Imię i Nazwisko: Felix Walters
Pochodzenie: Rzym. Włochy.
Wiek: 25 lat
Wygląd: Felix jest wysokim chłopakiem, którym mierzy mniej więcej sto osiemdziesiąt trzy centymetry wzrostu. Uważa, iż jest to odpowiedni wzrost i kropka. To czy niektórzy uważają, że jako facet powinien być jeszcze kilka centymetrów wyższy ma głęboko w poważaniu. Niech się cieszą, że nie jest wrednym gnomem metr sześćdziesiąt w kapeluszu i na obcasach. Wtedy by się zdziwili. Jest bardzo dobrze zbudowany dzięki szkoleniu wojskowemu i nie jedna dziewczyna podczas przymusowych ćwiczeń oddziału wzdychała na widok Waltersa bez koszuli. Jego średniej długości ciemne włosy okalają przystojną twarz, a jego zielone oczy błyszczą niczym szmaragdy bogini. Na prawym ramieniu chłopak posiada tatuaż przedstawiający rzymskiego orła, numer swojego legionu oraz litery SPQR.
Charakter: Jest niezwykle radosnym mężczyzną, który cieszy się życiem, ponieważ doskonale wie, jaką ma wartość. Stara się być miły dla wszystkich, choć kiedy kogoś nie lubi, to mówi mu to prosto w twarz. Nie lubi bawić się w intrygi czy też tajemnice. Jeśli trzeba kogoś ściąć, to zrobi to, ale zawsze upewni się, czy jego czyn nie przyniesie mu hańby. Jest głęboko oddany swojej bogini i zawsze podąża za jej naukami. Poza tym kocha małe puchate stworzonka i nigdy nie mógł się przemóc, aby nakazać swojemu Eevee spanie w kojcu. Słodziak od małego sypiał z Felixem w jednym łóżku.
Biografia: Felix urodził się w Wielkiej Brytanii, ponieważ właśnie stamtąd pochodziła jego matka. Do Rzymu wrócił wraz z rodzicami w wieku pięciu lat i dość szybko trafił w oko bogini Minewrze z uwagi na niezwykle szybkie przyswajanie wiedzy. Niestety dla pani nauki młodzieniec nie rwał się ku jej służbie, a także sama Minerwa nie była jego patronką. Młody pan Walters jeszcze przed narodzinami został ofiarowany bogini Bellonie, która była świętą patronką jego rodziny, a także wielkiego i nieśmiertelnego Rzymu. Chłopak rósł jak na drożdżach i przyswajał wszelkie nauki od swoich nauczycieli oraz Bogini kiedy tylko miała czas dla swoich dzieci. Warto wskazać, że pomimo wielu ofiar Bogowie rzadko kiedy przyjmowali dane dziecko. Musiało mieć ono wielką przyszłość, lecz to była wiedza zarezerwowana dla najwyższych. Felix nie wiedział, co patronka wojny w nim widziała, lecz nie przejmował się tym. Czuł, że z jej pomocą, a także dzięki swoim umiejętnościom poradzi sobie ze wszystkim co przed nim stanie. Zwłaszcza iż miał do pomocy swoją świętą bestię. Mały, niepozorny piesek mógł być obiektem szyderstw zwłaszcza przy większych i straszniejszych chowańcach, lecz Felix wiedział, że ich czas jeszcze nadejdzie. Nie bez powodu Bogini wręczyłaby mu jajo z tym właśnie stworzeniem. I tak w końcu było, gdyż w swoje dwudzieste piąte urodziny otrzymał swoje zadanie. Bogini Bellona otworzyła portal do nieznanego świata, a Felix miał zostać pierwszym z wielu odkrywców. Nie obawiał się tego co zastanie po drugiej stronie, ponieważ miał przy sobie swój miecz oraz Bellę. Z uśmiechem na ustach ruszył w nieznane.
Ciekawostki: - Uwielbia swojego Eevee Bellę. Kocha ją rozpieszczać.
- Codziennie musi wykonać swój trening, aby mógł normalnie funkcjonować.
- Przeszedł szkolenie wojskowe.
- Uważa, że jest bardzo dobry w szermierce.
- Kocha wszelkiej maści lody oraz pasty.
- Lubi poznawać nowe osoby, chociaż wie, iż w nowym świecie trzeba uważać na wszystko.
- Kiedyś wołał do lwa „Kici kici” i chciał go pogłaskać.
Cele/marzenia: - Poznać nowy świat.
- Przynieść dumę swojej bogini.
- Sprawić, aby wszyscy docenili słodycz Belli.