~Tajemniczy Ogród~

Anat lubiła przychodzić do ogrodu. Otrzymała skrawek zieleni od swojej mamy, a tata pomyślał o zabezpieczeniu przed roślinożernymi stworzeniami. Generalnie rudowłosa pierwszy raz sadziła jagody. Pamiętała o wykopaniu odpowiedniego dołka. Następnie wrzuciła tam nasiona i zasypała dziury. Powstały nierównomierne kopczyki, ale należało mieć cierpliwość do podobnych spraw. Chwilę później pannica podlała konewką grządki i stwierdziła, że wróci po prostu jutro. Oczywiście rzeczy uprzednio pochowała do drewnianej szopy.

Przez swoje gapiostwo Anat pominęła jeden dzień podlewania. Miała nadzieję, że sadzonki przetrwają i mimo wszystko wydadzą jakieś owoce. Dlatego dzisiaj wstała wcześnie rano, a chwilę później odwiedziła ogród. Jak zwykle sięgnęła konewkę z altanki. Następnie zaczerpnęła wody z pobliskiego stawu. Wystarczył podlać rośliny oraz nieco ponawozić z kompostownika. Kilka minut później rudowłosa pochwała wszystkie narzędzia i wróciła do domu.


~Pecha [2/3]
~Pecha [2/3]

Było późne popołudnie, gdy Anat zajrzała do ogrodu. Sadzonki wyglądem przypominały już drzewka. Nawet rudowłosa dostrzegła pierwsze zawiązki owoców. Chwilę poobserwowała rośliny zanim je podlała. Trzeba sprawdzić grunt, kolor liści, łodygi... Może gdzieś tutaj kręcą się również nieproszeni goście typu gąsienice. Dopiero po kilku minutach Anat wyciągnęła konewkę, wzięła wodę ze stawu i podlała obficie krzaczki. Następnie pochowała wszystko, żeby wrócić ze spokojem do domu...