schowała go do plecaka, po czym wyciągnęła drugi i wypuściła z pokeballa Vulpixa
-Senzu, Twoja kolej! Growlithe chwilowo jest od Ciebie szybszy, ale nie przejmuj się tym za bardzo - wykorzystaj Swift by zniwelować jego przewagę. Nawet jakby się się zrobił niewidzialny, tego ataku nie uniknie. Następnie oddal się od niego na tyle daleko, by jego ataki nie były aż tak dotkliwe i zaatakuj Hex - nie pozwól psu przejąć inicjatywy! Następnie po raz kolejny zaatakuj Swift, w tym samym czasie biegnij w jego kierunku, by uderzyć całym ciałem w jego bok i zrzucić go z platformy. Na sam koniec wykonaj jeszcze jedno Swift. Pamiętaj o tym, by starać się unikać wszelkich ataków. Jeśli będziesz musiał, wskocz do wody!

W czasie którym Vi wymieniła Pokemony, Growlithe wykorzystał na kolejne i ostatnie już Agility. Wprawdzie był u kresu sił, to jednak zamierzał dać z siebie wszystko przeciwko ognistemu lisowi i może też ułatwić zadanie swoim następcom.

Przeciwnikowi udało się wyprzedzić Senzu i ustrzelić go swoim Dragon Breath - na całe szczęście nie został jednak sparaliżowany, i udało mu się wykonać swój Swift. Gwiazdki uderzyły psiaka w pysk, zmuszając go do cofnięcia się do tyłu i zanim mógł wykonać kolejny atak, Senzu okazał się jednak od niego szybszy (dzięki doświadczeniu) i użył Hex. Nawet bez dodatkowych efektów ruch ten był wystarczający żeby powalić Growlithe.

Kevin wycofał swojego ognistego Pokemona, i na polu bitwy pojawiła się Clefairy. Na widok nowego przeciwnika, Senzu ruszył biegiem w jej kierunku, jednocześnie używając Swift zgodnie z poleceniem trenerki. Gwiazdki uderzyły wróżkę i przez moment nie wyglądała jakby zamierzała zejść mu w drogi, ale kiedy tylko Vulpix wykonał skok żeby ją uderzyć w bok, ona wykonała wtedy Retaliate. Wkładając w to cała swoją siłę, oraz frustrację z porażki swojego poprzednika, Clefairy uderzyła Senzu w brzuch swoją łepetyną i odrzuciła go od siebie na sporą odległość.

Vulpix wstał na cztery łapy, ale kiwał się chwilę na boki po uderzeniu i użycie kolejnego Swift wyszło mu z trudem, ale kolejna salwa gwiazdek uderzyła w przeciwniczkę. Ona po uderzeniu rozmasowała swój łeb i zaczęła kiwać palcem, używając Metronome - a ruchem na który trafiła było "Acid Armor", i tym samym zwiększyła swoją obronę.
Kto wie jakie ruchy miała swoim arsenale, a Metronome sam w sobie mógł być problemem.

---

Świetnie. No tylko Metronome mi tutaj brakowało... Po prostu genialnie. Trudno. I tak jakoś sobie poradzimy z tym przebrzydłym padalcem. Senzu to doświadczony wojownik, który jeszcze nigdy nie przegrał żadnej walki. W dodatku ma przewagę, i to sporą. Ale o tym za moment. Spojrzałam w górę. To ostatni moment... No, prawie ostatni.

- Senzu, wykorzystajmy promienie słońca. Zacznij walkę od Flamethrower, uderzając prosto w swojego przeciwnika. Szybkość to Twoja domena, dlatego zbliż się do Clefairy i uważając na jej ataki uderz Iron Tail celując w nogi. Mniejsza zwrotność oponenta to większa szansa na wygraną. Nie pozwól Clefairy na kontratak - jak najszybciej wycofaj się w tył i popraw kolejnym Flamethrower, licząc na poparzenia. Gdyby się udało, to atak przeciwnika się zmniejszy... Za żadne skarby nie pozwól się trafić! Jeśli wystrzeli w Ciebie jakiś atak skontruj go Swift. Nie dość, że może uda się zniwelować atak, to kilka gwiazdek może dosięgnąć przeciwnika. Na sam odpal kolejny Flamethrower celując prosto w pysk oponenta!

Vulpixowi słońce wcale nie przeszkadzało, i mógł je wykorzystać jednak lepiej od Finneon - jeden, acz celny Flamethrower poranił Clefairy dosyć boleśnie, ale jej nie poparzył i mogła być to zasługa Magic Guard. Ona w tym czasie wykonała Wish, chociaż nie przyniosło to natychmiastowych efektów.. pozostała jedynie kwestia czasu kiedy ruch ją uleczy.

Liskowi udało się jednak doskoczyć do niej i podciąć jej łapy swoim Iron Tail. Podwyższona obrona uratowała ją przed kompletnym upadkiem, i użyła wtedy Light Screen. To w połączeniu z Wish mogło oznaczać tylko dłuższą walkę niż się początkowo wydawało, szczególnie że bariera miała ewidentnie za zadanie osłabić potencjał Senzu.
Nim kolejny Flamethrower do niej doleciał, Clefairy została porządnie uleczona dzięki Wish. Wróżka była wprawdzie mała, to jednak była gotowa przyjmować atak za atakiem, i taktycznie używać ruchów leczących.
Ruch Senzu był też osłabiony przez Light Screen, a Clefairy, po otrzepaniu się z płomieni, wykonała kolejny Metronome. Okazał się on być atakiem dystansowym, "Poison Sting", który minimalnie minął Vulpixa, kiedy ten wykonał unik. Nawet celny Swift nie mógł się przedrzeć idealnie przez barierę, a wróżka na spokojnie użyła wtedy kolejnego Metronome, którym okazał się być "Powder Snow".. który z powodu temperatury do Senzu nawet nie doleciał. Wyglądała na zirytowana tym faktem, ale uparcie stała na swojej 'wysepce'.
Vulpix wprawdzie nie oberwał w tej rundzie, ale jego przeciwnik najwyraźniej się wcale walką nie męczył..

---

Metronome, Light Screen, Wish i Retaliate. Typowy stall, czyż nie? No cóż. Dobrze, że przeciwnik miał pewne problemy z losowym ruchem. Był on potężny, ale jednocześnie niesamowicie niebezpieczny dla użytkownika. Zobaczmy... Wróg ma podwyższoną obronę, Light Screen podwyższył mu specjalną. Nie ma więc znaczenia, którego ruchu Senzu użyje... No, prawie. Nadal świeci słońce, więc...

- Okay, Senzu. Zacznij tę turę od kombinacji Swift i Flamethrower*. Wyślij w Clefairy płonące gwiazdki, po czym zbliż się do niej. Musimy przejść w pełną ofensywę, inaczej nic z tego nie będzie. Gdy tylko będziesz blisko wykorzystaj Iron Tail by odrzucić przeciwnika na dystans i dodaj do tego kolejny Flamethrower, aby zadać jak największe obrażenia - taktyka krótka, bo i co tu wymyślać na arenie takiej jak ta. Dig mogłoby podtopić liska, plus zużyłoby dwie tury zamiast jednej, co pewnie bardzo podobałoby się oponentowi. Flamethrower chwilowo jest najlepszym atakiem, ale słońce niebawem zniknie i jeśli Clefairy wytrzyma do tego momentu... To jesteśmy ugotowani.


* - Jako, że ruch miałby ponad 130BP traktuję to jako dwa osobne, "połączone" tylko dla efektów fabularnych

Vulpix zastrzygł uszami, pojmując w pełni powagę sytuacji. Clefairy nie wyglądała wprawdzie na groźną, i jej normalny ofensywny ruch nie był już tak silny, to jednak użycie ruchów leczniczych oraz statusowych było niebezpieczne oraz irytujące. Nawet Sunny Day Growlithe zbliżał się ku końcowi.

Salwa Swift została szybko wymieszana z Flamethrower, chociaż uderzyły Clefairy oddzielnie. Ona wyczaiła też moment między oboma atakami i użyła Metronome - i jej ruchem okazał się być "Secret Power". Błoto trafiło Senzu w pysk, ale udało mu się wydobyć z siebie płomienie. Za bardzo to nie zabolało, ale mogło jednak przeszkodzić mu w celowaniu. Kiedy ścierał z siebie błoto, Clefairy użyła kolejny Wish i czekała cierpliwie aż ruch zacznie działać.
Pomimo byciem ruchem super efektywnym, Iron Tail Senzu zdołał ją jedynie odepchnąć ale nie powalić. Wstając z powrotem na nogach, Clefairy użyła Metronome i wylosowała "Egg Bomb". Nie trafiło może Senzu centralnie, z powodu dosyć niskiej celności, ale siła rażenia do niego niestety dotarła. Następnie Wish przyszedł do Clefairy zanim Vulpix wykonał kolejny Flamethrower, starając się jednocześnie pozbierać po byciu obrzuconym wybuchającym jajem.
Wróżka zamachała swoim palcem raz jeszcze i wykonała ostatni Metronome, który rzeczywiście okazał się być jej ostatnim, gdyż trafiło się jej "Memento".

Clefairy zadrżała i mroczna energia otoczyła Senzu, chociaż nie zadała mu żadnych obrażeń. Wróżka w tym czasie jednak padła, niezdolna do dalszej walki, pomimo posiadanego zdrowia. Kevin wyglądał na wyraźnie zirytowanego wylosowanym ruchem, i przywołał ją z powrotem do jej kuli. A na jej miejscu pojawił się Haunter, który lewitował leniwie nad ziemią.
W odróżnieniu od Kevina, Vi miała jeszcze trzy Pokemony, chociaż dwójka z nich była u kresu sił, a że Light Screen przeniósł się na Pokemona ducha.. nie był to jeszcze koniec.

---

Light Screen absolutnie nie pomoże temu duchowi. Chcąc oszczędzić Senzu bólu dziewczyna wycofała go i wypuściła z pokeballa Krokoroka
- Gaoshin, Twoja kolej. Zacznij tę walkę od użycia Foul Play. Pamiętaj, by wykonać unik przed atakiem przeciwnika, a gdy ten znajdzie się w zasięgu Twojego ataku wykorzystaj kolejny Foul Play korzystając z tego, że chwilowo przeciwnik ma wyższy atak niż Ty. Ale nie martw się, zaraz to zmienimy! Odskocz od przeciwnika, zrób kolejny unik, po czym skup się na zwiększeniu swojego ataku - użyj Hone Claws. Nie czekaj aż Haunter będzie kontratakował, zbliż się do niego. Zamachnij się łapą, ale specjalnie nie traf przeciwnika, pozwól mu poczuć się bezpiecznie, po czym uderz go z całej siły ogonem, by odepchnąć od siebie i skocz w jego stronę wykorzystując Lash Out

Vi miała już dwa Pokemony przeciwnika z głowy, ale nie obyło się bez poważnych uszczerbków na zdrowiu u jej podopiecznych. Wprawdzie Clefairy polegała bardziej na wymęczeniu materiału oraz losowaniu Metronome, to Growlithe kładł nacisk na szybkość oraz dobrze trafione ataki. To jaki w takim razie okaże się Haunter?

Pokemon duch ziewną, jakby nie wzruszony na widok Krokoroka. Wprawdzie ledwo zdołał uniknąć Foul Play, to jednak udało mu się dosięgnąć Gaoshina swoim ruchem - którym okazał się być Giga Drain. Udało mu się wyleczyć większość otrzymanych obrażeń, a zresztą.. fizycznego ataku tak dużego Hauntery przecież nie mają.
Przeciwnik wykorzystywał swoją zdolność do lewitacji do trzymania się na bezpieczną, komfortową odległość od Krokoroka, którego zaczynał szlag trafiać, a ledwo co wyszedł na pole bitwy. Jego kolejny Foul Play chybił przeciwnika, który tym razem zaatakował Will-o-wisp.. które też chybiło. Duch nie wyglądał na specjalnie tym przejętego.

Haunter wzleciał nieco wyżej kiedy Gaoshin użył Hone Claws. Ale kiedy krokodyl próbował się do niego jednak zbliżyć i już miał machnąć łapą, duch zapikował nagle w dół i uderzył go swoją otwartą "dłonią" w pysk, ujawniając kolejny Will-o-wisp. Ten go jednak podpalił. Krokorok zaryczał z bólu oraz złości i bez czekania uderzył przeciwnika Lash Out, które wprawdzie go bardzo zabolało.. to jednak podleczył się dzięki kolejnemu Giga Drain.

Najwyraźniej bijatyka z duchem nie była znowu taka.. prosta.

---

Nie wyglądało to dobrze. Gaoshin polegał w dużej mierze na atakach fizycznych i nie posiadał w arsenale nic, co wykorzystywałoby specjalny. Całe szczęście Foul Play nadal wykorzystuje atak przeciwnika, więc dziewczyna postanowiła rzucić wszystko na tę jedną kartę.

- Dzięki Twojej zwiększonej celności nie powinieneś mieć problemu z trafieniem Hauntera. Zbierz się do kupy, Gao, i zaatakuj go podwójnym Foul Play. Wykorzystaj swój ogon, by obronić się przed ewentualnym kontratakiem. Niedługo będzie po wszystkim! Gdy tylko zobaczysz, że próbuje Cię uderzyć Giga Drainem schowaj się pod wodę(a raczej błoto, ale shh), po czym dokończ sprawę kolejnym Foul Play. Gdyby nie pomogło, wykorzystaj Lash Out by jednocześnie się zaatakować i obronić

Sytuacja przybrała niebezpieczny obrót, z wyjawieniem przez Hauntera posiadanych ataków. Gdyby nie był to ruch leczniczy, to pewnie byłoby łatwiej, ale że sytuacja wyglądała inaczej.. pełna ofensywa była pewnie najlepszym wyjściem.

Poparzenie Gaoshinowi wprawdzie dokuczało, to nie obniżało to jednak jego celności - i wykorzystał to wraz ze swoją frustracją obrotem spraw, i udało mu się uderzyć Hauntera swoim Foul Play. Cios odrzucił ducha na pewną odległość, toteż musiał za nim doskoczyć żeby wykonać kolejny atak, a przeciwnik w tym czasie wykonał Hex. Nie było to wprawdzie strasznie efektywne, nawet z podpaleniem, ale ból i tak wymusił na Krokoroku zatrzymanie się.
Jego kolejny Foul Play był dosłownie parę sekund wolniejszy od Giga Drain , który bezproblemowo do niego przeniknął i wyssał z Krokoroka resztki życia, zostawiając go nieprzytomnego na ziemi..

Za wiele życia Haunterowi to nie uleczyło, ale było teraz dwa do jednego. A Kevin czekał cierpliwie na kolejnego Pokemona przeciwniczki.

---